Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
368 390
-

Zobacz także:


~Zuta_Młodziakówna
+24 / 40

Ja się podpisuję - opera czy teatr to nie są miejsca dla dzieci! Kiedyś to było jasne jak słońce, dzisiaj we wszystkich dziedzinach życia próbuje się wprowadzić pajdokrację.

Odpowiedz
M mati233490
+6 / 8

To trzeba mieć pretensje do samej opery, że sprzedaje tak bilety. A ludzie nie mają prawa zaczepiać osoby która zgodnie z przyjętymi normami zakupiła bilet .

I Iceman31
+22 / 24

Fajnie, że dziecko zachowywało się wzorcowo ale zabrać malutkie dziecko na koncert muzyki poważnej czy do teatru, to tak jak zamiast do kina porno pójść do IMAXa na Szybkich i wściekłych i trzepać kapucyna.

Odpowiedz
P panna_zuzanna_i_wanna
+28 / 28

Pewnie przesadzasz z tą "falą nienawiści", aby podkoloryzować swoją opowieść, ale z drugiej strony może ci ludzie (kobiety to też ludzie) mają za sobą niemiłe doświadczenia z dzidziusiami w rolach głównych, np. w kawiarni, kinie, teatrze, restauracji, czyli tam, gdzie dzieci być nie powinno. Co innego iść do parku i mieć pretensje, że tam są dzieci, a co innego iść wieczorem na koncert muzyki klasycznej i zastać tam "niespełna rocznego dzidziusia". Nikt nie ma pewności, że to dziecko będzie siedzieć cicho przez 2 godziny. Ba! jest to raczej mało prawdopodobne. A patrząc po dzisiejszych modnych rodzicach, to prędzej rzucą pełną oburzenia wiązankę w stronę innych gości, niż wyjdą. Niestety, ale taka prawda. Moja dobra znajoma, która ma trójkę dzieci, ale również rozum, powiedziała mi kiedyś, że ona rozumie oburzenie innych ludzi, jak jej dzieciak drze się np. w supermarkecie, ponieważ dzieci są wyjątkowe TYLKO I WYŁĄCZNIE dla swoich rodziców. Dla innych mogą być słodkie, jak są grzeczne, albo wnerwiające, jak nie potrafią się zachować. Ale nikt nie będzie się rozpływać nad cudzym wrzeszczącym dzieciakiem.

Odpowiedz
V VaniaVirgo
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna Rodzice zazwyczaj sami nie lubią wrzasków swoich dzieci. Jeśli chodzi o supermarkety, to mnie szlag trafia, jak stoją sobie rodzice, czy tam dwie inne osoby z wrzeszczącym dzieckiem. Jedną rozumiem, mogła nie mieć z kim zostawić smyka, a zakupy zrobić trzeba, ale czasem łażą po hali, zadowoleni ignorują dziecko i sobie wycieczkę urządzają.
Nie mam tego problemu, bo przed pójściem na zakupy najpierw idziemy do parku, żeby się nasz smyk wyszalał, nigdy mi nie wył w sklepie, ale gdyby jednak wył, to bym brała co niezbędne i do kasy. Natomiast kiedy idziemy z moim mężem, to ja staje w kolejce a on wychodzi z dzieckiem. Po co we dwoje mamy stać? I bez sensu dziecko męczyć?

~htdhtdtyes
+9 / 11

Dzieci w teatrze to tylko na sztukach dla maluchów albo na lekturach. Teatr to spotkanie ze sztuką w odpowiednim stroju i towarzystwie, a nie z cudzymi "niby grzecznymi" dziećmi. Zuta i zuza dobrze napisały.

Odpowiedz
~Wawrzyniec2
+4 / 4

Ktoś krzywo spojrzy to już skowyt o "fali nienawiści zalewającej z każdej strony"...
Chyba jakaś nowa lemingo-moda na bycie ofiarą/świadkiem "agresji"...

Odpowiedz
~Anonymous
+1 / 1

@axial Dokładnie tak.

Melotte
+3 / 3

Byłam ostatnio na operze. Pan siedzący niedaleko cały czas miętosił bezmyślnie w palcach szeleszczący papierek, a dwie panie nie mogły powstrzymać się od wymiany szeptem pasjonujących informacji z życia swojego i znajomych. Żadna z tych osób nie była w wieku niemowlęcym, lecz w zbliżającym się do emerytury.
Jestem osobą o dość staroświeckich i konserwatywnych poglądach. Czy jestem za obecnością dzieci na koncertach? Tak pod warunkiem, że są cicho. To samo dotyczy dorosłych. Różnica jest taka, że malutkie dziecko gdy zachowuje się hałaśliwie wyprowadzi matka, a dorosłego nikt nie wyprowadzi. Może gdyby ci dorośli byli wdrażani od maleńkości przez rodziców do bywania w takich miejscach umieliby się zachować odpowiednio.

Odpowiedz
M mati233490
+1 / 1

Standard. Kobieta ciężarnej kobiecie nie ustąpi miejsca. Bo jak to kobiety mówią - dzieci są jak bąki, toleruje się tylko własne. I tyle.

Odpowiedz
~Adnem84
+1 / 1

Krótka piłka.
Kobieta rywalizuje z inną kobietą.
Facet rywalizuje z innym facetem.

Odpowiedz
~Anonymous
+1 / 1

Dlatego że kobiety sobie wzajemnie rzucają kłody pod nogi. Bardziej niż mężczyzną. Proponuję pani poczytać trochę książek. Wiele mądrości z nich płynie.

Odpowiedz
Suzzzi86
0 / 0

ale zabierać dzieciora na koncert muzyki klasycznej to jest przegięcie...

Odpowiedz