Demotywatory.pl

@sobak 500 drzewek? Zwolnienie z pracy na tydzień, albo i więcej, bo tyle to zajmie jednej osobie (niewprawnej)? A potem kilka tygodni kiedy dana osoba nie będzie mogła się ruszyć? Szczerze - zapłacenie 500 złotych by wyszło chyba taniej...
Kara równomierna do przewinienia.

@sobak Tyle, że gdyby to 500 złotych trafiło w łapy urzędników to ani jedno drzewko nie zostało by posadzone.

@Cascabel jak masz jakiś problem z takim sankcjonowaniem tego wykroczenia to wystarczy go nie popełniać - nie paląc śmieci. To nie jest tak że palenie śmieciami jest obowiązkowe czy coś, można by uniknąć sadzenia drzewek jak ktoś nie może sobie na to pozwolić z jakichkolwiek względów.

@Cascabel nie przesadzaj z tym tygodniem. Dla normalnej osoby jest to dzień pracy. Dla nieogarniętej dwa. I od czego niby kilka tygodni zwolnienia ma być? Nie róbmy z ludzi kalek.

@maciek199815 A sadziłeś kiedyś tyle drzewek? Ja miałam szanse 180. W trzy osoby, jednego dnia - zajęło to bite dziewięć godzin pracy w ogrodzie. A drzewka były maleńkie! Mimo to żadne z nas nie mogło się ruszać kolejnego dnia: jasne, sadzenie drzewek w następnym tygodniu poszło już lepiej, bardziej się wyspecjalizowaliśmy i zgraliśmy, co nie zmienia faktu że dla osoby, która nie robi tego codziennie, nie ma za dużo do czynienia z łopatą i tym podobne rzeczy - już 50 drzewek to dużo. @stulerzarzyk Uważam to, jak przewinienie zostało zasankcjonowane za karę jak najbardziej równomierną i dużo lepszą, niż pieniężna.

@Cascabel Słabo coś wam to szło te sadzenie. W 3 osoby przez jeden dzień wraz z rodziną posadziliśmy 800 sztuk małych sadzonek 20 cm. I nie było to wcale jakieś wielkie osiągnięcie. Ale jak ktoś źre same hamburgery i się nie rusza to może być to dla niego problem :-)
Po prostu dobra organizacja i idzie to sprawnie. No chyba, że mieliście naprawdę twardą glębę :-D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 January 2018 2018 17:20

@Cascabel w 2 osoby 1000 sadzonek 1 latek pod kostur przez 10 godzin. Takie miałem mniej więcej tempo. I nie jest to jakoś specjalnie duży wysiłek.

@jdud - bullshit. Elektrownie i elektrociepłownie mają elektrofiltry i płuczki spalin, a te drugie często są wręcz opalane gazem. Jak to ma generować zanieczyszczenie? Populizm się komuś włącza?

@jdud1 Smog w Polsce jest spowodowany w dużej mierze przez januszy, którym się nie chce płacić, więc spalają śmieci i wątpliwej jakości węgiel w piecach, pamiętających jeszcze Gierka.

Na przykładzie miast łatwo stwierdzić, że główną przyczyną smogu jest ogrzewanie mieszkań i domów, skoro zimą nawet o kilkaset procent rośnie zagęszczenie różnych pyłów i innych szkodliwych związków w powietrzu. Auta są ważnym czynnikiem, ale też nie są najważniejszym, bo latem nie jeździ ich znacznie mniej, a smog nie jest problemem wtedy. Elektrownie podobnie pracują zimą i latem, smogu też nie powodują zanadto, bo wszelki dym jest znacznie lepiej filtrowany, ale wiadomo, nie są całkowicie nieszkodliwe zapewne.

@luc2233 Prywaciarz nie dostanie kontraktu na odbior odpadów chemicznych czy medycznych jesli nie spelnia odpowiednich wymogów co do ich utylizacji. Co do palenia byle gownem w piecach to niestety jest plaga, ale nie tak uciazliwa jak Ci sie wydaje. Co do segregowania smieci to chcesz mi powiedziec, ze masz 50 lat i za glebokiej komuny rodzice uczyli Cie, ze smieci sie sortuje? Nie bądź smieszny...

@Alkanaro mam prawie ze 40 i tak...rodzice uczyli mnie segregacji od małego, tak jak i szacunku do jedzenia....może to dla ciebie śmieszne, twoja sprawa, co do palenia gównem w piecach...sprawdź znaczenie słowa plaga gdyż sam sobie zaprzeczasz. Co do segregacji śmieci..skoro ktoś twierdzi że są sortownie i dla niego nie ma sensu sortowania już w domu, to 1. nie szanuje ludzi, 2. nie wie że część "śmieci" nie powinno w ogóle trafiać do ogólnych, Co do śmieci medycznych, teoria jedno praktyka druga, sprawdź jaki jest interes na tym aby zutylizować na lewo, pomyśl ile jest tego typu procederów ujawnianych a ile nie ujrzy światła dziennego (kasa kasa i jeszcze raz kasa), na zakończenie co do głębokiej komuny...nie szanowano przyrody, ale stosowano np butelki szklane i działał recykling, a teraz pomimo odpowiednich kontenerów znajdzie się jeden z drugim januszem który stwierdzi że nie warto i wyrzuca je gdzie popadnie, tak jak z przykładem pralki powyżej

@Zibioff tu nie chodzi aby palić bycze czym a dobrym towarem. Węgla wysokiej jakości mamy w dużych ilościach. Chodzi o to, że ludzie palą byle czym, spalają śmieci za miast je segregować.

@seybr Bo ludzie w tym socjalistycznym kraju nie mają pieniędzy na węgiel - ponieważ Polska siedząc na węglu ma owy węgiel cholernie drogi. Gdybyśmy mieli złoża ropy to też pewnie mielibyśmy drogą ropę. Zakazy nic nie dadzą, trzeba obniżać podatki i prywatyzować kopalnie na jawnych licytacjach. Jak to możliwe, że w kraju posiadającym tak olbrzymie złoża węgla - jego cena wynosi nawet 1000 zł za tonę za węgiel wysokiej jakości? Segregacja śmieci - to filtr ideologiczny nakładany na ludzi, żeby myśleli o "globalnym ociepleniu" czy o śmieciach w oceanach. Prowadzi to do tego, że za niesegregowane śmieci trzeba będzie zapłacić 2 x więcej niż za segregowane, chociaż nie ma to żadnego znaczenia. Ludzie mają myśleć już na poziomie jednostek o lewicowych dogmatach. Nie widzą jednak, że wszystko pakuje się w foliowe jednorazowe opakowania i do żywności pcha się chemię. Nie...Mają segregować śmieci produkowane przez wielkie koncerny poukładane z rządami. Mają kupować tę chemiczną żywność w gigantycznych supermarketach a produkcję żywności bezpośredniej u rolnika się ogranicza w sposób celowy - na rzecz chemizowanej żywności opakowanej w aluminiowe puszki, tetra paki i plastik i folię. Żal widzieć jak można w sposób metodyczny ogłupić społeczeństwo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 January 2018 2018 12:59

@Zibioff parafrazując Twoją wypowiedź, istnieje przyzwolenie na ingerencję w wyprowadzanie psów na spacery...zwierzaki od setek lat załatwiały swoje potrzeby na dworze, a obecnie każe się po psach sprzątać, Pominę tu fakt o dobroczynnym działaniu naturalnego nawozu dla środowiska....to tak w skrócie

@luc2233 Każe się po psach sprzątać, żeby nie wdepnąć w gówno w mieście na chodniku. Śmieci każe się segregować, żeby ludzie myśleli w sposób jednolity, Rzecz się nawet nazywa "planem zrównoważonego rozwoju" przyjętego przez ONZ. To dzieło ideologów marksistowskich. Zauważ, że w Polsce w zasadzie zlikwidowano konkurencję w branży śmieciowej na rzecz monopoli. W ten sposób kilka podmiotów może dyktować warunki. W ten sposób ludzie znowu oddali część swojej wolności. Brak konkurencji - to przymus takiego zachowania jakie chce władza. Istnienie konkurencji to możliwość wyboru. Pod płaszczykiem dbania o środowisko krok po kroku odbiera się ludziom kawałeczki wolności. Gdyby istniała konkurencja to można by wwalać śmieci do jednego wora i to już problem sortowni - co z tego wykorzystać. Tymczasem przerzucono to na obywatele a sortownie i tak działają. Nie chodzi o żadne środowisko - w ogóle nie ma to żadnego znaczenia. Chodzi o indoktrynację ludzi, całych społeczeństw.

@Zibioff z tego samego powodu zabrania się gównem palić w piecach...bo w odróżnieniu od butów z organizmu już tak łatwo tego gówna nie usuniesz. co do sortowania śmieci, tu też nie do końca masz rację..wyobraź sobie że robią tak jak sobie życzysz..nikt nie sortuje, nikt się nie martwi,.każdy wyrzuca co mu się podoba gdzie i kiedy chce...tym sposobem na wysypisku lądują pojemniki z odpadami z elektrowni, zwierzęta grzebią z "śmieciach medycznych", wymieniać dalej tej samowoli? innymi słowy zbyt upraszczasz problem i odsuwasz od siebie tony śmieci walające się w naszych lasach, przy drogach czy pod oknami. To nie jest tak że problem nas nie dotyczy bo śmieci lądują w oceanie, my nad żadnym nie leżymy geograficznie a jakos codziennie widzę smieci zostawione byle gdzie przez ludzi...

@luc2233 Wyjaśnię najprościej jak się da...Mam śmieci i nie mogę wybrać sobie firmy, która je odbierze bo zajmuje się tym gmina. Nie ma konkurencji więc cenę dyktuje gmina i sposób w jaki moje śmieci wyrzucam też dyktuje gmina. Zlikwidowano możliwość wyboru na rzecz przymusu centralnie planowanego. To tak jakby mi gmina buty kupowała za moje własne pieniądze.
W piecach pali się gównem - bo mamy państwowe kopalnie i nie ma konkurencji. Węgiel jest więc potwornie drogi i ludzi nie stać żeby go kupić - palą więc tym czym mogą. Ustawą się biedy nie zlikwiduje!
Ja nie piszę o tym, żeby usunięte płuca i wątroby leżały w krzakach - tylko o tym, żeby była konkurencja.
Ty sprowadzasz rzecz do absurdu. Tak jak nie wolno wyrzucać odpadów medycznych gdziekolwiek tak samo nie wolno wylewać oleju silnikowego w lesie. Jednakże można wybrać firmę, która zajmie się ich utylizacją nie na poziomie gminnym, centralnym tylko konkurencyjnym.
Otóż właśnie...Skoro wywózka śmieci jest "bezpłatna" to dlaczego wciąż ludzie wywalają je w lesie. Otóż dlatego, że te firmy niektórych rzeczy nie chcą wywozić. Pralka mojego wója ze wsi 3 miesiące leżała i nie wiem czy wciąż ją zabrali....
Tak samo jest ze złomowaniem aut - jest obowiązek i jeszcze każą za to zapłacić, bo inaczej nie chcą wziąć. Kiedyś płacono, za złom - teraz robi się odwrotnie...Mój znajomy dzwonił, żeby zezłomować samochód to mu powiedzieli, że mogą wziąć pod warunkiem, że go rozmontuje, rozkręci na części, żeby mieli gotowe i zapłaci im 300 zł :D. Tak się kończy centralne planowanie.

@Zibioff wszystko patrzysz przez pryzmat ceny i mieszasz w to jeszcze sortowanie śmieci, czy ktoś bronił ci to robić wcześniej?czy boli cię to tak że zostałeś w końcu do tego przymuszony ceną...wybacz ale za lenistwo się płaci, tak jak i za torebki foliowe. Co do ceny węgla to znów cholernie wszystko upraszczasz, zapominasz o wielu składowych ot choćby o przywilejach czy kadrze kierowniczej..i to tu nie ma znaczenia czy firma państwowa czy prywatna, sprywatyzowanie wszystkiego też nie jest dobrym rozwiązaniem bo juz nie raz historia pokazała że twoja teoria została uwalona...zmowa cenowa, słyszałeś coś o tym? niby masz wybór, ale co z tego jeśli firmy się ugadały i tak ciebie kroją, chyba że tylko dlatego ze jesteś szczęśliwym...debilem, tak jak w przypadku płyt wiórowych...co do pralki twojego wuja, tak to jest jak chciało się zaoszczędzić paru złotych...gdyby sklep w którym zakupił pralkę przywiózł ten sprzęt to stary MUSIAŁBY zabrać...a tak za januszowanie się płaci. Co do płucek, wątróbek walających się po lesie..wszak sam wcześniej stwierdziłeś że i tak są sortownie więc co za problem wrzucić je razem z inymi śmieciami, dorzućmy do tego worka trochę betonu, odpadów elektrycznych, baterii i niech się ludzie martwią co tam pracują..zawsze moga zmienić pracę...i nie ja zrobiłem absurd tylko ukazałem Tobie do czego prowadzą takie pomysły...co do centralizacji, z pewnością jesteś wielki zwolennikiem ue i jej dobrego wpływu na Polskę..tak tylko dla przypomnienia, kiedyś rozkazy szy z moskwy dziś z brukseli

@Zibioff i na zakończenie..tak wysławiasz konkurencję, a przecież w okolicy pewnie je jedna jest stacja demontażu pojazdów...więc co, zawiodła konkurencja? czy zwalisz wszystko na przepisy?zmartwię cię, nadal są punkty gdzie płacą za auta...tyle że oni też chcą na tym zarobić, ot choćby na częściach

@Zibioff Masz rację ludzie powinni palić czym chcą, ale dym który się tworzy z gówien którymi palą powinni zatrzymywać u siebie w domu. Powinno być jasno powiedziane, że mandat dostają za to, co uwalniają do atmosfery, a nie za to czym palą.

@luc2233 odpady chemiczne, medyczne itp itd co bys z nimi nie chcial zrobic i tak ich prywatnie nie produkujesz. Zbioffowi cały czas chodzi o smieci "produkowane" przez przecietnego kowalskiego, a Ty z uporem maniaka wymyslasz jakies bzdurne teorie. Zibioff ma calkowita racje. Mamy przymus sortowania smieci, choc zapewniam Cie, ze one w miejscu swojego przeznaczenia laduja WSZYSTKIE na jedna kupe i sa PONOWNIE sortowane w sortowniach. Jakos nim miasto zaczelo czerpac zyski z wywozu smieci to nie dosc, ze wywoz smieci byl tanszy to jeszcze nie trzeba bylo ich sortowac, a jak slusznie punktuje Zibioff to teraz za nie sortowane smieci placi sie jeszcze wiecej kasy niz za sortowane, pomijajac fakt, ze od kilku lat jak gminy polozyly reke na wywozce smieci to stawki poszly w gore kilkukrotnie.

@Alkanaro święta prawda...produkują koncerny..ale w czym problem aby kupił je prywaciarz i obszedł przepisy...wszak wcale z tym problemu nie ma... przy okazji kolega czepił się palenia w piecu...notabene gównem, które później każdy wdycha...więc jeśli twierdzisz że to bzdurne teorie..masz prawo tak twierdzić...a co do sortowania, taki nawyk wynosi się z domu...

@luc2233 Prywaciarz nie dostanie kontraktu na odbior odpadów chemicznych czy medycznych jesli nie spelnia odpowiednich wymogów co do ich utylizacji. Co do palenia byle gownem w piecach to niestety jest plaga, ale nie tak uciazliwa jak Ci sie wydaje. Co do segregowania smieci to chcesz mi powiedziec, ze masz 50 lat i za glebokiej komuny rodzice uczyli Cie, ze smieci sie sortuje? Nie bądź smieszny...

@DAREKJP Bo swój sprzedajemy i sprowadzamy potem ruski.

@GODsaveTHEcat Dokładnie. kary powinny być jak najwyższe, bo tylko to ludzi zniechęci. Zapłaci raz kilka tysięcy i na drugi mandat już go stać nie będzie. I z konieczności zastanowi się nad modernizacją ogrzewania. W mojej gminie dopłacali 50% kosztów zakupu pieca (max 5000zł) by zachęcić do wymiany starych pieców 'na wszystko' na te ekologiczne (gaz, prąd/ pellet, ekogroszek, olej). Myślisz, że ilu złożyło wnioski? Garstka. Z całej gminy. Wiesz dlaczego? Bo śmieci za darmo, las pod nosem więc wieczorami się wycina (w biały dzień tez potrafią, przez 3 lata z gęstego lasku został jeden rządek drzewek). A żeby dostać kasę z gminy trzeba było zrobić projekt (koszt około 400-500zł). I te 500zł tak bolało po kieszeni.
Mnie ogrzewając dom ok 70mkw gazem (plus ciepła woda, gotowanie i pieczenie) cały roczny koszt zamknął się w kwocie 3000zł. Sąsiedzi 'segregujący śmieci do palenia w dzień, palenia w nocy i wywiezienia do lasu' na 'wungiel i drewno' tylko od jesieni wydali tą kwotę na samo ogrzewanie. Więc bez wciskania kitu, że węglem najtaniej. Gdybym nie miała możliwości ogrzewania gazowego to zapewne rozważyłabym pellet drewniany (choćby z racji mikroskopijnej ilości popiołu z tony po spaleniu)