nope. związek nigdy nie będzie bezpieczną przystanią. bo albo zrobisz wszystko żeby wyglądał tak jak chcesz albo będziesz patrzeć na to jak nie chcesz żeby związek wyglądał :)
Moja dziewczyna wyznała mi kiedyś, że zawsze z radością patrzyła na pary, które się kłócą ze sobą, jedno ucieka, to drugie go goni i nie daje odejść, po czym się godzą ze sobą, po to, żeby za parę dni była powtórka z rozrywki. Moje oczy były większe od pięciozłotówek, jak tego słuchałem. Podobno, jeśli o nic się nie czepiam drugiej połówki, i nie wypytuję o każdy szczegół z jej dnia, nie czepiam się o każdego kolegę, to znaczy, że mi na niej nie zależy.
Chciałem mieć związek, w którym nie ma potrzeby się o wszystko kłócić, żeby to była spokojna przystań, w której będę spokojny i nie będę musiał się martwić o nic, będę pewny swojej drugiej połówki, to się dowiedziałem, że jestem po.ebany.
Tak więc,powtórzę: chciałem mieć związek ;)
Niestety, zawsze jest coś za coś.
nope. związek nigdy nie będzie bezpieczną przystanią. bo albo zrobisz wszystko żeby wyglądał tak jak chcesz albo będziesz patrzeć na to jak nie chcesz żeby związek wyglądał :)
OdpowiedzSyry za okno tak powstaje smog
OdpowiedzZEBY BYL BEZPIECZNA PRZYSTANIA NAJPIERW BECZKE SOLI TRZEBA ZJESC
OdpowiedzMoja dziewczyna wyznała mi kiedyś, że zawsze z radością patrzyła na pary, które się kłócą ze sobą, jedno ucieka, to drugie go goni i nie daje odejść, po czym się godzą ze sobą, po to, żeby za parę dni była powtórka z rozrywki. Moje oczy były większe od pięciozłotówek, jak tego słuchałem. Podobno, jeśli o nic się nie czepiam drugiej połówki, i nie wypytuję o każdy szczegół z jej dnia, nie czepiam się o każdego kolegę, to znaczy, że mi na niej nie zależy.
OdpowiedzChciałem mieć związek, w którym nie ma potrzeby się o wszystko kłócić, żeby to była spokojna przystań, w której będę spokojny i nie będę musiał się martwić o nic, będę pewny swojej drugiej połówki, to się dowiedziałem, że jestem po.ebany.
Tak więc,powtórzę: chciałem mieć związek ;)
Niestety, zawsze jest coś za coś.