@Arbor jak historia pokazała feminizm jest stosowany adekwatnie do sytuacji. nawet hardcore'owe feministki zapominają o swoich poglądach kiedy ktoś je uprzedmiotowia w sypialni... albo na planie porno :D
@raisu czy były to jej prywatne nagie fotki ? Czyli takie które sobie zrobiła sama aby pokazać np swojemu facetowi czy takie za które dostała kasę od branży porno? Jeśli to drugie to niestety ona nie ma prawa wetować tego że jej nagie fotki są "w obiegu", bo taka to jest branża. Na co liczyła? Że ktoś jej nastrzela porno fotek i nikt nigdy nie będzie ich oglądał? XD
@raisu Omijasz pytanie które zadałem.
Czy owe zdjęcia i filmiki porno były przeznaczone do rozpowszechniania w kontekście najbliższego czasu? Czyli czy pozwoliła sobie nagrać filmy porno które miały być potem sprzedawane? Tak czy nie - bo to kluczowa kwestia odnośnie moralności w/w aktorki.
Jeśli faktycznie zagrała w filmie porno za pieniądze to wg mnie ma prawa narzekać na cokolwiek (w kontekście moralnym). I tak każdy by ją oglądał. Jeśli to były jej prywatne nagrania dla samej siebie to ok, jestem w stanie to zrozumieć.
@olmajti tak długo jak oboje partnerów świadomie się na to zgadza i żadnemu nie dzieje się krzywda, tak. Nie masz prawa nikomu zaglądać pod kołdrę, bo skończy się to na jednej dozwolonej pozycji. Jeśli chcesz sobie nagrywać porno filmiki dla własnego użytku nic mnie do tego.
@Yada czy odstępstwa od tej reguły typu pedofilia, nekrofilia, zoofilia itp też są akceptowalne? moralność jest pojęciem względnym i stosowanym bardzo wybiórczo a w kontekście wypowiedzi kolegi powyżej nie ma najmniejszego znaczenia czy zrobiła to publicznie czy w zaciszu własnej sypialni bo to nie jest istotą sprawy. zrobiła zdjęcia które wylądowały w chmurze. szyfrowanej ale jednak przestrzeni publicznej naiwnie wierząc w to że nikt ich nie wygrzebie. to są konsekwencje własnych czynów za które ona nie chce odpowiedzialności. a jeśli chciała seksowne akty (to co było na zdjęciach nawet koło tego nie stało) mogła je zrobić na kliszy. wtedy nikt nie dogrzebałby się do nich w sieci :)
@Arbor Ale nie rozumiesz różnicy między WYBOREM a BRAKIEM wyboru? Nagie fotki zostały opublikowane bez jej zgody, nielegalnie. Sukienkę z dekoltem ubrała, bo taka była jej decyzja. I ja się cieszę, że taka była, bo na zgrabne kobiece ciało w seksownym stroju zawsze miło popatrzeć.
@Jellycrusher , widzę. A nie widzisz różnicy między gwałtem, a oglądaniem fotek kogoś, kogo owe fotki zostały udostępnione bez jej zgody?W USA zaczyna panować moda, że gwałtem może być wszystko, co kobieta uzna za gwałt. Lawrence uważa, że oglądanie jej fotek, to gwałt na niej- typowy, postmodernistyczny, feministyczny bełkot. A w postmodernizmie charakterystyczne jest również to, że nie ma tutaj logiki; są tylko emocje, i wybiórcze postrzeganie rzeczywistości w zależności od potrzeb.
@olmajti jeśli jakaś para chce sobie nagrać porno, bo tak, to ja nie widzę najmniejszego problemu. Problem zaczyna się kiedy owe porno zaczną upowszechniać.
"czy odstępstwa od tej reguły typu pedofilia, nekrofilia, zoofilia itp też są akceptowalne?" - a czy seks hetero/homoseksualny to przestępstwa? Nie. To co wymieniłeś to przestępstwa/wykroczenia. I jako takowe nie podlegają zasadzie którą ja oraz @Yada opisaliśmy.
To gdzie ona umieściła te zdjęcia (zakładając że były prywatne) nie ma znaczenia jeśli są jakkolwiek "niepubliczne". Np konto na FB już jest "publiczne" bo tam każdy jak leci może zajrzeć. Ale już np konto e-mail jest "niepubliczne" bo tam aby zajrzeć w jej skrzynkę trzeba znać login i hasło (inna sprawa że łatwo takie zabezpieczenia złamać).
Jeśli wzięła udział w porno sesji zdjęciowej (tj w ramach branży porno) oraz dostała za to wynagrodzenie, to niech się nie dziwi że jej fotki gdzieś krążą po świecie.
Jeśli zrobiła je "prywatnie", to wtedy ma moralne prawo narzekać... Bo równie dobrze ktoś mógłby ją nagą podglądać przez okno :/ .
To twoje zasady są wybiórcze, jak zawsze odwrócone do góry nogami.
Koniec dyskusji z tobą.
@rafik54321 chyba wiesz czym jest odpowiedzialność za swoje decyzje? jeśli nie widzisz w powyższym przykładzie problemu z odpowiedzialnym podejściem do tego co się robi to ja niestety nic na to nie poradzę :) bo nie uważasz chyba że grając ryzykowanie na giełdzie i przep*erdalając przez to kupę kasy należałoby maklerów nazywać złodziejami. wszystko co zrobisz ma znaczenie i ponosisz konsekwencje swoich czynów. bo jeśli nie chcesz żeby coś zostało wywleczone to najprościej jest tego nie robić. niestety ani Ty a nie większość ludzi nie rozumie tej prostej zasady. a moralność nie jest tu istotą sprawy bo co dziennie przechodzisz obok ludzi których uważasz za ideały moralności. jednak gdyby zostały wyciągnięte szczegóły ich życia łóżkowego uznałbyś ich za ludzkie ścierwa. no ale jak się stosuje w życiu zasadę "czego oczy nie widzą..." to jak się dziwić że masz takie podejście a nie inne. a tak apropos tej zasady. dlaczego nie może być stosowana w stosunku np do zoofilii albo stosunków seksualnych z nieletnimi poniżej lat 14 jeśli te wyrażają na to zgodę a nie wychodzi to po za łóżko? bo to jest właśnie wybiórcza moralność. i nie. przepisy prawne jej nie regulują tak jak byś chciał :)
Czterech aktorow ubranych w płaszcze i szaliki bo mróz syberyjski a pozują na tarasie. I Jenny ledwie odziana w jakąś szmatkę. Wyglądała przy nich jak idiotka.
" Nikt ci nie wbije wypielęgnowanego paznokcia tak precyzyjnie, jak druga kobieta. Nikt nie sprawi, że zaczniesz się wstydzić swojego gustu czy dodatkowych kilogramów tak skutecznie, jak dobrze życząca koleżanka.
Nikt nie nienawidzi kobiet bardziej niż inne kobiety.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 28 February 2018 2018 8:39
Ja pitole, czy ten świat nie ma już poważniejszych problemów tylko to, w co ubrała się jakaś aktorka, niechby i znana? Co komu do tego jaką sukienkę ubrała? Rozumiem, że gdy ktoś wlezie w samych gaciach do teatru, to należy to skrytykować, bo w pewnych miejscach obowiązują pewne reguły dotyczące ubioru. Ale ona nie ubrała sukienki z dekoltem idąc do kościoła, tylko na jakąś galę czy coś w tym rodzaju. Zresztą ten dekolt wcale nie jest taki znowu głęboko wycięty jak na współczesne standardy. Jak dla mnie, to mogła się ubrać w worek po kartoflach i miałbym to jednakowo w dupie i takie własnie podejście proponuję wszystkim ludziom, którzy nie chcą zaprzątać sobie głowy "problemami" wziętymi z sufitu.
... napisała dziewczyna, która uważa, że jest ofiarą gwałtu każdego, kto widział jej nagie fotki.
Odpowiedz@Arbor jak historia pokazała feminizm jest stosowany adekwatnie do sytuacji. nawet hardcore'owe feministki zapominają o swoich poglądach kiedy ktoś je uprzedmiotowia w sypialni... albo na planie porno :D
@olmajti Co nie zmienia faktu, że akurat ta wypowiedź jest sensowna i należy się z nią zgodzić.
@aaaaaaaaaaazzzzzzzzzzzzzzz nawet ślepej kurze trafi się ziarno :)
@raisu czy były to jej prywatne nagie fotki ? Czyli takie które sobie zrobiła sama aby pokazać np swojemu facetowi czy takie za które dostała kasę od branży porno? Jeśli to drugie to niestety ona nie ma prawa wetować tego że jej nagie fotki są "w obiegu", bo taka to jest branża. Na co liczyła? Że ktoś jej nastrzela porno fotek i nikt nigdy nie będzie ich oglądał? XD
@rafik54321 http://memeshappen.com/media/created/wtf-are-you-talking-about-meme-7933.jpg
@raisu Omijasz pytanie które zadałem.
Czy owe zdjęcia i filmiki porno były przeznaczone do rozpowszechniania w kontekście najbliższego czasu? Czyli czy pozwoliła sobie nagrać filmy porno które miały być potem sprzedawane? Tak czy nie - bo to kluczowa kwestia odnośnie moralności w/w aktorki.
Jeśli faktycznie zagrała w filmie porno za pieniądze to wg mnie ma prawa narzekać na cokolwiek (w kontekście moralnym). I tak każdy by ją oglądał. Jeśli to były jej prywatne nagrania dla samej siebie to ok, jestem w stanie to zrozumieć.
@rafik54321 więc wg Ciebie wszystko co dzieje się za drzwiami sypialni a nie wychodzi na świat musi być moralnie akceptowalne?
@olmajti tak długo jak oboje partnerów świadomie się na to zgadza i żadnemu nie dzieje się krzywda, tak. Nie masz prawa nikomu zaglądać pod kołdrę, bo skończy się to na jednej dozwolonej pozycji. Jeśli chcesz sobie nagrywać porno filmiki dla własnego użytku nic mnie do tego.
@Yada czy odstępstwa od tej reguły typu pedofilia, nekrofilia, zoofilia itp też są akceptowalne? moralność jest pojęciem względnym i stosowanym bardzo wybiórczo a w kontekście wypowiedzi kolegi powyżej nie ma najmniejszego znaczenia czy zrobiła to publicznie czy w zaciszu własnej sypialni bo to nie jest istotą sprawy. zrobiła zdjęcia które wylądowały w chmurze. szyfrowanej ale jednak przestrzeni publicznej naiwnie wierząc w to że nikt ich nie wygrzebie. to są konsekwencje własnych czynów za które ona nie chce odpowiedzialności. a jeśli chciała seksowne akty (to co było na zdjęciach nawet koło tego nie stało) mogła je zrobić na kliszy. wtedy nikt nie dogrzebałby się do nich w sieci :)
@Arbor Ale nie rozumiesz różnicy między WYBOREM a BRAKIEM wyboru? Nagie fotki zostały opublikowane bez jej zgody, nielegalnie. Sukienkę z dekoltem ubrała, bo taka była jej decyzja. I ja się cieszę, że taka była, bo na zgrabne kobiece ciało w seksownym stroju zawsze miło popatrzeć.
@Jellycrusher , widzę. A nie widzisz różnicy między gwałtem, a oglądaniem fotek kogoś, kogo owe fotki zostały udostępnione bez jej zgody?W USA zaczyna panować moda, że gwałtem może być wszystko, co kobieta uzna za gwałt. Lawrence uważa, że oglądanie jej fotek, to gwałt na niej- typowy, postmodernistyczny, feministyczny bełkot. A w postmodernizmie charakterystyczne jest również to, że nie ma tutaj logiki; są tylko emocje, i wybiórcze postrzeganie rzeczywistości w zależności od potrzeb.
@olmajti jeśli jakaś para chce sobie nagrać porno, bo tak, to ja nie widzę najmniejszego problemu. Problem zaczyna się kiedy owe porno zaczną upowszechniać.
"czy odstępstwa od tej reguły typu pedofilia, nekrofilia, zoofilia itp też są akceptowalne?" - a czy seks hetero/homoseksualny to przestępstwa? Nie. To co wymieniłeś to przestępstwa/wykroczenia. I jako takowe nie podlegają zasadzie którą ja oraz @Yada opisaliśmy.
To gdzie ona umieściła te zdjęcia (zakładając że były prywatne) nie ma znaczenia jeśli są jakkolwiek "niepubliczne". Np konto na FB już jest "publiczne" bo tam każdy jak leci może zajrzeć. Ale już np konto e-mail jest "niepubliczne" bo tam aby zajrzeć w jej skrzynkę trzeba znać login i hasło (inna sprawa że łatwo takie zabezpieczenia złamać).
Jeśli wzięła udział w porno sesji zdjęciowej (tj w ramach branży porno) oraz dostała za to wynagrodzenie, to niech się nie dziwi że jej fotki gdzieś krążą po świecie.
Jeśli zrobiła je "prywatnie", to wtedy ma moralne prawo narzekać... Bo równie dobrze ktoś mógłby ją nagą podglądać przez okno :/ .
To twoje zasady są wybiórcze, jak zawsze odwrócone do góry nogami.
Koniec dyskusji z tobą.
@rafik54321 chyba wiesz czym jest odpowiedzialność za swoje decyzje? jeśli nie widzisz w powyższym przykładzie problemu z odpowiedzialnym podejściem do tego co się robi to ja niestety nic na to nie poradzę :) bo nie uważasz chyba że grając ryzykowanie na giełdzie i przep*erdalając przez to kupę kasy należałoby maklerów nazywać złodziejami. wszystko co zrobisz ma znaczenie i ponosisz konsekwencje swoich czynów. bo jeśli nie chcesz żeby coś zostało wywleczone to najprościej jest tego nie robić. niestety ani Ty a nie większość ludzi nie rozumie tej prostej zasady. a moralność nie jest tu istotą sprawy bo co dziennie przechodzisz obok ludzi których uważasz za ideały moralności. jednak gdyby zostały wyciągnięte szczegóły ich życia łóżkowego uznałbyś ich za ludzkie ścierwa. no ale jak się stosuje w życiu zasadę "czego oczy nie widzą..." to jak się dziwić że masz takie podejście a nie inne. a tak apropos tej zasady. dlaczego nie może być stosowana w stosunku np do zoofilii albo stosunków seksualnych z nieletnimi poniżej lat 14 jeśli te wyrażają na to zgodę a nie wychodzi to po za łóżko? bo to jest właśnie wybiórcza moralność. i nie. przepisy prawne jej nie regulują tak jak byś chciał :)
Czterech aktorow ubranych w płaszcze i szaliki bo mróz syberyjski a pozują na tarasie. I Jenny ledwie odziana w jakąś szmatkę. Wyglądała przy nich jak idiotka.
Odpowiedz@fikolek82 to jest VERSACE ignorancie!
Nie no, beka z kobiet.
" Nikt ci nie wbije wypielęgnowanego paznokcia tak precyzyjnie, jak druga kobieta. Nikt nie sprawi, że zaczniesz się wstydzić swojego gustu czy dodatkowych kilogramów tak skutecznie, jak dobrze życząca koleżanka.
Nikt nie nienawidzi kobiet bardziej niż inne kobiety.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 February 2018 2018 8:39
OdpowiedzAle manipulacja.... to nie feministki ją skrytykowały tylko media na całym świecie.
Odpowiedzjak od versaca, to nie ma prawa krytykować :)
OdpowiedzJa pitole, czy ten świat nie ma już poważniejszych problemów tylko to, w co ubrała się jakaś aktorka, niechby i znana? Co komu do tego jaką sukienkę ubrała? Rozumiem, że gdy ktoś wlezie w samych gaciach do teatru, to należy to skrytykować, bo w pewnych miejscach obowiązują pewne reguły dotyczące ubioru. Ale ona nie ubrała sukienki z dekoltem idąc do kościoła, tylko na jakąś galę czy coś w tym rodzaju. Zresztą ten dekolt wcale nie jest taki znowu głęboko wycięty jak na współczesne standardy. Jak dla mnie, to mogła się ubrać w worek po kartoflach i miałbym to jednakowo w dupie i takie własnie podejście proponuję wszystkim ludziom, którzy nie chcą zaprzątać sobie głowy "problemami" wziętymi z sufitu.
OdpowiedzCzy to te same feministki, które walczą o prawo kobiet do chodzenia topless?
OdpowiedzFeministki za mądre nie są, ale ta co "kocha modę" dużo bystrzejszą od nich się nie jawi.
OdpowiedzMi się podoba. Dosyć faszyzmu feministek-islamistek.
OdpowiedzCzy to przypadkiem nie "feministki" są członkiniami Femenu - organizacji znanej głównie z latania publicznie z gołymi cycami?
Odpowiedz