Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Pudzian przy nim wymięka. W Rozmowach w Toku wystąpił prawdziwy koks. Tylko spójrzcie na te łapy

www.demotywatory.pl
+
75 95
-

Zobacz także:


Darksmakosz
+5 / 5

Nie chce być chamski czy coś... ale moja pompka od rowera jest wieksza od jego łap;p
Ale nie no jest duży, jest qrwa duży, strach podchodzić.

Odpowiedz
G Glupiec
+4 / 10

Te rozmowy w toku to jednak wciąż dno... Śmieją się z chłopaka, który chociaż próbuje coś robić. Prowadząca oczekuje od niego wyjaśnienia pojęć slangu "biedy", "pompy" i precyzyjnej odpowiedzi co się dzieje nie tak z nerkami jeśli nie pije się wody po kreatynie...

Prowadząca chciała zrobić sobie ze zwykłego, może niezbyt lotnego chłopaka, "podśmiechujki" na antenie ogólnokrajowej telewizji, ale moim zdaniem sama się upokorzyła. Po pierwsze, bo miała w ogóle potrzebę upokorzenia kogoś publicznie, pokazując jak niskie instynkty nią kierują. Po drugie, bo młody o ile nie dysponuje dyplomem legitymizującym jego wiedzę w tej dziedzinie, nie ma obowiązku znać odpowiedzi na jej pytania. To zupełnie normalne, że chłopak nie wie co dokładnie dzieje się z nerkami jeśli nie wypije odpowiedniej ilości wody po kreatynie. Na potrzeby treningu na siłowni wystarczyła mu wiedza, że będzie "bieda". Każdy kto zaczynał swoją przygodę z siłownią, i przypadkiem nie pochodził z bogatej rodziny, która od razu zatrudnia osobistego trenera, uczył się jak ćwiczyć i ewentualnie czym się wspomagać od starszych i większych kolegów z siłowni. Ci niestety nie mają zwykle czasu i ochoty tłumaczyć jakie zachodzą procesy chemiczno-biologiczne w nerkach tylko mówią właśnie: "Pij dużo wody, bo będzie bieda" czy "Nie prostuj łokci, bo rozpie*dolisz sobie stawy".

Odpowiedz
M moas
+1 / 1

@Glupiec Najśmieszniejsze, że naprawdę to w sumie nic by strasznego mu się nie stało. Co najwyżej trochę by go bolały, ale nic nieodwracalnego by nie było. Kreatyna jest bardzo bezpieczna i przebadana jak żaden inny suplement.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 March 2018 2018 22:31

S Saffir
-1 / 1

nie chodził do szkoły? Ja jakoś wiem o przemianie kreatyny do kreatyniny i wydalaniu jej przez nerki.

Odpowiedz
M moas
+1 / 1

@Saffir Już nie przesadzaj wszystkiego pamiętać nie musi zresztą kreatyną sobie nic nie zrobi więc wystarczy, że wie jak ją stosować.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 27 March 2018 2018 22:37

agronomista
+5 / 5

Ja jestem zdania, że suplementacje powinno się wprowadzać jak już się jest wprawionym, a nie po dwóch dniach i to w sytuacji kiedy się wcześniej nie widziało nawet siłowni. Organizm tych substancji nawet nie wykorzysta. Kupa kasy która wyląduje w kiblu. Poćwicz porządnie rok, i dopiero zacznij wprowadzać jakieś suplementy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 March 2018 2018 22:41

Odpowiedz
M moas
+1 / 1

@agronomista Jak redukujesz to dla mnie zdecydowanie się wprowadza nawet u amatora. Zwłaszcza jak nie chce Ci się jakiejś szczegółowej diety trzymać. Nawet będąc na masie są użyteczne suple i nie takie drogie byle z głową.

kyd
0 / 0

@agronomista Białko można, a nawet powinno się brać od początku. Niezależnie od stopnia zaawansowania, każdy ma problem z pozyskaniem dziennego zapotrzebowania na białko z samej diety. Dlatego tu przychodzi z pomocą białko serwatkowe. Krzywdy ono nikomu nie zrobi, chyba że ma uczulenie, jak jakaś fitnesska, która niedawno zmarła po zażyciu białka. Była na coś tam uczulona, co stanowi rzadki przypadek, ale nagłówki w internecie brzmiały jakby suplement sam w sobie przyczynił się do śmierci. Z kreatyną bym poczekał co najmniej te 3 miesiące. Też krzywdy nikomu nie zrobi, bo to jakby stwierdzić, że krzywdę może wyrządzić jedzenie wołowiny. Bo właśnie kreatyna naturalnie znajduje się w mięsie wołowym. Ale żeby racjonalnie móc ją dawkować, należałoby jeść przynajmniej kilogram takiego mięsa dziennie. A kto jest w stanie każdego dnia jeść ten kilogram wołowiny. Dlatego z pomocą przychodzą tego typu suplementy. Aczkolwiek kreatyny od początku nie warto brać, bo jak to jest twój pierwszy raz, to poczujesz duże efekty "na sucho", jeżeli będziesz trenował regularnie i w miarę poprawnie się odżywiał. Kreatyna w tym czasie się marnuje. Lepiej ją dać dopiero, kiedy już zauważasz stagnację i brak dalszych postępów.

agronomista
0 / 0

@moas redukcja to tylko inny forma nazwy odchudzania. Zaś każdy dietetyk z dyplomem Ci powie, że szybki spadek masy ciała będzie krótkotrwały. Bardzo szybko organizm będzie chciał wrócić, do stanu poprzedniego. Ogólne organizm ludzki nie lubi zbytnio zmian, i lepsze dla niego jest stopniowe zmienianie formy. Nawet budowa masy mięśniowej nie powinna się odbywać skokowo. Zaś mięśnie przy zastosowaniu odpowiedniej suplementacji bardzo szybko mogą rosnąć. Co nie zawsze jest korzystne. Skóra się nie zdąży przystosować i pojawią się rozstępy, powięzie również nie zdążą i mogą ulec uszkodzeniu. To samo tyczy się ścięgien i stawów.

@kyd dlatego napisałem moim zdaniem. Ja nie wyważam, że pozyskanie białka z diety jest takie trudne. Dla początkujących amatorów powinno wystarczyć dobre odżywianie. Tak jak napisałeś, na początku efekty są na sucho. Wszyto inne dopiero jak ktoś bierze to na poważnie, lub zawodowo. Nadejdzie stagnacja i trzeba się wspomóc. W sporcie zawodowym suplementacja jest obowiązkowa.

M moas
+1 / 1

@agronomista W żadnym wypadku się z tym nie kłócę. Używam słowa redukcja zamiast odchudzanie bo w praktyce na siłowni ma trochę inna wymowę jak ktoś na ulicy powie że się odchudza to właściwie będzie znaczyło że prawdopodobnie obchodzi go jedynie utrata wagi tak przynajmniej jest zazwyczaj. Jak ktoś siedzi trochę w "siłowni" to wiadomo, że jak powie że redukuje to ma zamiar spalać tłuszcz oszczędzając jak najwięcej mięśnia i siły czyli jakaś dieta białkowa bądź tłuszczowa i inne czary zamiast zapychania się sałatą. Zwróć uwagę że poza rośnięciem należy zadbać też o inna suplementację, układ nerwowy regenerację stąd przynajmniej witamina c i d może jakieś omega 3, ponoć ashwagandha też się przydaje jeśli chodzi o układ nerwowy, czasem jak trening obciąża stawy to je też wypadało by wspomóc itp.