Kolejna zmyślona historia. Autor najpierw mógłby się trochę dokształcić.
Zwykły lekarz nie ma uprawnień, żeby usprawiedliwić czyjąkolwiek nieobecność w sądzie.
Takie uprawnienia ma jako jedyny LEKARZ SĄDOWY ze względu na lokalizację danego Sądu.
M_ ma rację. Sądu nie interesuje zwykłe zwolnienie na druku L-4 czy to na normalnej kartce. Dana choroba musi być potwierdzona przez lekarza, który jest biegłym sądowym. Ktoś się nudzi i wymyśla co raz jakąś dziwną historyjkę i fotę go opisuje bez składni i liczy, że ludzie jego pokroju będą to lajkować...
A jak kierowca sam siebie wiezie, to jest w porządku? Albo jak strażak sam gasi pożar we własnym domu, to jest ok? Albo jak szewc sam sobie naprawił buty - czy to jest normalne?
wspaniały kraj! można pracować w służbie zdrowia bez znajomości języka polskiego
OdpowiedzUznałbym. Pacjent sam najlepiej wie, jak się czuje.
OdpowiedzKolejna zmyślona historia. Autor najpierw mógłby się trochę dokształcić.
OdpowiedzZwykły lekarz nie ma uprawnień, żeby usprawiedliwić czyjąkolwiek nieobecność w sądzie.
Takie uprawnienia ma jako jedyny LEKARZ SĄDOWY ze względu na lokalizację danego Sądu.
M_ ma rację. Sądu nie interesuje zwykłe zwolnienie na druku L-4 czy to na normalnej kartce. Dana choroba musi być potwierdzona przez lekarza, który jest biegłym sądowym. Ktoś się nudzi i wymyśla co raz jakąś dziwną historyjkę i fotę go opisuje bez składni i liczy, że ludzie jego pokroju będą to lajkować...
Odpowiedz"fotę go" czytaj "potem to". Pie*rzona autokorekta.
OdpowiedzA jak kierowca sam siebie wiezie, to jest w porządku? Albo jak strażak sam gasi pożar we własnym domu, to jest ok? Albo jak szewc sam sobie naprawił buty - czy to jest normalne?
Odpowiedz