Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
800 892
-

Zobacz także:


survive
+22 / 50

@SoftICE poczekaj jeszcze trochę i będziesz mógł już tylko w swoim mieszkaniu truć szlugiem, bo na szczęście ludzie mają swoje zdanie i coraz mniej osób zgadza się na bycie biernym palaczem.

S sceptyk00
0 / 0

ale oni wszyscy bohatersko walczą z NIETOLERANCJĄ

manson1205
+24 / 42

I wcisnąć tego śmierdzącego szluga mu głęboko w dupę. Chciałeś dodać.

Odpowiedz
olmajti
+1 / 1

@lasek0110 "Dlaczego praktycznie każdy patrzy jedynie na czubek własnego nosa?" bo stan wojny polsko-polskiej jest korzystny dla wielu ludzi a w szczególności dla polityków dlatego robi się wiele żeby go utrzymać :)

manson1205
0 / 0

@lasek0110 Może dlatego, że palenie nawet bierne powoduje raka płuca.

T tlmundi
+21 / 23

Zdecydowanie chodnik jest miejscem publicznym. Dlaczego np matka z dzieckiem lub kobieta w ciazy ma byc biernym palaczem tylko dlatego ze wyszla z domu? O spacerze w parku juz nie wspomne, siedza na lawkach i pala. Czlowiek przyszedl poczuc przyrode a tu smrod.

Odpowiedz
~Zachariaszzz
+2 / 4

@tlmundi Dlaczego podajesz jako przykład kobietę w ciąży lub z dzieckiem? Ja jako szary obywatel nie mam prawa nie być biernym palaczem?

Z Zygafryd
-1 / 5

@tlmundi

Serio? Przeszkadza ci, że ktoś siedzi w parku i jara fajki? To z domu w ogóle nie wychodź, w końcu tyle spalin i smogu dookoła jeszcze nam biedaczku zejdziesz :)

~Anonimowy_Anon
+8 / 10

Kup głośny głośnik bezprzewodowy i włączaj "raz dwa trzy - nie pal" na full za każdym razem jak ktoś z kiepem idzie przed tobą :D

Odpowiedz
ZONTAR
+2 / 18

Już kiedyś trafiłem takiego dekla. Zapaliłem fajkę i doszedłem do przejścia dla piszych. Żeby im nie smrodzić stanąłem kilka metrów dalej z wiatrem. Przychodzi taki cep, staje koło mnie i marudzi, że mu śmierdzi. Jak palacz wchodzi w ludzi lub pali tam, gdzie nie da się go ominąć, to zachowuje się jak prostak. Jak ktoś nie pali i wciska się koło palacza narzekając na dym, to sam jest chamem, który nie szanuje przesyrzeni innych. Jak normalny palacz idzie chodnikiem to pali tak, żeby nie kopcić na idących obok i przed nim, więc go po prostu wyprzedź albo zwiększ odstęp.

Odpowiedz
~Zachariaszzz
+4 / 8

@ZONTAR Niech nie pali w ogóle w miejscach publicznych, bo nie powinien tego robić.

Rextens
+4 / 8

@tomkufel Bo może idą do tego samego miejsca?

E ertert
+4 / 10

dałbym 100 + jakbym mógł. Podpisuję się obiema rękami.

Odpowiedz
~gośśćć
+8 / 16

Uderz w stół a nożyce się odezwą, chyba zabolało szanownych palaczy. Jak chcecie się truć to sobie wsadźcie głowę w słoik i napawajcie się tym dymem. Większość z was potrafi bez zastanowienia dmuchnąć dymem nawet w wózek z dzieckiem.

Odpowiedz
Aarcticfrost
-3 / 13

Do @Jese, @manson1205 i reszty "bohaterów" - ulicznych wojowników.
Jako palacz, mogę skomentować tę sytuację i wasze reakcje tylko w jeden sposób. Póki w miejscu w którym się znajdujemy, palenie tytoniu nie jest niezgodne z prawem, możecie mnie wszyscy naraz i każdy z osobna, pocałować w moją zaczadzoną dupę.
Tylko zachodzę w głowę, jak nazwać osobę, dla której jedynym rozwiązaniem w takiej chwili, jest wywalenie mi na ryj w miejscu publicznym. Prostak? Wsiowy pastuch?
Bo zwykły cham na pewno.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2018 2018 21:15

Odpowiedz
agnieszkax
+7 / 7

@Aarcticfrost Raczej osoba bezradna i oburzona wobec zachowania palaczy. Wiadomo, że te osoby mają upośledzone powonienie i nawet nie zdają sobie sprawy jak smród papierosów jest obrzydliwy dla większości niepalących. To jedno - a drugie, że z reguły olewają prawo innych osób do nie bycia zatruwanym i zasmradzanym.

Aarcticfrost
+1 / 7

@agnieszkax
Aha. I od tego biednego, bezradnego i oburzonego, miałbym w obowiązku wziąć w mordę z racji, że palaczem jestem, co jest przyznaję, uciążliwe dla niepalących, ale nie stoi w niezgodzie z przepisami, w przeciwieństwie do "przypie*dolenia" czy tak?
A teraz, Agnieszko, znajdź radę dla mnie.
Na fali sraczki związanej z EURO 2012 wybudowali mi na przeciwko domu tzw "Orlika". Nie jestem fanem piłki kopanej i w tygodniu, gdy niemal całymi dniami jestem poza miejscem zamieszkania, na to co tam się dzieje, mam wywalone. Ale przychodzi weekend (tak, czasami spędzam go w domu, to mój azyl) i na rzeczonym "pastwisku" treningi, mecze i towarzyszące im darcie ryja trwa, w okresie letnim i niezależnie od aury, od siódmej rano do, nierzadko dwudziestej - dwudziestej drugiej. A mi to cholernie szarga nerwy i najzwyczajniej zakłóca moje święte prawo do wypoczynku w ciszy i spokoju.
To co? Mam ich wszystkich, wobec mojej bezradności i oburzenia, pozabijać?!

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2018 2018 22:37

agnieszkax
+2 / 2

@Aarcticfrost Przy...ić to jednak nie to samo co mieć chęć przy...ić.
Niestety ja również lubię ciszę i miewam mordercze instynkty jak jest mordodarcie. Tyle, że uważam je za wskazówkę do działań ułatwiających mi życie. A sposób dopasowuję do okoliczności i aktualnej chęci do ponoszenia konsekwencji tych działań.
Jakiś pomysł na sąsiadów z pzrylegającego balkonu, którzy palą tak, że mam u siebie w mieszkaniu dym? Bo na moją grzeczną informację, że tak się dzieje i prośbę o zaprzestanie procederu chociaż podczas upałów kiedy balkony są otwarte dostałam odpowiedź: "a co nas to obchodzi"?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 May 2018 2018 17:00

Aarcticfrost
-2 / 2

@Finger03
Jak najbardziej. Masz świętą rację!
A teraz wymaluj sobie transparent z takim hasłem i stań przed bramą np Elektrowni Bełchatów lub Kozienice.

~Scylla
-4 / 6

A co zrobisz jak przed Tobą idzie zalany , śmierdzący piwskiem typ? Ja osobiście wolę towarzystwo palacza niż pijaka. Pozdrawiam.

Odpowiedz
T konto usunięte
+1 / 7

Ja nie palę, ale moje zdanie jest takie: JEŚLI NIE MA WYRAŹNEGO ZAKAZU PALENIA W DANYM MIEJSCU, TO MOŻECIE PO PROSTU WSZYSTKIM PALĄCYM TAM OSOBOM ZWYCZAJNIE OBCIĄGNĄĆ. Ja mam na przykład ochotę przyp.dolić w ryja ćpunowi idącemu przede mną, palacze mi nie przeszkadzają, i nie przynudzajcie już o tym biernym paleniu.

Odpowiedz
~Zachariaszzz
+2 / 6

@theplaguedoctor Ale wiesz, że praktycznie każde miejsce (gdy mówimy o miastach) które nie jest specjalnie wydzielonym miejscem do palenia, są z reguły miejscami gdzie tego robić niewolno?

Aarcticfrost
-2 / 6

@~Zachariaszzz
Ale wiesz, że piszesz głupoty?

T konto usunięte
-2 / 2

A wiesz, że to jest dyskryminowanie pewnej grupy ludzi, uzależnionej zresztą. Jeśli ćpunów lub alkoholików się toleruje i uważa za chorych to niech to samo tyczy się palaczy, w końcu też nałóg.

J jan1234
0 / 0

@Zachariaszzz głupoty piszesz, jest dokładnie na odwrót. Jedynymi miejscami publicznymi w miastach z odgórnym zakazem palenia są przystanki autobusowe/tramwajowe, dworce i budynki użyteczności publicznej. W reszcie miejsc można palić.

N Nagash666
0 / 0

W pelni sie zgadzam. Jak Ci przeszkadza ze ktos nie robi nic nielegalnego (idzie przed Toba i pali) do tego stopnia ze masz ochote mu obic facjate to tylko swiadczy o Twoim zrytym berecie. Mi na przyklad bardzo przeszkadza jak na przyklad w pociagu male dziecko sie drze bo chce cukierka. Nie mysle sobie wtedy "mam ochote temu dziecku przyperdolic" tylko ide do innego przedzialu. W przypadku autora tego "demota", przyspieszylbym, zwolnij albo przeszedl na druga strone... Ale nieeeee. Pierwsza mysl, "mam mu ochote zaebac za to, ze nie robi nic zlego". Zryty beret

M mirek190
+2 / 6

jja wolę pijaka... przynajmniej nie będzie mnie tym syfem z papierosów truł

Odpowiedz
T tlmundi
+2 / 4

Dym z papierosow to rak i kazdy o tym wie. Pomijajac smrod to wlasnie obawa przed choroba poteguje awersje do tytoniu, nie do samego palacza (nie ma znaczenia charakter, osobowosc itp) to wlasnie mysl o tym ze idacy przedemna czlowiek potencjalnie skazuje mnie na smierc (palenie bierne) bo ma ochote zapalic papierosa. Ja nie zrobilem mu nic zlego a on chce mnie zabic! Tak zabic. Bierne palenie zabija. Rak zabija.

Odpowiedz
Aarcticfrost
+1 / 9

@tlmundi
Ludzie którzy prowadzą samochody i najeżdżają na ludzi, to śmierć i każdy o tym wie. Pomijając oczywiście smród z rur wydechowych i możliwe zatrucie spalinami, to właśnie obawa przed zakończeniem mojego życia pod kołami pojazdu mechanicznego, potęguje moją awersję do automobili i ich użytkowników. Człowiek który ma ochotę transportować swoją dupę samochodem, bo jest egoistycznym leniem, potencjalnie skazuje mnie na śmierć! W przeciwieństwie do raka, nagłą i tragiczną. O flakach wyprutych na pół jezdni nie będę się rozwodził. Uroczyście oświadczam, że nigdy nawet nie spojrzałem krzywo na żaden samochód i żadnego kierowcę, a oni wszyscy chcą mnie zabić!
Poruszanie się w pobliżu ulicy po której jeżdżą auta zabija.
Tak zrozumiałem Twoją filozofię.

Drau
-1 / 3

@Aarcticfrost Żałuję, że nie mogę dać plusa więcej jak raz;)

~AniolSopot
+4 / 6

Masz problem wyprzedzasz, jest wolność w tym kraju palacz ma prawo to pali nie podoba się wyprzedź go.
Mnie wnerwiają np drące ryja bachory to co zabronić wyprowadzać dzieci strzelać do niech ? Mam problem to odchodzę na bok jak widzę rozwydrzonego szczeniaka. Ludzie ogarnijcie się, albo nie macie problemów w życiu i szukacie na siłę lub macie coś z głową.
Nie palę jak by kogoś to interesowało

Odpowiedz
~hjfckgh
0 / 0

Ech ludziom zawsze coś przeszkadza, niektórzy wprowadzają się na wieś żeby awanturować się że śmierdzi chlew, albo do środka miasta żeby potem organizować petycje aby go zamknąć dla samochodów itp. Jak mnie takie coś denerwuje, jakoś dym wolno ucieka i wystarczy przesunąć się metr za czy przed i tego nie czuć. Nigdy nie byłem na to wyczulony, już gorszy problemem był samochód puszczający śmierdzący dym (na czym niektórzy jeżdżą, albo jak działają te silniki?). Choć powiem, że to też nie codzienność...

~dddddddddddddddd
+1 / 3

Rzuciłem palenie, ale dopóki nie ma zakazu palenie na ulicy, dopóty to est dozwolone. Gdyby jakiś idiota strzelił mnie w ryj bo ma taką ochotę to zwyczajnie bym go pochlastał w kawałki. I najlepsze jest to, że działałbym w ramach kontratypu obrony konicznej - choć pewnie sąd orzekłby o przekroczeniu granic to i tak za życie takiego debila dostałbym niewygrówany wyrok.

Odpowiedz
T trentilvbidt
0 / 0

Ach te żałosne płacze zdrowych ludzi których zabije i tak zawał albo rak. Aż się zapalić chce. Ile to już razy w pysk zarobił ktoś czepiający się mojego papierosa XD.

Odpowiedz
~7654wertyuj
-1 / 1

@trentilvbidt jestes przykladem, ze na raka umieraja nie ci co powinni

S synod
-1 / 1

A je nie zgadzam się na bycie biernym:
- rodzicem i słuchanie darcia papy w sklepach i na ulicy
- katolikiem i stania w korkach oraz słuchania przez kona rzewnych śpiewów rodem z komnat potepionych bo procesja
- obywatelem bo to jaśnie ochvjali państwo posłowie decydują co jest dobre a co złe a ja muszę się z tym zgodzić albo jestem wrogiem ojczyzny i śmierć mi na koszulkach
- wkvrwionym bo jak mnie coś wkvrwia to jestem nietolerancyjny i zły brzydki a fe. A mnie po prostu wkvrwia, że na każdym kroku muszę sie dostosować do innych. Dlatego pierd0li mnie wasze zniesmaczenie na mojego papierosa tak jak was ma prawo pierd0lić moje zniesmaczenie na cokolwiek innego i macie do tego pełne prawo z którym się zgadam. Dzięki temu wszyscy będą w końcu równi: tak samo zniesmaczeni i tak samo pierd0lący innych. Amen Slava i Shalom a wszystkim po jajku- metalowym prętem.

Odpowiedz
E emerk
-1 / 1

Bez przesady, też mi to śmierdzi, ale da się wytrzymać. Co do biernego palenia, też nie przesadzaj, to tak ja byś siedział koło ogniska lub nawet grilla, mnie więcej taki syf, sama nikotyna nie jest aż tak szkodliwa, jak syf z dymu. Trochę wiedzy naukowej, a nie bełkotu z TV.

Odpowiedz
~234r5t6yuy
+1 / 1

@emerk jakies źródła naukowe poproszę, bo wg moich bzdury gadasz tylko po to zeby sciemnianiem manipulowac

R ryba66
-1 / 1

Mi nie przeszkadzają palacze. Mogliby nawet palić na przystankach i w autobusach, szkołach, restauracjach czy w szpitalach, słowem wszędzie gdzie mają ochotę.

Odpowiedz