Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
461 475
-

Zobacz także:


komentarz_ponizej_poziomu
+11 / 11

@FenrirIbnLaAhad Technicznie rzecz biorąc jeśli kosze stoją w miejscu publicznym to możesz zabrać od razu.
Nie mniej podejrzewam że pracownicy już sami kręcą na tym lody.
Od po prostu wyrzucają 10 minut przed zamknięciem sklepu a szwagier podjeżdża i ładuje

sebastos
-1 / 3

@FenrirIbnLaAhad Zwykle takie śmietniki stoją w miejscu monitorowanym, więc... szybko miałbyś bliskie spotkanie z ochroną, a potem z Policją :(

F Fahrmass
+4 / 10

@FenrirIbnLaAhad Właściwie to formalnie kradzione. Jeśli śmietnik należy do kogoś - śmieci są jego własnością. Jeśli należy do gminy (lub został postawiony na zlecenie gminy) - śmieci należą do gminy. I ich kradzież jest... karalna. Witamy w Eurosojuzie.

~Aeronauta_u
0 / 0

@komentarz_ponizej_poziomu A co jeśli 10ciu januszy tam praccujących, jednoczesnie ma chrypke na owe "smieci", jakiś kodeks honorowy ?

rafik3001
0 / 0

@FenrirIbnLaAhad w ciastoramie musielismy niszczyc z ochrona przed wywaleniem do smieci ale to prawda nie takie zeczy wywalalo sie

~61397
-2 / 4

Nie rozumiemy w czym problem i po co te publiczne popisy - adresy mailowe, tak krajowy jak i adres centrali są łatwo dostępne. Zdradzę wielką tajemnicę - oni odpowiadają na maile, odpowiada i to po polsku, nawet centrala firmy. Więc proponuje wysłać opis sprawy wraz z fotkami gdzie trzeba a nie rozmawiać a jakimś cieciem

Odpowiedz
sebastos
+8 / 8

Żebyś się nie zdziwił kolego, jak dowiesz się, że taka jest polityka firmy. Podobnie jest z żywnością w tego typu sieciach. Nikomu tego nie oddadzą, bo konieczne jest odprowadzenie podatku od darowizny lub po prostu rodziłoby to patologię różnego rodzaju. Pracownicy również sobie tego nie zabiorą, bo teren obiektu jest skrzętnie monitorowany i wiązałoby to się ze zwolnieniem dyscyplinarnym. Zalecam zapoznanie się z tematem.

Qrvishon
+4 / 4

Tak jak powiedział kolega wyżej, polityka firmy dyktowana jest przez nasze wewnętrzne przepisy prawa krajowego i nawet jakby chcieli ci to dać to nie mogą, bo urząd skarbowy by im dowalił kary jak w słynnej sprawie piekarza który rozdawał chleb bezdomnym i doliczyli mu taki podatek od tego że się zesr...

T Tamburator
0 / 4

Tylko że ten Piekarz o którym zostało wspomniane to kręcił spore wałki na tzw fakturach i to własnie wyszło na jaw, więc to nie jest tak że mu dowalili za rozdawanie bułek :P

~SXZ1
+2 / 8

Gdyby tego nie pilnowali to by tam 24h stała ekipa Januszy pod śmietnikiem i toczyła regularną bitwę o co to lepsze "skarby". Paradoksalnie nawet by mógł jeden rozstawić stoliczek 15m od śmietnika i sprzedawać co tam ma na "magazynie". Cwaniacy zamiast iść i kupić czatowaliby więc co tam ze sklepu wywalą. I nie mówcie mi, że nikt by tak nie robił w kraju, gdzie ludzie chcą się pozabijać gdy w biedronce jest promocja na klapki.

Odpowiedz
bp2345
0 / 0

Jeżeli dobre, nawet nie otwarte, to co z tego, że "ze śmietnika"?

O ornitolog_Lechista
+4 / 6

Karmnika (tym bardziej budek lęgowych) nie należy wykonywać z niczego innego jak z naturalnego, nieprzetworzonego drewna, bo jest najbardziej odporne na wilgoć i temperaturę.

Odpowiedz
J konto usunięte
+2 / 4

@ornitolog_Lechista Przede wszystkim naturalne drewno nie ma chemicznych wyziewów, które by truły ptaki.

G gumisx2
+1 / 1

dobre!! naprawde dobre :)

Yada
+5 / 5

A nie można tych dóbr bardzo przecenić? W sklepach meblowych często można trafić na ostatnie sztuki itd. Co komu szkodzi wystawić to za bodaj 30% wartości, kupujący się znajdą.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 May 2018 2018 20:52

Odpowiedz
H hubertnnn
+6 / 6

Bo wtedy znajdzie się mniej tych co kupił za 100%. Poza tym trzymanie tego w sklepie to wciąż koszty.

M MasterYoghourt
-3 / 5

Zakład, że nigdy nie wejdzie na główną ?
"Aby dowiedzieć się kto na prawdę tobą rządzi, sprawdź kogo nie wolno ci krytykować."

Odpowiedz
P polokratos
+1 / 1

@MasterYoghourt Jednak weszło...

M MasterYoghourt
0 / 0

@polokratos Niekompetencja moderatorów tej strony :D

R rapad
+1 / 1

@MasterYoghourt no dobra, a o ile?

BrickOfTheWall
+19 / 19

Polityka firmy jest taka a nie inna by chronić sklep przed działaniem pracowników. A dokładnie przed wynoszeniem za free towaru z magazynu pod pozorem "rozdawania śmieci".
W interesie firmy jest - by towar nie pojawiał się na rynku jeżeli nie został sprzedany. Jeżeli ktoś potrzebuje paneli - niech kupi i da zarobić udziałowcom, pracownikom i producentom. Rozdawnictwo zaspokaja potrzeby nie generując zysków.
Jeżeli panele zgniją - tracimy towar warty mniej niż jego cena ale chętny na ich kupno nadal istnieje. Jeżeli je rozdamy - tracimy towar i tracimy potencjalnego klienta który do sklepu juz nie przyjdzie bo ma panele.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 May 2018 2018 18:09

Odpowiedz
Lillastar
+2 / 2

@BrickOfTheWall dokladnie tak to jest i to jest oczywiste, szkoda ze tak malo ludzi to rozumie a tak duzo sie oburza ze jak to "sie marnuje a ja se wzionc nie moge". Mozna sobie kupic za zarobione pieniazki ale nie wziac. Ewentualnie mozna otrzymac pieniazki z socjalu ale dalej nie mozna sobie niczego "wzionc" co nie nalezy do nas. Tlumaczenie ze garaz byl otwarty a rower nie przypiety lancuchem do slupa nie wchodzi w gre. Nie Twoje, lapy precz od cudzego.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 May 2018 2018 11:41

S Snickers2012
+2 / 2

Tego typu rozwiązania w Niemczech to norma. Pracuje w firmie budującej i rozbudowujacej sortownie śmieci i nie raz widywalem nowki drogie rzeczy jeszcze zapakowane wywalone do smieci.

~anonim12345678
+2 / 2

@BrickOfTheWall
Potwierdzam. Pracuję w jednej z anjwiększych hurtowni materiałów w Polsce, i jest dokładnie tak samo. Lepiej zlikwidować i wyrzucić na śmietnik niż rozdać za darmo. Nawet akcje charytatywne nie wchodzą w gre bo i wówczas jest to potencjalny klient który zostawi pieniądze. Takie realia. Gdyby nie taka polityka to pewnie nie miał bym pracy w tej branży.

T Thalia92
0 / 0

@BrickOfTheWall aż się specjalnie zalogowałam, żeby dać Ci plus :).

~Kamarta1990
+4 / 4

Przepisy Polskiego prawa zabraniają oddawać. Jeśli ktoś z pracowników czy klientów zabrałby sobie do domu, to byłoby uznane za darowiznę do opodatkowania. Wszystko w temacie.

Odpowiedz
~qrnaaaaaa
0 / 0

Przypomnę pewnego piekarza co oddawał chleb potrzebującym, US doprowadził piekarnię do bankructwa.

BrickOfTheWall
0 / 0

Jak wynikało z zeznań słynnego piekarza - codziennie "rozdawał" dwukrotnie więcej niż sprzedawał, a jego piekarnia jechała na permanentnym deficycie.

PS. Mało kumatym ekonomicznie objaśniam - taki przewał podatkowy nazywany jest sprzedażą pozafiskalną.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2018 2018 7:17

~bloodcarver
+4 / 4

Jeśli ci dadzą, to będą musieli odprowadzić od tego VAT. A jak nie, to nie. Więc nie mogą ci pozwolić, ale jak nie spytasz to pewnie ścigał nikt nie będzie.

Odpowiedz
P PrawaRacja
+3 / 3

Otóż to. Dlatego czasem towar lepiej wyrzucić, niz zapłacić od niego VAT.

~zigidi
0 / 4

Bo takie mamy durne przepisy, gdyby Ci dali to muszą odprowadzić VAT jak od pełnowartościowego towaru. Głośna kilka lat temu sprawa gdzie piekarz dawał bezdomnym wczorajszy chleb, którego nikt by już nie kupił. Urząd skarbowy go wykończył naliczając zaległy VAT.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+1 / 1

Genialny pomysł.
To może IKEA "podaruje" mi za free zestaw mebli i AGD... Ja, również okażę się hojny i ofiaruję im bezinteresownie kwotę 10 000 zł.

pawelkolodziej
+2 / 2

Tak samo jest w branży spożywczej i gastronomii. Ale to nie tyle polityka firmy co po prostu przepisy w tym kraju ....

Odpowiedz
~Lodzianin79
+3 / 3

To nie tylko kwestia prawa krajowego. To samo było w UK - pytałem kiedyś szefowstwa, czemu wywalają produkty o kończącej się dacie ważności albo w uszkodzonych opakowaniach zamiast np. dać albo sprzedać za parę pensów pracownikom - bo np. nie mogłem patrzeć jak wyjeżdżają do śmietnika całe palety trójkątnych kanapek bo np. na jednym dworcu czy lotnisku zepsuła się lodówka i nie mogli odebrać.. Manager powiedział, że po pierwsze problem z przepisami a po drugie - firma zwyczajnie na podstawie swoich doświadczeń obawia się, że zaczęłoby się świadome uszkadzanie opakowań tak, aby pracownik mógł coś po taniości sobie wyrwać. UK, nie Polska.

Odpowiedz
E ezite
+2 / 2

we wszystkich marketach budowlanych tak jest, nic nowego nie odkryłeś. I uwaga! nawet pracownicy nie mogę tego wziąć czy kupić taniej. Wszystko idzie w straty, gdyż mają to przygotowane w budżecie.

Odpowiedz
R rapad
+1 / 1

@aio raczej nie , w komunizmie było wszystkiego mało, więc się to szanowało i wykorzystywało na różne sposoby

aio
+1 / 1

@rapad w PRL jak chciałeś gwoździa to szedłeś do płota a nie do sklepu. W zakładach produkcyjnych natomiast była norma złomu jaki zakład musiał wytworzyć w minimum. Problem w tym że czasem złomu nie było więc trzeba było stworzyć. Czasem więc leżały płyty z drogiego stopu żeby zajmowały mniej miejsca. Komunizm nic nie szanował.

R rapad
0 / 0

@aio Komunizm NIE, ale człowiek w komunizmie TAK
Jak w zakładzie były odpady z grubej blachy od wyciśniętych form, to szło się do mistrza, dawało flachę i brało się je na płot. Niektóre ogrodzenia na osiedlach z lat 60-70 do dziś stoją zrobione z tego. Nic się nie marnowało, wszystko dało się wykorzystać

~Wojownicza_Polka_XD
0 / 0

Ja bym raczej powiedziała, że to polityka naszego kraju!!! Nie pierwszy raz słyszałam taką historię ...

Odpowiedz
K klaudiaxx
-1 / 1

Marnotrawstwo, wiem jakie są przepisy, ale to nie znaczy, ze nie powinny zostać zmienione. A juz absurdem jest marnowanie ton żywnosci. Takie ,,odpadki'' sklepowe powinny byc jakos wykorzystywane, a nie przeznaczane na straty

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+1 / 1

@klaudiaxx
W dawnych czasach (koniec '90 - gdy jeszcze firmy siliły się na charytatywność) pracowałem dla pewnej hurtowni spożywczej - i tam praktykowano odsprzedawanie uszkodzonych lub przeterminowanych towarów pracownikom za 50% ceny.
Skończono z tym gdy gwałtownie wzrosła ilość "brakowań" (zwłaszcza droższych towarów) a kilku Januszy biznesu otworzyło opodal sklep sprzedający "uszkodzone" towary w ilościach prawie hurtowych.

K klaudiaxx
0 / 0

@BrickOfTheWall wiem, ze co poniektórzy czekaliby tylko jak dostac cos za półdarmo, ale nie wiem, może oddawać chociaż żywność z kończącą się datą ważności do banków żywności, albo na pasze dla zwierząt, myśle, że każde rozwiązanie byłoby lepsze niż marnowanie jedzenia.

Daaron
0 / 0

Jak jeździłem śmieciarką to zbieraliśmy takie gadżety, że ho ho wkrętarko wiertarki bez pudełek czy kluczy do wierteł, żelazka, fotele obrotowe (warte nawet 300zł - bo odbarwienie)itd. Sprzęt wyrzucony bo przeznaczony do utylizacji a utylizowała właśnie moja firma.

Odpowiedz
~gosc1234567
-1 / 1

Chcieliście wolnego rynku - macie. Jak to się rozłoży pojecie sobie pieniędzmi i pooddychacie pieniędzmi.

Odpowiedz