Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
129 163
-

Zobacz także:


~aeceqc
+9 / 11

Gdybym była facetem omijałabym takie dziewczyny z daleka. Wyręczać ,chwalić, dopieszczać.Mamusia poświęciła jej swoje prawie całe życie. Szukajac żony(lub męza) szuka się kogoś na kogo mozna liczyć

Odpowiedz
T konto usunięte
+9 / 11

Taki bełkot, że nie da się czytać, w sumie dobrze, że chociaż ostrzega bo geny pewnie podobne u córeczki.

Odpowiedz
auto1
+6 / 12

F%@k kolejna porażka napisana przez babe... co to ma być?
Tak jak napisali powyżej w komentarrzach ludzie... najpierw przechwałki, potem groźby a w tle masz być sługą bo moja córunia chce pachnieć jak ja :D.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2018 2018 15:11

Odpowiedz
N Nonresidentexternalalien
-4 / 6

Panowie, nie przesadzacie czasami? Musiałem przeczytać tekst drugi raz, żeby doszukać się tego, o czym piszecie - nie znalazłem ;). Tam nigdzie nie ma, że żona ma tylko ,,pachnieć", czy że mąż ma być sługą i robić wszystko za nią.
Napisano za to, że ma jej pomagać, CZASEM wyręczyć, wspierać. I jak dla mnie na tym opiera się normalny, zdrowy związek. Tak, tak - chwalić też, i działa to w obydwie strony. ;)
Ani kobieta, ani mężczyzna nie powinni być w związku podwładnym czy kimś gorszym - ale oboje powinni się nawzajem wspierać, pomagać sobie, raczyć dobrym słowem.
A co do gróźb - wielu z Was śmieje się z demotów o ojcu czatującym ze strzelbą na przyszłego zięcia. Dlaczego matka miałaby być gorsza? ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 June 2018 2018 15:39

Odpowiedz
~JA_______________
+4 / 4

@Nonresidentexternalalien Każdy widzi to, co CHCE ZOBACZYĆ.

~mk1a
+2 / 4

@Nonresidentexternalalien piękne ideały. Nie życzę ci, ale myślę, że nauczysz się jeszcze dostrzegania pewnych sygnałów ostrzegawczych. Mamusia, która całe życie poświęciła swojej ukochanej córce i najchętniej nigdy by się z nią nie rozstała jest jednym z nich. Piszesz, że tego w tekście "listu" nie ma, otóż ja i inni komentujący je dostrzegamy, między wierszami.

A co do demotów o ojcu czekającym ze strzelbą, to powiem tak: ojciec czeka ze strzelbą na tych którzy chcą zabrać córkę na wieczorną potańcówkę. Przyszły zięć, o ile ma poważne plany, przychodzi z wódką na poważną rozmowę, i o strzelbie nie ma wtedy mowy.

N Nonresidentexternalalien
0 / 0

Zgodzę się z tym, że każdy widzi to, co chce zobaczyć.
A co do życzeń mk1a - nie nauczę się już, ponieważ jestem od dawna żonaty, a matka mojej ukochanej to naprawdę w porządku kobieta. Poświęciła jej większość swojego życia - tak jak bardzo wielu cudownych rodziców poświęca życie swoim dzieciom. Nie musi się też z nią ,,rozstawać", bo małżeństwo dziecka nie oznacza, że je tracisz.
To, że dziecko nie mieszka z Tobą, nie oznacza od razu, że nie możesz się z nim spotykać ;).
A co do ,,pięknych ideałów" - tak, są to ideały, są piękne i są...absolutnie i łatwo osiągalne.
Sądzę, że pomaganie sobie nawzajem, wspieranie się i traktowanie na równi powinno być codziennością. Naprawdę ktoś się z tym nie zgadza...?

~mk1a
+1 / 1

@Nonresidentexternalalien jeśli to prawda, to gratuluję, bo wbrew temu co mówisz ideały nie są łatwo osiągalne (zwłaszcza jeśli samemu nie jest się ideałem, a kto jest).

Ale powiedz, matka twojej ukochanej pisała do ciebie listy takie jak w democie? Sądzę, że wątpię :)

N Nonresidentexternalalien
+1 / 1

Tu mnie masz - nie, nie pisała ;).

Może rzeczywiście tworzenie listów do ,,przyszłego" męża jest nieco infantylne i być może - jak ktoś już stwierdził - w jakiś sposób bazowało to na doświadczeniu kobiety, która go popełniła.

P plvip1990
+3 / 3

Jak można komuś grozić na wyrost? Nie cierpię takich osób... Tekst żałosny

Odpowiedz
K klimxxx
+1 / 1

Odp od męża : w skrócie ... a idź się pier*olić stara wiedźmo !!

Odpowiedz
Gats
+2 / 2

Tak właśnie dojrzewa kolejne pokolenie słowiańskich księżniczek przeświadczonych o swojej wspaniałości i wyjątkowości

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

@Gats Skąd pomysł, że napisała to Słowianka? Może to przetłumaczony list jakiejś Amerykanki? Może wymyślony?

Gats
+3 / 3

@RomekC

Nie napisałem, że autorem jest Słowianka. Użyłem skrótu myślowego, oto on:

Naczytają się tego typu bzdur nasze rodzime słowiańskie Polki - bo takich artykułów krąży w sieci mnóstwo - i mamy to co mamy.

RomekC
0 / 0

@Gats Sądzę, że większość naszych rodzimych dziewczyn nie czyta takich bzdur. Ja się z nimi nie spotkam często.

~KX
+1 / 1

Mocno pop.. Ja uważam że jedyne co trzeba to kochać bez względu na wszystko bo tylko to się liczy. Dziewczyny jakie testują facetów i wybierają najoptymalniejszy model , lub te z roszczeniami co facet ma robić i jaki ma być albo jak go zmienić , albo napalone mamuśki nakręcone na macierzyństwo tak że niczego innego nie zauważają a facet potrzebny jest tylko do zapłodnienia i finansowania, z mojego doświadczenia dobrego obserwatora zachowań społecznych kończą jako stare panny , albo zostają rozwódkami i na ogól wtedy jest obwinianie mężczyzn że to oni są wszystkiemu winni . Najsmutniejsze jest jak są wtedy dzieci . Samotne wychowywanie albo w nienawiści albo w przesadnym rozpieszczaniu źle wpływa na psychikę dzieci.

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

"Tak, ta wspaniała teściowa, którą tak lubisz" – Sarkazm.
"...zakoduj i nie waż się lekceważyć" – Ma go za głupka. I jeszcze straszy.
"NIGDY NIE KRZYWDŹ mojej córki" – A gdzie druga strona. Jej córka może go krzywdzić?
"Poświęciłam jej każdą wolną chwilę..." – Albo jest to gruba przesada. Albo coś jeszcze gorszego – ona nie żyła swoim życiem, żyła życiem córki.
"...zawsze najważniejsza była ona" – A mąż? Nie był najważniejszy? Może odszedł?
"Jeśli kiedykolwiek ją skrzywdzisz [...] Zniszczysz to szczęście..." – Jeśli ktoś jest naprawdę szczęśliwy, to nie tak łatwo jest to szczęście zniszczyć.
"Zrań ją, a poznasz wszystkie sposoby na uprzykrzenie życia przez teściową" – To już jest jawna groźba. A co mamusia zrobi gdy to córka go zrani?
"Nie bądź idiotą, który tylko czeka, żeby tylko uciec z domu, gdy pojawią się problemy" – Czyli chyba mąż ją zostawił. Nie umiała męża zatrzymać przy sobie a doskonale wie jak powinno funkcjonować małżeństwo jej córki.
"...to wiedz, że wiem gdzie mieszkasz" – Kolejna groźba.

@Nonresidentexternalalien Proszę przeczytaj moje uwagi do listu.

Odpowiedz
N Nonresidentexternalalien
+1 / 1

@RomekC
- Jak dla mnie owy sarkazm odnosi się po prostu do utartego stereotypu tych wszystkich ,,strasznych" teściowych.
- Co do wszystkich wytycznych odnoszących się do niekrzywdzenia córki, gdzie wspominasz ,,a ona może krzywdzić męża?", odpowiadam: kobieta pisząca list miała córkę, nie syna. Więc pisze o własnym dziecku. Osobiście natomiast uważam, że nikt nikogo nie powinien krzywdzić.
- Podobnie w wypadku, gdzie ,,ona była najważniejsza". Sam nie planuję dzieci, ale zakładam (choćby patrząc po znajomych), że gdy już się pojawią stają się oczkiem w głowie - dla obojga rodziców, nie tylko dla matki. :) I rzeczywiście, zwłaszcza w najmłodszych latach życia swoich latorośli, rodzice starają się poświęcić im każdą wolną chwilę.
- Co do gróźb - sądzisz, że jeżeli działoby się coś nieodpowiedniego (,,jeśli ją skrzywdzisz"), to osoby z zewnątrz nie powinny się wtrącać? Niestety, przykładowo ofiary przemocy często boją się bądź wstydzą tego, co się dzieje w ich domu...

,,Nie umiała męża zatrzymać przy sobie" - co...? Po pierwsze: a może to mąż nie potrafił zatrzymać jej przy sobie? Obie strony mogły zawinić, nie rozumiem po co z góry obwiniać jedną z nich. Po drugie nie wiem skąd wizja traktowania męża jako jakiejś zdobyczy. Nie chciałbym się dowiedzieć, że dla mojej ukochanej jestem jedynie ,,trofeum", które ona musi za wszelką cenę ,,zatrzymać przy sobie".
- Dobra, przyznam - teksty typu ,,wiem gdzie mieszkasz" są niezbyt wyrafinowane.

W każdym razie przeczytałem i dziękuję za ciekawą interpretację, choć moja nieco się różni :).

RomekC
0 / 0

@Nonresidentexternalalien Z większością komentarzy się zgadzam. Skomentuję tylko te co do których mam odmienne zdanie ;-)

"...kobieta pisząca list miała córkę, nie syna. Więc pisze o własnym dziecku..."
Sam mam dwie córki. Staram się jednak być mniej stronniczy.

"...natomiast uważam, że nikt nikogo nie powinien krzywdzić."
100% racji.

"Sam nie planuję dzieci, ale zakładam (choćby patrząc po znajomych), że gdy już się pojawią stają się oczkiem w głowie - dla obojga rodziców, nie tylko dla matki. :) I rzeczywiście, zwłaszcza w najmłodszych latach życia swoich latorośli, rodzice starają się poświęcić im każdą wolną chwilę."
Już pisałem – mam dwie córki (16 i 12). Uważam, że mając dzieci nie możemy zapominać o sobie, swoich zainteresowaniach, pasjach. Np. teraz młodsza córka ma raz w tygodniu basen i dwa razy gimnastykę. Sport jest ważny. Prawda? I ja też ćwiczę. Choć mógłbym spędzać ten czas z dziećmi.

"...sądzisz, że jeżeli działoby się coś nieodpowiedniego (,,jeśli ją skrzywdzisz"), to osoby z zewnątrz nie powinny się wtrącać?..."
Najpierw matka powinna tak wychować córkę aby wybrała właściwego mężczyznę na męża.
Słowo "coś nieodpowiedniego" i "skrzywdzenie" są bardzo nieprecyzyjne. Zależy jakiego kalibru byłaby ta krzywda i czy córka, albo syn, byłaby w stanie sama sobie poradzić.

"...przykładowo ofiary przemocy często boją się bądź wstydzą tego, co się dzieje w ich domu..."
To jest już gruby kaliber. Wtedy należy pomagać.

"...a może to mąż nie potrafił zatrzymać jej przy sobie? Obie strony mogły zawinić, nie rozumiem po co z góry obwiniać jedną z nich."
Nie o to mi chodziło. Chodzi o to, że sama, o ile rozstała się z mężem, nie stworzyła dobrego małżeństwa. A już wtrąca się do relacji między narzeczonymi.

"...nie wiem skąd wizja traktowania męża jako jakiejś zdobyczy..."
Jw. Przyznaję, że niefortunnie dobrałem słowa. Powinienem był napisać "Nie umiała zapobiec rozpadowi małżeństwa".

"W każdym razie przeczytałem i dziękuję za ciekawą interpretację, choć moja nieco się różni :)."
Ja również dziękuję za komentarze. Jesteśmy różnymi ludźmi dlatego różnie postrzegamy tą samą sytuację. A wymieniając się spostrzeżeniami ubogacamy się ;-)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 June 2018 2018 11:09

N Nonresidentexternalalien
+1 / 1

@RomekC Dziękuję za odpowiedź :). Po sklaryfikowaniu Twojej wypowiedzi muszę przyznać, że w większości się z Tobą zgadzam. Może źle odebrałem niektóre sformułowania.
Skoro masz dzieci, zdecydowanie musisz wiedzieć więcej o ich wychowaniu. ;) Osobiście bazowałem jedynie na sytuacji moich znajomych, odnosząc wrażenie, że po pojawieniu się dziecka cała uwaga skupiła się na nim.
Co do nieodpowiedniego wyboru: niestety ludzie niekiedy dobrze grają. Wszystko zmienia się z czasem i wychodzi, że jednak nie wszystko było takie kolorowe. Pomijając fakt, że zakochany człowiek na wiele wad przymyka oko. Nie zawsze kończy się to dobrze.

Ogólnie bardzo Ci dziękuję za dyskusję. Przyjemnie znaleźć tutaj kogoś, kto potrafi merytorycznie dyskutować, zamiast zarzucać rozmówcę komentarzami ad personam :).
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

RomekC
+1 / 1

@Nonresidentexternalalien Również pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.