Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
405 415
-

Zobacz także:


S slagen
+8 / 12

Eeee tam. Ostatnio czytałem jak zawodnik MMA w Polsce (!) wlał facetowi, który stanął w obronie żony. Potem rzucił nim o chodnik. Gość umarł a sąd orzekł nieszczęśliwy wypadek: to nie wina zawodnika MMA tylko chodnika bo był za twardy.

Odpowiedz
~rudzielka563
-1 / 3

Czyli dajmy na to 3 godzinki a dzien w robocie cały wolny i jeszcze marudzisz?

Odpowiedz
T trauch
+1 / 1

Czy naprawdę taki z ciebie przegryw, że dzień bez pracy spędzony w sadzie traktujesz jak wybawienie? Ja jak pracuję to zarabiam, jak nie to nie. Na dodatek bardzo lubię swoją pracę i wolę czas spędzać w pracy niż w jakimś sądzie.

P Pasqdnik82
+1 / 3

Jak jesteś bezrobotny, to straciłeś 2,5 - 3 godziny (licząc z dojazdem do sądu), jeśli jesteś pracującym... to zyskałeś 5-5,5 godziny, bo wizyta w sądzie to dzień wolny w pracy

Odpowiedz
~Ibygyg6n
+1 / 3

@Pasqdnik82 plus utracony urobek

O ookulary
+7 / 7

@Pasqdnik82 nie musi być bezrobotny - wystarczy, że pracuje w nietypowych godzinach albo prowadzi własną działalność gospodarczą. Poza tym niektórzy wolą przeznaczyć 8 godzin na ciężką, ale produktywną pracę, niż zmarnować 3 godziny.

G grescio
+2 / 8

Przecież takiego wymiaru sprawiedliwości bronią tłumy Polaków, organizowane są w tej sprawie marsze, a większość celebrytów popiera ten układ. No i nawet politycy z innych krajów włączają się w obronę tych sądów.

Odpowiedz
kondon
0 / 2

@grescio Nikt nie broni obecnych sądów. Ludzie boją się, że pis zmieni je na gorsze.
Dochodzą jeszcze przeciwnicy pisu, dla których każda okazja do protestu jest dobra i nie liczy się tutaj żadna ideologia.

N niemoja
+7 / 7

Phi, też mi wyczyn!
Musiałam pojechać z Wrocławia do Białegostoku, aby stanąć przed sądem i udzielić odpowiedzi na pytanie, czy jestem córką swojej matki. W tym samym celu przyjechała siostra - tyle, że z Poznania.
Na rozprawę wyznaczono pół godziny, chociaż wiadomo było, że sędzia dwa razy zapyta "czy jest pani córką takiej a takiej", dwa razy usłyszy odpowiedź "tak" i będzie koniec rozprawy.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+3 / 3

A jak według ciebie miałoby to przebiegać?
Ktoś cię wskazał jako potencjalnego świadka - sąd nie jest jasnowidzący - dopóki nie złożysz PRAWOMOCNYCH zeznań nic nie wie czy masz coś do powiedzenia w sprawie czy nie.

Zeznania na piśmie? To już kiedyś przerabiano za PRL. Bardzo popularne było "motywowanie" ze strony milicji lub lokalnych "silnych ludzi": "Podpisuj skvrwlu to co tutaj napisane albo zęby stracisz!"; albo wprost fałszerstwa "na rympał" - ktoś wysyłał niby twoje zeznania a ty nawet nie wiedziałeś o sprawie.

A ponadto dostałeś dzień wolny w pracy i refundację utraconego zarobku i kosztów dojazdu.

Procedura sądowa nie jest jakoś specjalnie user-friendly ale alternatywy są gorsze.

Odpowiedz
pawel31ns
0 / 0

nie zabardzo rozumiem .Przeciez on nie wiedział że ty nie pamiętasz.A gdybyś pamiętał i by cie nie wezwał? To zrobiłbyś demota: ale patałachy w tym sądzie, wiem o tym wszystko, a mnie nie wezwali
ps za składanie fałszywych zeznań jest kara do 2 lat więzienia a nie 8

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 June 2018 2018 22:23

Odpowiedz
~rokers200
0 / 0

Sąd w sprawie przesłuchał 1234 świadków :) i nie wykrył sprawcy, sprawa zamknięta

Odpowiedz
kayak123
+1 / 1

I bardzo dobrze - palenie szkodzi... (Odnośnie niemożności zapalenia fajki przez godzinę dwadzieścia na sądowym korytarzu)

Odpowiedz