@Fredddka Widzę że na prawie znasz się jak ja na kiszeniu kapusty, a inni znafffcy plusują. Co ta zasada ma do tej sytuacji? Ona odnosi się do konkretnych ARTYKUŁÓW prawa, a nie do umów i ich podpisywania:)))) Ignorancja lvl 100
@BecouseLife Sam jesteś ignorantem . Co ty wiesz o prawie?
"Lex retro non agit" jest jedną z podstaw prawnych prawa rzymskiego jak i naszego współczesnego.
Umowa jest aktem prawnym miedzy stronami zawierającymi umowę. Co ma być w umowie, co może być w tej umowie a co nie może być w niej reguluje kodeks handlowy .
Poza tm masz sporo innych kodexów
Kodeks Karny - reguluje kary z przestępstwa
Kodeks ds Wykroczeń - reguluje co jest wykroczeniem
Kodeks ds administracyjnych - reguluje wszystkie czynności jaki może i jak ma wykonywać urzędnik i jak w szczegółach wygląda porządek prawny .
A to tylko przykłady
Jak widać mnóstwo smrodu i gówna przestaje przeszkadzać gdy są z tego pieniążki. Sapkowski zawsze był bucem, teraz osiągnął w tym poziom dla zwykłych śmiertelników nieosiągalny.
@~Vaerth ponieważ nie znam zbyt prawa autorskiego (szczególnie w przypadku artystów) to zadam tylko pytanie, jaki przepis prawny podważa jedna z najstarszych zasad "prawo nie działa wstecz", która podobno funkcjonuje do dziś?
Żaden, ale na ten właśnie artykuł powołał się pełnomocnik Sapkowskiego w piśmie. Ja nie twierdzę, że Sapkowski ma rację i wygra ewentualną szarpaninę z Redami (tak naprawdę nie wygra jej nikt, obie strony teraz tracą) - ja twierdzę, że ma się na co powołać, tak samo jak oni.
A ja myślę że jeśli faktycznie wydawca gry proponował udział w zyskach i udowodni ten fakt, to Sapkowski może sobie sam wiesz co... Sam, umyślnie i z rozwagą zdecydował o rezygnacji z udziału w zyskach.
Więc tutaj nie zachodzi sytuacja, kiedy sprzedajesz prawa za grosze bo projekt miał być niszowy, a efekty przerosły najśmielsze oczekiwania wydawcy. Wtedy to faktycznie można by się domagać grubszego grosza, bo zostałeś "ciut oszukany" (tj w skali przedsięwzięcia). Ale tu takiej sytuacji nie ma.
Jednak jeśli Sapkowski wyjdzie oficjalnie z takim wnioskiem do sądu, to wydawca gry również powinien wyjść z podobnym o zwrot kosztów reklamy gry z której korzyści odniósł Sapkowski, przy sprzedaży książki.
Dokładnie Sapkowski sam rzekł się udziałów i chciał jednorazowo pieniądze . Pierwszy wiedźmin nie był jakimś hitem sprzedażowym . Dopiero III zrobiła światowy rozgłos i prawdziwe światowe pieniądze , nie wspominając że trzyma najwyższy światowy poziom a nie jest jakąś garażową chałturą . Podobny problem miał Nikola Tesla jaki sprzedał patent na silnik prądu zmiennego jednofazowy i trójfazowy Georgowi Westinghousowi za chyba 70 albo 100 Tysięcy dolarów.. bo mu tak doradzili prawnicy. A propozycja była 1 dolara za każdą maszynę lub urządzenie gdzie będzie taki silnik. Tesla do końca życia nienawidził za to prawników i faktu że ich posłuchał. Po tym jak zmieniono system zasilania z prądu stałego jakiego zwolennikiem był Edison na zmienny tylko w jednym roku sprzedano milion urządzeń z silnikiem Tesli . Więc Sapkowski nie jest sam w tym jakie są dalekosiężne skutki decyzji. Sapkowski nigdy by nie napisał gry jaka odniosła by taki sukces tak i Tesla nie wyprodukował by tylu urządzeń ze swoim silnikiem. Być może nie spopularyzował by się tez prąd zmienny a rozwój cywilizacji poszedł by innymi torami.
Sapkowski to pazerny głupek (przynajmniej jeśli chodzi o finansowe kwestie). Na starość mógł spijać smietankę i cieszyć sie póżnym sukcesem ale zamiast tego zrobił z siebie pośmiewisko i zraził do siebie wszystkich tych którym zawdzięcza rozsławienie jego dzieła.
@konar64 On nie został oszukany. W momencie podpisywania umowy z nim twórcy gry nie mieli pojęcia czy gra wypali i czy w ogóle uda im się ją skończyć. Mieli tylko swoje wymyślne wizje. Proponowali mu nawet udział procentowy w zyskach z gry, ale on sam nie wierzył w ich sukces i chciał pieniądze od razu. https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_tyHqpqepT1C6iyoJbPV2tZGCvu6Q1ZOy.jpg
odkąd pamiętam- strasznie się zachowywał. miałem sposobność poznać to na jednym z konwentów, gdy był wschodząca gwiazdą... straszny buc. co innego kres- facet z krwi i kości.
Gościa najlepiej podsumował jeden z współzałożycieli CDP, że jak Sapek dostał pierwszą umowę, to się obraził, że wpisano (prawnicy) tam Gerald a nie Geralt:). Stary dziadek świruje, nawet sobie nie zdaje sprawy, jak jest komiczny.
Aż dziw bierze, że Sapkowski stworzył postać Wiedźmina pełnego pozytywnych cech (w tym honor) a sam jest taki marny - aż się odechciewa czytać jego książki. Przykre.
nie rozumiem tych wszystkich wieśniackich hejtów na mistrza Sapkowskiego! Facet w pełni zasłużył na takie wynagrodzenie. "Redzi" zarobili krocie i honorowym gestem byłoby renegocjowanie umowy. Ja wiem, że u wielu z was w głowie się nie mieści coś takiego jak prawa autorskie, wartość pomysłu itp. Bez pomysłu Andrzeja Sapkowskiego nie byłoby tylu POBOCZNYCH produktów jak gry, filmy itp. A może warto też zrobić sobie "rachunek sumienia" - kto najpierw czytał a potem grał - ot, i cały obraz naszej zawistnej konsumpcyjnej "kultury"
Sam jestem fanem książek Sapkowskiego i uważam, że jeśli to on i tylko ON stworzył postać wiedźmina Geralta, to powinien jakieś z tego profity ciągnąć, łącznie z gier. BO TO ON WYMYŚIŁ WIEDŹMINA!!! Ale niestety żyję w jakimś chorym systemie, gdzie każda patologia jest możliwa. TO JEST POLSKA!
PS. Kiedyś myślałem, że zrobienie filmu na podstawie "Trylogii Husyckiej" Sapkowskiego było by o wiele lepszym dziełem niż zfilmowanie, lub tworzenie gier na powyższy temat. Niestety wiele rzeczy fantastycznych i niezwykłych w polskiej kinematografii mogło by powstać, gdyby nie chory system i pomyleni ludzi w POLSCE!
To standard w POLSCE, gdzie twórca jakiegoś dzieła jest szykanowany i opluwany na różne sposoby, a różnej maści oszuści i śmecie nie dość, że mają z tego wymierne korzyści to jeszce nie są przez nikogo potępiani! Jedyne rozwiązanie takiej patologii to WOJNA!!!
@AnielskiDemon Sapkowski sam sobie zapracował na takie traktowanie. Sam podkreślał wiele razy, że sprzedał prawa do Wiedźmina i wali go co jest w grze, jak wygląda i jaka jest tam historia, bo i tak gra będzie gorsza niż to co napisał, a graczy nie zna, bo obraca się w towarzystwie osób wykształconych i inteligentnych.
Wiedźmin bez CDPR już by zdychał śmiercią naturalną na naszym zaściankowym podwórku. To CDPR tchnęło w niego życie i tylko dzięki nim Wiedźmin stał się sławny na całym świecie.
Sapkowski powinien posłuchać kolegi po fachu Dmitrija Głuchowskiego (podobna sytuacja sprzedaży praw do uniwersum Metro 2033) i chwalić grę oraz cieszyć się z profitów z wysokiej sprzedawalności książki na całym świecie do czego by nie doszło gdyby nie gra.
I jeszcze raz podkreślam, Sapkowski nie jest szykanowany za to, że jako autor domaga się kasy, tylko za to jak traktował twórców, fanów i samą grę. Za wielokrotne podważanie pomysłu gry co na pewno nie przyczyniło się do zwiększenia sprzedawalności gry, NIE POWINIEN dostać ani grosza więcej niż to co już z tytułów umów otrzymał. Problem w tym, że zapewne CDPR będzie chciało jeszcze w przyszłości zrobić grę nawiązującą do Wiedźmina i na pewno będzie chciało się dogadać z Sapkowskim.
I żeby nie było, że jestem fanem gry. Wiedźmina przeczytałem zanim wyszedł denny serial Wiedźmin ;) a w gry jeszcze nie grałem (zabieram się za nie jak sójka za morze :P).
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 5 October 2018 2018 15:54
Zawsze mnie uczyli, że prawo wstecz nie działa, widziały galy co podpisywały!
Odpowiedz@Fredddka Widzę że na prawie znasz się jak ja na kiszeniu kapusty, a inni znafffcy plusują. Co ta zasada ma do tej sytuacji? Ona odnosi się do konkretnych ARTYKUŁÓW prawa, a nie do umów i ich podpisywania:)))) Ignorancja lvl 100
@BecouseLife Sam jesteś ignorantem . Co ty wiesz o prawie?
"Lex retro non agit" jest jedną z podstaw prawnych prawa rzymskiego jak i naszego współczesnego.
Umowa jest aktem prawnym miedzy stronami zawierającymi umowę. Co ma być w umowie, co może być w tej umowie a co nie może być w niej reguluje kodeks handlowy .
Poza tm masz sporo innych kodexów
Kodeks Karny - reguluje kary z przestępstwa
Kodeks ds Wykroczeń - reguluje co jest wykroczeniem
Kodeks ds administracyjnych - reguluje wszystkie czynności jaki może i jak ma wykonywać urzędnik i jak w szczegółach wygląda porządek prawny .
A to tylko przykłady
@Fredddka Tak to wygląda w porządnym świecie. W socjalistycznym syfie możesz sobie zmieniać jak chcesz.
Kwestia ceny. :D
OdpowiedzSapek postanowił zostać Frankowiczem? Podjąłeś złą decyzję i ominął Cię zysk? Trudno, zdarza się, a wina jest wyłącznie Twoja, deal with it.
Odpowiedz@DexterHollandRulez Ciekawe, czy jakby gra okazała się klapą, to solidarnie oddał kasę CD Projektowi.
Jak widać mnóstwo smrodu i gówna przestaje przeszkadzać gdy są z tego pieniążki. Sapkowski zawsze był bucem, teraz osiągnął w tym poziom dla zwykłych śmiertelników nieosiągalny.
OdpowiedzSapkowski to buc, ale też ma dobry argument, artykuł 44. ustawy o prawie autorskim. Buca prawo chroni tak samo.
Odpowiedz@~Vaerth ponieważ nie znam zbyt prawa autorskiego (szczególnie w przypadku artystów) to zadam tylko pytanie, jaki przepis prawny podważa jedna z najstarszych zasad "prawo nie działa wstecz", która podobno funkcjonuje do dziś?
Żaden, ale na ten właśnie artykuł powołał się pełnomocnik Sapkowskiego w piśmie. Ja nie twierdzę, że Sapkowski ma rację i wygra ewentualną szarpaninę z Redami (tak naprawdę nie wygra jej nikt, obie strony teraz tracą) - ja twierdzę, że ma się na co powołać, tak samo jak oni.
@y0u Możesz mi wyjaśnić, co ma zasada prawo nie działa wstecz do art. 44 ust. o prawie autorskim? Człowieku ten art. istnieje od 1994r.
A ja myślę że jeśli faktycznie wydawca gry proponował udział w zyskach i udowodni ten fakt, to Sapkowski może sobie sam wiesz co... Sam, umyślnie i z rozwagą zdecydował o rezygnacji z udziału w zyskach.
Więc tutaj nie zachodzi sytuacja, kiedy sprzedajesz prawa za grosze bo projekt miał być niszowy, a efekty przerosły najśmielsze oczekiwania wydawcy. Wtedy to faktycznie można by się domagać grubszego grosza, bo zostałeś "ciut oszukany" (tj w skali przedsięwzięcia). Ale tu takiej sytuacji nie ma.
Jednak jeśli Sapkowski wyjdzie oficjalnie z takim wnioskiem do sądu, to wydawca gry również powinien wyjść z podobnym o zwrot kosztów reklamy gry z której korzyści odniósł Sapkowski, przy sprzedaży książki.
Dokładnie Sapkowski sam rzekł się udziałów i chciał jednorazowo pieniądze . Pierwszy wiedźmin nie był jakimś hitem sprzedażowym . Dopiero III zrobiła światowy rozgłos i prawdziwe światowe pieniądze , nie wspominając że trzyma najwyższy światowy poziom a nie jest jakąś garażową chałturą . Podobny problem miał Nikola Tesla jaki sprzedał patent na silnik prądu zmiennego jednofazowy i trójfazowy Georgowi Westinghousowi za chyba 70 albo 100 Tysięcy dolarów.. bo mu tak doradzili prawnicy. A propozycja była 1 dolara za każdą maszynę lub urządzenie gdzie będzie taki silnik. Tesla do końca życia nienawidził za to prawników i faktu że ich posłuchał. Po tym jak zmieniono system zasilania z prądu stałego jakiego zwolennikiem był Edison na zmienny tylko w jednym roku sprzedano milion urządzeń z silnikiem Tesli . Więc Sapkowski nie jest sam w tym jakie są dalekosiężne skutki decyzji. Sapkowski nigdy by nie napisał gry jaka odniosła by taki sukces tak i Tesla nie wyprodukował by tylu urządzeń ze swoim silnikiem. Być może nie spopularyzował by się tez prąd zmienny a rozwój cywilizacji poszedł by innymi torami.
Sapkowski to pazerny głupek (przynajmniej jeśli chodzi o finansowe kwestie). Na starość mógł spijać smietankę i cieszyć sie póżnym sukcesem ale zamiast tego zrobił z siebie pośmiewisko i zraził do siebie wszystkich tych którym zawdzięcza rozsławienie jego dzieła.
OdpowiedzSapkowkski mógłby się dogadać z Frankowiczami - tak samo został oszukany:)
Odpowiedz@konar64 On nie został oszukany. W momencie podpisywania umowy z nim twórcy gry nie mieli pojęcia czy gra wypali i czy w ogóle uda im się ją skończyć. Mieli tylko swoje wymyślne wizje. Proponowali mu nawet udział procentowy w zyskach z gry, ale on sam nie wierzył w ich sukces i chciał pieniądze od razu.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_tyHqpqepT1C6iyoJbPV2tZGCvu6Q1ZOy.jpg
odkąd pamiętam- strasznie się zachowywał. miałem sposobność poznać to na jednym z konwentów, gdy był wschodząca gwiazdą... straszny buc. co innego kres- facet z krwi i kości.
OdpowiedzGościa najlepiej podsumował jeden z współzałożycieli CDP, że jak Sapek dostał pierwszą umowę, to się obraził, że wpisano (prawnicy) tam Gerald a nie Geralt:). Stary dziadek świruje, nawet sobie nie zdaje sprawy, jak jest komiczny.
OdpowiedzMiał do wyboru: kasa albo udział w zyskach.
OdpowiedzAż dziw bierze, że Sapkowski stworzył postać Wiedźmina pełnego pozytywnych cech (w tym honor) a sam jest taki marny - aż się odechciewa czytać jego książki. Przykre.
Odpowiedznie rozumiem tych wszystkich wieśniackich hejtów na mistrza Sapkowskiego! Facet w pełni zasłużył na takie wynagrodzenie. "Redzi" zarobili krocie i honorowym gestem byłoby renegocjowanie umowy. Ja wiem, że u wielu z was w głowie się nie mieści coś takiego jak prawa autorskie, wartość pomysłu itp. Bez pomysłu Andrzeja Sapkowskiego nie byłoby tylu POBOCZNYCH produktów jak gry, filmy itp. A może warto też zrobić sobie "rachunek sumienia" - kto najpierw czytał a potem grał - ot, i cały obraz naszej zawistnej konsumpcyjnej "kultury"
OdpowiedzCiekawe, jaką umowę podpisał z Netflixem :)
Odpowiedz@mrooki Podobno nie podpisał a netflix dogadał się z redami . Został zatrudniony jako konsultant.. ale znając go zdążył zrazić już do siebie ludzi.
Sam jestem fanem książek Sapkowskiego i uważam, że jeśli to on i tylko ON stworzył postać wiedźmina Geralta, to powinien jakieś z tego profity ciągnąć, łącznie z gier. BO TO ON WYMYŚIŁ WIEDŹMINA!!! Ale niestety żyję w jakimś chorym systemie, gdzie każda patologia jest możliwa. TO JEST POLSKA!
OdpowiedzPS. Kiedyś myślałem, że zrobienie filmu na podstawie "Trylogii Husyckiej" Sapkowskiego było by o wiele lepszym dziełem niż zfilmowanie, lub tworzenie gier na powyższy temat. Niestety wiele rzeczy fantastycznych i niezwykłych w polskiej kinematografii mogło by powstać, gdyby nie chory system i pomyleni ludzi w POLSCE!
To standard w POLSCE, gdzie twórca jakiegoś dzieła jest szykanowany i opluwany na różne sposoby, a różnej maści oszuści i śmecie nie dość, że mają z tego wymierne korzyści to jeszce nie są przez nikogo potępiani! Jedyne rozwiązanie takiej patologii to WOJNA!!!
Odpowiedz@AnielskiDemon Sapkowski sam sobie zapracował na takie traktowanie. Sam podkreślał wiele razy, że sprzedał prawa do Wiedźmina i wali go co jest w grze, jak wygląda i jaka jest tam historia, bo i tak gra będzie gorsza niż to co napisał, a graczy nie zna, bo obraca się w towarzystwie osób wykształconych i inteligentnych.
Wiedźmin bez CDPR już by zdychał śmiercią naturalną na naszym zaściankowym podwórku. To CDPR tchnęło w niego życie i tylko dzięki nim Wiedźmin stał się sławny na całym świecie.
Sapkowski powinien posłuchać kolegi po fachu Dmitrija Głuchowskiego (podobna sytuacja sprzedaży praw do uniwersum Metro 2033) i chwalić grę oraz cieszyć się z profitów z wysokiej sprzedawalności książki na całym świecie do czego by nie doszło gdyby nie gra.
I jeszcze raz podkreślam, Sapkowski nie jest szykanowany za to, że jako autor domaga się kasy, tylko za to jak traktował twórców, fanów i samą grę. Za wielokrotne podważanie pomysłu gry co na pewno nie przyczyniło się do zwiększenia sprzedawalności gry, NIE POWINIEN dostać ani grosza więcej niż to co już z tytułów umów otrzymał. Problem w tym, że zapewne CDPR będzie chciało jeszcze w przyszłości zrobić grę nawiązującą do Wiedźmina i na pewno będzie chciało się dogadać z Sapkowskim.
I żeby nie było, że jestem fanem gry. Wiedźmina przeczytałem zanim wyszedł denny serial Wiedźmin ;) a w gry jeszcze nie grałem (zabieram się za nie jak sójka za morze :P).
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 October 2018 2018 15:54