Wystarczy porównać listę płac (tyłówkę) w polskim i amerykańskim i już wszystko jasne.
W polskiej produkcji np. od charakteryzatora wymaga się, żeby był makijażystą, fryzjerem, majstrem od paznokci i specjalistą od fx. Ewentualnie w swoim budżecie dobiera asystentów. Jedynie superprodukcje mają szansę na pełniejszy skład, ale i tak producent chce, żeby charakteryzacja to byli ludzie od wszystkiego.
W holyłudzie to są osobne piony mające koordynatora ( head).
Podobnie jest z innymi pionami produkcji, od scenografii przez dźwięk po postprodukcję a efekty tego widzimy na ekranach.
Szlag czasami trafia jak widzi się świetnego reżysera z ekstra scenariuszem który musi rzeźbić na cięciach producenta i z ekstra projektu wychodzi standardowa papka kinowa.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 25 November 2018 2018 18:55
Wystarczy porównać listę płac (tyłówkę) w polskim i amerykańskim i już wszystko jasne.
W polskiej produkcji np. od charakteryzatora wymaga się, żeby był makijażystą, fryzjerem, majstrem od paznokci i specjalistą od fx. Ewentualnie w swoim budżecie dobiera asystentów. Jedynie superprodukcje mają szansę na pełniejszy skład, ale i tak producent chce, żeby charakteryzacja to byli ludzie od wszystkiego.
W holyłudzie to są osobne piony mające koordynatora ( head).
Podobnie jest z innymi pionami produkcji, od scenografii przez dźwięk po postprodukcję a efekty tego widzimy na ekranach.
Szlag czasami trafia jak widzi się świetnego reżysera z ekstra scenariuszem który musi rzeźbić na cięciach producenta i z ekstra projektu wychodzi standardowa papka kinowa.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 November 2018 2018 18:55
OdpowiedzA gdzie Karolak?
Odpowiedznooo, czarna wdowa nawet nawet :)
OdpowiedzMateusza Janickiego bardzo lubię. :)
Odpowiedzto bylby niewypał, Avengers tylko w oryginale, inaczej byłaby z tego kupa totalna
Odpowiedz