@daclaw
Jest w tkankach miękkich z obu stron głowy, część kulek w karku. Nawet w okolicy kąta żuchwy. W czaszkę raczej by się nie wbił, za mała siła wiatrówki, zwłaszcza, jeśli wyrzuca tyle kulek na raz.
Inna sprawa, że z powodu bólu głowy raczej nie robi się RTG czaszki, więc żona raczej nie przepędzała szopa, tylko odpaliła fotoszopa.
kiedyś dziewczyna podczas zawodów strzeleckich postrzeliła pewnego gościa. Śrut utkwił w okolicy kręgosłupa. Nie udało się wówczas go usunąć. Podobno gościu gościu zmarł w wyniku zatrucia ołowiem, z którego był wykonany. Tę historię opowiedział nam nasz trener strzelectwa, nota bene policjant z dość wysokim stopniem. Nie wierzę w w/w historię . Tyle lat, poleciał z bólem głowy ale nie z postrzałem w głowę?
zmarł chyba dość szybko z kuli tego ołowiu, prawda ? bo nie uwierzę również, że trwało to miesiące, ani tym bardziej lata ; ] i też nie wierzę w tą historię z bólem głowy
Część jest poza czaszką a nawet poza szyją. ;)
Odpowiedz@daclaw
Jest w tkankach miękkich z obu stron głowy, część kulek w karku. Nawet w okolicy kąta żuchwy. W czaszkę raczej by się nie wbił, za mała siła wiatrówki, zwłaszcza, jeśli wyrzuca tyle kulek na raz.
Inna sprawa, że z powodu bólu głowy raczej nie robi się RTG czaszki, więc żona raczej nie przepędzała szopa, tylko odpaliła fotoszopa.
kiedyś dziewczyna podczas zawodów strzeleckich postrzeliła pewnego gościa. Śrut utkwił w okolicy kręgosłupa. Nie udało się wówczas go usunąć. Podobno gościu gościu zmarł w wyniku zatrucia ołowiem, z którego był wykonany. Tę historię opowiedział nam nasz trener strzelectwa, nota bene policjant z dość wysokim stopniem. Nie wierzę w w/w historię . Tyle lat, poleciał z bólem głowy ale nie z postrzałem w głowę?
Odpowiedzzmarł chyba dość szybko z kuli tego ołowiu, prawda ? bo nie uwierzę również, że trwało to miesiące, ani tym bardziej lata ; ] i też nie wierzę w tą historię z bólem głowy
Odpowiedz