@Hostis_Humani_Generis Nie wiem czym się przejmujesz, od lat coraz więcej osób, które kiedyś by podstawówki nie skończyło, zdaje maturę i idzie na studia.
@J_R Panie nauczycielu (bo po twoim sposobie myślenia suponuję że jesteś belfrem) szkoła nie jest po to żeby skończyć następne szkoły i zdać testy ale po to aby przygotowała do życia, zrobiła z głąba przynajmniej zbliżony do intelektualisty twór lub po to by nauczyć umiejętności przydatnych w życiu a życie jest bezlitosne i nie daje taryf ulgowych, jeśli jesteś głąbem to szkoła może dać ci fory ale życie nie da i zginiesz a jeśli wszyscy są głąbami to cywilizacja głąbów długo nie przetrwa i albo zginie tudzież zostanie podbita i zniewolona albo cofnie się w rozwoju cywilizacyjnym na przykład z epoki informacyjnej która trwa obecnie, cofnie się do epoki pary lub nawet do epoki czarnego prochu.
@Hostis_Humani_Generis Bardzo źle założyłeś. Nie byłem, nie jestem nauczycielem i nawet jakbym miał taką opcję, to bym nie próbował, szkoda nerwów. Jestem programistą. Ze złośliwości powiedziałbym, że masz talent do robienia założeń o ludziach na podstawie ich wypowiedzi (nie myślenia, krótkie komentarze nie dają specjalnie wglądu w czyjeś myślenie), jak brexitowcy do robienia założeń o działaniu WTO, ale to może być lekkie przegięcie.
Nie wiem skąd u ciebie pomysły na to, do czego służy szkoła, bo praktyka jest inna i to praktyka się liczy, a nie fantazje. Szkoła ma przekazać pewną wiedzę i wedle założeń kretynów w ministerstwie to próbuje robić. Skutki tego są jakie widać. Puszcza się coraz gorzej wykształconych ludzi z papierami, które przez to tracą na wartości.
Z głąba nie zrobisz intelektualisty, choćbym nie wiem jakbyś się starał, zawsze pozostanie głąbem. Taki się już urodził. Intelekt jest jak mięśnie, można ćwiczyć do woli, ale jak nie ma potencjału, to się nie wyćwiczy.
P.S. Rozwój technologiczny bardziej jest zagrożony ze strony finansjalizacji dużych przedsiębiorstw, niż ze strony produkcji głąbów z maturą.
@Keyle zależy. Jakby się uprzeć, większość nauczycieli ma wystarczającą ilość ocen aby wystawić oceny końcowe, więc to im nie grozi. A skoro tylu jest nauczycieli, co se siedzi i kawekę pije, a uczniom karze czytać z podręcznika, to zapewne po prostu zada do domu te tematy i tyle ;)
Tak serio, to ogółem się z Tobą zgadzam, ale cóż, życie
Bzdura. Większość uczniów z mojego otoczenia jest coraz bardziej wnerwiona całą sytuacją.
Boją się, że nie zaliczą przedmiotów. Z niektórych nie mają nawet jeszcze ocen!
Będzie siedział w szkole w czasie przeznaczonym na wakacje. Nie da się "wetknąć" dzieciom w mózgi wiedzy z trzech tygodni w tydzień. Że polskie dzieci nie cierpią szkoły, to inna sprawa. Też nie cierpiałam. Wieczorów zmarnowanych na rozkminianiu reakcji chemicznych, wzorów fizycznych i matematycznych i wkuwaniu budowy jakiegoś robaka. Nie do końca winię nauczycieli, taki program nauczania. Ale np. geograf potrafił nas zachęcić do podróży po mapie, zajęcia były ciekawe, angażujące i nie musiałam spędzać wieczoru ucząc się na sprawdzian, bo potrafił przekazać nam wiedzę w przeciwieństwie do innych nauczycieli.
@mam2koty problem polega na tym, że z prawnego punktu widzenia uczeń ma prawo do wakacji czy jakoś tak. Czyli najpewniej jeżeli w wakacje będą zajęcia, to to będzie tylko na papierze bo nikt nie będzie chciał przyjść
Nie ciesz się bo skończy się jak '93. Pamiętasz te czasy? Bo ja tak.
Odpowiedz@raven000 Ja pamiętam... i bardzo fajnie wspominam każdy kto nie miał "dziadków " szedł z rodzicami do pracy
@prfx a matury zdawali na dwie tury
rok szkolny też był przedłużony
no fajnie, nie ma co
Później się to odbije na gówniakach jak przyjdzie im szukać pracy albo wypełniać jakieś dokumenty.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 April 2019 2019 14:31
Odpowiedz@Hostis_Humani_Generis Życie...
@Hostis_Humani_Generis Nie wiem czym się przejmujesz, od lat coraz więcej osób, które kiedyś by podstawówki nie skończyło, zdaje maturę i idzie na studia.
@J_R Panie nauczycielu (bo po twoim sposobie myślenia suponuję że jesteś belfrem) szkoła nie jest po to żeby skończyć następne szkoły i zdać testy ale po to aby przygotowała do życia, zrobiła z głąba przynajmniej zbliżony do intelektualisty twór lub po to by nauczyć umiejętności przydatnych w życiu a życie jest bezlitosne i nie daje taryf ulgowych, jeśli jesteś głąbem to szkoła może dać ci fory ale życie nie da i zginiesz a jeśli wszyscy są głąbami to cywilizacja głąbów długo nie przetrwa i albo zginie tudzież zostanie podbita i zniewolona albo cofnie się w rozwoju cywilizacyjnym na przykład z epoki informacyjnej która trwa obecnie, cofnie się do epoki pary lub nawet do epoki czarnego prochu.
@Hostis_Humani_Generis Bardzo źle założyłeś. Nie byłem, nie jestem nauczycielem i nawet jakbym miał taką opcję, to bym nie próbował, szkoda nerwów. Jestem programistą. Ze złośliwości powiedziałbym, że masz talent do robienia założeń o ludziach na podstawie ich wypowiedzi (nie myślenia, krótkie komentarze nie dają specjalnie wglądu w czyjeś myślenie), jak brexitowcy do robienia założeń o działaniu WTO, ale to może być lekkie przegięcie.
Nie wiem skąd u ciebie pomysły na to, do czego służy szkoła, bo praktyka jest inna i to praktyka się liczy, a nie fantazje. Szkoła ma przekazać pewną wiedzę i wedle założeń kretynów w ministerstwie to próbuje robić. Skutki tego są jakie widać. Puszcza się coraz gorzej wykształconych ludzi z papierami, które przez to tracą na wartości.
Z głąba nie zrobisz intelektualisty, choćbym nie wiem jakbyś się starał, zawsze pozostanie głąbem. Taki się już urodził. Intelekt jest jak mięśnie, można ćwiczyć do woli, ale jak nie ma potencjału, to się nie wyćwiczy.
P.S. Rozwój technologiczny bardziej jest zagrożony ze strony finansjalizacji dużych przedsiębiorstw, niż ze strony produkcji głąbów z maturą.
A teraz wyobraźcie sobie, że przez ten strajk będzie trzeba ostro zasuwać z materiałem... Od początku roku trzeba się spieszyć, to co będzie teraz?
Odpowiedz@Keyle zależy. Jakby się uprzeć, większość nauczycieli ma wystarczającą ilość ocen aby wystawić oceny końcowe, więc to im nie grozi. A skoro tylu jest nauczycieli, co se siedzi i kawekę pije, a uczniom karze czytać z podręcznika, to zapewne po prostu zada do domu te tematy i tyle ;)
Tak serio, to ogółem się z Tobą zgadzam, ale cóż, życie
Bzdura. Większość uczniów z mojego otoczenia jest coraz bardziej wnerwiona całą sytuacją.
OdpowiedzBoją się, że nie zaliczą przedmiotów. Z niektórych nie mają nawet jeszcze ocen!
Tyle że przez strajk roczniki maturalne mogą być zmuszone do powtarzania klas
OdpowiedzBędzie siedział w szkole w czasie przeznaczonym na wakacje. Nie da się "wetknąć" dzieciom w mózgi wiedzy z trzech tygodni w tydzień. Że polskie dzieci nie cierpią szkoły, to inna sprawa. Też nie cierpiałam. Wieczorów zmarnowanych na rozkminianiu reakcji chemicznych, wzorów fizycznych i matematycznych i wkuwaniu budowy jakiegoś robaka. Nie do końca winię nauczycieli, taki program nauczania. Ale np. geograf potrafił nas zachęcić do podróży po mapie, zajęcia były ciekawe, angażujące i nie musiałam spędzać wieczoru ucząc się na sprawdzian, bo potrafił przekazać nam wiedzę w przeciwieństwie do innych nauczycieli.
Odpowiedz@mam2koty problem polega na tym, że z prawnego punktu widzenia uczeń ma prawo do wakacji czy jakoś tak. Czyli najpewniej jeżeli w wakacje będą zajęcia, to to będzie tylko na papierze bo nikt nie będzie chciał przyjść