Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
864 907
-

Zobacz także:


H Hammoond
+37 / 67

Zaraz zostaniesz zbesztany, że:
a) Jesteś politycznie nasłanym trollem do atakowania "dobrej zmiany"
b) "mojemu bombekowi i mnie siem naleszy, bo nie pracujem i to 500+ jest dla mnie dobre"
c) "kiedyś nie zarabialismy tyle co Wy młodzi i było dobrze"

Nie jesteś z tym poczuciem sam, bo i ja nic na tej dobrej zmianie nie zyskalem, tyle że więcej za wszystko płacę. Ale kraj jest tak strasznie podzielony na obozy tych "za" dobra zmianą i na tych, którzy bardziej logicznie patrzą na to wszystko

Odpowiedz
D Dragoo
+7 / 17

@Hammoond Nasz kraj jest podzielony na dwa obozy, ale to i tak jest to samo g*wno. 90% ludzi którzy nie chcą nic zmienić i 10% myślących.

D Dragoo
+1 / 11

@edzsledz Idź dalej na POPiS głosować i myśl sobie że to najlepszy wybór.

koszmarek66
0 / 4

@Dragoo Metoda D'Hondta liczenia mandatów i próg wyborczy 5% doprowadza do silnej polaryzacji sceny politycznej. Do tego jeszcze nasze narodowe "biją naszych? potrzymaj mi piwo!". To doprowadza do ostatnich wyników:POPiS - 49, wszyscy pozostali (Wiosna) - 3 mandaty. Głosy oddane np na Konfederatów, Kukiza czy PFP okazały się stracone i zasiliły moce tych, którzy wygrali.
Dopóki Twoi faworyci nie mają szans na przekroczenie progu dopóty nici z przełamania tego co się dzieje. Gwiazdowski już zrezygnował ze startu w następnych wyborach - właśnie z tego powodu.

survive
0 / 0

@Hammoond jeśli masz ok 26lat to jest to wiek w którym w każdej epoce miałeś przesrane, mięso armatnie, robol, jeśli nie chciałeś takiego losu to musiałeś zejść na margines społeczny. Brak założonej rodziny oznaczał, że właśnie ciebie poślą do najgorszego zadania i nic za to nie dostaniesz.
Dziś wojen nie ma to się robi na podatki, w przekonaniu ludzi, młodego człowieka po prostu trzeba wyeksploatować ile się da, póki może, póki chce, póki jest naiwny i brak mu życiowego doświadczenia, dając mu możliwie najmniej.
Rzeczywistość względem poprzednich epok się jednak mocno zmienia, wojny już nie są na taką skalę, pracę zastępują maszyny, a ludzi jest coraz więcej.

H Hammoond
0 / 0

@survive Pracuje z starszymi ludźmi, już blisko emerytury i niechętnie przyznają że my, młodzi mamy teraz gorzej się ustatkować i usamodzielnic jak oni. Koszt budowy własnego domu czy kupno mieszkania w ich przypadku w przeliczeniu na zarobki był znacznie niższy niż obecnie. Moja opinia o tym jak my młodzi mamy teraz, nie jest tylko moja subiektywną opinią, ale jest skonfrontowana z opinią tych starszych

InnyNieDlaWykolejonegoSwiata
+20 / 26

Socjalizm dąży wyłącznie do jednego celu. Aby uczynić każdego w równym stopniu biednym. Nie możne tu mieć jakichkolwiek złudzeń. Rząd niczego nie ma. Niczego nie może dać. Żeby wypłacić jednym, musi ukraść drugim. Wbrew wszystkim racjonalnym zasadom i moralności musi sankcjonować i legalizować coraz większy zabór mienia (kradzież), żeby utrzymać istniejące i wprowadzać nowe subwencje. Sprzeciw okradanych nie ma tu żadnego znaczenia. Tylko osoby nierozsądne nie rozumieją tego mechanizmu i cieszą się z rzuconych ochłapów. Kiedy przyjdzie zapłacić za to rachunek, a rachunek za socjalizm przychodzi zawsze, to dopiero wszyscy obecnie radujący się, dostaną solidnego ścisku d**y.

Co gorsza, konsekwencje będą bardziej znaczące, niż można wstępnie zakładać. Mimo wulgarności poniższej wypowiedzi nie da się podważyć płynącego z niej morału.
http://demotywatory.pl/uploads/comments/4f67/4f679f7fd716e43b54e2cf0e958c4661.jpeg

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 June 2019 2019 11:42

Odpowiedz
J konto usunięte
-4 / 14

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Jakby kasta posiadająca nie traktowała ludzi jak kawałek mięsa do zużycia i wyrzucenia, to by socjalizm nie miał takiego wzięcia.

K kaem38
+2 / 4

@InnyNieDlaWykolejonegoSwiata Nieprawda, że rząd niczego nie ma. Zobacz ile w Polsce jest różnych instytucji państwowych, których prezesi biorą po 100 tys. zł miesięcznie. Tu jest spore pole do przesunięć na korzyść osób np. tyrających za minimum krajowe w różnych Januszexach.

Kocioo
+20 / 22

Prezes ma ponad 26 lat i jest bezdzietnym singlem.

Odpowiedz
D dyrekdyrek
+19 / 21

@Kocioo I ma 30 451 kwoty wolnej:)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 June 2019 2019 15:14

B bart__
+23 / 29

No niestety z chłodnej kalkulacji wynika, że takich, którzy chcą się rozwijać i ciężko pracować jest zdecydowana mniejszość. Za to tych, którzy chcieliby żyć z cudzej pracy, jest zdecydowana większość. Demokracja to niestety taki ustrój, w którym można kogoś bezkarnie okraść nazywając to "prawem"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 June 2019 2019 13:02

Odpowiedz
RM_PL
+8 / 10

@bart__ Ponieważ w demokracji rządzi większość. A, że większość (przynajmniej z tych co głosowała) chce tak żyć to niestety jest tak a nie inaczej.
A niestety by państwo coś dało musi najpierw zabrać (i to więcej niż daje, ponieważ pieniądz rozpływa się przechodząc przez instytucje). I niestety wszystko jest w majestacie prawa, bo właśnie takich ludzi z takimi postulatami wybrał naród w wyborach.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 June 2019 2019 11:37

P Pomylilem_Strony
0 / 2

@RM_PL a w moim zdaniem nic się nie dzieje zgodnie z majestatem prawa. W konstytucji (nie, ja nie z tych) wpisane jest, że obowiązują w Polsce wybory proporcjonalne, a tymczasem mamy wybory z progiem wyborczym (które nie są proporcjonalne). Z progu zwolnione są "tylko" mniejszości narodowe, co przez lata objawiało się 1-2 posłów z mniejszości niemieckiej. Jest to niezgodne z równym traktowaniem obywateli przez prawo. Wpływ układu partii w parlamencie na przestrzeni lat jest ciężki do oszacowania, możemy zgadywać co by się działo, gdyby w ostatnich wyborach parlamentarnych nie było progu wyborczego, ale nie możemy nawet zgadywać jaki miało to wpływ na przestrzeni 25 lat. W konstytucji wpisane są progi zadłużenia i działania jakie państwo powinno prowadzić. Swego czasu progi te były zamrożone, niemniej prawdziwą plagą jest obniżanie zadłużenia poprzez sztuczki księgowe. Dlatego nie uznaję, że zwiększanie zadłużania od kilkunastu lat (albo i dłużej) jest zgodne z prawem. ZUS jest piramidą finansową niezgodną z prawem, nieprawidłowe rozdysponowanie mienia również Tak więc duży obszar funkcjonowania prawa ma swoje podstawy w bezprawiu. Oczywiście zaraz zlecą się jakieś "wykręty", które stwierdzą, że coś tam, próg wyborczy to coś tam, składki coś tam. Ale spróbuje prowadzić działalność gospodarczą i robić wykręty jakie odchodzą na poziomie centralnym to dostaniesz bransoletki i jakoś nikogo nie będzie obchodziło, że "tak sobie pomyślałem, że te pieniądze nie są klientów, bo coś tam i coś tam".

T testujac092
+17 / 19

nie zapominajmy o powracajacych co jakis czas pomyslach przywrocenia bykowego, jeszcze nie wprowadzone bo prezes nie ma zony

Odpowiedz
K kaem38
+3 / 3

@testujac092 Nie wszyscy mają predyspozycje do udźwignięcia obowiązków związanych z założeniem rodziny i wychowywaniem dzieci. Nie każdy stary kawaler to gej. Bykowe to tak samo nieludzki i antyspołeczny pomysł jak np. podatek katastralny: słabszego i biednego obywatela jeszcze bardziej upokorzyć.

ZONTAR
+1 / 1

@kaem38 Podatek katastralny w dobrym wykonaniu ma całkiem dobry cel i skutek. Sęk w tym, że jest to narzędzie do regulacji dystrybucji nieruchomości i gruntów, a nie do zarobku. Prawidłowy podatek powinien być liczony na podstawie wartości gruntu. Tylko i wyłącznie. To by oznaczało tyle, że utrzymanie takiego samego mieszkania czy budynku w centrum miasta kosztuje więcej niż utrzymanie tego na przedmieściach, a już tym bardziej poza miastem. Wystarczy rzucić na centra dużych miast aby zrozumieć problem. Niby centrum miasta, które powinno być wizytówką, a często jest w większości szarymi i zaniedbanymi blokowiskami przeplatającymi się ze zrujnowanymi kamienicami i innymi gruzowiskami. Śródmieście Wrocławia to idealny pokaz. Co któraś kamienica czy plomba aż lśni, dopieszczone, odrestaurowane, ładnie wykonane. No ale co z tego, jak na jeden taki budynek przypada dziesięć budynków, których nikt nie ruszał od 1939. Idziesz centrum miasta, a tu przejście drugą stroną ulicy, bo balkony odpadają od budynku. Takie coś przy głównych ulicach bywało normą, a balkony stały często podparte deskami aż znajdą się fundusze na naprawę.
To wszystko jest skutkiem tego, że wiele ludzi posiada zrujnowane i mało warte nieruchomości w świetnych lokalizacjach. Nie są w stanie ich utrzymać jako budynku, ale cieszą się świetnym skomunikowaniem z miastem i nie chcą stamtąd uciekać. Znowu zazwyczaj ludzie młodzi, rozwijający się i pracujący mimo napływających funduszy muszą uciekać na przedmieścia, bo w centrum zwyczajnie nie ma gdzie nogi postawić. Nawet jak jest jakiś nowy budynek, to jest to ewenement dla elit. Dziesięć zrujnowanych kamienic, w których połowa ludzi pracowitością nie pała, podwórka na których można obskoczyć wpiedol, a pomiędzy nimi jeden ekskluzywny budynek w wyremontowanej kamienicy z ogrodzonym podwórkiem aby wandale nie wchodzili. Taki podatek docelowo miałby zniechęcić ludzi mieszkających tam przez zastanie i wykurzyć do rejonów mniej wartościowych. Ludzie kupujący nieruchomości w takich miejscach powinni mieć fundusze na ich utrzymanie, więc podatek to też nie jest dla nich duży problem. Znowu cała patologia nie musi mieć świetnego dostępu do miasta i może się wynieść gdzieś na brzeg. I tak do pracy nie jeżdżą, a sklepy mają wszędzie. Ludzie się dziwią skąd taka popularność wynoszenia się na przedmieścia i dojeżdżania wszędzie samochodem. Ledwie kilku moich znajomych pokusiło się o wywalenie pół miliona na kawalerkę w centrum i tak samo kilku godzi się z życiem w obskurnym blokowisku tylko dla dobrego skomunikowania z miastem. Cała reszta wolała wydać tą samą kasę na coś znacznie lepszego na przedmieściach i codziennie dojeżdżają po kilkanaście kilometrów. Proste pytanie, to kto powinien mieszkać w centrum miasta? Ludzie biedni i bezrobotni, ludzie egzystujący ledwo łącząc koniec z końcem, czy jednak osoby o grubszym portfelu, które zadbają o odpowiednie finansowanie tych rejonów? W wielu krajach jest prawo nastawione w jakiś sposób na to. Czasem dotyczy dzielnic, czasem całych miast. Jak nieruchomość jest zaniedbana, to właściciel dostaje wezwanie do uporządkowania. Jeśli tego nie zrobi, to ponosi konsekwencje i ostatecznie może nawet ją stracić. U nas możesz posiadać stary budynek w centrum i niech to się wali, wygląda szkaradnie, nikt palcem nie może kiwnąć. Z jednej strony prawo budowlane mamy bardzo restrykcyjne i nastawione na uprzejmość sąsiedzką, wysokości budynków, odległości między działkami i inne są mocno regulowane nie mówiąc już o samowolce budowlanej. Z drugiej jednak strony nikt nie zainteresuje się zarośniętą w trzy dupy działką czy jakimś gruzowiskiem. Gdyby tylko to uporządkować, to wartość gruntu jeszcze wzrośnie, ludzie najbardziej aktywni będą kupować to do życia i pod inwestycję korzystając z dobrodziejstwa życia w mieście, a inni wyniosą się bez potrzeby życia w ścisłym centrum.

O Ouizosi
-1 / 1

@kaem38

Oczywiście, że nie każdy musi mieć dzieci. Ale po pierwsze wychowanie dzieci kosztuje i to sporo. Po drugie, kto będzie pracował na emerytury bezdzietnych? Po trzecie wreszcie, co się stanie z naszym krajem, jak cały czas będzie "ujemny przyrost naturalny"?
Nie chcesz mieć dzieci, nie możesz, obojętne. Ale nie miej żalu, że osoby z dziećmi dostają świadczenia i z Twoich podatków na te świadczenia idą środki. To tak jakbyś miał żal, że mieszkasz na parterze, a z czynszu płaconego przez Ciebie idą pieniądza na utrzymanie i konserwację windy!

ZONTAR
+1 / 1

@Ouizosi Jak sam wspominasz, wychowanie dzieci kosztuje. Wiele osób świadomie nie decyduje się na nie dopóki nie są w stanie zapewnić sobie odpowiedniej płynności finansowej. Gdyby w tym kraju nie było takiej biedy, to dużo więcej ludzi poważnych zdecydowałoby się na dzieci. Teraz w większości na dzieci decydują się ludzie wychowani w gorszych warunkach, którzy nie przykładają tak dużej uwagi do przyszłych wydatków. Państwo przecież wszystko zapewni w minimalnym stopniu, a po co komu coś ponad minimum?

sylwiuskaa
+18 / 20

Pozostaje nam tylko harować na świadczenia, które dostaną wszyscy inni tylko nie my :D

Odpowiedz
rafik54321
-1 / 15

Hmm, chwilunia. Rząd po raz pierwszy od nie wiem kiedy, wpadł na pomysł aby częściowo (tj dla niektórych) zlikwidować podatek. Wszyscy i eksperci i szaracy, krzyczą że państwo powinno obniżać podatki.
Ja rozumiem że PiSu można nie lubić, ale narzekać na to że rząd robi dokładnie to o co krzyczą znawcy? To źle że PiS chce zniesienia PITu dla młodych? Chyba dobrze.
Czyżby owe narzekanie pochodziło z durnego żalu "że ja się nie załapałem!"? Czy jak?
Akurat ja w tym roku skończyłem 26 lat i pewnie się już na to nie załapię, ale i tak uważam że to krok w dobrym kierunku (mały i jeden z niewielu), ale zawsze.

Odpowiedz
M Meph
+8 / 10

@rafik54321 Jeden, w praktyce znikomy się usuwa, a inne istotniejsze się podwyższa i wprowadza nowe.

D dodawajek
+8 / 10

@rafik54321 Dalsze komplikowanie systemu podatkowego. Podatki należy znosić, upraszczać, obniżać, a nie produkować kolejne segregatory przepisów, wyłączeń, ulg i "udogodnień". A dlaczego do 26, a nie do 27? Albo 28? Powinni pomyśleć też o biednych młodych prawnikach i lekarzach. Przecież oni dopiero koło 25 roku życia zaczynają pracę... To może zrobimy inaczej- zamiast do określonego wieku to przez określony czas? Oczywiście z odpowiednim współczynnikiem względem tego kto ile lat się uczył. Dodajmy jeszcze +2 lata dla samotnych matek i +3 lata dla pastafarian, a potem jak już będą myśleli, że państwo jest dobre i przyjazne, to powiemy skarbówce, żeby wydała inną interpretację i ściągała "zaległe" podatki za 5 lat wstecz. Gdyby faktycznie chcieli ludziom pomóc, to po prostu zwiększyliby kwotę wolną od podatku, obniżyli albo najlepiej zlikwidowali podatek dochodowy, ujednolicili VAT itd.

rafik54321
+1 / 3

@dodawajek czy komplikowanie? To już zależy od wykonania tego pomysłu. Ekonomistą nie jestem, ale chyba kastracja połowy wszystkich podatków, z dnia na dzień, byłaby katastrofalna. Z powodów bardziej logistycznych, ale również z płynności ekonomicznej.

" To może zrobimy inaczej- zamiast do określonego wieku to przez określony czas? Oczywiście z odpowiednim współczynnikiem względem tego kto ile lat się uczył." - właśnie się sam orasz. Przed chwilą pisałeś o tym że podatki należy upraszczać, a sam mega to komplikujesz. Wiek jest czymś łatwym do zweryfikowania, sam numer PESEL podaje datę narodzin. Określony czas wymuszałby weryfikację kiedy rozpocząłeś pracę + jeszcze sam musiałbyś podać informację jak długo się uczyłeś.

Oczywiście, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku to lepsze wyjście. Jednak samo zniesienie PIT dla młodych, nie jest krokiem złym.

olmajti
+2 / 8

@rafik54321 "To źle że PiS chce zniesienia PITu dla młodych? Chyba dobrze" nie, bo to nic nie wnosi. ogromna większość ludzi w polsce do 26 roku życia uczy się a studenci nie będą mogli skorzystać tej ulgi. więc w tym momencie takie rozwiązanie nie przyniesie pozytywnych skutków bo raz. ci młodzi którzy z tego skorzystają będą musieli po 26 roku życia zderzyć się z zarobkami obniżonymi o 18% co w przypadku kiedy zdążą założyć rodziny będzie dla nich dramatem. a 2 program obejmie tak nie wielką grupę ludzi że jest bardziej sztucznym poprawianiem sobie PR niż czymkolwiek innym :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 June 2019 2019 9:33

D dodawajek
0 / 2

@rafik54321 A kto mówi od razu o kastracji połowy podatków? Podatek dochodowy to niewielka część budżetu, a w sporej części pochodzi z budżetówki (emerytury, państwowe firmy, urzędy itd.), gdzie państwo samo pobiera podatek od tego, co daje... Uprościć można VAT. Teraz możesz mieć kilka różnych stawek na kawę, kawę z ciastkiem, kawę z mlekiem i ciastkiem, pączka (dietetyczny czy nie?), bagietkę z masłem czosnkowym (ile ma masła? może to ciastko?) itd. 1. Podnieść kwotę wolną od podatku PRZYNAJMNIEJ do kwoty minimalnego wynagrodzenia. 2. Ujednolicić VAT. Jedna stawka na wszystko. 3. Cięcia budżetowe, redukcja budżetowych etatów. 3. Zlikwidowanie podatku dochodowego. Ewentualnie wprowadzenie podatków branżowych (tak jak np. bankowy).

K kaem38
0 / 0

@dodawajek Uwierz mi, "znieść", "uprościć", "obniżyć" to nie taka prosta sprawa. Natychmiast pojawią się tysiące luk prawnych i pole do nadużyć. Ja np. jestem za tym, by obniżyć VAT do np. 18% ale by była to JEDYNA stawka VAT. Ale wtedy podnoszą się głosy obrońców biednych emerytów, że jak to tak: podwyżka VAT na żywność do 18%? Jakby emeryci nie kupowali np. telewizorów. No ale wtedy pojawi się argument, że przecież telewizory emerytom kupują ich dzieci i wnuki. Emeryt wydaje tylko na chlebek i leki. No i weź tu dyskutuj.

ZONTAR
+2 / 2

@rafik54321
DOCHODY OGÓŁEM 355 703 005
1. Dochody podatkowe 331 672 637
1.1. Podatek od towarów i usług 166 000 000
1.2. Podatek akcyzowy 70 000 000
1.3. Podatek od gier 1 913 982
1.4. Podatek dochodowy od osób prawnych 32 400 000
1.5. Podatek dochodowy od osób fizycznych 55 500 000
1.6. Podatek od wydobycia niektórych kopalin 1 290 000
1.7. Podatek od niektórych instytucji finansowych 4 568 655
2. Dochody niepodatkowe 21 906 280
2.1. Dywidendy i wpłaty z zysku 2 247 987
2.2. Cło 3 787 000
2.3. Dochody państwowych jednostek budżetowych i inne dochody niepodatkowe 13 608 934
2.4. Wpłaty jednostek samorządu terytorialnego 2 262 359
3. Środki z Unii Europejskiej i innych źródeł niepodlegające zwrotowi 2 124 088

Jak widać dochodowy od osób fizycznych to 15% wpływów do budżetu, VAT to ponad 46%. Można chociazby podnieść VAT o 1/3 i już możemy zwolnić wszystkich z PITu. Oczywiście VAT rzędu 30% brzmi groźnie i jest chyba zabroniony w unii, ale co by to zmieniło? Obecnie cena większości towarów wynosi 123%. Podniesienie jej do 130% to wzrost wydatków o 5,6%. Z drugiej strony podatek dochodowy to 18% do pierwszego progu (~7k brutto) i 32% dalej. Jest tu pewien kruczek jak ubezpieczenie zdrowotne, które jest odliczane od podatku dochodowego. Ogólnie sposób wyliczania należnego podatku to:
9,76% emerytalne, 1,5% rentowe, 2,45% chorobowe. TO nam daje 13,71% na ubezpieczenia społeczne od naszej kwoty brutto. Pozostałe 86,29% to nasza podstawa opodatkowania (ewentualnie obniżona o kwotę wolną, ale to są grosze różnicy). Należny podatek dochodowy 18% od niej to 15,53% całego dochodu. No i teraz robimy taki myk. Płacimy jeszcze 9% podstawy na NFZ, ale 7,75% odliczamy od opłaty do skarbówki. To znaczy, że 7,75% przenosimy ze skarbówki do NFZ, a dopłacamy 1,24%. Przekładając to na nasze obliczenia, składka zdrowotna 9% od podstawy opodatkowania to 7,76% naszego całkowitego dochodu (przypadek?). Znowu stawka podlegająca odliczeniu od podatku dochodowego (7.75% od podstawy) to 6,69% dochodu brutto. To znaczy, że z 15,53% podatku dochodowego odejmujemy sobie tą kwotę i skarbówce płacimy 8,84%. a na NFZ płacimy 7,76% naszego dochodu. Sumarycznie te dwie kwoty i wcześniej obliczone ubezpieczenia społeczne dają nam 30,31% wszystkich kosztów. W kieszeni pozostaje nam 69,69% naszego dochodu brutto.
Teraz przełóżmy sobie to na sytuację, gdzie obowiązuje nas podatek dochodowy 0%. Podstawa opodatkowania jest taka sama i wynosi 86,29% dochodu brutto. Od tej podstawy liczymy 9% na NFZ, czyli 7,75% naszego dochodu brutto. Nic nie odliczamy od podatku dochodowego, bo go nie płacimy. Netto zostaje nam 78,54%. W stosunku do poprzedniej kwoty na rękę wpadnie nam 12,6% więcej kasy.
Wnioski są dwa.
Likwidacja dochodowego 18% w rzeczywistości podnosi nasze dochody o 12,6% (w pierwszym progu). To jest kruczek związany z obliczaniem składek.
Mimo wszystko zarabiając 12% więcej i płacąc 5,6% za produkty ze względu na podniesienie VATu będziemy mieli więcej kasy. Kto na tym straci? Niepracujący. Z perspektywy wolnego rynku jest to zabieg perfekcyjny. Wpływy do budżetu pozostaną bez zmian, da to pracującym więcej pieniędzy i motywacji do dalszej pracy, a po dupie dostaną nieroby. Gorzej będzie jak uwzględnimy zmniejszenie wartości socjalu, który ten kraj tak bardzo chce rozdawać.

Co do samego tematu, to nigdy się nie załapałem na żaden program socjalny ani jakikolwiek inny. Jedynie brałem stypendium naukowe przez jakiś czas, ale to było na podstawie wyników w nauce. Przy całej reszcie zawsze jestem za młody, za stary, za bogaty, za pracujący. Teraz mam 29 i się na likwidację podatku nie załapię, pracowałem (pomimo studiów) od początku 2013, czyli załapałbym się na 3 lata zaczynając pracę. No ale się nie załapię. Będę to tylko finansował. Faktem jednak jest, że zaczynający pracę od 19 roku życia będą mieli dużo więcej ulg niż studenci chociażby pierwszego stopnia, którzy pójdą do pracy w wieku 23 lat. Na MDM też się nie załapałem, bo stawka obowiązująca we Wrocławiu

ZONTAR
+1 / 1

Zasrane obcinanie komentarzy.

Stawka obowiązująca we Wrocławiu była za niska. Niewielkie mieszkania na przedmieściach były droższe za metr (przed wykończeniem), znowu limit metrażowy mocno ograniczał oferty. Można było dorwać coś w okolicy 65 metrów na styk mieszcząc się w MDM, ale na to trzeba też mieć pieniądze. Jakbym miał więcej pieniędzy, to bym skorzystał z tego programu socjalnego, ale paradoksalnie byłem za biedny na ten socjal.

D dodawajek
+1 / 1

@kaem38 Jakie konkretnie luki podatkowe stworzyłoby ujednolicenie VATu do np. 18%? Na pewno zamknęłoby luki urzędowi skarbowemu, który próbuje dymać przedsiębiorców ściągając "należne" podatki za kilka lat wstecz. Dochodowy- chyba najgorszy podatek jaki istnieje. Trudny do weryfikacji dla urzędu, trudny do obliczenia dla podatnika. Wymaga ogromu pracy, a dochody z niego są mierne. Bardziej narzędzie do inwigilacji niż źródło pieniędzy.

O Ouizosi
+1 / 1

@ZONTAR

Popieram w pełni pomysł likwidacji PIT-u i podniesienie VAT-u z tych powodów co wymieniłeś. Dodatkowo zmniejszą się jeszcze wydatki Państwa, bo nie będzie potrzeba armii urzędniczej do rozliczania PIT-ów.

ZONTAR
+1 / 1

@Ouizosi No niestety PIT to nie tylko podatek dochodowy. Cały socjal jest w nim zawarty, więc wyleci jedynie jedna rubryka do rozliczania. Do tego dochodzi problem rozliczania osób prawnych, chociaż tu akurat można to ładnie ogarnąć przepisami. Mamy zarówno wielkie korporacje jak Jeronimo Martins czy PZU, z drugiej strony są małe biznesy i samozatrudnieni. Pracownicy takich firm są ich kosztem odliczonym od dochodu i obniżenie podatku faktycznie obejmie te osoby. Problem jedynie z zarobkami samych firm, a więc i ich włascicieli. Obecnie objęte są podatkiem liniowym 19% i tu pojawia się problem natury nacjonalistycznej. Czy chcemy zwolnić wszystkie zagraniczne firmy od płacenia podatku od swoich zysków na terenie kraju i wyprowadzenie całości za granicę? Jeśli tego nie zrobimy, to faktycznie prowadzenie działalności przestanie być opłacalne. Ewentualnie sprowadzi się to do ogromnych wypłat dla właścicieli, które będą już dochodem osoby fizycznej (ich etat) i będą zwolnione z podatku. Nie wlicza się ich w zysk firmy. To może prowadzić jednak do sytuacji, w której firmy celowo będą wydawać wszystkie zarobione pieniądze tak, aby notować jak najniższe zyski, a pieniądze będą i tak trafiać na prywatne konto właścicieli. Chyba nie tędy droga. To znaczy tyle, że trzeba będzie zlikwidować także podatek dla firm, inaczej system będzie niepotrzebnie skomplikowany i dziurawy. To daje nam kolejne 32,4 mld do odbicia sobie chociażby na podatku VAT. Fakt, że większość z tych firm z jednej strony odnotuje większe wpływy netto (po likwidacji dochodowego), a z drugiej będzie wzrost podatku VAT, a więc teoretycznie mogą po prostu rekompensować podwyższone ceny produktów niższymi kosztami produkcji. To może sprawić, że produkcja krajowa będzie tańsza (więcej z zarobionych pieniędzy zostaje w kieszeni) i zachęci to nowych inwestorów w kraju. Warto jednak pamiętać o prawie gospodarczym, szczególnie jeśli chodzi o VAT-EU. Sprzedając produkt za granicę obejmuje go stawka VAT w kraju sprzedaży. Ponadto u nas jest już naliczany VAT na każdym kroku produkcji, a więc przy sprzedaży skarbówka zwraca cały VAT zapłacony przez wszystkie wcześniejsze szczeble produkcji na terenie kraju. Jedynie produkt trafiający docelowo do konsumenta na terenie kraju jest faktycznie objęty VATem, a firma wykorzystująca dany produkt w dalszej produkcji nie jest jeszcze tym konsumentem. Sprzedający półprodukt czy surowiec dolicza VAT do ceny i za taką cenę kupuje go nasza firma. Później sprzedając produkt konsumentowi w kraju doliczany jest do jego ceny ponownie VAT, jednak nasza firma do skarbówki odprowadza jedynie część należną od wartości dodanej (marży). Od reszty zapłacono już przy zakupie materiałów do produkcji. Jeśli jednak sprzedajemy to chociażby do Czech, to skarbówka zwraca nam cały nadpłacony VAT za półprodukty, ponieważ sprzedając produkt do UE nie obejmuje go nasz VAT. Jak to się odbije na rynku? Napływ inwestorów, którzy będą zatrudniać tu ludzi notując większe zyski netto dzięki obniżonemu podatkowi. Ich produkty jednak trafią na rynek za granicą i tam zapłacą swój VAT. Czy to jest złe? Raczej nie. Mimo wszystko pracownicy zarobią, będą mieli pracę, gospodarka będzie bardziej konkurencyjna, a więcej składek odprowadzanych na NFZ czy ubezpieczenia społeczne też przyczynią się do poprawy ich stanu. Znowu państwowe wydatki nie wzrosną w żadnym stopniu, ponieważ VAT od wszelkich zakupionych w kraju produktów i tak wróci do skarbówki. Nadal cena zakupu czegokolwiek w kraju dla samego państwa będzie ostatecznie taka sama.
Oczywiście wszystkie dzieje się kosztem niepracujących i żyjących na socjalu. Co jednak warto zaznaczyć, większość świadczeń i tak jest objęta podatkiem dochodowym, a więc i te świadczenia na rękę wzrosną. To znaczy, że poszkodowani będą jedynie niepracujący lub pobierający zapomogi, które nie są objęte podatkiem (jak 500+). Jak dla mnie, jest to całkiem dobry krok, chociaż ewentualne podniesienie podatku VAT powinno być tymczasowe i powinno powr

G golomp123
+6 / 8

niestety większość jest zawsze glupia i ta glupia wiekszosc rzadzi w tfu demokracji

Odpowiedz
Trucker_87
+9 / 13

To by się zgadzało, jestem białym, zdrowym, heteroseksualnym mężczyzną singlem. Chyba najgorsza kombinacja. Zapjerdalam ciężarówką w świątek, piątek i niedzielę po 12h jak jakiś zaje bany beduin i za wszystko muszę płacić najwięcej, nigdy...nosz krwa NIGDY nic mi się nie należy, nigdy nic...nigdy żadnej ulgi ani zniżki na cokolwiek, pierwszy do płacenia i ostatni po odbiór, no po prostu krwa Człowiek Zero, tylko dopjerdolić bo ma siłę harować na to wszystko.

Odpowiedz
E edzsledz
-4 / 6

@Trucker_87 to co miałeś za przywileje 4 lata temu? Jakie ulgi miałeś? Pamiętasz? A jaką pensję wtedy miałeś a jaką teraz? No pochwal się kolego, z chęcią posłucham jak to źle masz.
Tak mi się przypomina taki rysunek dwóch scenek pokazujących chłopców o różnym wzroście i skrzynkach oglądających mecz podpisanych równość i sprawiedliwość. Szkoda że w takich momentach tego nikt nie podrzuci...

Paszeko
-2 / 4

@Trucker_87 Jeździsz 12 godzin na dobę? To wykroczenie. Albo NIE JESTEŚ kierowcą i nie masz pojęcia o czasie pracy, przerwach i odpoczynku w ciągu doby, albo kierowcą jesteś ale po prostu pjerdolisz głupoty koleś, bo trzeba komuś dokopać. Tak czy owak, łżesz jak pies.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 June 2019 2019 23:23

L LUPUS1962
+2 / 2

@edzsledz Pamiętam ten rysunek. I wiesz co mnie w nim bawiło? To, że ani w wersji "równość", ani w wersji "sprawiedliwość" żaden z nich nie zapłacił za bilet na mecz, który oglądali...

Trucker_87
0 / 2

Widzisz @Paszeko gdzieś Ci dzwoni ale nie wiesz w którym kościele. Godziny jazdy i godziny PRACY kierowcy to dwie różne rzeczy. Proszę Cię, nie ucz mnie jak działa ciężarówka.

Paszeko
-2 / 2

@Trucker_87 Nic mi chłopcze nie dzwoni. Przepisy są jasne i nie pomoże twoje zaklinanie rzeczywistości. Opowiadasz bzdury, bo chcesz się lepiej poczuć? Zawsze możesz wziąć kredyt i zmienić pracę jak mówił twój guru. Nie jesteś najmądrzejszy, mamusia zapewne ci to wmawiała, ale jak to każda matka, nawet ułomne dziecko jest dla niej doskonałe.

Żeby była jasność, napisałeś: "Zapjerdalam ciężarówką w świątek, piątek i niedzielę po 12h jak jakiś zaje bany beduin" pomijając język rynsztokowy, sugerujesz JAZDĘ ciężarówką. 12godzin CODZIENNIE. Chcę cię więc uświadomić jeszcze raz, jadąc ciężarówką codziennie 12 godzin popełniasz tłumoku wykroczenie. O ile potrafisz zrozumieć słowo pisane, przeczytaj sobie coś co jest wiarygodne daleko bardziej niż twoje wynurzenia: http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20040920879

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 June 2019 2019 15:37

zaymoon
-2 / 2

@Trucker_87
Ludku o żałosnej mentalności! Ty akurat masz jak pączek w maśle, wygrałeś przysłowiowy los na loterii bo zarabiasz dużo więcej niż statystyczny Polak, dzięki temu że regulacje unijne gwarantują odpowiedni poziom zarobków kierowcom jeżdżącym tirami po Europie. Unia Europejska zapewniła tobie gwarancje zarobków tak wysokich jak żadnej innej grupie zawodowej w Polsce. Masz jak pączek w maśle i jęczysz że ci źle, jesteś naprawdę żałosny!

A co do tego białego heteroseksualisty. Nie jesteś, jak wy to mówicie' "ciapaty" więc nie padłeś ofiarą napaści zbrojnej wojska dzikich agresywnych państw białych chrześcijan nie napadały na twoją ojczyznę, nie zrównały jej z ziemią, nie wymordowały ciebie, twojej rodziny, przyjaciół, mocarstwa nie sponsorowały wojny domowej w twoim kraju. Nie jesteś czarny więc nie wywodzisz się z kraju zniszczonego totalnie przez kolonializm i postkolonializm. Jesteś hetero więc nie byłeś ofiarą prześladowań homofobicznych w szkole, ofiarą niczym niesprowokowanych pobić, nie padłeś ofiarą hejtu wyniku którego wielu popełniło samobójstwo.
I jeszcze ci źle, że jesteś bialy i hetero. Ty jesteś naprawdę TOTALNIE ŻAŁOSNYM ludkiem!

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 June 2019 2019 21:34

Trucker_87
+2 / 2

Droga do dobrobytu stoi otworem, nic tylko wsiadać za fajerę, spróbuj jeśli Ci tak strasznie brak tego mleka i miodu. Tak między Bogiem a prawdą to dla zatwardziałych obieżyświatów jest to naprawdę fajna praca. Zarobki zaiste jak na warunki polskie iście królewskie, ale idzie za tym odpowiedzialność i poświęcenie którego większość ponosić nie chce. To nie jest zamknięta enklawa, chcesz spróbować swoich sił i zarabiać ponad 10k PLN miesięcznie? Nic nie stoi na przeszkodzie. Fakt, nie jest mi w życiu jakoś specjalnie źle, ale aby tak było pracowałem na to latami. Nigdy łapy nie wyciągałem po cudze. I Ty twierdzisz, że ja jestem żałosny? Bo co? Bo nie chcę się dzielić owocami swojej ciężkiej pracy? No jeśli tak, to dobrze. Masz rację, uwielbiam być hedonistą i z całą swoją mocą i wiedzą będę działał ku temu aby jak najwięcej zagarnąć dla siebie i tylko siebie. Nic nikt mi nigdy na tacy nie dał, więc i ja nikomu nic winny nie jestem. Nikomu nic. A to,że akurat tak się przytrafiło,że jestem białym heteroseksualnym mężczyzną w pełni zdrowia to jedynie pozytywny zbieg okoliczności, równie dobrze można mieć komuś za złe,że ktoś rodzi się człowiekiem a ktoś inny robakiem, po prostu ślepy los.

E edzsledz
-2 / 2

@LUPUS1962, no bo pewnie też jesteś z tych co uważa że na pis głosowali ci co podatków nie płacą.
PS. jakoś nie widziałem tam trybun by uznać że to nie zamknięte boisko bez trybun i biletów wstępu, ale jak widać jak potrzeba to się widzi więcej, ważne że do naszej propagandy pasuje ;)

L LUPUS1962
+1 / 3

@edzsledz Mylisz się. Wiem, że podatki płaci nawet ten, co nie pracuje, nawet bezdomny żul. (nie czuję wyższości nad żulem, tylko przytaczam konkretną wizualizację). Bo każdy kiedyś coś kupuje i tym samym płaci VAT. Na PiS głosowali komuniści. Patrząc na program socjalny, na działania na zasadzie, my dobry rząd dajemy Polakom pieniądze zabrane z ich własnych kieszeni, z czego dla siebie urywamy tylko to co się nam należy (czyste TKM), to PiS wcale nie jest prawicowy, tylko bardziej lewicowy od SLD, prawdziwa komuna. I podobnie jak PZPR muszą mieć starszego brata, któremu będą lizać stopy - tylko nie jest to ZSRR ale USA.
Co do rysunku: Cóż, trybun nie widać. Co nie znaczy, że wejście za płot, który ogranicza widoczność, nie jest płatne. Ba, wręcz taki wniosek się narzuca, bo w przeciwnym razie istnienie takiego płotu nie miałoby sensu, wystarczyłaby siatka ogrodzeniowa.
Z całym szacunkiem, ale podczas analizy (obu przypadków, zarówno wyborów, jak i rysunku) należy użyć szarych komórek. To nie boli.

Trucker_87
+2 / 2

Czerwona bolszewicka zaraza to najgorsza możliwa przypadłość tej planety. Nie da się wygenerować dobrobytu z niczego. Aby jednemu dać trzeba drugiemu zabrać, to prosta arytmetyka. Bolszewizm uwielbia tworzyć nierealne idee, takie z ludzką twarzą, ale całkowicie utopijne. Człowiek z gruntu rzeczy nie jest istotą nieskazitelną, targają nim różne namiętności które wpływają na jego działanie. Praca dla dobra ogółu to pusty slogan. Praca w zdrowym mądrym społeczeństwie przynosi o wiele większe korzyści. Każdy dba o siebie, i nikt nie twierdzi,że będzie sprawiedliwie, bo świat i natura są wybiórcze...gorsze ustępuje lepszemu, lepiej przystosowanemu to jest progres. Wystarczy spojrzeć na historię świata, i jakie piętno wywarł na tym świecie komunizm.

E edzsledz
-2 / 2

@LUPUS1962, czyli uważasz że należy więcej widzieć i wiedzieć niż autor chciał przekazać? Wnioski sam sobie narzucasz, bo pierw coś założyłeś, a później dobierasz do tego ideologię. Równie dobrze mogą być w poprawczaku i nie móc iść na mecz.
Hmm, czyli ciebie boli to, że rząd oddaje część kasy ludowi, ale ciebie pomija? Teraz powiedz kto jest ten roszczeniowy: ten co się schylił po pieniądz czy ten co narzeka że go nie było?
Zabrane? A kto każe ci je dawać rządowi? Równie dobrze możesz nie płacić w Polsce podatków. Masz wolną rękę. Co do tego jaki jest pis to już nie wnikam, bo tyle wersji słyszałem że głowa mała, od czirliderki Putina po pucybutów Żydów. A co do komuny to podstawowy postulat tamtego systemy był że wszystko jest wspólne, jakoś nie słyszałem by obecny rząd szedł po prywatne mienie i nim rozdysponował po równo (swoim). No chyba że znasz taki przypadek?
No tak, każdy kto myśli inaczej niż ty to nie ma mózgu albo szare komórki mu wszystkie alkohol zabił. Może czas to zrozumieć że każdy ma swój punkt widzenia i twój argument do niego nie przemawia?

Trucker_87
+1 / 1

Podstawowy błąd logiczny w ideologii czerwonej bolszewickiej zarazy jest taki, że wszyscy ludzie są sobie równi i co za tym idzie po równo wszystkim się należy. Ludzie są różni, jeden jest pracowity a drugi leniwy. A jak podzielić coś takiego jak miłość? Redustrybucja?

L LUPUS1962
+1 / 1

@edzsledz Nie chce mi się już dyskutować o tym rysunku, przyjąłeś swoją wersję i teraz się okopałeś na pozycjach, bez możliwości przyjęcia innych argumentów.
Co do PiS i reszty polskich politykierów(bo polityków to niestety nie mamy) również mam własne zdanie, i zapewne skrajnie przeciwne od twojego. I nie, nie bylem beneficjentem rządów PO, ani nie czuję się w jakiś sposób finansowo pokrzywdzony przez rządy PiS. A że mi się nie podobają wyrażenia w stylu "mordy zdradzieckie", "ten pan już nikogo nie zamorduje", "małpa w czerwonym" czy "spieprzaj dziadu" ( o pewnej pani profesor i jej wysokiej kulturze osobistej już nie wspomnę), chaos w edukacji wojsku, nawet w wywiadzie, zasada mierny ale wierny - no cóż, tak mam, że od "podobno" elity, najlepszych z najlepszych wymagam choćby odrobinę kultury, gdy oczekiwania przyzwoitości i honoru to już za dużo.

RealSimon
+3 / 3

No co? To było wiadomo od dawna. Sam już postanowiłem, że tylko zdobędę wyższe wykształcenie i uciekam stąd.

Odpowiedz
M Motaba1
0 / 2

A ty naprawdę bidaku wierzysz w te bzdury wypisane w Konstytucji, że niby wszyscy jesteśmy równi :)

Odpowiedz
A konto usunięte
-5 / 7

Inflacja jest na stałym poziomie od wielu lat. O jakim wzroście pie*dolisz? Tylko nie mów, że 500+ przyczynia się do inflacji bo od czterech lat rządów PiSu inflacja jest na takim samym poziomie między 0 a 1,5%.

Odpowiedz
L LUPUS1962
+2 / 2

@AIkanaro Owszem. Chleb, warzywa owoce zdrożały, ale za to lokomotywy potaniały, więc średnio mamy zerową inflację... Byłeś ostatnio na zakupach? Płaciłeś za prąd, albo tankowałeś samochód? Dalej powiesz, że inflacja zerowa?

A konto usunięte
-1 / 1

@LUPUS1962 Rachunki za prąd u mnie akurat spadły w ostatnich dwóch latach i trzymają się na stałym poziomie. ON drożeje przez lewactwo w unii od prawie 10 lat. Benzyna z LPG ma wahania ceny ale to także nic nowego i jeszcze nie zwiększyły swoich cen powyżej poziomów z ostatnich kilku lat. LPG nie przekraczające 2zł 30 gr jest całkiem spoko ceną zważywszy, że cena gazu potrafiła sięgać powyżej 2.6 za litr kilka lat temu. Benzyna także trzyma się w normie. Ogólnie zakupy robię codziennie, rachunku płacę regularnie - NIC NIE PODROŻAŁO. Przestańcie bredzić albo zmieńcie miejsca w których robicie zakupy...

L LUPUS1962
+1 / 1

@AIkanaro To, że tobie rząd dopłaca do prądu(oczywiście z twoich pieniędzy), nie znaczy, że prąd nie zdrożał. Rząd wydał na takie drobnostki przez ostatnie 4 lata 110 mld zł (o tyle wzrosło zadłużenie strefy budżetowej, czyli rząd zadłużył ciebie i mnie i każdego Polaka, od dziecka w pampersie po staruszka szykującego się na cmentarz na dodatkowe 3000 zł - 110 mld/37mln). Prąd zdrożał (już bez dopłat) dla przedsiębiorców - czyli żeby nadrobić koszt wyższego prądu trzeba podnieść cenę towarów i usług. Chleb, który w zeszłym roku kosztował ok. 2,50 teraz jest już po 3,20 (mam na myśli dobry chleb, a nie te gliniaki z supermarketów) czyli wzrost o 28%. Paliwo (diesel, 95) oscylowało ok. 4,50 teraz ok 5,20. Nie wspomnę o sławetnej pietruszce po dwie dychy. Produkty zagraniczne może nie zdrożały, ale to tylko kwestia kursu wymiany, na razie mimo zamordyzmu fiskalnego i braku inwestycji rządowych poza spektakularnymi (jak np. przekop) dzięki międzynarodowej koniunkturze polska gospodarka (PRYWATNA) sobie radzi, w wyniku tego kurs złotego jeszcze się utrzymuje. Ale jak znamy zasady - raz górka, raz dołek, euro, dolar, yen i yuan zdrożeją, a wtedy zobaczysz, co się stanie w z cenami w marketach - to samo, co już się dzieje z produktami krajowymi. Wierzysz w to, ze przedsiębiorca przyjmie na siebie koszty radośnie tworzone przez obecnych rządzących, nie podnosząc cen? To gratuluję optymizmu (to taki eufemizm tu jest)

A konto usunięte
-1 / 1

@LUPUS1962 Ciekawe bo zaledwie kilka miesięcy temu rząd jedynie PLANOWAŁ dopłacać do drożejącego prądu co uniemożliwiło UE tylko nie pamiętam teraz jakiego prawa do tego użyli. Poza tym żadnych dopłat do prądu nie było. Kiedy to cena ropy OSCYLOWAŁA w granicy 4.50? Jeśli brałeś ją z nielegalnego źródła to pewnie cena była w miarę stała mimo upływu lat bo na stacjach benzynowych cena ropy skakała. Zaledwie w 2013 roku ON kosztował 5.7 za litr. Cena chleba też w końcu musiała pójść w górę bo bardzo długo się na niskim poziomie utrzymywała. Ja doskonale wiem, że przedsiębiorcy zawsze będą zrzucać kosztu na klienta. Ale Ty tak jak inni przeciwnicy rządu PiS który co by o tej partii nie powiedzieć jest mimo wszystko lepszym rządem niż te psy z PO na usługach szwabów oraz unii. Na zasadzie PiSu który woła "Wina Tuska" Wy wołacie "Wina PiSu czy Kaczyńskiego". Przestań czytać wyborczą, odstaw TVN i poszukaj WIĘKSZEJ ilości źródeł swoich informacji to może ciut pozytywniej spojrzysz na świat.

L LUPUS1962
+1 / 1

@AIkanaro trochę się gubisz w zeznaniach. To w końcu ten prąd zdrożał, czy nie zdrożał? Bo na fakturach mamy w warsztacie ślusarskim o 3 tys więcej niż w zeszłym roku. Chleb długo nie drożał i wreszcie zdrożał - to jest ta inflacja czy nie? Co do paliwa - nie kupowałem paliwa na lewo, ale też nie na stacjach przy autostradzie. A że tankuję średnio 3-4 razy w miesiącu, to widzę, jak wzrosły miesięczne koszty przejazdów. Nie kocham PO, ale jak zwykle, jako poplecznik PiSu musiałeś standardowo założyć, że skoro nie z pisem to z PO. A tak serio to mam serdecznie i głęboko wszystkich polityków w tym kraju, i jedynie co mogę, to dbać o "swój kawałek Polski" - nie mylić z moją własnością, chodzi mi o rozwój mojej okolicy,- i bronić się jak mogę przed cwaniakami, którzy od lat, pod płaszczykami wielu partii wciąż siedzą w sejmie, i kombinują, jak zajumać mi to, co ciężką pracą osiągnąłem. co do czytania prasy i oglądania TV: nawet nie pamiętam, kiedy coś takiego robiłem - od tego mam internet, żeby sprawdzić sobie różne wersje zdarzenia i wyciągnąć własne wnioski a nie tylko przeżutą papkę propagandową, czy to TVP cy TVN. Jestem już na tyle stary, i na tyle samodzielny, że bez polityków przetrwam, choćby i w dziczy. Ale żal mi tych, którzy z radością teraz korzystają z socjalu, a gdy przyjdzie recesja będą wbijać zęby w tynk, bo na socjal nie będzie komu pracować. Przecież ludzie (ci wypracowujący dochód narodowy) nie są głupi. Co innego jest, gdy na stu ludzi wypracowujących dochód przypada 1-2 osoby którym się noga powinęła i trzeba je wesprzeć, a co innego, gdy na stu wypracowujących przypada 200, którzy wybrali wygodny styl życia na socjalu. Ci wypracowujący też pójdą po rozum do głowy, i albo wyjadą, albo też pójdą na socjal, bo im też się należy. Tylko że pieniądze na socjal nie są z drukarni, i nie wystarczy ich natłuc miliony. Może tych czasów nie pamiętasz, ale Polska już była krajem samych milionerów, tylko co te wszystkie miliony były warte? Ale socjal, i "czy się stoi czy się leży" - miały się dobrze. Elity ówczesnych rządów również. Optymizm? Sorry, ale za długo patrzę na ten świat, a Polaków w szczególności...

A konto usunięte
-1 / 1

@LUPUS1962 Jak dla mnie to nie zdrożał przynajmniej JESZCZE. Jak wspomniałem wcześniej od dłuższego czasu płacę za prąd stałą stawkę miesięczną. Na początku roku tylko były jakiej przebąkiwania w mediach, że prąd ma pójść w górę, a PiS chce zapobiec drenażowi kieszeni podatników poprzez dopłaty do prądu z budżetu państwa. Od tamtego czasu temat zniknął jak kamień w wodę. Jednak powodu wzrostu cen prądu nie doszukiwał bym się w programach socjalnych, a w programach unijnych nakazujących nam odstawiać węgiel, gdzie jednocześnie takie niemcy zużywają go więcej niż Polska . O Tobie mogę to samo powiedzieć, że od razu założyłeś, że jestem za PiSem tylko dlatego, że potrafię powiedzieć coś w ich obronie. Za PiSem nie jestem, najbliżej mi poglądowo do Korwina. Jednak patrząc wstecz gdzie taki rząd POPSL tylko brał dla siebie i swoich, a przeciętny kowalski dostawał guzik z pętelką to już lepiej się tutaj zachowuje PiS który zabierając ludziom kasę jednak jakiś procent tej kasy tym ludziom zwraca. Źródła internetowe też mają tych samych mocodawców co TVP czy TVN czy wybiórcza.

M momo9412
0 / 0

Oto realia życia w Polsce, że odbierając co miesiąc dodatkowe pieniądze nie można odebrać zwrotu podatku dochodowego. To dana osoba decyduje w jaki sposób odbierze pieniądze. Ja zostaję przy starej formie, bo wolę dostać od razu większą sumę niż 5 razy w ciągu roku mniejszą.
Przestańcie narzekać, ludzie poniżej 26 roku życia to najczęściej studenci. Jak 500+ jest złe i każdy to widzi, tak akurat wprowadzenie, że się wybiera zerowy podatek dochodowy vs zwrot podatku dochodowego, jest dobrym pomysłem. Państwo nie traci ani złotówki.

Odpowiedz
T Tomasz3652
+2 / 2

To wszystko cynicznie wykalkulowana polityczna gra o głosy wyborców. Nie ma to absolutnie NIC wspólnego z "troską" o obywateli. To walka o władzę i pieniądze.
Widocznie nie znalazłeś się w odpowiednim miejscu w excelu politycznych analityków partii rządzącej.

Odpowiedz
O Okosa6
+3 / 3

Od x lat ludzie wybierają pomiędzy suchym chlebem A czerstwymi bułkami. Nikt nie chce głosować na kogoś nowego bo może się okazać złodziejem, ale na dwie partie non stop są żale

Odpowiedz
Komandos1990
+2 / 2

I tak piss nie zdobędzie mojego głosu. Bo honoru i dobrej przyszłości za żadne pieniądze nie kupię...

Odpowiedz
K kaem38
+1 / 3

Również uważam, że program 500+ jest niesprawiedliwy, tak samo jak 500 dla całkowicie niepełnosprawnych (niepracujących) czy 13 renta dla rencistów. A jak ktoś nie ma ani dziecka, ani całkowitej niepełnosprawności, ani renty, TO CO? Uważam, że z programu 500+ należy zabrać 300 zł i przenieść to na dopłatę do najniższego wynagrodzenia (płatnego oczywiście do kieszenii pracownika, a nie pracodawcy, który to zaraz skonsumuje i nie da pracownikowi nic - tak jak refundacje na pracowników niepełnosprawnych - niepełnosprawny i tak nie widzi tych pieniędzy, a wymaga się od niego tak jak od pełnosprawnego).
Dla budżetu taka dopłata wzięta z programu 500+ nie będzie miała większego znaczenia, bo większość dzieciatych to przecież pracownicy za minimum krajowe lub trochę więcej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 June 2019 2019 22:35

Odpowiedz
F feniks777
-3 / 3

milenialsi od siedmiu bolesci, dlaczego ja mam placic podatki, sam zyje na nic nie wydaje odczepcie sie ode mnie. Tia taki samowystarczalny a dotasnie katarek i zapieprza do przychodni na nfz. Nawet mi sie nie chce mowic o szczepieniach ksztalecniu itd

Odpowiedz
Pattersson
+5 / 5

Co ja dostane mam ponad 30 lat pracę zarobkową że jakbym miał mieszkać sam to za 2 tysiące na miesiąc się nie utrzymam, nie mam żony/dziewczyny nie mam dzieci płace podatki jak każdy człowiek a co ja dostane od państwa za to wszystko ? Nic jeszcze bardziej niech dowalą podatek od bycia singlem to Zobaczycie urzędasy że sami będziecie utrzymywać ten kraj bo nie będzie żadnego singla/singielki w tym kraju zostaną same rodziny które nie będą pracować to z czego dostaną pieniądze z 500+?
Ktoś zapomniał że szary kowalski też chciałby dostać coś od państwa bycie singlem nie jest take dobre do wszystkiego trzeba dochodzić samemu nie dostaje żadnych pieniędzy za to.

Odpowiedz
M makosa81
-4 / 4

Kolego przyjacielu drogi, pracy jest w tej chwili pod dostatkiem, jeżeli chcesz zarabiać więcej podnieś swoje kwalifikację nie masz potomstwa czyli masz dużo wolnego czasu nie licz na to że państwo ci coś da jeżeli nic nie dasz od siebie.

Pattersson
+2 / 2

@makosa81 Państwo za to że małżeństwo zrobią sobie dzieci dla 500+ wg Ciebie jest ok ? oni dostawają te pieniądze dosłownie za nic bo co bo mają dzieci ok rozumiem że to się wszystko wyda na dzieci wiadomo ale skoto rodzina z dziećmi dostaje pieniądze na dzieci dzięki temu dochodzą razem do wszystkiego szybciej np. żeby kupić lepszy samochód to im jest łatwiej niż taki singiel co się nie poszczęściło nie ma dziewczyny/ żony dzieci które chciałby mieć nie ze względu na 500+ to co taki samotny człowiek dostanie od państwa ? Tu chodzi co dostanie od państwa nie o to że zarabia mało.

zaymoon
-3 / 3

@Pattersson
Tak to jest właśnie w kraju gdzie mieszkanie jest towarem a nie prawem. W takich Niemczech np. państwo i samorządy oferują obywatelom tanie czynszówki, ale w Polsce wciąż mamy kult fanatycznie pojętego wolnego rynku.

zaymoon
-3 / 3

@makosa81
Powszechnego dobrostanu nie zbuduje się bez pomocy państwa. Niema takiej możliwości, niema takiego precedensu. Tylko tam gdzie państwo gwarantuje obywatelom duży pakiet praw socjalnych czy pracowniczych udało się zbudować powszechny dobrobyt.

P paraglobularna
-1 / 3

pelo przez 8 lat nie zrobilo nawet tego wiec i tak za pisu jest lepiej bo przynajmniej ci nieliczni skorzytaja a wtedy nikt nie korzystal. gdzie wtedy byliscie malkontenci?

Odpowiedz
konradstru
+1 / 1

Kolega źle rozumuje, są obywatele i są wyborcy. Obywateli traktuje się tak jak się traktuje i to oni ponoszą w głównej mierze koszta tego co otrzymują wyborcy. Wyborcy natomiast to są ludzie, którym się należy i nareszcie obecny rząd im to daje jak żaden inny wcześniej.

Odpowiedz
zaymoon
-2 / 2

W żadnym kraju niskie podatki nie przyniosły dobrobytu. Silne związki zawodowe, branżowe umowy negocjowane przez związki, cła zaporowe na import z krajów które stosują dumping socjalny czy podatkowy, to jest droga do dobrobytu, droga przetarta już przez kraje Zachodniej Europy.

Odpowiedz