Natura to ciągle zagadka :). Spryskuj przez 10 dni żeńską roślinę srebrem koloidalnym, tudzież azotanem srebra, a roślina niechybnie zmieni płeć na męską :)
Nie wiem, czy tak jest - bo nigdy żadnych badań o tym nie czytałem. No, ale eksperyment Calhouna pokazał, że homoseksualizm może być nabyty ze względu na czynniki społeczne, podobnie jak np. przypadek tzw. tańczących chłopców z Afganistanu. Nie można więc wcale wykluczyć, że nie ma żadnych czynników chemicznych powodujących zaburzenie orientacji seksualnej - czyli odejście od naturalnego modelu, cyklu prokreacji na rzecz jałowości rozrodczej i nienaturalnego systemu jednopłciowych związków seksualnych. W naturze - takie osobniki giną, choć się pojawiają.
Nie wykluczone wcale jest, że można chemicznie zmieniać orientację - tak jak można np. chemicznie leczyć choroby psychiczne. Tak logicznie sądząc - to przy stanie współczesnej farmakologii - nie zdziwiłbym się, że jest to w ogóle już dawno możliwe.
@Zibioff Wszystkie osobniki giną. Tak gwoli ścisłości. XD
Nauka nie zna obecnie przyczyny homoseksualizmu, zapewne jest ona złożona. Mogą być do tego predyspozycje genetyczne o czym świadczy to że w przypadku bliźniąt jeśli jedno jest homoseksualne to szansa na to że drugie też będzie jest wyższa, ale nie jest też to 100% co świadczy że ekspresja genów też gra tam dużą rolę.
Zatrucia ołowiem są teatem dobrze zbadanym i homoseksualizmu on nie powoduje. Autor połączył sobie bez żadnych podstaw fakty zatrucia Rzymian ołowiem i tego że jako kultura dopuszczali oni relacje homoseksualne. Takie klasyczne "Przypadek? Nie sądze" czyli wnioskowanie wynikania z korelacji.
Druga sprawa to że nie rozumiem tego całego gadania o "naturalności". Dzieciobójstwo jest w pełni "naturalne" ale nikt nie mówi że jest dobre, zaś rozrusznik serca jest w pełni "nienaturalny" ale nikt przeciwko temu nie protestuje. Nikt też nigdy w kwestiach moralnych nie kieruje się tym kryterium w praktyce. Jeśli zapytać kogoś czy godzi się pić alkohol ludzie będą używać kryteriów utylitarnych, niektórzy będą argumentować z przesłanek religijnych ale nikt nie będzie mówić o tym czy jest to "naturalne". To dziwaczny zabieg używany chyba wyłącznie w kwestiach etyki seksualnej aby uwdowodnić że złe jest coś co nikogo nie krzywdzi np. masturbacja.
@Wiadro1: Ok, teoria z ołowiem jest raczej błędna niż poprawna. Tylko i aż tyle. Rzecz w tym, że przesłanie demota jest chyba takie, że to jest jakiś cyrk, jakiś kosmos, coś niedorzecznie komicznego zaproponować takie wyjaśnienie - a nie po prostu błędna teoria - sam przez kilka sekund tak na to patrzyłem. I to jest problem: my wszyscy jesteśmy tak nieprzerwanie i konsekwentnie napier dalani propagandą, że homoseksualizm jest czymś "normalnym", że już nawet teoria, że posiada jakieś "chorobowe" pochodzenie, odruchowo śmieszy.
@Wiadro1 - Osobniki homoseksualne giną bardziej :). Brak prokreacji w cyklu naturalnym powoduje brak przekazania genów. Większość rzeczy na tym świecie jest prosta jak konstrukcja cepa, poza takimi szczegółami jak budowa reaktora atomowego, czy konstrukcja samolotu. Złożoność i komplikacja relacji społecznych to mit - tu wszystko jest banalnie wprost proste. Masz słuszność pisząc, że homoseksualizm występuje genetycznie. Występuje. Tak się ludzie rodzą i tak mają i mi nic do tego. Nikomu nie szkodzą - tacy po prostu są. Problem pojawia się wówczas, kiedy pod wpływwem marksizmu kulturowego hordy dziwaków zaczynają formułować postulaty polityczne i domagać się przywilejów ze względu na orientację seksualną.
Co zaś do kwestii "naturalności". Skoro nie rozumiesz, to pozwól - że Ci się postaram to wyjaśnić.
Po pierwsze, dzieciobójstwo nie jest naturalne - jest odejściem od natury. Naturalne jest spłodzenie, urodzenie i wychowanie dzieci - czyli cykl zastępowalności pokoleń. Każde odejście od tego wzoru np. dzieciobójstwem jest nienaturalne. Ludzie nie są jednak idealni - więc zdarzają się dzieciobójstwa, mężo-bójstwa, żono-bójstwa i samobójstwa.
Mylisz ze sobą dwie rzeczy - czyli naturalność tj. konieczność działań człowieka wynikających z samego faktu, że istnieje - z przypadkowością tj. że w tym cyklu wyprodukuje kurtkę z goretexu i śmigłowiec.
Rozrusznik serca należy do tej samej kategorii co w/w śmigłowiec. Ba, mało tego - od dodatkowo podkreśla przygodność naszego życia i jest jakby wyjątkiem potwierdzającym regułę, że ratuje się naturalne istnienie istoty ludzkiej - chwilowo tylko przedłużając owe istnienie tym rozrusznikiem.
Rzeczy wynikające z natury są: trwałe, niezmienne, oczywiste i konieczne. Rzeczy wynikające z działalności człowieka - są przygodne, tymczasowe i działają, albo i nie, Natura ma tu pozycję całkowicie dominującą w sposób tak oczywisty, że nawet gdybyśmy wysadzili ziemię atomówkami - to "natura" czyli kosmos, czy Bóg jako sprawca - mógłby tego nawet nie zauważyć.
@Zibioff Oj nieee. XD Większość rzeczy na tym świecie jest zdecydowanie skomplikowana. Wyjaśnienie rzeczy tak banalnej jak to dlaczego po zamieszaniu fusy w herbacie gromadzą się na środku dna może być bardzo trudne.
Kultura wpływa na wszystkie dziedziny naszego funkcjonowania w tym też nawet na naukę a badanie co jest skutkiem biologii a co skutkiem kultury jest wyjątkowo trudne.
Z innej beczki to jak jest wg. Ciebie z tą genetycznością homoseksualizmu? Jeśli jest on genetyczny, a uważasz że powoduje brak przekazania genów to dlaczego homoseksualiści jeszcze nie wyginęli?
Wiem co na ten temat mówi nauka, ale jestem ciekaw jak to wyjaśnisz, bo to w jaki sposób jesteśmy jako gatunek jest wynikiem ewolucji czyli procesu jak najbardziej naturalnego. Jeśli na drodze ewolucji gen homoseksualizmu zamiast zaniknąć przetrwał znaczy to że jest w jakiś sposób jednak przekazywany.
Dzieciobójstwo jest jak najbardziej naturalne wszak występuje w naturze, tak samo jak i inne różne paskudne zachowania, a nawet ma czasami swoje ewolucyjne uzasadnienie. Nie pamiętam gatunku ale u jednego z większych ssaków, chyba to były Lwy albo podobny drapieżnik jeśli samica mająca już młode wiąże się z innym samcem to samiec ten zagryza wspomniane młode aby nie wychowywać młodych posiadających cudze geny a zrobić sobie swoje. Zwierzęta czasami zabijają swoje młode aby je pożreć.
Ewolucyjnie uzasadnionym zachowaniem którego jako ludzie nie akceptujemy jest też gwałt.
Do tego dochodzi też cała kupa zachowań jak najbardziej występujących w świecie zwierząt których nigdy nie uznalibyśmy za godziwe jak nekrofilia lub seks z przedstawicielami zupełni innych gatunków jednak wolałbym rozmawiać bardziej o tych wcześniejszych gdyż jako uzasadnione ewolucyjnie nie mogą zostać nazwane błędami natury czy czymś w tym guście.
Wstawka do serca naturalna nie jest: to ingenercja w to jak przez naturę jesteśmy zbudowani.
Rzeczy wynikające z natury, jeśli rozumieć naturę jako życie na Ziemi nie są ani trwałe, ani niezmienne, ani oczywiste ani konieczne, jeśli zaś rozumiemyją jako wsyztsko co istnieje to nie zmienia to nic poza tym że jej konieczności nie jesteśmy w stanie zweryfikować.
@Wiadro1 Fusy się zbierają - to proste.Są tam gdzie mają być w sposób naturalny. Opis tego wydarzenia wraz ze wzorami matematycznymi, może być skomplikowany -samo zaś zjawisko jest oczywiste. Ty piszesz nie o rzeczach naturalnych ale o meta-opisie rzeczywistości. Piszesz o opisie, analizie rzeczywistości - a nie o rzeczywistości. Opis zachodu słońca to są tomy dzieł astronomicznych - podczas gdy słońce wschodzi i zachodzi kompletnie ignorując to, że ktoś w 100 tomach to opisał.
@Zibioff W przyrodzie raczej nie występuje pełny homoseksualizm, są zachowania homoseksualne, które nie wykluczają współżycia z płcią przeciwną i posiadania potomstwa.
O ile wiem to homoseksualizm może być zarówno "wrodzony" (nie wiem czy to dobre słowo, ale innego nie znajduję) jak i nabyty w wyniku m.in traumy lub relacji społecznych np. u zgwałconej kobiety może nastąpić skierowanie popędu seksualnego na kobiety. Przy czym jeśli jest to wynikiem traumy to ustępuje po wyjściu z niej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 July 2019 2019 16:45
@Zibioff naturalne=występujące w naturze-takie jest znaczenie tego chętnie nadużywanego słowa. Homoseksualizm występuje w naturze (szczególnie u ptaków które potrafią stworzyć silne monogamiczne związki na całe życie) zatem jest naturalny. Osobniki z inną orientacją seksualną nie umierają bardziej niż te z bardziej powszechną. Zwierzęta bezpłodne biologicznie lub seksualnie (homoseksualizm) swoją rolę w naturze i ich obecność nie jest "bezsensu" ani nie wynika z "błędu". Najlepszym przykładem będą wilki gdzie w stadzie rozmnaża się TYLKO para alfa, tzw para rodzicielska. Reszta osobników stada moźe się nigdy nie rozmnożyć, zatem nie przekazać swoich genów dalej a jak wiemy wilki jako gatunek żyją i mają się świetnie. Podobna sytuacja będzie mieć miejsce w przypadku osobnika słabszego któremu nie uda się nigdy pokonać rywali do samic jednak będzie na tyle silny żeby funkcjonować przez wiele kolejnych lat i pełnić rolę elementu łańcucha pokarmowego czy danego ekosystemu co w olbrzymim stopniu wpływa na jego prawidłowe funkcjonowanie. Osobniki bezpłodne oraz homoseksualne również zajmują się opieką potomstwa osieroconego co bezpośrednio przekłada się na przetrwanie gatunku. Celem gatunku jest przetrwanie ale obowiązkiem osobnika niekoniecznie musi być rozmnażanie jak się wszystkim wydaje-wystarczy spojrzeć na ludzi ja wielu z nas jest bezpłodnych bądź celowo nie decyduje się na posiadanie potomstwa a jednak nasz gatunek ma się conajmniej świetnie i nadal mamy przyrost dodatni (mam na myśli gatunek a nie poszczególne populacje). A homoseksualizm nabyty jest zawsze przejściowy i nie traktuje się jako orientację ale jako "zachowania homoseksualne" gdyż osobnik nadal posiada swoją poprzednią orientację ale przez czynniki zewnętrzne nie jest w stanie podjąć zgodnych z nią działań zatem szuka innego sposobu na zaspokojenie popędu. Taka sytuacja ma bardzo często miejsce w więzieniach gdzie przez brak osobników płci przeciwnej dochodzi do zbliżeń homoseksualnych jednakże nie wpływa to trwale na orientację seksualną tylko pełni rolę zachowania zastępczego
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 July 2019 2019 21:46
@kejm Zacznę od takiej uwagi że nazywanie mężczyzny który się masturbuje, masturbatorem, jest dosyć niefortunne. XD
Masturbacja nie wyrządza żadnej krzywdy. Jedynym problemem jaki może z niej wyniknąć to jeśli jest prowadzona cały czas metodą nie przypominającą penetracji może później pojawić się problem z osiągnięciem orgazmu w rzeczywistym stosunku seksualnym. Co do tego że masturbacja może stać się nałogiem to po pierwsze znacząco przeceniasz ludzkie zdolności seksualne bo jednak nie można na to poświęcać za dużo czasu bo po którymś razie zwyczajnie się już nie da i o ile wyobrażam sobie możliwość aby cały dzień grać na kompie, palić papierosy czy pić całą noc to masturbować się cały dzień nie da rady.
Po drugie to jest wręcz przeciwnie. Sam będąc nastolatkiem przez koło dwóch lat zachowywałem "czystość" i było to znacznie bardziej męczące i czasochłonne niż masturbacja. Człowiek wkłada duże pokłady siły woli aby nie myśleć o "dupie Maryny" co powoduje stres i spięcie, w przypadku "porażki" poczucie winy a jeśli się uda to polucje. W moim przypadku hormony dawały takiego czadu że nawet dostawałem lekkiej gorączki. Masturbacja zajmuje znacznie mniej czasu i rozwiązuje te problemy.
Pornografia to też nic znów tak strasznego.
@sosna83 Zgodnie z Twoją definicją "naturalne" będzie też wymordowanie np. 3 milionów Żydów i3 milionów Polaków, ponieważ występowało w naturze. Podobnie "naturalne" będzie dzieciobójstwo i masowe morderstwa jakiegoś seryjnego mordercy. Zgodnie z Twoją biologiczną definicją - naturalne zatem będzie każde świństwo i każde świństwo można więc tą "naturą wyjaśnić". Otóż - to nie jest naturalne, ponieważ poza biologizmem mamy jeszcze rozum i moralność. Naturalnym więc będzie biologizm połączony z moralnością w jedną całość.
@Zibioff dlatego właśnie słowo "naturalne" nie oznacza dobre jak się wszystkim wydaje. Swoją drogą które zwierzę było w stanie się zorganizować żeby wymordować miliony własnego gatunku? Żadne-zatem ani masowe morderstwa ani działania Hitlera NIE BYŁY naturalne. Co innego dzieciobójstwo czy gwałty. Natura nie jest dobra ani zła, bo nie posiada moralności czy etyki. Dlatego lew sie nie zastanawia czy wypada mu zamordować młodziutką zebrę czy może lepiej zadowolić się kępką trawy.
Jeszcze zaznaczę że nie jest to "moja" definicja. Proponuję zapoznać się ze znaczeniem tego słowa otwierając słownik języka polskiego i używać go w przyszłości zgodnie z jego przeznaczeniem, a nie własnego, błędnego przekonania
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 July 2019 2019 13:45
Co za bzdury, przecież wszyscy wiedzą, że homoseksualiści rodzą sie głównie w rodzinach homoseksualnych, ewentualnie u heteroseksualnych ateistów. Ale przede wszystkim tam gdzie jest dwóch tatusiów lub dwie mamusie. W praworządnych, katolickich domach takie rzeczy są nie do pomyślenia:).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 July 2019 2019 22:15
@profix3 Odbieram to jako sarkazm (mam nadzieję, że się nie pomyliłem ;) ). Jednak uważaj, bo większość internautów nie pozna ironii czy sarkazmu nawet gdy jedna kopie ich w d..ę, a o drugiego się potknął :/
@mudia Ależ oczywiście:), przecież nie będę dodawał w nawiasie, że to ironia. Jak ktoś załapie, gratulacje, jak nie to szkoda. Pozdr. "Dupa" nie blokuje możliwości dodania komentarza:)
Coś takiego może napisać tylko niedouczony jełop. Działanie toksyczne metali ciężkich jest dobrze poznane. Jets na ten temat wiele książek i miarodajnych materiałów badawczych. Ba nawet dostępne są te wykonane przez nazistów w Oświęcimiu , bo firma Bayer badała tam dawki szkodliwe różnych substancji i testowała leki na choroby. Badania naukowe nie wykazały wpływu na orientację seksualną osób zatrutych ołowiem.
Dodam ze i w XIX wieku wykonywano rury wodne z ołowiu i w pierwszej połowie XX stosowano je do łączenia rur żeliwnych jako uszczelka. Np w Krakowie szacuje się że tego typu rury ołowiane mogą stanowić 1-3 procent instalacji w rejonach starego miasta do mniej więcej linii Alej trzech wieszczy + podgórze i Kazimierz. A rury żeliwne z takimi złączami mogą stanowić 10% instalacji.
Tych co panikują uspokajam że nie są już tak groźne , zdążyły się już pokryć tlenkiem ołowiu oraz osadami wapiennymi co dobrze izoluje czysty metal od wody i nie powoduje wypłukiwania go. Dawki jakie mogły by być niebezpieczne nie są przekraczane. A infrastrukturę wymienia się sukcesywnie podczas remontów.
Zatrucia ołowiem były powszechne w XIX wieku. głównie z powodu używania do pokrywania puszek w konserwach cyny i ołowiu lub ich stopu. Obecnie zastąpiono je cynkiem. Bywały naczynia robione z ołowiu. Najbardziej toksycznym są opary ołowiu unoszące się podczas jego topienia oraz kontakt kwaśnego wilgotnego jedzenia z tym metalem. Jeszcze w latach 80 w kilku miasteczkach na śląsku powszechne było zatrucie. W niektórych ujęciach wody stężenie ołowiu przekraczało dość liberalne normy komunistyczne 10 000 razy.
A jak się działo po Rzymie?
Bo technika budowy wodociągów - rury drążone w pniach drzew i kształtki/łączniki z ołowiu - nie zmieniła się aż do połowy XIX wieku, kiedy to przełom w metalurgii uczynił dostępnymi i tanimi stal i żeliwo.
no trudno rzec.kiedyś czytałam o łabędziach , które po zanieczyszczeniu dioksynami zbiornika, w którym mieszkały (jakaś fabryka coś tam wylewała), dostaly jakichś zmian w mozgu i zaczęły wykazywać zachowania homoseksualne. Także ten.
Hoimar von Ditfurth opisał eksperyment każdorazowo powodujący u kaczek homoseksualizm. Eksperyment był oparty na odpowiednich bodźcach w okresach wrażliwych. Ten sam autor opisuje okresy wrażliwe u ludzi na przykładzie poporodowej relacji matki i dziecka w odniesieniu do grupy wcześniaków, które w związku z koniecznością przebywania w inkubatorach nie miały kontaktu z matką. Inna badaczka (niestety nie pamiętam nazwiska) wykryła bardzo silną zależność zaburzeń hormonalnych matki w ciąży z występowaniem nomoseksualizmu lub transpłciowości u dziecka. Moim zdaniem można przyjąć, że przyczyn homoseksualizmu jest więcej niż jedna. To że zatrucia ołowiem są dość dobrze przebadane, wcale nie znaczy, że w jakiś pokrętny złożony sposób, pierwiastek ten nie powoduje zboczeń płciowych. Gdyby ktoś napisał, że ołów powoduje impotencję, czy inne zaburzenie, do którego nie przypisuje się ideologii, to nikt by nie zarzucał autorowi nieprawdy. Bo chyba dla każdego, kto odrzuci te wszystkie kretyńskie ideologie, oczywiste jest, że homoseksualizm jest zaburzeniem. I przecież nie chodzi o szerzenie nienawiści, tylko o nazywanie rzeczy po imieniu. Jeden ma chore serce, inny ma padaczkę,inna osoba chorobę psychiczną, a ktoś jest homoseksualistą. Nic w tym złego, tyle że nie jest to sytuacja prawidłowa. Jak ktoś ma garb, to mówimy, że ma nieprawidłową postawę, a nie że inaczej zorientowaną postawę.
Natura to ciągle zagadka :). Spryskuj przez 10 dni żeńską roślinę srebrem koloidalnym, tudzież azotanem srebra, a roślina niechybnie zmieni płeć na męską :)
OdpowiedzNie wiem, czy tak jest - bo nigdy żadnych badań o tym nie czytałem. No, ale eksperyment Calhouna pokazał, że homoseksualizm może być nabyty ze względu na czynniki społeczne, podobnie jak np. przypadek tzw. tańczących chłopców z Afganistanu. Nie można więc wcale wykluczyć, że nie ma żadnych czynników chemicznych powodujących zaburzenie orientacji seksualnej - czyli odejście od naturalnego modelu, cyklu prokreacji na rzecz jałowości rozrodczej i nienaturalnego systemu jednopłciowych związków seksualnych. W naturze - takie osobniki giną, choć się pojawiają.
OdpowiedzNie wykluczone wcale jest, że można chemicznie zmieniać orientację - tak jak można np. chemicznie leczyć choroby psychiczne. Tak logicznie sądząc - to przy stanie współczesnej farmakologii - nie zdziwiłbym się, że jest to w ogóle już dawno możliwe.
@Zibioff Wszystkie osobniki giną. Tak gwoli ścisłości. XD
Nauka nie zna obecnie przyczyny homoseksualizmu, zapewne jest ona złożona. Mogą być do tego predyspozycje genetyczne o czym świadczy to że w przypadku bliźniąt jeśli jedno jest homoseksualne to szansa na to że drugie też będzie jest wyższa, ale nie jest też to 100% co świadczy że ekspresja genów też gra tam dużą rolę.
Zatrucia ołowiem są teatem dobrze zbadanym i homoseksualizmu on nie powoduje. Autor połączył sobie bez żadnych podstaw fakty zatrucia Rzymian ołowiem i tego że jako kultura dopuszczali oni relacje homoseksualne. Takie klasyczne "Przypadek? Nie sądze" czyli wnioskowanie wynikania z korelacji.
Druga sprawa to że nie rozumiem tego całego gadania o "naturalności". Dzieciobójstwo jest w pełni "naturalne" ale nikt nie mówi że jest dobre, zaś rozrusznik serca jest w pełni "nienaturalny" ale nikt przeciwko temu nie protestuje. Nikt też nigdy w kwestiach moralnych nie kieruje się tym kryterium w praktyce. Jeśli zapytać kogoś czy godzi się pić alkohol ludzie będą używać kryteriów utylitarnych, niektórzy będą argumentować z przesłanek religijnych ale nikt nie będzie mówić o tym czy jest to "naturalne". To dziwaczny zabieg używany chyba wyłącznie w kwestiach etyki seksualnej aby uwdowodnić że złe jest coś co nikogo nie krzywdzi np. masturbacja.
@Wiadro1: Ok, teoria z ołowiem jest raczej błędna niż poprawna. Tylko i aż tyle. Rzecz w tym, że przesłanie demota jest chyba takie, że to jest jakiś cyrk, jakiś kosmos, coś niedorzecznie komicznego zaproponować takie wyjaśnienie - a nie po prostu błędna teoria - sam przez kilka sekund tak na to patrzyłem. I to jest problem: my wszyscy jesteśmy tak nieprzerwanie i konsekwentnie napier dalani propagandą, że homoseksualizm jest czymś "normalnym", że już nawet teoria, że posiada jakieś "chorobowe" pochodzenie, odruchowo śmieszy.
@Wiadro1 - Osobniki homoseksualne giną bardziej :). Brak prokreacji w cyklu naturalnym powoduje brak przekazania genów. Większość rzeczy na tym świecie jest prosta jak konstrukcja cepa, poza takimi szczegółami jak budowa reaktora atomowego, czy konstrukcja samolotu. Złożoność i komplikacja relacji społecznych to mit - tu wszystko jest banalnie wprost proste. Masz słuszność pisząc, że homoseksualizm występuje genetycznie. Występuje. Tak się ludzie rodzą i tak mają i mi nic do tego. Nikomu nie szkodzą - tacy po prostu są. Problem pojawia się wówczas, kiedy pod wpływwem marksizmu kulturowego hordy dziwaków zaczynają formułować postulaty polityczne i domagać się przywilejów ze względu na orientację seksualną.
Co zaś do kwestii "naturalności". Skoro nie rozumiesz, to pozwól - że Ci się postaram to wyjaśnić.
Po pierwsze, dzieciobójstwo nie jest naturalne - jest odejściem od natury. Naturalne jest spłodzenie, urodzenie i wychowanie dzieci - czyli cykl zastępowalności pokoleń. Każde odejście od tego wzoru np. dzieciobójstwem jest nienaturalne. Ludzie nie są jednak idealni - więc zdarzają się dzieciobójstwa, mężo-bójstwa, żono-bójstwa i samobójstwa.
Mylisz ze sobą dwie rzeczy - czyli naturalność tj. konieczność działań człowieka wynikających z samego faktu, że istnieje - z przypadkowością tj. że w tym cyklu wyprodukuje kurtkę z goretexu i śmigłowiec.
Rozrusznik serca należy do tej samej kategorii co w/w śmigłowiec. Ba, mało tego - od dodatkowo podkreśla przygodność naszego życia i jest jakby wyjątkiem potwierdzającym regułę, że ratuje się naturalne istnienie istoty ludzkiej - chwilowo tylko przedłużając owe istnienie tym rozrusznikiem.
Rzeczy wynikające z natury są: trwałe, niezmienne, oczywiste i konieczne. Rzeczy wynikające z działalności człowieka - są przygodne, tymczasowe i działają, albo i nie, Natura ma tu pozycję całkowicie dominującą w sposób tak oczywisty, że nawet gdybyśmy wysadzili ziemię atomówkami - to "natura" czyli kosmos, czy Bóg jako sprawca - mógłby tego nawet nie zauważyć.
@Zibioff Oj nieee. XD Większość rzeczy na tym świecie jest zdecydowanie skomplikowana. Wyjaśnienie rzeczy tak banalnej jak to dlaczego po zamieszaniu fusy w herbacie gromadzą się na środku dna może być bardzo trudne.
Kultura wpływa na wszystkie dziedziny naszego funkcjonowania w tym też nawet na naukę a badanie co jest skutkiem biologii a co skutkiem kultury jest wyjątkowo trudne.
Z innej beczki to jak jest wg. Ciebie z tą genetycznością homoseksualizmu? Jeśli jest on genetyczny, a uważasz że powoduje brak przekazania genów to dlaczego homoseksualiści jeszcze nie wyginęli?
Wiem co na ten temat mówi nauka, ale jestem ciekaw jak to wyjaśnisz, bo to w jaki sposób jesteśmy jako gatunek jest wynikiem ewolucji czyli procesu jak najbardziej naturalnego. Jeśli na drodze ewolucji gen homoseksualizmu zamiast zaniknąć przetrwał znaczy to że jest w jakiś sposób jednak przekazywany.
Dzieciobójstwo jest jak najbardziej naturalne wszak występuje w naturze, tak samo jak i inne różne paskudne zachowania, a nawet ma czasami swoje ewolucyjne uzasadnienie. Nie pamiętam gatunku ale u jednego z większych ssaków, chyba to były Lwy albo podobny drapieżnik jeśli samica mająca już młode wiąże się z innym samcem to samiec ten zagryza wspomniane młode aby nie wychowywać młodych posiadających cudze geny a zrobić sobie swoje. Zwierzęta czasami zabijają swoje młode aby je pożreć.
Ewolucyjnie uzasadnionym zachowaniem którego jako ludzie nie akceptujemy jest też gwałt.
Do tego dochodzi też cała kupa zachowań jak najbardziej występujących w świecie zwierząt których nigdy nie uznalibyśmy za godziwe jak nekrofilia lub seks z przedstawicielami zupełni innych gatunków jednak wolałbym rozmawiać bardziej o tych wcześniejszych gdyż jako uzasadnione ewolucyjnie nie mogą zostać nazwane błędami natury czy czymś w tym guście.
Wstawka do serca naturalna nie jest: to ingenercja w to jak przez naturę jesteśmy zbudowani.
Rzeczy wynikające z natury, jeśli rozumieć naturę jako życie na Ziemi nie są ani trwałe, ani niezmienne, ani oczywiste ani konieczne, jeśli zaś rozumiemyją jako wsyztsko co istnieje to nie zmienia to nic poza tym że jej konieczności nie jesteśmy w stanie zweryfikować.
@Wiadro1 Fusy się zbierają - to proste.Są tam gdzie mają być w sposób naturalny. Opis tego wydarzenia wraz ze wzorami matematycznymi, może być skomplikowany -samo zaś zjawisko jest oczywiste. Ty piszesz nie o rzeczach naturalnych ale o meta-opisie rzeczywistości. Piszesz o opisie, analizie rzeczywistości - a nie o rzeczywistości. Opis zachodu słońca to są tomy dzieł astronomicznych - podczas gdy słońce wschodzi i zachodzi kompletnie ignorując to, że ktoś w 100 tomach to opisał.
@Zibioff W przyrodzie raczej nie występuje pełny homoseksualizm, są zachowania homoseksualne, które nie wykluczają współżycia z płcią przeciwną i posiadania potomstwa.
O ile wiem to homoseksualizm może być zarówno "wrodzony" (nie wiem czy to dobre słowo, ale innego nie znajduję) jak i nabyty w wyniku m.in traumy lub relacji społecznych np. u zgwałconej kobiety może nastąpić skierowanie popędu seksualnego na kobiety. Przy czym jeśli jest to wynikiem traumy to ustępuje po wyjściu z niej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 July 2019 2019 16:45
@Zibioff naturalne=występujące w naturze-takie jest znaczenie tego chętnie nadużywanego słowa. Homoseksualizm występuje w naturze (szczególnie u ptaków które potrafią stworzyć silne monogamiczne związki na całe życie) zatem jest naturalny. Osobniki z inną orientacją seksualną nie umierają bardziej niż te z bardziej powszechną. Zwierzęta bezpłodne biologicznie lub seksualnie (homoseksualizm) swoją rolę w naturze i ich obecność nie jest "bezsensu" ani nie wynika z "błędu". Najlepszym przykładem będą wilki gdzie w stadzie rozmnaża się TYLKO para alfa, tzw para rodzicielska. Reszta osobników stada moźe się nigdy nie rozmnożyć, zatem nie przekazać swoich genów dalej a jak wiemy wilki jako gatunek żyją i mają się świetnie. Podobna sytuacja będzie mieć miejsce w przypadku osobnika słabszego któremu nie uda się nigdy pokonać rywali do samic jednak będzie na tyle silny żeby funkcjonować przez wiele kolejnych lat i pełnić rolę elementu łańcucha pokarmowego czy danego ekosystemu co w olbrzymim stopniu wpływa na jego prawidłowe funkcjonowanie. Osobniki bezpłodne oraz homoseksualne również zajmują się opieką potomstwa osieroconego co bezpośrednio przekłada się na przetrwanie gatunku. Celem gatunku jest przetrwanie ale obowiązkiem osobnika niekoniecznie musi być rozmnażanie jak się wszystkim wydaje-wystarczy spojrzeć na ludzi ja wielu z nas jest bezpłodnych bądź celowo nie decyduje się na posiadanie potomstwa a jednak nasz gatunek ma się conajmniej świetnie i nadal mamy przyrost dodatni (mam na myśli gatunek a nie poszczególne populacje). A homoseksualizm nabyty jest zawsze przejściowy i nie traktuje się jako orientację ale jako "zachowania homoseksualne" gdyż osobnik nadal posiada swoją poprzednią orientację ale przez czynniki zewnętrzne nie jest w stanie podjąć zgodnych z nią działań zatem szuka innego sposobu na zaspokojenie popędu. Taka sytuacja ma bardzo często miejsce w więzieniach gdzie przez brak osobników płci przeciwnej dochodzi do zbliżeń homoseksualnych jednakże nie wpływa to trwale na orientację seksualną tylko pełni rolę zachowania zastępczego
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 July 2019 2019 21:46
@kejm Zacznę od takiej uwagi że nazywanie mężczyzny który się masturbuje, masturbatorem, jest dosyć niefortunne. XD
Masturbacja nie wyrządza żadnej krzywdy. Jedynym problemem jaki może z niej wyniknąć to jeśli jest prowadzona cały czas metodą nie przypominającą penetracji może później pojawić się problem z osiągnięciem orgazmu w rzeczywistym stosunku seksualnym. Co do tego że masturbacja może stać się nałogiem to po pierwsze znacząco przeceniasz ludzkie zdolności seksualne bo jednak nie można na to poświęcać za dużo czasu bo po którymś razie zwyczajnie się już nie da i o ile wyobrażam sobie możliwość aby cały dzień grać na kompie, palić papierosy czy pić całą noc to masturbować się cały dzień nie da rady.
Po drugie to jest wręcz przeciwnie. Sam będąc nastolatkiem przez koło dwóch lat zachowywałem "czystość" i było to znacznie bardziej męczące i czasochłonne niż masturbacja. Człowiek wkłada duże pokłady siły woli aby nie myśleć o "dupie Maryny" co powoduje stres i spięcie, w przypadku "porażki" poczucie winy a jeśli się uda to polucje. W moim przypadku hormony dawały takiego czadu że nawet dostawałem lekkiej gorączki. Masturbacja zajmuje znacznie mniej czasu i rozwiązuje te problemy.
Pornografia to też nic znów tak strasznego.
@sosna83 Zgodnie z Twoją definicją "naturalne" będzie też wymordowanie np. 3 milionów Żydów i3 milionów Polaków, ponieważ występowało w naturze. Podobnie "naturalne" będzie dzieciobójstwo i masowe morderstwa jakiegoś seryjnego mordercy. Zgodnie z Twoją biologiczną definicją - naturalne zatem będzie każde świństwo i każde świństwo można więc tą "naturą wyjaśnić". Otóż - to nie jest naturalne, ponieważ poza biologizmem mamy jeszcze rozum i moralność. Naturalnym więc będzie biologizm połączony z moralnością w jedną całość.
@Zibioff dlatego właśnie słowo "naturalne" nie oznacza dobre jak się wszystkim wydaje. Swoją drogą które zwierzę było w stanie się zorganizować żeby wymordować miliony własnego gatunku? Żadne-zatem ani masowe morderstwa ani działania Hitlera NIE BYŁY naturalne. Co innego dzieciobójstwo czy gwałty. Natura nie jest dobra ani zła, bo nie posiada moralności czy etyki. Dlatego lew sie nie zastanawia czy wypada mu zamordować młodziutką zebrę czy może lepiej zadowolić się kępką trawy.
Jeszcze zaznaczę że nie jest to "moja" definicja. Proponuję zapoznać się ze znaczeniem tego słowa otwierając słownik języka polskiego i używać go w przyszłości zgodnie z jego przeznaczeniem, a nie własnego, błędnego przekonania
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 July 2019 2019 13:45
Nie wiem czy akurat powoduje takie schorzenie, ale na pewno powodował wiele chorób w czasach Rzymskich.
OdpowiedzCo za bzdury, przecież wszyscy wiedzą, że homoseksualiści rodzą sie głównie w rodzinach homoseksualnych, ewentualnie u heteroseksualnych ateistów. Ale przede wszystkim tam gdzie jest dwóch tatusiów lub dwie mamusie. W praworządnych, katolickich domach takie rzeczy są nie do pomyślenia:).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 July 2019 2019 22:15
Odpowiedz@profix3 Odbieram to jako sarkazm (mam nadzieję, że się nie pomyliłem ;) ). Jednak uważaj, bo większość internautów nie pozna ironii czy sarkazmu nawet gdy jedna kopie ich w d..ę, a o drugiego się potknął :/
@mudia Ależ oczywiście:), przecież nie będę dodawał w nawiasie, że to ironia. Jak ktoś załapie, gratulacje, jak nie to szkoda. Pozdr. "Dupa" nie blokuje możliwości dodania komentarza:)
Coś takiego może napisać tylko niedouczony jełop. Działanie toksyczne metali ciężkich jest dobrze poznane. Jets na ten temat wiele książek i miarodajnych materiałów badawczych. Ba nawet dostępne są te wykonane przez nazistów w Oświęcimiu , bo firma Bayer badała tam dawki szkodliwe różnych substancji i testowała leki na choroby. Badania naukowe nie wykazały wpływu na orientację seksualną osób zatrutych ołowiem.
OdpowiedzDodam ze i w XIX wieku wykonywano rury wodne z ołowiu i w pierwszej połowie XX stosowano je do łączenia rur żeliwnych jako uszczelka. Np w Krakowie szacuje się że tego typu rury ołowiane mogą stanowić 1-3 procent instalacji w rejonach starego miasta do mniej więcej linii Alej trzech wieszczy + podgórze i Kazimierz. A rury żeliwne z takimi złączami mogą stanowić 10% instalacji.
Tych co panikują uspokajam że nie są już tak groźne , zdążyły się już pokryć tlenkiem ołowiu oraz osadami wapiennymi co dobrze izoluje czysty metal od wody i nie powoduje wypłukiwania go. Dawki jakie mogły by być niebezpieczne nie są przekraczane. A infrastrukturę wymienia się sukcesywnie podczas remontów.
Zatrucia ołowiem były powszechne w XIX wieku. głównie z powodu używania do pokrywania puszek w konserwach cyny i ołowiu lub ich stopu. Obecnie zastąpiono je cynkiem. Bywały naczynia robione z ołowiu. Najbardziej toksycznym są opary ołowiu unoszące się podczas jego topienia oraz kontakt kwaśnego wilgotnego jedzenia z tym metalem. Jeszcze w latach 80 w kilku miasteczkach na śląsku powszechne było zatrucie. W niektórych ujęciach wody stężenie ołowiu przekraczało dość liberalne normy komunistyczne 10 000 razy.
A jak się działo po Rzymie?
OdpowiedzBo technika budowy wodociągów - rury drążone w pniach drzew i kształtki/łączniki z ołowiu - nie zmieniła się aż do połowy XIX wieku, kiedy to przełom w metalurgii uczynił dostępnymi i tanimi stal i żeliwo.
no trudno rzec.kiedyś czytałam o łabędziach , które po zanieczyszczeniu dioksynami zbiornika, w którym mieszkały (jakaś fabryka coś tam wylewała), dostaly jakichś zmian w mozgu i zaczęły wykazywać zachowania homoseksualne. Także ten.
OdpowiedzHoimar von Ditfurth opisał eksperyment każdorazowo powodujący u kaczek homoseksualizm. Eksperyment był oparty na odpowiednich bodźcach w okresach wrażliwych. Ten sam autor opisuje okresy wrażliwe u ludzi na przykładzie poporodowej relacji matki i dziecka w odniesieniu do grupy wcześniaków, które w związku z koniecznością przebywania w inkubatorach nie miały kontaktu z matką. Inna badaczka (niestety nie pamiętam nazwiska) wykryła bardzo silną zależność zaburzeń hormonalnych matki w ciąży z występowaniem nomoseksualizmu lub transpłciowości u dziecka. Moim zdaniem można przyjąć, że przyczyn homoseksualizmu jest więcej niż jedna. To że zatrucia ołowiem są dość dobrze przebadane, wcale nie znaczy, że w jakiś pokrętny złożony sposób, pierwiastek ten nie powoduje zboczeń płciowych. Gdyby ktoś napisał, że ołów powoduje impotencję, czy inne zaburzenie, do którego nie przypisuje się ideologii, to nikt by nie zarzucał autorowi nieprawdy. Bo chyba dla każdego, kto odrzuci te wszystkie kretyńskie ideologie, oczywiste jest, że homoseksualizm jest zaburzeniem. I przecież nie chodzi o szerzenie nienawiści, tylko o nazywanie rzeczy po imieniu. Jeden ma chore serce, inny ma padaczkę,inna osoba chorobę psychiczną, a ktoś jest homoseksualistą. Nic w tym złego, tyle że nie jest to sytuacja prawidłowa. Jak ktoś ma garb, to mówimy, że ma nieprawidłową postawę, a nie że inaczej zorientowaną postawę.
Odpowiedzdokładnie
Odpowiedz