Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
794 854
-

Zobacz także:


A aKasia69
+10 / 16

wolałbym strefę wolną od karyn, sebixów i januszy.

Odpowiedz
Gambini
+5 / 5

@aKasia69
omijaj internet.

Trucker_87
+1 / 7

Ciężkie w realizacji. No bo jak? Robić jakieś barykady i zasieki pomiędzy strefami czy po prostu ustanawiać odgórnie, że cały obiekt nie jest przeznaczony dla dzieci? Chyba po prostu musi wystarczyć nieco wyrozumiałości, chociaż zdaję sobie sprawę, że o tą...może być czasami dosyć trudno, w szczególności gdy rodzić jest tak naprawdę głupszy od swojego dziecka, które jak to dziecko, nie rozumie wszystkiego.

Odpowiedz
A Albandur
+1 / 17

Zgadzam się! O ile jako człowiek rozumiem obecność "bombelków" w środkach komunikacji i miejscach użytku publicznego jak np. Sklepy, urzędy, przychodnie, galerie handlowe, o tyle jestem gotów karać każdego kto bierze dziecko do restauracji czy kawiarni gdzie płaci się 300% wartości za wszystko, aby można się było zrelaksować bez akompaniamentu wiecznie zmęczonego swoim krótkim żywotem "bombelka"

Odpowiedz
Q qaro1
+11 / 19

@Albandur
"jako człowiek rozumiem obecność "bombelków" w środkach komunikacji i miejscach użytku publicznego" - łał, jakiś Ty wyrozumiały!
" jestem gotów karać każdego kto bierze dziecko do restauracji czy kawiarni" - bo matka nie ma prawa się wybrać do restauracji? Od jakiego wieku Twoim zdaniem mogłaby ewentualnie przyprowadzić dziecko? To jst wszystko kwestia zachowania się i kultury osobistej. Rozsądna matka, jeśli widzi, że dziecko się źle zachowuje, to wychodzi, a najlepiej jesli wybiera miejsca, gdzie jest też kącik dla dzieci. Natomiast jesli chodzi o ludzi pozbawionych kultury osobistej, to ja postuluję również za zakazem wstępu dla osób używających wulgarncyh słów, oraz nie używających dezodorantu.

wic1
+2 / 12

@qaro1 Niektórzy uważają, że jak masz dziecko to nie wolno się z nim pokazywać bo jeszcze kogoś to urazi ;)

Q qaro1
-1 / 9

@wic1
Ja rozumiem, że dziecko bywa uciążliwe (dla rodzica również;-), no ale dzieci są przecież częścią społeczeństwa i to bardzo ważną, niektórzy tego kompletnie nei rozumieją.

P Pomylilem_Strony
+1 / 7

@Albandur oj nie pamięta wrzód jak bąbelkiem był. Zadziwiające jest to, że z powodu kilku karynów w necie jest stygmatyzowana całkiem spora grupa, w której większość się przykłada do wychowania. Jeżeli uważasz inaczej to już teraz szukaj sobie jakieś kraju do migracji, albo domku na odludziu, bo jak te dzieci zaczną wchodzić w okres dorastania to... apokalipsa!

V VaniaVirgo
0 / 4

@Albandur "o tyle jestem gotów karać każdego kto bierze dziecko do restauracji czy kawiarni gdzie płaci się 300% wartości za wszystko"
Po pierwsze restauracje i kawiarnie istnieją po to, by właściciel mógł zarobić, zatem kto zamówi więcej, cała rodzina, czy ty? Ten argument z kasą jest strasznie głupi, przecież oni płacą taką samą marżę.
Po drugie, jak chcesz ciszy i wkurzają cie inni obywatele, to nie chodź w publiczne miejsca, napij sie kawki w domu, w ciszy, tam się prędzej zrelaksujesz. A nie, oczekujesz, że spora część społeczeństwa nie będzie z domu wychodzić w innych sprawach niż konieczne minimum (zakupy, sprawy urzędowe, lekarz - co za łaska z twojej strony, że pozwalasz im do przychodni chodzić...), bo ty chcesz się zrelaksować.
Po trzecie, rodziny z dziećmi też muszą jeść wiedziałeś o tym? Też mogą mieć ulubione danie w jakimś miejscu i też mają prawo je zjeść.
Coś strasznego, co się z ludźmi porobiło. Kiedyś dzieci czepiali się tylko zrzędliwi stracy, bo im ich śmiech przeszkadzał i to, że się bawią, w piłkę na boisku grają czy coś w tym stylu. Teraz sporo młodych, przekonanych o swojej wyjątkowości i większym prawie do wszystkiego ma pretensje do dzieci o to, że są dziećmi. Najlepiej trzymajmy dzieci w klatkach nie?
Oczywiście, bywają rodziny z rozwrzeszczanymi, rozwydrzonymi dzieciakami, które nie płaczą, bo są małe, tylko wrzeszczą, by wymusić coś na swoich głupich rodzicach, albo po prostu są okropne z nudów. Tylko że są też nastolatki, słuchające za głośno muzyki, czy też po prostu głośno się zachowujące. Są ludzie, którzy zachowują się jak bydło, krzyczą, rechoczą głośno. Są tacy, którzy przeklinają na cały regulator i inni przeszkadzający wszystkim wkoło. W każdej grupie znajdą się ci niefajni, egoiści, jak ty. Tylko że to nie powód, by ograniczać prawa do czegoś całej grupie. No ale jaśnie pan nie lubi dzieci, więc to one powinni zniknąć z jego przestrzeni, a nie on unikać miejsc, gdzie bywają.
Jeszcze raz powtórzę, co to się porobiło z ludźmi takimi jak ty, którzy uważają, że to ich jestestwo jest tym najważniejszym i to ono powinno być brane pod uwagę priorytetowo.

wic1
-3 / 7

Defakto jest to zakaz wstępu ludziom więc zakaz dość sprzeczny i niewłaściwy. Chyba, nieupoważnionym wstęp wzbroniony.

Bo jeśli może wejść dorosły ale bez swojego dziecka to trudno powiedzieć kto jest większym januszem. Matka z marudnym dzieckiem z którym nie chodzi się do knajp by nie hałasowały czy właściciel, który przez to nie wpuszcza rodzin z dziećmi.

Ogólnie dyskusyjne jest zabieranie dzieci w pewne miejsca ale jest to dajel dyskusyjne bo jedno dziecko umie się zachować a drugie będzie sie darło bo madka wolała patrzeć w telefon niż rozmawiać z dzieckiem ;)

Odpowiedz
B bogusmc
+1 / 1

jako prywatny restaurator chciałbym mieć wpływ na to jakich gości obsługuje. np nie wpuszczamy ludzi w nieodpowiednim ubiorze (dresy). Równie dobrze na dyskoteki też powinny dzieci mieć prawo wstępu, nikt im nie każe tam pić alkoholu, ale charakter tego miejsca raczej dla dzieci nie służy, dlatego muszą poczekać i dorosnąć niestety. Moim zdaniem prywatny przedsiębiorca powinien mieć prawo nie obsługiwać klienta jeśli ma jakieś prywatne zastrzeżenia. Tak jak słynna sprawa z drukarzem, który nie wydrukował ulotek promujące homo czy coś tam...

O Ouizosi
0 / 16

Szkoda, że takich naklejek nie było za twojego dzieciństwa autorze. Bo byłeś kiedyś takim "gufniaszem" co? Dla Ciebie to teraz przydałoby się "strefa wolna od głupoty".

Odpowiedz
S sancz79
+1 / 9

Jakaś ostatnio dziwna maniera?czy może moda ?na zabranianie bliźnim na bycie w przestrzeni publicznej.

Odpowiedz
B bogusmc
+1 / 3

czy prywatna restauracja jest przestrzenią publiczną?

U uderz_w_stol
+1 / 15

Autorze obyś gnił długie lata w domu starców, tam będziesz szczęśliwy

Odpowiedz
7 konto usunięte
+5 / 5

Ależ drogi autorze, takie strefy istnieją! Nocne kluby, bary, kręgielnie, pola golfowe, korty tenisowe, salony masażu, sauny, łaźnie, oraz inne miejsca są wolne od malych dzieci a niektóre wręcz od wszelkich osób niepełnoletnich. Powiem więcej: większość miejsc pracy jest od nich wolna! I nie trzeba do tego naklejek:)

Odpowiedz
Jeremi978
+1 / 3

Taaacy wszyscy patrioci modnisie... A daty powstania czy szacunku do przyszłości narodu nie znają.

Odpowiedz
P Parajej
0 / 0

Xd
A tak na poważnie chciałbym czat na serwie surfing.us.ro była wersja z wyciszeniem właśnie .ro.

Odpowiedz
S_Jupiter
+1 / 3

ja Ci dam strefa wolna od bombelkow, to od jutra będziesz funkcjonowal przy maszynie podtrzymującej życie

Odpowiedz
peeq
0 / 4

A ty jaki byles będac małym, durniu? A może od razu dużego i wyksztalconego cie matka urodzila? Szlag mnie trafia, jak bezdzietne małolaty mieszkajace dalej mamą nie rozumią ze każdy byl dzieckiem

Odpowiedz
S stalowyj
-5 / 5

A czemu akurat piszesz o mieszkających z mamą? Z mamą to mieszkają życiowe niedorajdy co narobiły bąbelków i chcą zeby im matka wychowywała. Wymiotować się chce od tych gówniaków rozwrzeszczanych. Ta zataza jest wszędzie.

Q qaro1
+1 / 1

@stalowyj
Ta "zaraza" będzie w przyszłości zarabiać na Twoją emeryturę, a jeśli nawet nie na Twoją akurat, to wielu osób z Twojego pokolenia. Nigdy nie byłeś gówniakiem rozwrzeszczanym, coo?

Silownia
+1 / 3

taaa? ja z moim synkiem wejdę tam i Tobie flaku barani napukam i tyle będzie z twoich zakazów

Odpowiedz
S stalowyj
-4 / 4

O typowy rodzic z mózgiem mniejszym od swojego bąbelka...

L leszek951
+1 / 1

Tak, a ten co to dodał, to nie płakał nie srał w pieluchy, odrazu urodził się dorosły, MYŚL!!!

Odpowiedz