Oczywiście, że pieniądze faceta mają znaczenie - nie zamierzam go utrzymywać. Jeśli jednak radzi sobie na przynajmniej porównywalnym poziomie jak ja - te kilka zer więcej nie ma już znaczenia. Będą, dobrze, nie będzie, też dobrze. Pieniądze przyjaciół nie mają już najmniejszego znaczenia, jeśli się trafi przyjaźń, nie wybrzydzam. Znajomym mogę co najwyżej pogratulować.
Też bym chciała, aby mój chłopak został milionerem.
Wtedy przekonałabym się, czy był ze mną z prawdziwej miłości, czy też z braku laku.
Czy był dobry i uczciwy, by nadrobić brak kasy.
Czy po wzbogaceniu się, nie zamieniłby mnie na 15 młodych modelek, które dymałby na jachcie na zmiane całą noc.
Czy nie stałby się arogancki i bardziej wymagający.
Czy dalej pozostałby tym samym normalnym dobrym chłopakiem którym był przed wzbogaceniem się.
Oraz czy miałby w sobie tyle pokory, by podziękować mi za pomoc w zdobyciu tych pieniędzy (bo jak dojść do czegoś wielkiego, to wspólnie.)
Oczywiście, że pieniądze faceta mają znaczenie - nie zamierzam go utrzymywać. Jeśli jednak radzi sobie na przynajmniej porównywalnym poziomie jak ja - te kilka zer więcej nie ma już znaczenia. Będą, dobrze, nie będzie, też dobrze. Pieniądze przyjaciół nie mają już najmniejszego znaczenia, jeśli się trafi przyjaźń, nie wybrzydzam. Znajomym mogę co najwyżej pogratulować.
OdpowiedzByłbyś bardzo zawiedziony ludźmi.
OdpowiedzTeż bym chciała, aby mój chłopak został milionerem.
OdpowiedzWtedy przekonałabym się, czy był ze mną z prawdziwej miłości, czy też z braku laku.
Czy był dobry i uczciwy, by nadrobić brak kasy.
Czy po wzbogaceniu się, nie zamieniłby mnie na 15 młodych modelek, które dymałby na jachcie na zmiane całą noc.
Czy nie stałby się arogancki i bardziej wymagający.
Czy dalej pozostałby tym samym normalnym dobrym chłopakiem którym był przed wzbogaceniem się.
Oraz czy miałby w sobie tyle pokory, by podziękować mi za pomoc w zdobyciu tych pieniędzy (bo jak dojść do czegoś wielkiego, to wspólnie.)
Kobieta potrafi uczynić milionerem tylko takiego faceta, który wcześniej był miliarderem, to żelazna zasada...