Rozwiązanie rozsądniejsze niż progi ale za to będzie bardzo kosztowne. Nie lepiej po prostu aby policja wypełniała swoje obowiązki i łapała tych co nie potrafią prędkości dostosować?
@kibishi Pomyślmy: taniej jest postawić na każdej ulicy policjanta z radarem czy położyć próg?
Mnie raczej interesuje, dlaczego zapadające się progi miałyby być lepsze niż te, które się podnoszą.
@jonaszewski Już tłumaczę dlaczego miały by być lepsze, jeżeli jedziesz z prawidłową prędkością to nie niszczysz tak zawieszenia w samochodzie jak jadąc przez próg.
Policjant nie musi zawsze stać na każdej ulicy, wystarczy że co jakiś czas będzie widać kontrole i w danej okolicy kierowcy będą się bardziej pilnować. Pilnowanie stosowania się do przepisów należy do policji.
Mnie strasznie irytują progi zwalniające bo w mojej okolicy jest ich zdecydowanie za dużo i tylko w przypadku kilku znam sensowny powód (np. przy szkole). Jadąc za miasto do rodziców przejeżdżam przez 25 progów na odcinku 34km z czego tylko 2 są przy szkole.
@kibishi Progi mają służyć wymuszeniu zwolnienia przed konkretnym miejscem. W Polsce być może jest ich po prostu za dużo, bo np. są na różnych uliczkach, utrudniając życie mieszkańcom, nawet jeśli nie ma w okolicy szkół czy innych miejsc użyteczności publicznej, tylko same domy. W Czechach załatwiono sprawę prostu - zlikwidowano ostrzeżenia przed pomiarem prędkości. Radar może stać wszędzie i nawet nie zauważysz, kiedy Cię złapie, dlatego na wszelki wypadek pilnujesz się cały czas. W wakacje jechałem przez Węgry, Czechy, Słowację i Austrię i jest to zupełnie inny świat, jeśli chodzi o kulturę jazdy. Polskę rozpoznaje się bezbłędnie zaraz po przekroczeniu granicy...
Co do progów, chodziło mi raczej o to, że mogłyby być takie same jak ten na zdjęciu, tylko zamiast się opuszczać, miałyby się podnosić. Moim zdaniem dziura łatwiej się zabrudzi i uszkodzi mechanizm, niż kiedy próg miałby się cały podnieść z poziomu jezdni.
@DonSalieri nie wiem czy byłeś kiedyś w Norwegii. Jeśli nie to zapraszam, w rejonie w którym mieszkam, w Oslo, jakoś w zeszłym roku śnieg leżał krócej niż w Polce, a lato od maja do września miało po +30 stopni. Podwyższone auta owszem, jeżdżą tu, ale wyłącznie zimą, od wiosny do jesieni wszyscy jeżdżą normalnymi autami albo wręcz obniżonymi, dla szpanu ;-)
podobny system wprowadzono w Niemczech. Kobiety maja specjalne opaski które rażą prądem potencjalnych gwałcicieli. Uchodźcy z Syrii i krajów afrykańskich maja specjalne naklejki które pozwalają im gwałcić do woli. naklejki zasponsorowała Angela Makrela z pieniędzy podatników.
Kiedyś były Nyski, Żuki, Trabanty Krazy, Kamazy..., które miały niekończącą się drogę hamowania i mogły jeździć bezpiecznie w terenie zabudowanym 60 km/h.
Dzisiejsze auta przy tej prędkości hamują na paru metrach i jest to niebezpieczna prędkość.
Na osiedlach jest prędkość ograniczona nawet do 30 km/h. Dlaczego? Bo dzisisj byle nieudacznik może zrobić prawo jazdy. Ilu jest dzisiaj kierowców, którzy za pierwszym razem zdali prawo jazdy? Wiem, wiem, to niedobry egzaminator spowodował to, że ludzie źle jeżdżą na egzaminach.
Rozwiązanie rozsądniejsze niż progi ale za to będzie bardzo kosztowne. Nie lepiej po prostu aby policja wypełniała swoje obowiązki i łapała tych co nie potrafią prędkości dostosować?
Odpowiedz@kibishi Pomyślmy: taniej jest postawić na każdej ulicy policjanta z radarem czy położyć próg?
Mnie raczej interesuje, dlaczego zapadające się progi miałyby być lepsze niż te, które się podnoszą.
@jonaszewski Już tłumaczę dlaczego miały by być lepsze, jeżeli jedziesz z prawidłową prędkością to nie niszczysz tak zawieszenia w samochodzie jak jadąc przez próg.
Policjant nie musi zawsze stać na każdej ulicy, wystarczy że co jakiś czas będzie widać kontrole i w danej okolicy kierowcy będą się bardziej pilnować. Pilnowanie stosowania się do przepisów należy do policji.
Mnie strasznie irytują progi zwalniające bo w mojej okolicy jest ich zdecydowanie za dużo i tylko w przypadku kilku znam sensowny powód (np. przy szkole). Jadąc za miasto do rodziców przejeżdżam przez 25 progów na odcinku 34km z czego tylko 2 są przy szkole.
@kibishi Progi mają służyć wymuszeniu zwolnienia przed konkretnym miejscem. W Polsce być może jest ich po prostu za dużo, bo np. są na różnych uliczkach, utrudniając życie mieszkańcom, nawet jeśli nie ma w okolicy szkół czy innych miejsc użyteczności publicznej, tylko same domy. W Czechach załatwiono sprawę prostu - zlikwidowano ostrzeżenia przed pomiarem prędkości. Radar może stać wszędzie i nawet nie zauważysz, kiedy Cię złapie, dlatego na wszelki wypadek pilnujesz się cały czas. W wakacje jechałem przez Węgry, Czechy, Słowację i Austrię i jest to zupełnie inny świat, jeśli chodzi o kulturę jazdy. Polskę rozpoznaje się bezbłędnie zaraz po przekroczeniu granicy...
Co do progów, chodziło mi raczej o to, że mogłyby być takie same jak ten na zdjęciu, tylko zamiast się opuszczać, miałyby się podnosić. Moim zdaniem dziura łatwiej się zabrudzi i uszkodzi mechanizm, niż kiedy próg miałby się cały podnieść z poziomu jezdni.
Norwegowie. W Norwegii. W kraju, który większość roku jest pod śniegiem. W państwie, gdzie normą są podwyższane auta o terenowej charakterystyce.
OdpowiedzPrzecież to się kupy nie trzyma
@DonSalieri nie wiem czy byłeś kiedyś w Norwegii. Jeśli nie to zapraszam, w rejonie w którym mieszkam, w Oslo, jakoś w zeszłym roku śnieg leżał krócej niż w Polce, a lato od maja do września miało po +30 stopni. Podwyższone auta owszem, jeżdżą tu, ale wyłącznie zimą, od wiosny do jesieni wszyscy jeżdżą normalnymi autami albo wręcz obniżonymi, dla szpanu ;-)
Czego to oni nie zrobią, by zatrzymać kierowców...
OdpowiedzNa pojazdach gąsienicowych nie robi to wrażenia...
OdpowiedzMotocyklisci lubia to.
Odpowiedz@tlmundi A to ich przepisy nie obowiązują?
@tlmundi https://youtu.be/KxpvwKiOpag?t=36
gdzie dostanę takie nalepki?
OdpowiedzI tu wkracza rowerzysta wyprzedzający Cie z prawej strony aktywując zapadnie :)
OdpowiedzWielkie rzeczy ,u nas taki system istnieje od wielu lat na wszystkich drogach i bez żadnych aktywacji zapadnie potrafią wyrwać kolo w samochodzie .
OdpowiedzPrzy dużej prędkości, auto po prostu przeleci nad dziurą i będzie ona ledwie wyczuwalna XD.
Odpowiedzpodobny system wprowadzono w Niemczech. Kobiety maja specjalne opaski które rażą prądem potencjalnych gwałcicieli. Uchodźcy z Syrii i krajów afrykańskich maja specjalne naklejki które pozwalają im gwałcić do woli. naklejki zasponsorowała Angela Makrela z pieniędzy podatników.
OdpowiedzZapraszamy do Polski z tym patentem
OdpowiedzKiedyś były Nyski, Żuki, Trabanty Krazy, Kamazy..., które miały niekończącą się drogę hamowania i mogły jeździć bezpiecznie w terenie zabudowanym 60 km/h.
OdpowiedzDzisiejsze auta przy tej prędkości hamują na paru metrach i jest to niebezpieczna prędkość.
Na osiedlach jest prędkość ograniczona nawet do 30 km/h. Dlaczego? Bo dzisisj byle nieudacznik może zrobić prawo jazdy. Ilu jest dzisiaj kierowców, którzy za pierwszym razem zdali prawo jazdy? Wiem, wiem, to niedobry egzaminator spowodował to, że ludzie źle jeżdżą na egzaminach.
Janusze już dawno by takie odblaski od drapali z karetek i przykleili na swoje pojazdy premium passerati
Odpowiedz@EasyManXf
Od razu pomyślałem że wymyślił to facet mający kumpla sprzedającego naklejki
A kiedy zajmą się drugą stroną medalu? Ludźmi blokującymi ruch swoją jazdą 30-40km/h w miejscach dozwolonych 50?
Odpowiedz