Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
420 438
-

Zobacz także:


S singri
+6 / 14

Koszykówka, siatkówka, pingpong, koszykówka, siatkówka, pingpong...

Siłownia? Aerobik? Basen? A co to takiego i na co to komu?

Tak wspominam W-F w liceum, w podstawówce było bez porównania lepiej, mieliśmy i równoważnię, i zajęcia ze wstążką, i przynajmniej raz w tygodniu dla dziewcząt zajęcia z aerobiku (panowie oczywiście piłka kopana).

Odpowiedz
H konto usunięte
+4 / 8

@singri Ja miałem w gimbazie siłownie a kogo było stać to jeden nauczyciel brał ludzi na basen a inny organizował zajęcia karate shotokan w szkole (bo był mistrzem), szkoda że w liceum było gorzej pod tym względem ale nie tak tragicznie, szło się zmęczyć. To zależy na kogo się trafi ale faktem jest to że w Polsce panuje wszechobecna bylejakość czy to w edukacji czy w służbie zdrowia czy w budowlance, co do tego ostatniego to dlatego mój znajomy dobrze zarabia bo będąc budowlańcem wyrzekł się bylejakości i postawił na jakość i solidność.

L Livanir
+2 / 2

@singri To i tak miałeś dobrze. Ja na 90% zajęć miałam siatkówkę- a jak wiadomo przy niej dużo nie trzeba się ruszać(przynajmniej udowodniły to moje znajome z gimnazjum).

krzysio6666
+19 / 21

A ja powiem że to co na zdjęciu nie bierze się od braku ruchu tylko od żarcia bez umiaru - czipsy, czekoladki, batoniki, ciasteczka i inne słodkie badziewia, a w domu kochający rodzice nie gotują obiadów bo kto miałby czas albo kto później posprząta i pozmywa tylko jest pizza, kebab, mcdonald albo kubełek z kfc. Ruch jest tylko dodatkiem i to nie on decyduje czy będziemy szczupli

Odpowiedz
K kripszt
+2 / 2

@krzysio6666 o to to to. Cukier rozpieprza wszystko, wkrada sie insulinoopornosc itp

P pajda3
+5 / 5

@krzysio6666 Jeszcze trzeba do tego dodać, że dzieci teraz rzadko docierają do szkoły inaczej jak samochodem rodziców. Od parkingu do drzwi szkoły jest kilkadziesiąt metrów, po drodze zakup "chemicznego żarcia" jak powyżej opisane i ogólny brak umiaru. Sport "elektroniczny" przed kompem albo na komórce.
To już nie jest choroba cywilizacyjna a raczej epidemia/pandemia

A alojzykluska
+1 / 1

@krzysio6666 zgadzam sie w 100%. Ruch odpowiada za ladna i prosta sylwetke, a nie za ilosc tuszy.

JohnLilly
+1 / 1

@krzysio6666 No nie zgodzę się z tym, że ruch jest bez znaczenia jeśli chodzi o szczupłą sylwetkę. Otyłość w dużej mierze bierze się właśnie od braku ruchu.

krzysio6666
-1 / 1

Ależ oczywiście że ruch jest ważny ale podstawą jest dieta, bądźmy szczerzy ile ci da ruch 3 razy w tygodniu po 30 minut, sylwetki tym nie wymodelujesz.

TheNiku
+9 / 11

Dla mnie wuef w szkole był na tyle traumatyczny, że przez wiele lat nie mogłam przekonać się do sportu. Po prostu go nienawidziłam w każdej formie i z perspektywy czasu nadal uważam, że lepszą opcją byłoby, gdyby mnie ktoś wtedy z niego zwolnił, a nie pozwalał na upokarzanie mnie przez 45 minut 4 razy w tygodniu. :D

Odpowiedz
D daclaw
-1 / 5

@TheNiku Dokładnie. Zapeeździałe materace, przepocony nylon i stado prosiaków w chlewie (czyli szatnia chłopców). Jedyne, czego skretyniałe małpy w tej szatni nie robiły, to uprzejmie nie obrzucały się gównem (bo szczanie w rogu, w ramach swawoli, zdarzało się). Za każdym razem, kiedy wyobrażam sobie, że miałbym odwiedzić jakiś obiekt sportowy, mam przed oczami te widoki a w nosie ten smród.

P.S. To była stara, dobra 8-latka, żadne patolskie gimnazjum. Kiedyś to było.

TheNiku
+4 / 4

@daclaw Ja mam za to przeżycia z gimnazjum - zajęcia prowadzone tak, że nawet wysportowanych uczniów doprowadzały do skrajnego wyczerpania, czasem ktos mdlał, ale wuefiści się tym nie przejmowali.Bieganie w 30 stopniach o 11:40 po betonowym boisku? świetny plan! bieganie po mokrym polu w butach, w których będziemy chodzić cały dzień, kiedy jest 10 stopni? Czemu nie! 40 minut przysiadów? Doskonale! A jak odmawiasz, to cała grupa dostaje gorszą ocenę! Ja byłam dość słaba z biegania i siatkówki (za to dobrze pływałam, ale to wszyscy mieli gdzieś), co sprawiło, że wuefiści wręcz mnie wyśmiewali. Na każdych zajęciach słuchałam, że jestem pokraczna, że niedojda, że jak tak dalej pójdzie to będę gruba, wybuchali śmiechem, gdy coś mi nie wychodziło, a to sprawiło, że klasa reagowała tak samo, więc cóz... Po prostu przestałam próbować, skoro potem sie ze mnie śmiali tydzień. :P Oprócz tego miałam wówczas bardzo bolesne miesiączki, czasem wtedy mdlałam, zwykle brałam bardzo silne środki przeciwbólowe a i tak płakałam z bólu (później się okazało, że to problemy z jajnikami, więc przyczyna zdrowotna), lecz pani wuefista twierdziła, że bolesnych miesiączek nie ma na tym świecie i mamy albo biegać albo wpisuje jedynkę. Nawet, gdy interweniowała moja matka, usłyszała, że ma sobą nie dać manipulować, bo wymyślam. To, co się działo w szatniach i między uczniami to też patologia, ale najbardziej mnie z perspektywy czasu boli, że to nauczyciele mnie upokarzali publicznie. Zabawne, że nawet jak mieliśmy basen, na którym wszystko robiłam najszybciej i wzorowo, nigdy nie dostałam z ćwiczeń na nim piątki, bo inne rzeczy mi nie wychodziły, więc "3 to i tak wysoka jak na ciebie, o co ci chodzi".

MalaZlaCzarownica
+9 / 9

Tak, fafnasta godzina stania jak wazon i ćwiczenia siatkarskiej zagrywki z pewnością wyrabia fantastyczną formę fizyczną. Plus nauczyciele faworyzujący "wysportowanych" uczniów i publicznie upokarzający tych mniej sprawnych. I oczywiście ocena mierząca wyłącznie cyferki, zamiast zaangażowania ucznia w aktywność fizyczną tudzież postępów zrobionych w przeciągu semestru czy roku.

To ja jednak w trosce o zdrowie psychiczne dzieciaka poproszę o zwolnienie, a o jego formę zadbam na basenie, ściance i siłowni. Z kompetentnymi, wspierającymi trenerami. Poza szkołą.

Odpowiedz
MalaZlaCzarownica
+2 / 2

@Ashardon
Bo WFu, w przeciwieństwie do matematyki, nie da się bezmyślnie wykuć na pamięć. Nawet jeśli ktoś jest "chumanista" to po spędzeniu określonej ilości czasu nad zadaniami z matmy, w końcu nauczy się mechanicznie kopiować określone schematy, prowadzące do poprawnych wyników. Predyspozycji fizycznych nauczyć się nie da, jak masz kiepsko funkcjonujący błędnik to choćby skały srały, nie będziesz śmigał po równoważni. Nawet gdybyś nic innego w zyciu nie robił, nie robił tylko to ćwiczył.

A Ashardon
-1 / 3

@MalaZlaCzarownica Matematykę chcesz kuć na pamięć? Życzę powodzenia :-)
Predyspozycji fizycznych wykształcić nie sposób, ale każdy może je poprawić. (Mówimy naturalnie o osobach zdrowych. Do osób upośledzonych fizycznie żadnych pretensji mieć nie można).
Gra w piłkę, bieganie, gra w kosza etc. poprawi zdolności w poszczególnych dyscyplinach, czy to pod kątem kondycji, czy zwinności. Poprawi więc oceny.
Analogicznie, jak sama zauważyłaś, systematyczne liczenie, pisanie wypracowań, czytanie książek może poprawić nasze umiejętności w matematyce, języku polskim czy choćby historii.
Tym samym, zapytam raz jeszcze, dlaczego nagradzać zaangażowanie na wfie, a nie na biologii?
Nie każdy musi być Usainem Boltem, tak jak i nie każdy musi mieć głowę do fizyki, jak Max Planck. Wszystko jest zależne od naszego zaangażowania w daną dyscyplinę.

MalaZlaCzarownica
+2 / 2

@Ashardon
Nie, nie matematykę. Schematy. Które nawet zastosowane BEZ ich ROZUMIENIA, wynik i tak dadzą POPRAWNY. Ya know, "podstaw to tutaj, a tamto przerzuć na druga stronę równania, bo tak trzeba". Nawet jak kompletnie nie rozumiesz CZEMU to robisz, ale tak zrobisz, to i tak wyjdzie dobrze.

W warszawiaczanka
+1 / 1

@Ashardon Nie masz poczucia rytmu i nie umiesz śpiewać, fałszujesz wiec powtarzaj klasę aż się nauczysz.Możesz chodzić też na korepetycje ze śpiewania jeśli ci zależy, skoro z matmy można brać korki i to nikogo nie dziwi to czemu nie ze śpiewu. Nie masz talentu do rysowania, malowania i nie umiesz rzeźbić z plasteliny? Bierz korki z plastyki. W-f tak samo, zapisz się na siłownię i ćwicz poza szkołą. Uczysz się w domu na biologię, to też możesz trenować sprawność fizyczną na w-f. Prawda?

Pergamin
+1 / 1

@Ashardon pozdrawia idiota matematyczny (ja), który do matury przygotował się wkuwając ją na blachę. Jeśli materiał z trzech lat liceum (powiedzmy) da się wkuć na maturę, to wkucie go na sprawdzian nie jest takie trudne.

A Ashardon
+1 / 1

@MalaZlaCzarownica Takie wyuczenie schematów da Ci dostateczny, przy dobrych porywach - dobry (i to na poziomie szkoły podstawowej). Jeżeli komuś to pasuje, to spoko-luz. Nie każdy musi być inżynierem, tak jak nie każdy musi być super sprawny.
@warszawiaczanka Nikt tu o powtarzaniu klasy nie mówi, bo normy na wfie na ocenę dopuszczającą/dostateczną są do osiągnięcia dla każdego. Tak samo w plastyce, czy muzyce. Moja teoria jest bardzo prosta - aby być w czymś dobrym/bardzo dobrym musisz ćwiczyć.
@LPS Ale przy matematyce, czy fizyce liczą się predyspozycje intelektualne. Nikt się nad tępym Sebą nie rozczula, kiedy najpierw dodaje, a potem mnoży.
@Pergamin I jaki wynik na maturze, o ile można wiedzieć, otrzymałeś?

Pergamin
0 / 0

@Ashardon nie szukając matury, to wynik powyżej 50%. Bodajże 56%. Nie jest on może powalający, szczególnie, że w trakcie przygotowań potrafiłem napisać maturę na 68-70%, ale stres zrobił swoje. Mimo wszystko wychodząc wiedziałem, że napisałem nieźle.

"Nieźle" biorąc pod uwagę moje możliwości.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 September 2019 2019 13:38

H Hagan
0 / 0

Zwolnij się z WF-u a zostaniesz Gorącą Bułką z "Gry o Tron"! Gwarantowana praca w renomowanej gospodzie Crossroads Inn przy Królewskim Trakcie! :D

Odpowiedz
M mary_h00d
+1 / 1

Ze szkoły i do szkoły razem 0,8km. Na przerwach z koleżankami parę okrążeń wokół boiska (1 okrążenie ok. 250m) i wracając do domu mam zrobione ok 4500-5000 kroków najczęściej. W domu jem obiad, potem się lenie szczerze, o 19 odrabiam lekcje, jem lekką kolację i się uczę, potem prysznic, social media przez 15-20 min i do spania. Śniadania rano nie jem, tylko piję wodę lub kawę, w szkole śniadanie w godzinach 9-10. Potem czasem batonik lub 2-3 orzechy włoskie. Po obiedzie jem jakieś ciasto, babkę, chipsy, (oczywiście nie razem i nie za dużo). Jednym słowem odżywiam się przeciętnie, a znajomi i rodzina twierdzą że i tak ważę za mało.

Odpowiedz
Rhanai
+3 / 3

Ta, wyśmienicie, a potem takie tłuki wuefiści na to patrzą i jak widzą autentyczne zwolnienie z określonych ćwiczeń, to będą mieli to w d*pie, póki komuś nie stanie się tragedia.

Odpowiedz