Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Smutne to ale prawdziwe- grubasy nie dostaną nigdy dobrej zniżki, nawet jeśli wykupią roczny karnet. Osoby szczupłe i atrakcyjne mogą liczyć na najlepsze oferty. Właściciele siłowni lubią mieć pięknych klientów, którzy swoim wyglądem przyciągną nowych członków

Właściciel siłowni zawsze będzie sprzedawał jak najwięcej karnetów, nawet jeśli warunki lokalowe nie pozwalają mu na to. Dokładnie wie, że w styczniu wszyscy ruszają z postanowieniem noworocznym ale już w połowie lutego, na siłowni zostaną tylko wierni, wieloletni klienci

Jeśli nie wygrałeś na loterii genetycznej, nie masz szans na wyrzeźbienie mięśni tylko dzięki ćwiczeniom. Siłownie zarabiają więcej na sprzedaży odżywek niż na karnetach

Nie możesz być na restrykcyjnej diecie i w tym samym czasie oczekiwać przyrostu masy mięśniowej. Pracownicy siłowni będą cię przekonywać, że odżywki (które sprzedają) zastąpią pełnowartościowy posiłek i nie przytyjesz po nich

Trenerzy czasem "zapominają" powiedzieć, że tak zwany "cheat day" nie powinien oznaczać jedzenia czego się chce i w dowolnych ilościach. A dlaczego zapominają? Bo klient będzie powracał na siłownię co poniedziałek, żeby zgubić weekendowy tłuszczyk

Większość siłowni oferuje soki owocowe i warzywne, napoje sportowe i inne. Wszystko to zawiera mnóstwo cukru. Lepiej pić wodę

A najlepiej pić wodę przyniesioną z domu. Właściciele siłowni przyznają, że często do butli wlewają wodę z kranu żeby zaoszczędzić

Nie powinniśmy ćwiczyć codziennie. Warto zrobić sobie przerwę między treningami czyli ćwiczyć co drugi dzień

Ćwicząc w grupie czujesz się pewniej ale nie osiągniesz wymarzonego efektu tak szybko jak podczas treningu indywidualnego. Ćwiczenia w grupie rozleniwiają

Joga to nie sport. Dzięki niej nie stracisz zbędnych kilogramów ani nie wyrzeźbisz mięśni

Siłownie często zatrudniają atrakcyjnych młodych ludzi, którzy mają swoje "fitnesowe" profile na Instagramie. To na pewno przyciąga klientów ale te osoby zazwyczaj nie mają pojęcia o tym co robią. Dobry trener to ten, który miał kiedykolwiek coś do czynienia ze sportem- nauczyciel WFu czy były sportowiec

Znów w ramach oszczędności, sprzęt na siłowni jest czyszczony średnio raz w miesiącu. Ilość bakterii na urządzeniach jest większa niż na deskach klozetowych

+
208 232
-

Zobacz także:


E elefun
+23 / 25

Szkoda, że kopiując zagraniczną galerię nie przetłumaczysz także podpisów pod obrazkami.

Odpowiedz
leonsjo4
+12 / 12

@Gnus22 Możesz kilka wyjaśnić? Słabo jestem kumaty w tych sprawach a mnie to zaciekawiło. Pytam na poważnie.

W Wielgi
+5 / 5

@leonsjo4 Mit I: "Jeśli nie wygrałeś na loterii genetycznej, nie masz szans na wyrzeźbienie mięśni tylko dzięki ćwiczeniom."
Poćwiczyć przez zimę na siłowni, by ładnie wyglądać latem nie wystarczy, ale wieloletni trening tak. Każdy może mieć wysportowane ciało, o ile zdrowie mu na to pozwala. Geny sprawiają że ktoś może mieć łatwość w przybieraniu masy mięśniowej, tłuszczowej, obu lub żadnej. Niektórzy potrzebują więcej pracy nad sobą, więcej samodyscypliny.
Mit II: "najlepiej pić wodę przyniesioną z domu. Właściciele siłowni przyznają, że często do butli wlewają wodę z kranu żeby zaoszczędzić"
W Polskich miastach mamy w kranach wodę nadającą się do picia,. pijewodezkranu org
Mit III: "Ćwiczenia w grupie rozleniwiają"
Ćwiczenia w grupie motywują, szczególnie amatorów, lub po dłuższej przerwie, łatwiej jest zacząć na nowo.

B BartoszNowacki
+1 / 1

@Wielgi dołożył bym jeszcze coś o jodze - to, że są tam statyczne, a nie dynamiczne ćwiczenia, nie oznacza, że nie ćwiczysz i że nie jest to sport. Nie raz wyjdziesz zlany potem jak po dynamicznym treningu. O kwestii rozciągania nawet nie wspomnę.

W Wielgi
0 / 0

Racja, czasami robię trening joga i można zalać się potem. Nie wiem co autor miał na myśli, ale chyba nie często uprawia sport. Joga wzmacnia ścięgna, warto ćwiczyć w ten sposób przy bólach kręgosłupa i stawów oraz przy powrocie do zdrowia po kontuzjach. Po wielu latach uprawiania sportu, miałem mocne bóle w kolanach i joga mi pomogła się ich pozbyć, wzmacniając ścięgna. Później można ćwiczyć inaczej i zacząć biegać na nowo. Joga jest super

T totallyhenryk3
+40 / 40

Gratuluję, teraz już nigdy nie pójdę na siłownię! A miałem taką silną motywację od sylwestra 2015

Odpowiedz
zjebmaker
+10 / 10

Czym się różni woda z kranu od tej przyniesionej z domu?

Odpowiedz
S Shaam
+6 / 6

Zależy jaką masz w domu.

admin
0 / 0

@zjebmaker jest za darmo. Natomiast w Polsce, poza kranem w łazience, nie ma darmowej wody ze baniaka ze zdjęcia w galerii.

D deoksyryboza
+8 / 8

@admin w jakim mieście/dzielnicy woda z kranu jest za darmo? :)

K klepek22
0 / 0

u mnie tylko woda z kranu zewnętrznego(ogrodowego) jest darmowa

K katem
+5 / 11

I tak nie pójde na siłownię, bo na KAŻDEJ śmierdzi.

Odpowiedz
N nyar
+7 / 7

Czy jest coś co ma mniej zarazków od deski klozetowej ? Skoro wszystko ma więcej to pewnie nie.
Zresztą skąd to porównanie, czy mówimy o desce mytej domestosem 2x dziennie czy desce w toalecie publicznej umytej wodą dwa lata temu ?

Odpowiedz
K KCNO
+9 / 13

Chodziłem na siłownię 2 lata regularnie. Ćwiczyłem wg różnych planów. Dobierałem jedzenie tak żeby było w diecie dużo białka i węglowodanów.
Efekty: niewielki przyrost siły między 2 a 3 miesiącem ćwiczeń, później już tylko stagnacja.
Brak jakiegokolwiek przyrostu masy mięśniowej(ewentualnie jakiś mizerny).
Pot który walił amoniakiem (od białka).
Duży przyrost tkanki tłuszczowej.

I to by było na tyle. Dałem sobie z tym spokój, to nie dla mnie. A kumplel który jest kanapowcem raz poszedł i po ćwiczeniach mu niezłe muły powychodziły.
Do tego trzeba mieć predyspozycje albo brać koksy.

Odpowiedz
B boomfloom
+1 / 1

@KCNO Jak nie przyrasta Ci masa mięśniowa, to trzeba zmienić rodzaj ćwiczeń lub zwiększyć ilość powtórzeń/ciężar. Jak przyrasta tkanka tłuszczowa, to trzeba jeść mniej kalorii. A rodzaj diety jako takiej, to temat-rzeka.

B Bubu2016
+6 / 8

Kranówka jest the best. Kupując wodę w sklepie, kupujesz plastik.

Odpowiedz
RomekC
+3 / 3

"Ćwicząc w grupie czujesz się pewniej ale nie osiągniesz wymarzonego efektu tak szybko jak podczas treningu indywidualnego."
Jeżeli chodzi o trening indywidualny z trenerem to pełna zgoda. Tylko o ile jest on droższy?

Odpowiedz
D Dragoo
+6 / 6

Nie wiem na jaką "siłkę" chodzi autor, ale niech ją zmieni.

Odpowiedz
D daclaw
+10 / 14

Nauczyciel WF-u to zwykle ma zagrzybiście dużo do czynienia ze sportem - wydaje gałę, odbiera gałę a w międzyczasie jara szlugi w kantorku.

Odpowiedz
M Mavey
+9 / 9

@leonsjo4
Może ja spróbuję Ci odpowiedzieć, bo i tak miałam zamiar napisać.
Może od początku:
1.
Co do zniżek dla ,,atrakcyjnych" lub ,,nieatrakcyjnych" osób - zależy jaka siłownia. Większość sieciówek ma ujednolicone ceny i różnice cenowe nie są zależne od wyglądu, a od długości okresu, na jaki wykupujesz karnet.
Możliwe, że w niektórych prywatnych, mniejszych lokalach sprawy mają się inaczej.
2.
Tu się zgodzę.
3.
To nie do końca tak, choć typ umięśnienia będzie zależał od budowy twojego ciała.
Zależnie od tego czy jesteś ektomorfikiem, mezomorfikiem, endomorfikiem czy mieszanką, w sposób naturalny osiągniesz inny efekt - co nie znaczy, że w ogóle nie jesteś w stanie przybrać na masie czy wyrzeźbić mięśni.
Jeżeli chcemy osiągnąć optymalne wyniki ,,wyglądowe" - to warto dobrać ćwiczenia do naszych genetycznych możliwości.
Niektórzy nie będą w stanie osiągnąć wymarzonego celu jedynie za pomocą ćwiczeń lub też będą musieli włożyć w to dużo więcej pracy - ale to nie znaczy, że muszą kupować odżywki. Często wystarczy odpowiednia dieta, ale nie taka ,,z internetóf", tylko taka układana przez dietetyka sportowego lub trenera, który się na tym zna.
Poza tym umięśnienie ,,wychodowane" na chemii wygląda zupełnie inaczej niż to naturalne - i to niekoniecznie pozytywnie inaczej.
4.
Pracownicy dobrej siłowni nie będą przekonywać przeciętnego klienta do odżywek. Na pewno nie takiego, który po prostu chce schudnąć.
Odżywki białkowe będą za to często proponowane osobom, które chcą szybkiego przyrostu masy mięśniowej - ale nie jako zamiennik posiłku, tylko jako dodatek. Zazwyczaj koktajle białkowe proponowane są jako tzw. posiłek potreningowy. A oprócz niego na ,,masie" masz zazwyczaj jeszcze 5 innych, niechemicznych :p.
5.
Jeszcze nie spotkałam się z trenerem, który ,,zapomniałby" o tym powiedzieć.
Są zresztą różne szkoły - aktualnie większość w ogóle odradza coś takiego jak ,,cheat day", właśnie z uwagi na to, że klienci często traktują go jako bezrozumne obżeranie się po dniach restrykcyjnej diety.
6.
Napoje sportowe poza cukrem zawierają w cholerę innej chemii - i to chyba wie akurat każdy.
Jednak sam fakt spożycia węglowodanów przed treningiem nie jest złym pomysłem w każdym przypadku, a wręcz przeciwnie - czasem jest wskazany ze względu na to, że to właśnie węglowodany dają nam w pierwszej kolejności energię podczas ich spalania.
Jeżeli ktoś prawie codziennie ciężko trenuje, jego naturalnym przedtreningowym posiłkiem będą węglowodany. (Oczywiście sprawa ma się nieco inaczej, kiedy ktoś chce schudnąć.)
Oczywiście też cukier cukrowi nierówny - nie warto sięgać po chemiczne napoje sportowe, tylko właśnie choćby wypić koktajl owocowy (uwaga na cytrusy - przy dużym wysiłku mogą powodować zgagę :p).
Jednak najlepszym trunkiem PODCZAS samego treningu będzie w istocie woda.
7.
I znowu zależy jak kto ćwiczy, na co jest nastawiony i co chce osiągnąć.
Jeżeli ktoś chce ćwiczyć tylko i wyłącznie dla zdrowia - trzy dni w tygodniu w zupełności mu do tego wystarczą.
Dodatkowo jeżeli jest osobą początkującą, to większa ilość treningów jest niewskazana z uwagi na to, że organizm nie jest przyzwyczajony do wysiłku i większa liczba dni treningowych w tygodniu spowoduje szybkie przemęczenie, a mięśnie nie będą się regenerować na czas (więc nie będzie i masy), a co za tym idzie - najpewniej nastąpi spadek motywacji do czegokolwiek.
Jednak jeżeli ktoś ćwiczy już od dłuższego czasu i jest nastawiony na konkretny cel, czy to rzeźbę, czy przygotowanie do zawodów - trzy dni to będzie zdecydowanie za mało.
Faktem jest jednak, że mięśniom jest potrzebny czas do regeneracji, więc nie możemy ćwiczyć codziennie bez przerwy. Częstym układem jest np. ćwiczenie od poniedziałku do piątku i weekend na regenerację, lub też trzy dni treningów i jeden przerwy. Najlepiej dobrać to do siebie indywidualnie.
8.
Znowu - zależy jaka grupa. I zależy jaką jesteś osobą.
Ćwiczenie w niewielkich grupach często wzmaga u niektórych motywację ze względu na możliwość rywalizacji.

Odpowiedz
Albiorix
+7 / 7

Zaraz zaraz - przynosić wodę z domu bo na siłowni naleją ją z krany? Mój kran w domu jest jakiś lepszy?

Ćwiczenia w grupie dla 90% ludzi oznaczają więcej wysiłku niż samemu, bo trener krzyczy i motywuje.

Ogólnie to większości z tych rzeczy nie widzę bo sieciowe siłownie raczej nie walczą o klienta specjalnymi trenerami albo nie kombinują na zniżkach bo ludzie po prostu zapisują się tam gdzie jest blisko, wygodnie i w miarę czysto.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 October 2019 2019 19:01

Odpowiedz
Aries87
0 / 0

Co to za kolejny stek bzdur. OMG i jeszcze ludzie to pulsują.

Odpowiedz
B boomfloom
+1 / 1

Joga to nie sport. lol może spróbuj coś więcej niż Savasana.

Odpowiedz
P Puolalainen
0 / 0

u mnie na siłce były środki dezynfekujące i regularnie czyściło się sprzęt. Pani sprzątaczka sprzątała codziennie salę jak i przebieralnie z łazienką.

Odpowiedz