Demotywatory.pl

@nand82 Niemcy proszę pana.
https://media1.tenor.com/images/b711670e6cded4c602a55b92ddfc1aca/tenor.gif

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 October 2019 2019 12:55

@Xar Myślę że gdybyś był kotem nie musiał byś sobie zadawać takich pytań

@wichniak2 tak, bo jako kot nie miał bym tak rozwiniętego umysłu i ego by móc rozważać takie abstrakcyjne scenariusze ;)
Ale inne rzeczy które nie musiałby być były w tym laboratorium z tego co słyszałem, jak za małe klatki, więc i tak do zamknięcia się nadaje

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 October 2019 2019 12:47

@Porosniety Ludzie odpowiedzialni za takie bestialstwo powinni resztę życia spędzić w "zbyt małej celi". Dziwne że zawsze znajdzie się (mówię tu ogólnie) usprawiedliwienie dla takiego okrucieństwa niezależnie czy mordowany jest człowiek, kot, pies to nie ma znaczenia. Pytam się - gdzie jest Kościół Katolicki? Dlaczego nie ma potępienia okrucieństwa rodem z obozów koncentracyjnych???

@Xar Nie, to nie jest moralne, żeby skazywać KOGOKOLWIEK na takie cierpienie. Zwierzęta tak samo jak my odczuwają cierpienie, więc nie wiem, jak ludzie mogą wykrwawiać jednego psa, a potem iśc i w domu bawić się ze swoim. Zrobiłabym im to samo.

@Xar przecież te wyniki to bzdura, toksyczne są ponoć pestki moreli - już 10 szt, jadam garściami, pestki wiśni, nastawiam litry wina wiśniowego z pestką- super, tujony - jadamy jajecznice z piołunem od kilku pokoleń - super wspiera odporność, wit D, brałam z powodzeniem po 60 tys jednostek, ponoć już 2tys są toksyczne... tak, że moim zdaniem mogli by sobie odpuścić ta badania na zwierzętach, to szkodzi i zwierzętom i ludziom, sieją niepotrzebny zamęt, a zwierzęta niepotrzebnie cierpią!

@Xar
Poza tym, te psy nie wyglądają wcale na zmaltretowane. Wręcz przeciwnie. Są zdrowe, radosne, prawidłowo żywione, poza tymi, co ewidentnie są chore.

@eina Witamina D3 w większej ilości jest toksyczna. Ale nie zabije Ci od razu przy przedawkowaniu, jak z np alkoholem po dupie dostanie wątroba. Z Wikipedii " Do przedawkowania witaminy D podawanej doustnie dochodzi rzadko, ponieważ wymaga podawania przewlekle dużych dawek tej witaminy – ok. 50 tys. j.m. na dobę lub więcej." To, że nie umrzesz to nie znaczy, że zostaje to obojętne dla organizmu. Wszystko jest potencjalnie trucizną, dawka jest tu istotna. Jak wypijesz za dużo wody na raz to umrzesz. A badania nad dawką śmiertelną są niestety potrzebne, inaczej jak wprowadzić nowy lek. Przecież nie będą testować od razu na ludziach. A in vitro nie odda całej złożoności organizmu. I substancja która w próbówce zabija raka, w organizmie nie dział bo enzymy ja rozłożą, albo cokolwiek innego co w tak złożonym systemie jest nie do przewidzenia.

@MEATLOAF Nie rozumiem dlaczego wynik Twojego komentarza jest na minusie. Przecież tylu ludzi w Polsce opowiada się za karą śmierci, a nawet za torturami, więc dlaczego oburzyło ich pomysł z przeprowadzaniem eksperymentów na zbrodniarzach?

Ale po takiej aferze by to starali sie ukryc, a tam usprawiedliwia ;]

W Polsce robi się dokładnie to samo. Nie ma innej drogi testowania leków.
Tak samo testuje się jedzenie i kosmetyki.

@kripszt - powielasz mity. Pomimo ogromnej liczby ofiar nazistowskich eksperymentów pseudomedycznych, jakąkolwiek przydatność naukową wykazuje zaledwie kilka ich badań. Interesowałem się w swoim czasie tym tematem dość intensywnie i trafiłem na zaledwie jeden przypadek "badań" nazistów, z których korzysta się do dzisiaj. Jest to obserwacja skutków wyziębienia i ocena zależności pomiędzy temperaturą, a czasem zgonu. Korzysta z tego współczesna kryminalistyka. Przez jakiś czas po wojnie korzystano także z wyników badań nad przebiegiem niektórych chorób zakaźnych aż do śmierci, jednak w późniejszym czasie medycyna dorobiła się dokładniejszych wyników uzyskanych bez konieczności mordowania ludzi. Przytłaczająca większość niemieckich eksperymentów obozowych nie miała żadnej wartości naukowej i to nawet już w czasach, w których eksperymenty te prowadzono. Niemcy prowadzili badania w takich obszarach jak przykładowo poszukiwanie potwierdzenia idiotycznych nazistowskich hipotez rasowych (np. "prace" dr Mengele), próby opracowania prostej metody sterylizacji kobiet (wszystkie testowane metody prowadziły do śmierci, albo ciężkich powikłań), obserwacja przebiegu chorób zakaźnych (które były już wówczas poznane i w wyniku eksperymentów potwierdzano jedynie to, co było już wiadomo wcześniej) i tym podobne. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami, cały ten ogrom zbrodni i ludzkiej krzywdy nikomu na nic się nie przydał. Już większą przydatność wykazywały zbrodnicze badania Japończyków, którzy w słynnej jednostce 731 testowali użycie broni chemicznej i biologicznej. Amerykanie przechwycili wyniki i wykorzystali je przy produkcji własnej borni tego typu, jednak nawet w tym przypadku "przydatność" nie oznacza korzyści dla nauki i medycyny, ale dla czegoś wprost przeciwnego.

@kripszt ok ale można to robić na zbrodniarzach mordercach to mie ludzie na tych co w usa szczelaja w szkołach na np brewikubczy jak to sie pisze oni nie maja juz praw to mniej niż robaki a oni dwa razy by sie zastanowili zanim by kogos zabili itd

@kripszt ok ale jest kilka opcii poczyt.koment.a wiem ze pierwszy dyr.NaSa to hitlerowiec ten od V 2 a firma Bayer to też nie do konca ok bo przejeli lek.z obozow wyniki i dano im nowe torsamosci mowie o usa sorki za bledy wciety jezdem

Były jeszcze badania nad wpływem niskiego ciśnienia na organizm. To coś dla pilotow

@kamk18 - to jest kwintesencja niemieckiej polityki - nam wolno, a wam nie, bo my jesteśmy bogaci, a wy nie. W każdym razie tak to wygląda dzisiaj, bo w przeszłości zamiast na bogactwo, powoływali się na liczbę czołgów i wyższość rasy panów.

Ja nie korzystam i zapewne dlatego nic mnie nie boli. Ale przyznam, że na przestrzeni ostatnich 15 lat raz wziąłem antybiotyk, bo przegrywałem z wirusem i taka atomówka była wymaganą koniecznością. Większość leków jest tak przemyślana, żeby tuszować objawy jednej choroby i wywoływać inne choroby. W ten sposób firmy farmaceutyczne łapią klientów, a kasy do zgarnięcia więcej, niż z narkobiznesu, spożywki, czy przemysłu militarnego.

Niech testują to na tych, ktorym to nie przeszkadza, zwyrolu

Ale antybiotyki działają na bakterie, nie wirusy.

@aberg to samo dzieje się w przypadku zwierząt hodowlanych np gęsi i kaczek dla tłuszczu bo drogo się to sprzedaje. Też będziesz "radził" ludziom żeby nie jedli mięsa jak nie chcą żeby coś takiego miało miejsce?
Aż mnie rusza taka chłopska logika jak "nie chcesz, nie kupuj/jedz/rób" ku*wa...

Sprawdź tekst przed dodaniem, to nie boli.