Ciekawe, co za debil minusuje. Swoją drogą sasiedzi na tym osiedlu już temu nawiedzonemu tatusiowi odpisali, że małego dziecka nie puszcza się samemu tylko go pilnuje, a to jego 30km/h to tylko w jego łbie, bo nigdy samochodem nie jeździł - tam są problemy z parkingiem i ludzie muszą chodnikiem z minimalną prędkością przejeżdżać. Jak zawsze demot z dupy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 November 2019 2019 10:48
Metr jest uznawany za bezpieczną odległość przy omijaniu. Bez nagrania trudno stwierdzić, czy baba zrobiła coś niewłaściwego, czy ojciec jest przeczulony (a wtedy to i 10 - 15 km/h może się wydać 30-40 km/h, a dająca poczucie bezpieczeństwa odległość wzrosnąć do 10 metrów).
Czy sformułowanie tego frustrata "jakbyś go dotknęła tym złomem, to bym cię zaj**ł", to już groźba pozbawienia życia?
No i puścić dwulatka bez nadzoru... szacunek :-)
Jest zakaz jazdy wzdłuż po chodnika ale także obowiązek sprawowania opieki nad dzieckiem więc co dwu letnie dziecko robiło samo na chodniku? Jakby nie patrzeć to chodnik jest częścią drogi w większości przypadków... Gdyby faktycznie coś się stało to kierująca dostała by mandat, a ojciec zarzuty narażenia dziecka gdyby dziecko było bez odpowiedniej opieki.
Ciekawe czemu tak zaznaczone, że to kobieta z BMW skoro podał rejestrację to to nie wystarczy, żeby rozpoznała, że to do niej? Rozumiem miało to dodać dramaturgii, że ktoś jadący 316 pędził jak taran.
Zastanawiał sie skąd ludzie mają przypuszczenie że dziecko było bez opieki. Przecież raczej dwulatek nie podałby takich danych jak marka czy numer rejestracyjny auta tatusiowi.
Taka sytuacja - mam nadzieję, że uda mi się zrozumiale opisać: proste skrzyżowanie, z jednej strony przystanek autobusowy a przed nim namalowana zebra. Jadę prosto przez skrzyżowanie, mijam je i zatrzymuję się przed pasami (z daleka widziałam, że ludzie wysiedli z autobusu i podchodzą do przejścia dla pieszych). Pan w średnim wieku w ostatniej chwili odskoczył do tyłu a rozłożonymi ramionami odepchnął dzieciaki idące obok niego, ponieważ kierowca audicy jadącej za mną bez najmniejszej próby hamowania wyminął mój samochód z prawej strony o mało co nie rozjeżdżając ludzi na chodniku...
Ojciec może i opiekuńczy, ale jednak cham.. - no cóż , nie można mieć wszystkiego.
OdpowiedzTo ten chodnik miał chyba ze 4m szerokości, jak samochód po nim jechał i jeszcze metr obok szło dziecko.
OdpowiedzCiekawe, co za debil minusuje. Swoją drogą sasiedzi na tym osiedlu już temu nawiedzonemu tatusiowi odpisali, że małego dziecka nie puszcza się samemu tylko go pilnuje, a to jego 30km/h to tylko w jego łbie, bo nigdy samochodem nie jeździł - tam są problemy z parkingiem i ludzie muszą chodnikiem z minimalną prędkością przejeżdżać. Jak zawsze demot z dupy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 November 2019 2019 10:48
@YouCantSaveMe Tam się osiołku inaczej nie da jechać (zastawione samochody).
A co w tym dziwnego? W dużych miastach chodniki mają po 8-10 m. Jakieś dziwo wielkie?
@BecouseLife Kodeks Drogowy Art.26. rozdział 3 Ruch pojazdów, i wszystko w temacie.
Metr jest uznawany za bezpieczną odległość przy omijaniu. Bez nagrania trudno stwierdzić, czy baba zrobiła coś niewłaściwego, czy ojciec jest przeczulony (a wtedy to i 10 - 15 km/h może się wydać 30-40 km/h, a dająca poczucie bezpieczeństwa odległość wzrosnąć do 10 metrów).
OdpowiedzCzy sformułowanie tego frustrata "jakbyś go dotknęła tym złomem, to bym cię zaj**ł", to już groźba pozbawienia życia?
OdpowiedzNo i puścić dwulatka bez nadzoru... szacunek :-)
@Ashardon Skąd wiesz że bez nadzoru? Babsztyl jechał chodnikiem. Dziecko mogło być trzymane za rękę. Co usprawiedliwia idiotkę?
Jest zakaz jazdy wzdłuż po chodnika ale także obowiązek sprawowania opieki nad dzieckiem więc co dwu letnie dziecko robiło samo na chodniku? Jakby nie patrzeć to chodnik jest częścią drogi w większości przypadków... Gdyby faktycznie coś się stało to kierująca dostała by mandat, a ojciec zarzuty narażenia dziecka gdyby dziecko było bez odpowiedniej opieki.
OdpowiedzCiekawe czemu tak zaznaczone, że to kobieta z BMW skoro podał rejestrację to to nie wystarczy, żeby rozpoznała, że to do niej? Rozumiem miało to dodać dramaturgii, że ktoś jadący 316 pędził jak taran.
Odpowiedzhttps://warszawawpigulce.pl/na-tym-samym-chodniku-kobieta-w-samochodzie-rozganiala-pieszych-powiedziala-ze-ma-w-die-i-tedy-pojedzie/
OdpowiedzZastanawiał sie skąd ludzie mają przypuszczenie że dziecko było bez opieki. Przecież raczej dwulatek nie podałby takich danych jak marka czy numer rejestracyjny auta tatusiowi.
Odpowiedzbardzo dobrze!!!! i napisał prawidłowo
Odpowiedz@Cysia777
Jeśli "kierowca" tego pojazdu złamał prawo lub stwarzał zagrożenie powinien to zgłosić na policję.
Taka sytuacja - mam nadzieję, że uda mi się zrozumiale opisać: proste skrzyżowanie, z jednej strony przystanek autobusowy a przed nim namalowana zebra. Jadę prosto przez skrzyżowanie, mijam je i zatrzymuję się przed pasami (z daleka widziałam, że ludzie wysiedli z autobusu i podchodzą do przejścia dla pieszych). Pan w średnim wieku w ostatniej chwili odskoczył do tyłu a rozłożonymi ramionami odepchnął dzieciaki idące obok niego, ponieważ kierowca audicy jadącej za mną bez najmniejszej próby hamowania wyminął mój samochód z prawej strony o mało co nie rozjeżdżając ludzi na chodniku...
Odpowiedz