Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
178 211
-

Zobacz także:


9 90kudlacz
0 / 0

Cholera ile jeszcze?! Mam psa, od szczeniaka świadomie przyzwyczajanego do petard - najpierw poprzez wspólne oglądanie filmów na YouTube z głośnością ustawioną na maksa, a później oglądanie petard przez okno i mówienie "patrz - światełka". I kurde nie mam najmniejszego problemu!!! Nawet, gdy podczas spaceru jakiś osiedlowy śmieszek puści kilka petard w połowie grudnia, to mój pies do najwyższej na moment nieruchomieje, a ja wtedy mówię "światełka" i idziemy dalej jak gdyby nigdy nic. W Sylwestra jedynie nie wychodzimy na spacer o północy, bo taka ilość skumulowanego huku jest dla psa wręcz bolesna.

Mam natomiast pierdyliard znajomych, którzy nie robią absolutnie nic w tym kierunku i tylko słyszę durne teksty "no zobaczymy, bo to będzie pierwszy sylwester Burka, nie wiemy jak zareaguje", albo "Ty to masz fajnie, nasz Azor, to się tak trzęsie pod stołem, że często aż sika po nogach".

No ja pier...! Mieć psa od małego i go nie przygotować? Mam świadomość, że wiele osób ma psy schroniskowe, po przejściach, ale na to też jest rada - wystarczy iść do weterynarza po hydroksyzynę i psiak spokojnie prześpi trudny czas.

A nie, kutwa, jojczyć!

Odpowiedz