Skoro już tak bardzo uparli się na to robienie dzieci to mogliby zadbać o lepszy dostęp do służby zdrowia, jakość nauczania, przepisy dla pracowników i pracodawców, tak aby ani jeden się nie bał, że zostanie zwolniony, ani drugi nie musiał cierpieć na bezsenność, bo podatki się nie zgadzają o grosz, lepszy dostęp do usług publicznych i publicznego transportu czy w końcu o lepszą jakość życia (przyjazne otoczenie, place zabaw, stabilność, integracja społeczna).
Ale oni myślą, że dzieci robi się za pieniądze. To się może sprawdzać w jakimś niewielkim procencie, ale również w niewielkim procencie niektórzy się puszczają za pieniądze.
@Turbanek77 no w koncu to praca na wlasny rachunek, to tak, jakby kobieta mezowi fakture za sex wystawiala albo facet mial placic podatek ze nie korzysta z uslug prostytutki wiec ma zysk. No innymi slowy paranoja ze ludzie uwazaja za prace cos, co robia sami dla siebie albo swojej rodziny
@Bihar Obawiam się, że zbyt wiele wymagasz od całego kraju w ramach dziecka :P mam dziecko, mam 500+ acz osobiście bym zwyczajnie wprowadził jakieś restrykcje bo znam takie patologie, gdzie ojciec matka chleją, dzieci obdarte a 500+ idzie przeważnie na wódę.
Dziecko planowałem i fajnie że jest na to kaska. Przydaje się acz czasem mam wrażenie że:
1: Są tacy którym to bardziej sie przyda nawet niż mi.
2. Nie stać Ciebie na dziecko TO GO NIE ROBISZ
3. Pijaczkom bym absolutnie ukroił kasę i dzieciaki do ośrodka dał by miały szanse na normalne życie ;P
@wic1 a dlaczego mam nie wymagać? Zresztą, czego ja wymagam? Godnego życia na miarę XXI wieku? Poza tym to nie jest tylko w ramach dziecka. Na tym skorzystałby każdy.
Aczkolwiek ciężko się z twoim zdaniem nie zgodzić.
Przecież można się zamienić. Ja zarabiam więcej niż mąż, przy pierwszym dziecku po 5 tygodniach wróciłam do pracy. Mąż został w domu. Nie było ugotowane, nie było uprane ani posprzątane a jak mała się pochorowała, i tak musiałam brać wolne, żeby się nią opiekować. Młodabyła spokojna i poza regularnym przewijaniem i karmieniem, bardzo mało wymagała. Mąż był wykończony. Przy drugim dziecku (po 3 latach) powiedział, że za żadne skarby nie będzie charował za darmoche w domu. Dlaczego więc mam mieć mniejszą emeryturę niż leniwy Pan Tato? I nie dotyczy totylko mojego męża.
@tomek_s nie kategoryzuj, chcesz powiedzieć, że kobieta zmusiła faceta żeby zajść w ciążę? Na pewno obydwoje tak to "wykalkulowali", mężczyzna jest przecież tak inteligentny, że nie da się wrobić w alimenty i stratę hajsu ;)
Tzn? Które decyzje? Odniśnie ojców swoich dzieci? Pisałam wcześniej, mój mąż- świetny specjalista, wybitny wręcz, dba o rodzinę, dom itp. Ja zarabiam więcej (sporo), decyzja-on zostaje w domu, ja wracam do pracy. Córa jak marzenie- śpi dużo a jak nie śpi to siė śmieje. Dom brudny, obiadu i zakupów brak, mąż skonany. Przy drugim dziecku- nie pozwolił nawetzacząć tematu jego pozostaniaw domu. Dlaczego przez ten okres, kiedyzajmuję się jego dziećmi, mam niedostać emerytury?
Raz,ze za urodzenie dziecka, a nie wychowanie
Dwa, ze jesli kobieta przejdize na emeryture w wieku lat 60 a nie 67 to bedzie miala emeryture o okolo 40% nizsza
@jamarkus
Patologia jest dzietna i to bardzo. Nie ma żadnych ambicji tylko robienie dzieci.
Po tym poznać niższe gatunki np zwierzęta, moja kotka miała kilka za jednym razem i jakbym jej nie wysterylizował to by się namnożyła tak jak teraz mnoży się patolka w Polsce kiedy dano im pińsetplus.
Ambitni i inteligentni ludzie mają mniej dzieci i nie lecą na socjale, tylko niziny patologiczne na to lecą.
@jamarkus
Rozumu to ty nie masz i jesteś pewno dzieciorobem, który myśli że państwo to pieniądze z kosmosu bierze, a fakt jest taki, że zabiera pracującym aby dać dziadom.
@jarekexe Jak mnie śmieszy ten bzdurny argument o tym, że "praca w domu" jest tak wielce męcząca i wypruwająca żyły, że te niepracujące zawodowo kobiety są takie wyczerpane... Pracuję na cały etat, nie ma mnie w domu łącznie przez dziewięć godzin, a kiedy wracam, mam do zrobienia DOKŁADNIE to samo, co te kobiety, które siedzą przez te dziewięć godzin w domu. Ale one mają tak ciężko, a ja już nie :P?
@jarekexe hahahahahaahahaha :D a ktos zmusza do rodzenia dzieci co roku ? ktos ma ochote zna konsekwencje i sie w to pcha to wolny wybor proste :D cos jak z tymi pielegniarkami czy nauczycielami :D strajki chyba od 90go ze mala zarabiaja a dalej ida na studia potem w szpitalu podpisuja umowe wiedza ile beda zarabiac a potem strajki bo nie da sie z tego wyzyc :D no glupota totalna
@jarekexe
A co nas obchodzą czyjeś bachory? Jak ktoś chce się plenić to jego problem. Inteligentni ludzie w dzisiejszych czasach mają mniej dzieci i inwestują w edukację i zapewnienie im bytu a nie jak zwierzęta się mnożą i potem do państwa daj...
@jarekexe Ale to nie ma znaczenie czy uważasz, że to dużo lub mało. Pytanie brzmi: dlaczego ja albo Twój sąsiad ma płacić Tobie za urodzenie / wychowanie Twoich dzieci. Sąsiad może mieć jeszcze w tym jakiś udział ale ja??? ;)
Nas było w domu więcej niż czworo. Tata brał po 2etaty, mama z naszą pomocą prowadziła gospodarstwo rolne, żebyśmy mogli się wyżywić. Obydwoje rodzice płacili zus/krus I składki emerytalne. Niktnie pił ani niepalił. Pechchciał, wszystkie dzieci zdolne (najniższy stopień to mgr). I co? Chodziliśmy w jednych ciuchach, butach, nie byłoszkolnych wycieczekani wakacji. Na podręczniki pracowaliśmy całe lato a na studiach- trzeba było wykręcić stypendium naukowe. Nazwijcie mnie patolą
Ja znam też dobry dowcip. Moja mama wychowała czwórkę dzieci sama, przepracowała ponad 20 lat (jest 10 lat przed emeryturą) i prognozują jej że jak przejdzie na tą emeryturę dalej pracując za najniższą to będzie miała jeszcze niższa emeryturę niż ta z programu 4+. Wątpię że za 10 lat będzie jeszcze ten program, żeby jej wyrównali.
@Gats Raz, że nie płakałem. Dwa: czemu z moich pieniędzy? Jak czujesz potrzebę wynagradzania kobiet wychowujących dzieci to polecam Ci np. Domy im. św. Brata Alberta. Sięgnij po SWOJE pieniądze i NIE UDAWAJ DOBROCZYŃCY z moich.
Ciężko pracować 35lat i dostać 1500zł emerytur - w dzikim kraju to nie rusza "influencerów opinii". Natomiast rzucają się jak wściekłe psy na każde pęknięcie w systemie zaplanowanych biedaemerytur.
Spoko pod warunkiem, że dzieci te będą odnosić sukcesy naukowe. Jeśli matka/ojciec wychowają i pomogą wyedukować ludzi, którzy wniosą coś dobrego do społeczeństwa, to w sumie czemu nie?
@dr_E_Konom Chodzi mi o to, że tylko w takim przypadku bym nie uważała płacenia emerytury za wychowywanie jako głupi pomysł. Bo co z tego, że ktoś wychował 4 dzieci, jeśli z nich wyrosła jakas patola. Wielki mi sukces.
@VaniaVirgo A mnie chodzi o to, że nawet jeśli matka wychowa nowego Beethovena, Einsteina, Dantego i Zenka Martyniuka to dlaczego ja mam za to płacić??? Co tu ma do rzeczy efekt wychowania?
@dr_E_Konom naukowca, nie gwiazdeczkę disco polo jak już :P Jakby wychowała czterech takich bohaterów, rezygnując z tego powodu z pracy, to po prostu miałoby to więcej sensu niż ten projekt. To nie znaczy, że ja mam taki super pomysł na emerytury, po prostu w takiej formie bym to prędzej zrozumiała.
Natomiast wszelkie podatki od wzbogacenia, sprzedaży domu, wygranej, to już zwykłe złodziejstwo.
Jak ja lubię argument "czemu ja mam płacić", ty płacisz podatki, bez względu na to ile śmiesznych świadczeń wymyślą, nadal płacisz po prostu podatki. Jak zamiast takich emerytur wymyślą sobie stawianie pomników na każdym skrzyżowaniu to nadal płacisz tyle samo podatku. Z twojej olbrzymiej doli może równie dobrze iść na utrzymywanie trawników w parkach.
Kwota minimalna jest obliczana automatycznie z podatkiem. Jeśli zlikwidowaliby te podatki, to o tyle mniej byś zarabiał. Nawet jeśli zarabiałbyś 5000 a po odjęciu podatków miałbyś na rękę 4000, to po likwidacji podatków dostawałbyś dalej te 4000 na rękę. A pracodawca by się cieszył, że mniej płaci. Tak by to wyglądało. Wiem, że się ze mną nie zgodzisz, ale to już twoje prawo.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 February 2020 2020 11:05
@VaniaVirgo Nie zgadzam się z Tobą (prorok czy co? :) ). Z wynagrodzeniem to nie jest tak, że jest sztywna kwota brutto i teraz niezależnie jaki jest poziom opodatkowania ona się nie zmieni. Obniżenie podatków czyli pozostawienie ich w kieszeni de facto konsumentów spowoduje iż pieniądze będą wydawane lub oszczędzane wg ich uznania a nie wg uznania urzędników. Może to zaskutkować nowymi inwestycjami, zwiększeniem produkcji i innymi zmianami, które trudno przewidzieć. Ale te zmiany wystąpią NA PEWNO. Oznaczać to może zwiększenie popytu na pracę a tym samym zwiększenie wynagrodzęń. Gospodarka jest zjawiskiem dynamicznym a nie statycznym więc wszelkie teorie ekonomii równowagi "nie działają".
Nie chcę również by budowano pomniki z podatków jedynemu słusznemu prezydentowi (który miał czelność podpisać Traktat Lizboński) i by w ogóle państwo płaciło z moich pieniędzy za pierdoły niezwiązane m.in. z obronnością czy porządkiem wewnętrznym. Dlatego nie chcę dokładać się do Jandy, przekładów Tokarczuk i biznesowych pomysłów Rydzyka.
@dr_E_Konom Nie ma sztywnej kwoty, oczywiście masz racje, ale jakby nagle pracodawcy mogli olać podatki, to w większości przypadków pracownicy by tego nie odczuli, tak samo konsumenci, bo przynajmniej większość cen za usługi zostałaby taka sama.
Gospodarka gospodarką, ale ludzie zwykle chcą dla siebie dobrze, nie dla innych i to nic dziwnego, ani nienaturalnego. Wystarczy spojrzeć jak wielu chętnie płaci tą najniższą, dlatego niezbędne jest jej ustawianie.
W branżach, w których specjalistów jest mało i muszą się o nich "bić" kuszą dobrymi ofertami i tylko z powodu konkurencji chcą zapłacić lepiej, a nie z dobrego serduszka.
Nie mówiłam co to za pomniki, aczkolwiek myślałam raczej o tych kosztownych projektach, o których ostatnio głośno, jakieś ławki za 30000 itd.
@VaniaVirgo Z tego że ludzie chcą dla siebie dobrze bierze się cały nasz dobrobyt. Piekarz gdy piecze chleb kieruje się przede wszystkim zyskiem a nie tym żeby Cię nakarmić (chociaż ma tego świadomość). Stara się by chleb był smaczny bo jeśli tak nie będzie, konsument pójdzie do innego piekarza.
Ustalanie płacy minimalnej albo nie ma znaczenia kiedy jest ona ustalana poniżej płacy rynkowej albo powoduje bezrobocie. Było to tak często w historii gospodarczej, że właściwie nie wymaga uzasadnień. Gospodarki nie da się regulować - to również przeżyliśmy.
Mam 3 dzieci męża dom pieniądze. Tak biorę 500+ synek kończy rok chce wrócić do pracy bo zawsze pracowalam nie licząc ciąży zagrożonej i macierzyńskiego. W pracy pensja 2100zl na rękę... Ale opiekunka w moim mieście na 1 dziecko bierze 1500zl za dwoje 2500tys minimum. Muszę poczekać aż syn skończy 3 lata i pójdzie do państwowego przedszkola wraz z siostrą. Ale wrócę do pracy i będę pracować choć by dla samej siebie i wyscia do ludzi maz ma dobre wysokie zarobki i 1500zl dodatkowo od państwa da ssie spokojnie finansowo żyć ale żeby iść do pracy nie stać mnie na opiekunke bo mi pensji nie straczy... Ale znam osoby ktore mają 40 lat dzieci i nie planują iść do pracy i to jesy chore ja się dusze bez pracy....
@SmallPig Gdyby rząd nie okradał Ciebie i Twojego męża na podatkach byłoby Cie stać na opiekunkę albo na 1/2 etatu albo 5/9 albo 12/17 - wszystko jedno. Rząd nas okrada z grubo ponad połowy wypracowanych przez nas owoców i udaje dobroczyńcę. Chociażby ostatnio Morawiecki z naszych pieniędzy dał 100k Kubackiemu? I nikt się nie dziwi, że jakim prawem dysponuje w taki sposób naszymi pieniędzmi.
PS. To nie wina Kubackiego.
PS. PO i w ogóle bandę czworga uważam za durniów lub złodziei - Morawiecki jest tu tylko przykładem.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 22:40
Wychowanie czwórki dzieci to jest sukces i to jaki! Tylko nie zawodowy. W naszej tragicznej sytuacji demograficznej rodziny wielodzietne są skarbem. Nie popieram żadnego rozdawnictwa ale sama postawa zwykłego robienia dużej ilości dzieci (niezalezienie od ich późniejszego losu, statusu etc.) jest o wiele lepsza dla nas jako ogółu, narodu niż singlowanie czy związki 2+1+kot...
@lasek0110 Dobrze, że czasami się napotyka na takie teskty. Bo czasami człowiek myśli, że jest niemal sam na tej planecie. To jest niesamowite jak wiele razy przerabiamy wciąż te same błędy / głupoty. Setki razy rządy ustanawiały ceny minimalne / maksymalne i zawsze kończyło się to tak samo; nadpodaż lub bezrobocie / niedobór i kartki. Losy prohibicji w USA nieczego nas nie nauczyły - ciągle walczymy z handlarzami narkotyków i dziwmy się, że tego nie da się przezwyciężyć i ma taką skalę. Rządy drukują pieniądze a potem ich zaskakuje inflacja albo cykl gospodarczy. Stosują zasiłki celowe jak 500+ i dziwią się, że to nie działa albo że stało się coś jeszcze innego itd. itd. itd.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 22:48
@lasek0110
Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem że nie popieram rozdawnictwa a że popieram reprodukcję. Ba, w obecnych warunkach uważam że posiadanie dzieci (zwłaszcza dużej ilości) jest bohaterstwem. Również ze względu na czynniki o których tu się naprodukowałeś, ale przede wszystkim ze względu na czynniki kulturowe.
Ludziom, a głównie kobietom od lat się wpaja że posiadanie dzieci to obciach, że niepraktyczne, że trudne, że same problemy.
Jeżeli uważasz że to problemy finansowe i infrastrukturalne mają decyzdujący wpłw na posiadanie (nie posiadanie) dzieci, to jak wyjaśnisz że dzietność zamiera w CAŁEJ Europie zachodniej? Tam masz w ciul tych żłobków (prywatnych, publicznych), szpitali z oddziałami położniczymi etc. A mają niewiele lepiej od nas.
Wszyscy zdychamy bo Ty (i Tobie podobni) przyzwyczaiłeś się do konsumpcjonizmu.
I znowu, nic nie mam do dobrobytu i powiększania kapitału, możliwości. Chodzi o to że dla niektórych to jest "albo-albo".
I nie pitol mi to o socjalizmie, bo nim gardzę szczerze !
2,5 tysiąca renty dla kobiety która przepracowała w swoim życiu rok a ma lat 57 i jest w pełni zdrowa na rencie już 30 lat , żona mojego znajomego lekarza . Oświadczenie lekarzy orzeczników że teść nadaje się do pracy i żadna renta mu się nie należy mimo że inni lekarze dawali mu max 3 miesiące życia ( i się nie pomylili ) ...Polscy lekarze to dopiero robią cuda .
A tak na serio nie tu jest problem. Ludzie mają mało dzieci? A zastanowił się ktoś dlaczego? Może dlatego że jakaś para, aby dziś żyć jako tako na poziomie jest zmuszona do pracy zawodowej obojga rodziców. To zajmuje czas. Kto ma się zajmować maluchami? O ile z jednym góra dwoma da się jeszcze jako tako ogarnąć, ale jeśli wchodzi trójka, czwórka czy piątka to jest już w praktyce niewykonalne. Zarówno finansowo (nawet z 500+) jak i czasowo. Patolę pomijam, bo oni nie mają żadnych aspiracji i żyją na granicy egzystencji.
Więc drodzy rządzący, wg mnie, dzieci pojawi się znacznie więcej, jeśli pensja jednego rodzica spokojnie wystarczy do utrzymania rodziny i jeszcze coś zostanie. Teraz wasza głowa w tym aby takie warunki, nam Polakom stworzyć :) .
Oby wszystkie kobiety, które chcą mieć dzieci wyjechały na zachód i tam pobierały odpowiednie dodatki opiekując się i wychowując dzieci Niemcom Francuzom itd. Was zostawiając z po..tubem żebyście sobie ładnie w nocy w samotności potrzepali jednocześnie narzekając na demotach biadoląc jakie to są te madki złe i jak to wiele im Państwo daje, a na starość pobierając 500 zł emeryturki bo nie chciało się składeczek płacić (bo już nie będzie sił no i na komputerek nie starczy).
Skoro już tak bardzo uparli się na to robienie dzieci to mogliby zadbać o lepszy dostęp do służby zdrowia, jakość nauczania, przepisy dla pracowników i pracodawców, tak aby ani jeden się nie bał, że zostanie zwolniony, ani drugi nie musiał cierpieć na bezsenność, bo podatki się nie zgadzają o grosz, lepszy dostęp do usług publicznych i publicznego transportu czy w końcu o lepszą jakość życia (przyjazne otoczenie, place zabaw, stabilność, integracja społeczna).
OdpowiedzAle oni myślą, że dzieci robi się za pieniądze. To się może sprawdzać w jakimś niewielkim procencie, ale również w niewielkim procencie niektórzy się puszczają za pieniądze.
Odstanie pół dnia w przychodni, 3 godziny przy garach, przewijanie pieluszki - no uzbiera się cały etat... Tylko czemu wszyscy mamy za to płacić
@Bihar Zbyt skomplikowane a przecież wystarczy kupić pół litra i głos do urny wpada.
@Turbanek77 no w koncu to praca na wlasny rachunek, to tak, jakby kobieta mezowi fakture za sex wystawiala albo facet mial placic podatek ze nie korzysta z uslug prostytutki wiec ma zysk. No innymi slowy paranoja ze ludzie uwazaja za prace cos, co robia sami dla siebie albo swojej rodziny
@Bihar Obawiam się, że zbyt wiele wymagasz od całego kraju w ramach dziecka :P mam dziecko, mam 500+ acz osobiście bym zwyczajnie wprowadził jakieś restrykcje bo znam takie patologie, gdzie ojciec matka chleją, dzieci obdarte a 500+ idzie przeważnie na wódę.
Dziecko planowałem i fajnie że jest na to kaska. Przydaje się acz czasem mam wrażenie że:
1: Są tacy którym to bardziej sie przyda nawet niż mi.
2. Nie stać Ciebie na dziecko TO GO NIE ROBISZ
3. Pijaczkom bym absolutnie ukroił kasę i dzieciaki do ośrodka dał by miały szanse na normalne życie ;P
ale co ja tam wiem...
@wic1 a dlaczego mam nie wymagać? Zresztą, czego ja wymagam? Godnego życia na miarę XXI wieku? Poza tym to nie jest tylko w ramach dziecka. Na tym skorzystałby każdy.
Aczkolwiek ciężko się z twoim zdaniem nie zgodzić.
@Bihar bo to nie chodzi żeby żyło się lepiej tylko żeby wygrać wybory... jak widać się udało
Przecież można się zamienić. Ja zarabiam więcej niż mąż, przy pierwszym dziecku po 5 tygodniach wróciłam do pracy. Mąż został w domu. Nie było ugotowane, nie było uprane ani posprzątane a jak mała się pochorowała, i tak musiałam brać wolne, żeby się nią opiekować. Młodabyła spokojna i poza regularnym przewijaniem i karmieniem, bardzo mało wymagała. Mąż był wykończony. Przy drugim dziecku (po 3 latach) powiedział, że za żadne skarby nie będzie charował za darmoche w domu. Dlaczego więc mam mieć mniejszą emeryturę niż leniwy Pan Tato? I nie dotyczy totylko mojego męża.
Kobiety muszą zacząć podejmować w końcu lepsze decyzje.
Odpowiedz@tomek_s nie kategoryzuj, chcesz powiedzieć, że kobieta zmusiła faceta żeby zajść w ciążę? Na pewno obydwoje tak to "wykalkulowali", mężczyzna jest przecież tak inteligentny, że nie da się wrobić w alimenty i stratę hajsu ;)
@Katrina2712 https://youtu.be/wd0vBP4_peo?t=220 3:40
https://natemat.pl/112595,ciemna-strona-polskiego-internetu-kobiety-bez-pruderii-radza-jak-zlapac-faceta-na-dziecko?fbclid=IwAR10baaCXev7P1QjIZU9F1UfN-9T1HZcxspjCVUUwiXGX4Zf8Ab74fO0eiY
Nie wiemy jednak czy w tym przypadku kogoś złapała. Może jest kilku ojców i żaden nie jest znany. Kobiety takie są.
Tzn? Które decyzje? Odniśnie ojców swoich dzieci? Pisałam wcześniej, mój mąż- świetny specjalista, wybitny wręcz, dba o rodzinę, dom itp. Ja zarabiam więcej (sporo), decyzja-on zostaje w domu, ja wracam do pracy. Córa jak marzenie- śpi dużo a jak nie śpi to siė śmieje. Dom brudny, obiadu i zakupów brak, mąż skonany. Przy drugim dziecku- nie pozwolił nawetzacząć tematu jego pozostaniaw domu. Dlaczego przez ten okres, kiedyzajmuję się jego dziećmi, mam niedostać emerytury?
Raz,ze za urodzenie dziecka, a nie wychowanie
OdpowiedzDwa, ze jesli kobieta przejdize na emeryture w wieku lat 60 a nie 67 to bedzie miala emeryture o okolo 40% nizsza
i znowu demot od bezdzietnej patologii
Odpowiedz@jamarkus
Patologia jest dzietna i to bardzo. Nie ma żadnych ambicji tylko robienie dzieci.
Po tym poznać niższe gatunki np zwierzęta, moja kotka miała kilka za jednym razem i jakbym jej nie wysterylizował to by się namnożyła tak jak teraz mnoży się patolka w Polsce kiedy dano im pińsetplus.
Ambitni i inteligentni ludzie mają mniej dzieci i nie lecą na socjale, tylko niziny patologiczne na to lecą.
@jonny2003 Nie masz za grosz rozumu chłopie, za grosz.
@jamarkus
Rozumu to ty nie masz i jesteś pewno dzieciorobem, który myśli że państwo to pieniądze z kosmosu bierze, a fakt jest taki, że zabiera pracującym aby dać dziadom.
Szkoda tylko, że te ambitne i mniej liczne gatunki tak łatwo mogą wyginąć... Patrz zagrożone gatunki zwierząt....
A jak piramida finansowa, jaką jest ZUS, może być z zasady sprawiedliwa?
OdpowiedzBardzo chętnię zatrudnie Cię za te 1000 pln na 3 zmiany na 35 lat do opieki nad 4-ką dzieci ;)
OdpowiedzPiszesz się?
@jarekexe Jak mnie śmieszy ten bzdurny argument o tym, że "praca w domu" jest tak wielce męcząca i wypruwająca żyły, że te niepracujące zawodowo kobiety są takie wyczerpane... Pracuję na cały etat, nie ma mnie w domu łącznie przez dziewięć godzin, a kiedy wracam, mam do zrobienia DOKŁADNIE to samo, co te kobiety, które siedzą przez te dziewięć godzin w domu. Ale one mają tak ciężko, a ja już nie :P?
@jarekexe hahahahahaahahaha :D a ktos zmusza do rodzenia dzieci co roku ? ktos ma ochote zna konsekwencje i sie w to pcha to wolny wybor proste :D cos jak z tymi pielegniarkami czy nauczycielami :D strajki chyba od 90go ze mala zarabiaja a dalej ida na studia potem w szpitalu podpisuja umowe wiedza ile beda zarabiac a potem strajki bo nie da sie z tego wyzyc :D no glupota totalna
@jarekexe
A co nas obchodzą czyjeś bachory? Jak ktoś chce się plenić to jego problem. Inteligentni ludzie w dzisiejszych czasach mają mniej dzieci i inwestują w edukację i zapewnienie im bytu a nie jak zwierzęta się mnożą i potem do państwa daj...
@jarekexe Ale to nie ma znaczenie czy uważasz, że to dużo lub mało. Pytanie brzmi: dlaczego ja albo Twój sąsiad ma płacić Tobie za urodzenie / wychowanie Twoich dzieci. Sąsiad może mieć jeszcze w tym jakiś udział ale ja??? ;)
Nas było w domu więcej niż czworo. Tata brał po 2etaty, mama z naszą pomocą prowadziła gospodarstwo rolne, żebyśmy mogli się wyżywić. Obydwoje rodzice płacili zus/krus I składki emerytalne. Niktnie pił ani niepalił. Pechchciał, wszystkie dzieci zdolne (najniższy stopień to mgr). I co? Chodziliśmy w jednych ciuchach, butach, nie byłoszkolnych wycieczekani wakacji. Na podręczniki pracowaliśmy całe lato a na studiach- trzeba było wykręcić stypendium naukowe. Nazwijcie mnie patolą
Ja znam też dobry dowcip. Moja mama wychowała czwórkę dzieci sama, przepracowała ponad 20 lat (jest 10 lat przed emeryturą) i prognozują jej że jak przejdzie na tą emeryturę dalej pracując za najniższą to będzie miała jeszcze niższa emeryturę niż ta z programu 4+. Wątpię że za 10 lat będzie jeszcze ten program, żeby jej wyrównali.
Odpowiedz3800 PLN za bycie wdową po pułkowniku LWP.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 19:48
OdpowiedzPrzecież jeszcze parę lat temu płakaliście że KOBIETA WYCHOWUJE DZIECI I NIC Z TEGO POŚWIĘCENIA NIE MA.
OdpowiedzTeraz znowu płaczecie że POŚWIĘCENIE zostało nagrodzone?
I znowu wam źle?
@Gats Raz, że nie płakałem. Dwa: czemu z moich pieniędzy? Jak czujesz potrzebę wynagradzania kobiet wychowujących dzieci to polecam Ci np. Domy im. św. Brata Alberta. Sięgnij po SWOJE pieniądze i NIE UDAWAJ DOBROCZYŃCY z moich.
Ciężko pracować 35lat i dostać 1500zł emerytur - w dzikim kraju to nie rusza "influencerów opinii". Natomiast rzucają się jak wściekłe psy na każde pęknięcie w systemie zaplanowanych biedaemerytur.
OdpowiedzSpoko pod warunkiem, że dzieci te będą odnosić sukcesy naukowe. Jeśli matka/ojciec wychowają i pomogą wyedukować ludzi, którzy wniosą coś dobrego do społeczeństwa, to w sumie czemu nie?
Odpowiedz@VaniaVirgo Jasne. I do tego powołajmy Centralny Urząd Prognozowania Sukcesów Naukowych. Z obowiązkowym rzecznikiem. Litości...
@dr_E_Konom Chodzi mi o to, że tylko w takim przypadku bym nie uważała płacenia emerytury za wychowywanie jako głupi pomysł. Bo co z tego, że ktoś wychował 4 dzieci, jeśli z nich wyrosła jakas patola. Wielki mi sukces.
@VaniaVirgo A mnie chodzi o to, że nawet jeśli matka wychowa nowego Beethovena, Einsteina, Dantego i Zenka Martyniuka to dlaczego ja mam za to płacić??? Co tu ma do rzeczy efekt wychowania?
@dr_E_Konom naukowca, nie gwiazdeczkę disco polo jak już :P Jakby wychowała czterech takich bohaterów, rezygnując z tego powodu z pracy, to po prostu miałoby to więcej sensu niż ten projekt. To nie znaczy, że ja mam taki super pomysł na emerytury, po prostu w takiej formie bym to prędzej zrozumiała.
Natomiast wszelkie podatki od wzbogacenia, sprzedaży domu, wygranej, to już zwykłe złodziejstwo.
Jak ja lubię argument "czemu ja mam płacić", ty płacisz podatki, bez względu na to ile śmiesznych świadczeń wymyślą, nadal płacisz po prostu podatki. Jak zamiast takich emerytur wymyślą sobie stawianie pomników na każdym skrzyżowaniu to nadal płacisz tyle samo podatku. Z twojej olbrzymiej doli może równie dobrze iść na utrzymywanie trawników w parkach.
Kwota minimalna jest obliczana automatycznie z podatkiem. Jeśli zlikwidowaliby te podatki, to o tyle mniej byś zarabiał. Nawet jeśli zarabiałbyś 5000 a po odjęciu podatków miałbyś na rękę 4000, to po likwidacji podatków dostawałbyś dalej te 4000 na rękę. A pracodawca by się cieszył, że mniej płaci. Tak by to wyglądało. Wiem, że się ze mną nie zgodzisz, ale to już twoje prawo.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 February 2020 2020 11:05
@VaniaVirgo Nie zgadzam się z Tobą (prorok czy co? :) ). Z wynagrodzeniem to nie jest tak, że jest sztywna kwota brutto i teraz niezależnie jaki jest poziom opodatkowania ona się nie zmieni. Obniżenie podatków czyli pozostawienie ich w kieszeni de facto konsumentów spowoduje iż pieniądze będą wydawane lub oszczędzane wg ich uznania a nie wg uznania urzędników. Może to zaskutkować nowymi inwestycjami, zwiększeniem produkcji i innymi zmianami, które trudno przewidzieć. Ale te zmiany wystąpią NA PEWNO. Oznaczać to może zwiększenie popytu na pracę a tym samym zwiększenie wynagrodzęń. Gospodarka jest zjawiskiem dynamicznym a nie statycznym więc wszelkie teorie ekonomii równowagi "nie działają".
Nie chcę również by budowano pomniki z podatków jedynemu słusznemu prezydentowi (który miał czelność podpisać Traktat Lizboński) i by w ogóle państwo płaciło z moich pieniędzy za pierdoły niezwiązane m.in. z obronnością czy porządkiem wewnętrznym. Dlatego nie chcę dokładać się do Jandy, przekładów Tokarczuk i biznesowych pomysłów Rydzyka.
@dr_E_Konom Nie ma sztywnej kwoty, oczywiście masz racje, ale jakby nagle pracodawcy mogli olać podatki, to w większości przypadków pracownicy by tego nie odczuli, tak samo konsumenci, bo przynajmniej większość cen za usługi zostałaby taka sama.
Gospodarka gospodarką, ale ludzie zwykle chcą dla siebie dobrze, nie dla innych i to nic dziwnego, ani nienaturalnego. Wystarczy spojrzeć jak wielu chętnie płaci tą najniższą, dlatego niezbędne jest jej ustawianie.
W branżach, w których specjalistów jest mało i muszą się o nich "bić" kuszą dobrymi ofertami i tylko z powodu konkurencji chcą zapłacić lepiej, a nie z dobrego serduszka.
Nie mówiłam co to za pomniki, aczkolwiek myślałam raczej o tych kosztownych projektach, o których ostatnio głośno, jakieś ławki za 30000 itd.
@VaniaVirgo Z tego że ludzie chcą dla siebie dobrze bierze się cały nasz dobrobyt. Piekarz gdy piecze chleb kieruje się przede wszystkim zyskiem a nie tym żeby Cię nakarmić (chociaż ma tego świadomość). Stara się by chleb był smaczny bo jeśli tak nie będzie, konsument pójdzie do innego piekarza.
Ustalanie płacy minimalnej albo nie ma znaczenia kiedy jest ona ustalana poniżej płacy rynkowej albo powoduje bezrobocie. Było to tak często w historii gospodarczej, że właściwie nie wymaga uzasadnień. Gospodarki nie da się regulować - to również przeżyliśmy.
Mam 3 dzieci męża dom pieniądze. Tak biorę 500+ synek kończy rok chce wrócić do pracy bo zawsze pracowalam nie licząc ciąży zagrożonej i macierzyńskiego. W pracy pensja 2100zl na rękę... Ale opiekunka w moim mieście na 1 dziecko bierze 1500zl za dwoje 2500tys minimum. Muszę poczekać aż syn skończy 3 lata i pójdzie do państwowego przedszkola wraz z siostrą. Ale wrócę do pracy i będę pracować choć by dla samej siebie i wyscia do ludzi maz ma dobre wysokie zarobki i 1500zl dodatkowo od państwa da ssie spokojnie finansowo żyć ale żeby iść do pracy nie stać mnie na opiekunke bo mi pensji nie straczy... Ale znam osoby ktore mają 40 lat dzieci i nie planują iść do pracy i to jesy chore ja się dusze bez pracy....
Odpowiedz@SmallPig Gdyby rząd nie okradał Ciebie i Twojego męża na podatkach byłoby Cie stać na opiekunkę albo na 1/2 etatu albo 5/9 albo 12/17 - wszystko jedno. Rząd nas okrada z grubo ponad połowy wypracowanych przez nas owoców i udaje dobroczyńcę. Chociażby ostatnio Morawiecki z naszych pieniędzy dał 100k Kubackiemu? I nikt się nie dziwi, że jakim prawem dysponuje w taki sposób naszymi pieniędzmi.
PS. To nie wina Kubackiego.
PS. PO i w ogóle bandę czworga uważam za durniów lub złodziei - Morawiecki jest tu tylko przykładem.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 22:40
Wychowanie czwórki dzieci to jest sukces i to jaki! Tylko nie zawodowy. W naszej tragicznej sytuacji demograficznej rodziny wielodzietne są skarbem. Nie popieram żadnego rozdawnictwa ale sama postawa zwykłego robienia dużej ilości dzieci (niezalezienie od ich późniejszego losu, statusu etc.) jest o wiele lepsza dla nas jako ogółu, narodu niż singlowanie czy związki 2+1+kot...
Odpowiedz@lasek0110 Dobrze, że czasami się napotyka na takie teskty. Bo czasami człowiek myśli, że jest niemal sam na tej planecie. To jest niesamowite jak wiele razy przerabiamy wciąż te same błędy / głupoty. Setki razy rządy ustanawiały ceny minimalne / maksymalne i zawsze kończyło się to tak samo; nadpodaż lub bezrobocie / niedobór i kartki. Losy prohibicji w USA nieczego nas nie nauczyły - ciągle walczymy z handlarzami narkotyków i dziwmy się, że tego nie da się przezwyciężyć i ma taką skalę. Rządy drukują pieniądze a potem ich zaskakuje inflacja albo cykl gospodarczy. Stosują zasiłki celowe jak 500+ i dziwią się, że to nie działa albo że stało się coś jeszcze innego itd. itd. itd.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 22:48
@lasek0110 Dobrze, że wyjaśniłeś gościa z góry na dół. Serio, fajnie widzieć, że są jeszcze w tym kraju osoby trzeźwo myślące.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2020 2020 23:19
@lasek0110
Czytaj ze zrozumieniem. Napisałem że nie popieram rozdawnictwa a że popieram reprodukcję. Ba, w obecnych warunkach uważam że posiadanie dzieci (zwłaszcza dużej ilości) jest bohaterstwem. Również ze względu na czynniki o których tu się naprodukowałeś, ale przede wszystkim ze względu na czynniki kulturowe.
Ludziom, a głównie kobietom od lat się wpaja że posiadanie dzieci to obciach, że niepraktyczne, że trudne, że same problemy.
Jeżeli uważasz że to problemy finansowe i infrastrukturalne mają decyzdujący wpłw na posiadanie (nie posiadanie) dzieci, to jak wyjaśnisz że dzietność zamiera w CAŁEJ Europie zachodniej? Tam masz w ciul tych żłobków (prywatnych, publicznych), szpitali z oddziałami położniczymi etc. A mają niewiele lepiej od nas.
Wszyscy zdychamy bo Ty (i Tobie podobni) przyzwyczaiłeś się do konsumpcjonizmu.
I znowu, nic nie mam do dobrobytu i powiększania kapitału, możliwości. Chodzi o to że dla niektórych to jest "albo-albo".
I nie pitol mi to o socjalizmie, bo nim gardzę szczerze !
2,5 tysiąca renty dla kobiety która przepracowała w swoim życiu rok a ma lat 57 i jest w pełni zdrowa na rencie już 30 lat , żona mojego znajomego lekarza . Oświadczenie lekarzy orzeczników że teść nadaje się do pracy i żadna renta mu się nie należy mimo że inni lekarze dawali mu max 3 miesiące życia ( i się nie pomylili ) ...Polscy lekarze to dopiero robią cuda .
OdpowiedzA tak na serio nie tu jest problem. Ludzie mają mało dzieci? A zastanowił się ktoś dlaczego? Może dlatego że jakaś para, aby dziś żyć jako tako na poziomie jest zmuszona do pracy zawodowej obojga rodziców. To zajmuje czas. Kto ma się zajmować maluchami? O ile z jednym góra dwoma da się jeszcze jako tako ogarnąć, ale jeśli wchodzi trójka, czwórka czy piątka to jest już w praktyce niewykonalne. Zarówno finansowo (nawet z 500+) jak i czasowo. Patolę pomijam, bo oni nie mają żadnych aspiracji i żyją na granicy egzystencji.
OdpowiedzWięc drodzy rządzący, wg mnie, dzieci pojawi się znacznie więcej, jeśli pensja jednego rodzica spokojnie wystarczy do utrzymania rodziny i jeszcze coś zostanie. Teraz wasza głowa w tym aby takie warunki, nam Polakom stworzyć :) .
Oby wszystkie kobiety, które chcą mieć dzieci wyjechały na zachód i tam pobierały odpowiednie dodatki opiekując się i wychowując dzieci Niemcom Francuzom itd. Was zostawiając z po..tubem żebyście sobie ładnie w nocy w samotności potrzepali jednocześnie narzekając na demotach biadoląc jakie to są te madki złe i jak to wiele im Państwo daje, a na starość pobierając 500 zł emeryturki bo nie chciało się składeczek płacić (bo już nie będzie sił no i na komputerek nie starczy).
Odpowiedz