Demotywatory.pl

Menu Szukaj

W gumofilcach po salonie mi łazisz? Wypad stąd, chamie!

www.demotywatory.pl
+
425 433
-

Zobacz także:


miszatka
+10 / 12

Ale będzie baraninka... Kandydat wystąpił na ochotnika.

Odpowiedz
agronomista
+6 / 8

@Dordi Gdyby uderzył głową o betonową posadzkę, to mogłoby się skończyć dużo gorzej. Nawet śmiercią lub paraliżem. Zwierze hodowlane nie może zaatakować człowieka. Nie może i tyle. Takie są zasady. Żadnych odstępstw od tego.

agronomista
+4 / 6

@Dordi tak samo jak ja albo ty prosiliśmy się aby przyjść na świat. Można sobie filozoficznie podyskutować o moralności hodowli itd. ale jak już się to robi, to pewnych zasad bezpieczeństwa trzeba przestrzegać. Tak samo jak przy pracy na wysokości, czy z prądem elektrycznym.

agronomista
0 / 4

@Dordi Wiara to domena religii. Ja zaś to wiem. Na przestrzeni wieków nasze zwierzęta gospodarcze stały dużo łagodniejsze niż ich dzicy krewniacy. To jest ewolucja, czysta nauka. Stała eliminacja osobników agresywnych z populacji prowadzi do jej ogólnego złagodnienia. Poza tym reakcja na kolor czerwony to mit. Owce i inne zwierzęta parzystokopytne nie widzą kolorów, i nie reagują bardziej na czerwony.

miszatka
+2 / 2

@Dordi Myślę, że zupełnie nie chodzi o to czy baran "zrozumie". Chodzi o kotlet. Stricte :)

agronomista
0 / 0

@Dordi Czego ty się domagasz? Abyśmy w ogóle zaprzestali hodowli czy abyśmy zaprzestali jedynie prowadzenia selekcji? Bo ja mięso jem i lubię je jeść, więc nie mam zamiaru z tego rezygnować w imię jakiś dziwnych praw zwierząt. Zresztą sama natura jest okrutna, stworzyła drapieżniki które polują. Najczęściej właśnie na osobniki które się nie dostosowały do panujących w danym ekosystemie warunków.

agronomista
0 / 0

@Dordi Nie to napisem. Napisałem, że eliminacja osobników agresywnych prowadzi do złagodnienia populacji. Nic nie pisałem o żadnej edukacji owiec, ani o żadnym tłumieniu buntu. Ogólnie też zazwyczaj się nie zabija zwierząt gospodarczych w obecności innych zwierząt.

agronomista
0 / 0

@Dordi Czepianie się słówek nie ma sensu, jeśli dokładnie i rzeczowo opisałem mechanizm łagodnienia populacji zwierząt hodowlanych na przestrzeni wieków. Po prostu zwierząt agresywnych się nie trzyma. Tak jest, i nic na to nie poradzisz. Byłoby to zbyt niebezpieczne dla człowieka.

B biuro74
0 / 0

Przechodząc klepnął owieczkę w pupkę..,. ta myślala, że będzie coś więcej, jak co wieczór, a tu pan ucieka... cóż było robić ? Foch !

Odpowiedz