Po to jest ten gaz w metalowych butlach żeby byle iskierka nie spowodowała wybuchu... wierz mi lub nie ale większa szansa jest że zginiesz na pasach przejechany przez samochód niż że ten koleś spawający coś tam, spowoduje wybuch tych butli z gazem! Po za tym jaką masz pewność że to są pełne butle a nie puste (to w sumie nie ma znaczenia) Gdyby było tak że iskry czy nawet ogień w pobliżu czegoś co ma w sobie gaz od razu może wybuchnąć to wszelkie zapalniczki plastikowe nawet! gazowe, butle, palniki z butla na gaz itp. były by bezużyteczne.
Masz racje ... jeśli każda z butli jest szczelna i nie robisz tego na stacji zajmującej się napełnianiem butli LPG. Miedzy innymi dla tego nie pali się na na stacji paliw.
a tu masz ciąg dalszy tego zdarzenia ze zdjęcia.. jak możemy przeczytać na stacji zajmującej się napełnianiem butli ogień zapruszono podczas prac spawalniczych
Tu masz siąg dalszy tego ze zdjęcia... https://www.youtube.com/watch?v=MF78Fibz6r0
Inny przykład by uważać ze spawaniem Zakłady Pepkon w Newadzie
Fabryka produkowała silny utleniacz AP używany do produkcji paliwa rakietowego dla promów kosmicznych w silnikach pomocniczych, jak doszło do wypadku Columbi wstrzymano loty co spowodowało konieczność składowania go w zakładzie , Jak skończyły się beczki aluminiowe zaczęto go składować w plastikowych.
Drobne prace spawalnicze przy plocie przypadkowo podpaliły jedną z plastikowych beczek plastik działał jak paliwo z tym utleniaczem i nie udało się go ugasić chwile potem ogień objął większość składu w którym składowano 4 000 ton tego utleniacza . Siła jego detonacji była tak wilka że eksplozję zalicza się do 10 największych konwencjonalnych materiałów wybuchowych . Powstał krater mający 61 metrów średnicy i 4,5 metra głębokości.
Czwarta detonacji niszczy pobliskie zakłady i widać jak ścina słupy telegraficzne . co ciekawe zginęły tylko 2 osoby a 370 było rannych za to straty wyceniono na 100 milionów dolarów W odległym o 20 km Las Vegas popękały szyby.
@killerxcartoon masz racje nie ma gwarancji że wszystkie butle są w 100% szczelne a gaz jako cięższy od powietrza będzie zbierać się przy ziemi i ulegnie zapłonowi, jak któraś z butli była by nieszczelna zapali się a stopniowo zwiększająca temperatura spowoduje wzrost ciśnienia i zaczną działać zawory bezpieczeństwa z początku palącej się butli później sąsiednich (uwalniają gaz by nie doszło do eksplozji) , i przy takiej ilości niestety szybko osiągną temperaturę krytyczną i wszystko wlanie. Ogólnie szanse na taki scenariusz są koło 1-2% ale puki są to po co ryzykować?
Jak widać twórca tego demota, no nie wykazal się wiedzą w temacie. Myśląc, że jest śmieszny a okazuje się, że jest głupi. Spawa się krucce z flanszami pod zawory do rur stalowych gdzie jest gaz podciśnieniem, i robi się to gazowo jak i elektrycznie
W sumie takie spawanie jest bezpieczne, gorzej by było, jakby to działo się w pomieszczeniu zamkniętym. A tak na marginesie - butla z gazem raczej nie ma szans na wybuchnięcie. Wszystkie medialne "wybuchy" butli są wynikiem rozszczelnienia się i ulatniania gazu, który wybucha poza butlą. Niejednokrotnie w telewizji pokazują zdemolowane domy, gdzie rzekomo wybuchła butla, a gdzieś w kącie widać osmalona całą butlę.
Po pierwsze to w tych butlach może być tlen przemysłowy (u nas miałyby zielony pasek bodajże, ale nie wiem co to za kraj). Po drugie nawet jakby tam był ultrałatwopalny gaz, to i tak o żadnym wybuchu nie ma mowy. Gdyby butla się rozszczelniła i iskra podpaliłaby gaz to co najwyżej zrobiłby się mini miotacz ognia, a nie zrobiłoby się bum... Także Robert wie, co robi. Pewnie robił to tysiące razy...
Co do scenariusza z wybuchem:
-jedna butla jest nieszczelna, gaz z niej się zapala, powstaje mały miotacz płomieni
- temperatura, a co za tym idzie ciśnienie sąsiednich butli rośnie
- puszczają kolejne zawory bezpieczeństwa
- powstają kolejne miotacze płomieni
- kolejne butle grzeją się coraz szybciej
- zawory bezpieczeństwa przestają wyrabiać
- któraś butla nie wytrzymuje ciśnienia
- JEBS
Jest to absolutnie niedopuszczalne, ale butle są projektowane tak, by byle debil miał minimalne szanse się wysadzić w powietrze. Pełne zbiorniki z paliwem o wiele bezpieczniej jest spawać niż puste-wybuchowe są opary zmieszane z powietrzem, a gdy butla wypełniona jest płynem to całkiem przyzwoicie odprowadza ciepło i nie ma warunków do eksplozji. Wspaniałe kule ognia i inne takie wrzucane w komentarzach wyżej to efekt rozwalenia butli. Fakt, nie są niezniszczalne, ale iskra spawarki nie robi na niej wrażenia. Niemniej takie wybryki są karygodne.
Po to jest ten gaz w metalowych butlach żeby byle iskierka nie spowodowała wybuchu... wierz mi lub nie ale większa szansa jest że zginiesz na pasach przejechany przez samochód niż że ten koleś spawający coś tam, spowoduje wybuch tych butli z gazem! Po za tym jaką masz pewność że to są pełne butle a nie puste (to w sumie nie ma znaczenia) Gdyby było tak że iskry czy nawet ogień w pobliżu czegoś co ma w sobie gaz od razu może wybuchnąć to wszelkie zapalniczki plastikowe nawet! gazowe, butle, palniki z butla na gaz itp. były by bezużyteczne.
Odpowiedz@Darksmakosz
Masz racje ... jeśli każda z butli jest szczelna i nie robisz tego na stacji zajmującej się napełnianiem butli LPG. Miedzy innymi dla tego nie pali się na na stacji paliw.
a tu masz ciąg dalszy tego zdarzenia ze zdjęcia.. jak możemy przeczytać na stacji zajmującej się napełnianiem butli ogień zapruszono podczas prac spawalniczych
Tu masz siąg dalszy tego ze zdjęcia...
https://www.youtube.com/watch?v=MF78Fibz6r0
Inny przykład by uważać ze spawaniem Zakłady Pepkon w Newadzie
Fabryka produkowała silny utleniacz AP używany do produkcji paliwa rakietowego dla promów kosmicznych w silnikach pomocniczych, jak doszło do wypadku Columbi wstrzymano loty co spowodowało konieczność składowania go w zakładzie , Jak skończyły się beczki aluminiowe zaczęto go składować w plastikowych.
Drobne prace spawalnicze przy plocie przypadkowo podpaliły jedną z plastikowych beczek plastik działał jak paliwo z tym utleniaczem i nie udało się go ugasić chwile potem ogień objął większość składu w którym składowano 4 000 ton tego utleniacza . Siła jego detonacji była tak wilka że eksplozję zalicza się do 10 największych konwencjonalnych materiałów wybuchowych . Powstał krater mający 61 metrów średnicy i 4,5 metra głębokości.
Czwarta detonacji niszczy pobliskie zakłady i widać jak ścina słupy telegraficzne . co ciekawe zginęły tylko 2 osoby a 370 było rannych za to straty wyceniono na 100 milionów dolarów W odległym o 20 km Las Vegas popękały szyby.
https://www.youtube.com/watch?v=cPVpzjxRjPk
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 February 2020 2020 19:20
@killerxcartoon masz racje nie ma gwarancji że wszystkie butle są w 100% szczelne a gaz jako cięższy od powietrza będzie zbierać się przy ziemi i ulegnie zapłonowi, jak któraś z butli była by nieszczelna zapali się a stopniowo zwiększająca temperatura spowoduje wzrost ciśnienia i zaczną działać zawory bezpieczeństwa z początku palącej się butli później sąsiednich (uwalniają gaz by nie doszło do eksplozji) , i przy takiej ilości niestety szybko osiągną temperaturę krytyczną i wszystko wlanie. Ogólnie szanse na taki scenariusz są koło 1-2% ale puki są to po co ryzykować?
Jak widać twórca tego demota, no nie wykazal się wiedzą w temacie. Myśląc, że jest śmieszny a okazuje się, że jest głupi. Spawa się krucce z flanszami pod zawory do rur stalowych gdzie jest gaz podciśnieniem, i robi się to gazowo jak i elektrycznie
Odpowiedznie odważyłbym się ,ale nie powinno się nic wydarzyć ,jeżeli jakaś butla nie puszcza
OdpowiedzW sumie takie spawanie jest bezpieczne, gorzej by było, jakby to działo się w pomieszczeniu zamkniętym. A tak na marginesie - butla z gazem raczej nie ma szans na wybuchnięcie. Wszystkie medialne "wybuchy" butli są wynikiem rozszczelnienia się i ulatniania gazu, który wybucha poza butlą. Niejednokrotnie w telewizji pokazują zdemolowane domy, gdzie rzekomo wybuchła butla, a gdzieś w kącie widać osmalona całą butlę.
OdpowiedzPo pierwsze to w tych butlach może być tlen przemysłowy (u nas miałyby zielony pasek bodajże, ale nie wiem co to za kraj). Po drugie nawet jakby tam był ultrałatwopalny gaz, to i tak o żadnym wybuchu nie ma mowy. Gdyby butla się rozszczelniła i iskra podpaliłaby gaz to co najwyżej zrobiłby się mini miotacz ognia, a nie zrobiłoby się bum... Także Robert wie, co robi. Pewnie robił to tysiące razy...
OdpowiedzCo do scenariusza z wybuchem:
-jedna butla jest nieszczelna, gaz z niej się zapala, powstaje mały miotacz płomieni
- temperatura, a co za tym idzie ciśnienie sąsiednich butli rośnie
- puszczają kolejne zawory bezpieczeństwa
- powstają kolejne miotacze płomieni
- kolejne butle grzeją się coraz szybciej
- zawory bezpieczeństwa przestają wyrabiać
- któraś butla nie wytrzymuje ciśnienia
- JEBS
Jest to absolutnie niedopuszczalne, ale butle są projektowane tak, by byle debil miał minimalne szanse się wysadzić w powietrze. Pełne zbiorniki z paliwem o wiele bezpieczniej jest spawać niż puste-wybuchowe są opary zmieszane z powietrzem, a gdy butla wypełniona jest płynem to całkiem przyzwoicie odprowadza ciepło i nie ma warunków do eksplozji. Wspaniałe kule ognia i inne takie wrzucane w komentarzach wyżej to efekt rozwalenia butli. Fakt, nie są niezniszczalne, ale iskra spawarki nie robi na niej wrażenia. Niemniej takie wybryki są karygodne.
Odpowiedz