@trusty aż mi się przypomniały eksperymenty w jakiś knajpach wrzucone na FB przez świadków jak tatar drobiowy! Tak, ktoś wpadł na pomysł, że można zrobić z piersi z kurczaka, pewnie z biedry, tatara.
Zresztą dla mnie nawet idea tatara wieprzowego wydaje się ryzykowna ze względu na większą liczbę chorób i pasożytów przenoszonych przez świnie niż przez krowy oraz inną trwałość mięsa. Nie wiem kto ma na tyle odwagi by jeść to w jakiejś podrzędnej knajpie.
@johnyrabarbarowiec - a czy ja napisałem, że drobiowy "stek" nie nadaje się do jedzenia na surowo, czy napisałem ogólnie, że kurczak? W kolejnym zdaniu napisałem, że co innego stek wołowy, czy ogólnie, że wołowina?
Czytamy ze zrozumieniem.
Mięsa które mogą być krwiste w środku: wołowina, baranina/jagnięcina, dziczyzna (ale nie dzik). Wieprzowinę (i dziki) oraz drób ZAWSZE wysmażamy. Niedopieczony drób czy "krwiste polędwiczki" (wieprzowe oczywiście) to największe zbrodnie jakie ostatnio można zobaczyć śledząc wyczyny domorosłych "masterszefów"
@ZONTAR Tak, oczywiście. I świetnie nadaje się na tatara. Tego nie jadłem, ale steki z koniny we Włoszech i owszem. Stek z wieloryba medium rare na Islandii również, więc takie mięso też się nadaje.
@adawo O ile wiem, to ogólnie wszelkie kopytne są bezpieczne jeśli chodzi o jedzenie bez gotowania (stąd wołowina, baranina, jagnięcina, wszelkie jelenie, sarny, daniele jak i konie). Wydaje mi się jednak, że drobna dziczyzna jak kuropatwy, bażanty przepiórki i kaczki muszą być ugotowane tak samo jak hodowlany drób. Podobnie jak dziki i świnie.
Tatar z koniny jest całkiem dobry :) Wieloryba muszę spróbować, podobne to do mięsa rekina?
@ZONTAR Dokładnie. Ptasią dziczyznę też należy traktować jak drób. Chociaż pierś z kaczki (hodowlanej, bo musi być młoda i tłusta) smaży się krótko i powinna być różowa, ale jednak ścięta. Wieloryb jak wołowina, może bardziej miękka (coś w kierunku wątroby). Jeśli chodzi o steki to polecam taki wykrawany z serca wołowego.
Bardzo dobre pytanie. Otóż zwierzę po uboju jest chodzącą (zn. już nie chodzącą) bombą biologiczną. Jeśli ktoś coś je to niech nie czyta, bo na powierzchni mięsa znajdują się bakterie z układu pokarmowego, sorry. Jedyną możliwością ich unieszkodliwienia jest temperatura, dlatego mycie mięsa nie ma najmniejszego sensu, a wręcz powoduje rozbryzgiwanie bakterii po kuchni. W wołowinie bakterie te znajdują się na powierzchni mięsa, a w drobiu wewnątrz.
Przepis doopy nie urywa...choć może trzeba trochę poczekać
Odpowiedz@ZrytyRyj miałam pisać, że później w toalecie to dopiero im się uszy trzęsły, ale twój tekst lepszy :)
No to nieźle musiała te dzieciaki wcześniej przegłodzić, bo niedosmażony/niedogotowany kurczak nie nadaje się do jedzenia. Co innego wołowina.
Odpowiedz@trusty Nawet wołowinę się dopieka, to że masz krwistego steka nie oznacza, że jest on surowy w środku.
@johnyrabarbarowiec - znasz taką potrawę, jak TATAR? W tym przypadku akurat, jest to surowe mięso.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 May 2020 2020 9:17
@johnyrabarbarowiec Tatara też się dopieka?
@trusty aż mi się przypomniały eksperymenty w jakiś knajpach wrzucone na FB przez świadków jak tatar drobiowy! Tak, ktoś wpadł na pomysł, że można zrobić z piersi z kurczaka, pewnie z biedry, tatara.
Zresztą dla mnie nawet idea tatara wieprzowego wydaje się ryzykowna ze względu na większą liczbę chorób i pasożytów przenoszonych przez świnie niż przez krowy oraz inną trwałość mięsa. Nie wiem kto ma na tyle odwagi by jeść to w jakiejś podrzędnej knajpie.
@trusty Tatar z drobiu? Samobójca czy co? Może jeszcze zaproponujesz z wieprzowiny?
@adawo - czytanie ze zrozumieniem.
Pierwszy post - "(...) niedosmażony/niedogotowany kurczak nie nadaje się do jedzenia. Co innego wołowina"
Drugi post - odpowiedź na stwierdzenie, że wołowinę się dopieka - "znasz taką potrawę, jak TATAR?"
Wniosek? Cały czas mowa o wołowinie.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 4 May 2020 2020 12:10
@HAWAJ @trusty A czy tatar to STEK?!
@johnyrabarbarowiec - a czy ja napisałem, że drobiowy "stek" nie nadaje się do jedzenia na surowo, czy napisałem ogólnie, że kurczak? W kolejnym zdaniu napisałem, że co innego stek wołowy, czy ogólnie, że wołowina?
Czytamy ze zrozumieniem.
@HAWAJ Oczywiście, że tatara się dopieka, tylko wtedy to już nie tatar, a rumsztyk :)
Fuj!!! nie uciekło z talerza?
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/14e9/14e94c87f41b028ad93fb0ddf086f5d5.jpeg
OdpowiedzSalmonella jest w surowym kurczaku idiotko.
Odpowiedzżyją jeszcze?
OdpowiedzMięsa które mogą być krwiste w środku: wołowina, baranina/jagnięcina, dziczyzna (ale nie dzik). Wieprzowinę (i dziki) oraz drób ZAWSZE wysmażamy. Niedopieczony drób czy "krwiste polędwiczki" (wieprzowe oczywiście) to największe zbrodnie jakie ostatnio można zobaczyć śledząc wyczyny domorosłych "masterszefów"
Odpowiedz@adawo Konina ponoć może też być krwista. Kolega mówił.
@ZONTAR Tak, oczywiście. I świetnie nadaje się na tatara. Tego nie jadłem, ale steki z koniny we Włoszech i owszem. Stek z wieloryba medium rare na Islandii również, więc takie mięso też się nadaje.
@adawo O ile wiem, to ogólnie wszelkie kopytne są bezpieczne jeśli chodzi o jedzenie bez gotowania (stąd wołowina, baranina, jagnięcina, wszelkie jelenie, sarny, daniele jak i konie). Wydaje mi się jednak, że drobna dziczyzna jak kuropatwy, bażanty przepiórki i kaczki muszą być ugotowane tak samo jak hodowlany drób. Podobnie jak dziki i świnie.
Tatar z koniny jest całkiem dobry :) Wieloryba muszę spróbować, podobne to do mięsa rekina?
@ZONTAR Dokładnie. Ptasią dziczyznę też należy traktować jak drób. Chociaż pierś z kaczki (hodowlanej, bo musi być młoda i tłusta) smaży się krótko i powinna być różowa, ale jednak ścięta. Wieloryb jak wołowina, może bardziej miękka (coś w kierunku wątroby). Jeśli chodzi o steki to polecam taki wykrawany z serca wołowego.
eGzu kurczaki? Raczej nie.
OdpowiedzNajwyraźniej nie wyciąga wniosków. Nietoperz w Wuhan też był "medium rare"...
Odpowiedz"Medium"? To jest kruwa ULTRA RARE! Wygląda jakby to wrzątkiem polała albo ewentualnie przypaliła z wierzchu zapalniczką :-P
OdpowiedzDla wszystkich martwiących się o zdrowie dzieci, zdjęcie jest stare jak świat, ktoś dodał po prostu nowy tekst po polsku :)
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/94bf/94bfa7cfc0f95d92e741e2ee825ee0d5.jpeg
Nie chce psuć wizji zabójczego kurczaka ale w Japonii jada się na surowo
OdpowiedzBardzo dobre pytanie. Otóż zwierzę po uboju jest chodzącą (zn. już nie chodzącą) bombą biologiczną. Jeśli ktoś coś je to niech nie czyta, bo na powierzchni mięsa znajdują się bakterie z układu pokarmowego, sorry. Jedyną możliwością ich unieszkodliwienia jest temperatura, dlatego mycie mięsa nie ma najmniejszego sensu, a wręcz powoduje rozbryzgiwanie bakterii po kuchni. W wołowinie bakterie te znajdują się na powierzchni mięsa, a w drobiu wewnątrz.
Odpowiedz