Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
276 285
-

Zobacz także:


allmaechtig
+7 / 7

To oczywiście uwzględniając tylko część podatków podstawowych, czyli pomijając akcyzę, VAT skumulowany, podatek gruntowy, cukrowy, solidarnościowy, śmieciowy, od nieruchomości, drogowy, podatek Belki, sklepowy, deszczowy, emisyjny, telewizyjno-radiowy, recyklingowy, bankowy, ubezpieczeniowy, podatek mocowy...

Ciężko wyznaczyć rzeczywista datę wolności podatkowej kiedy jeszcze podatki się sumują między podmiotami. Może umownie przyjmijmy 24 grudnia i dal oszczędności świętujmy razem z wigilią. W sumie całkiem prawdopodobne że 24 grudnia jest właśnie bliżej prawdziwej daty dnia wolności podatkowej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 June 2020 2020 11:59

Odpowiedz
DonSalieri
+2 / 4

Jest pewne obejście pt "składki na zus, opłaty, daniny" i inne takie, które zasadniczo są podatkiem - bo musisz je płacić - ale nie lecą do budżetu, więc nie opóźniają dnia wolności. Gdyby je zsumować i podejść jak trzaba do tematu - nie zdziwiłbym się, gdyby dzień wolności wypadał w przyszłym roku

Odpowiedz
E Erecer
+1 / 1

To ja czegoś nie rozumiem. Skoro teoretycznie wszystkie obciążenia budżetowe kończą się mniej więcej w połowie roku to znaczy, że wszystkie zobowiązania budżetowe zostały teoretycznie zaspokojone, to dlaczego dług publiczny zapierdziela? Czyżby dlatego że więcej wydajemy niż mamy wpływu do budżetu i dlatego są brane nowe kredyty na spełnienie chorych marzeń socjalistów typu 500+ 1000++ czy oczko#? Jeśli tak to wolność podatkową osiągną nasze praprawnuki.

Odpowiedz
koszmarek66
+1 / 1

@Erecer Cztery minus z ekonomii. Początek OK. A jeśli chodzi o kredyty to przy takiej przenośni jak Dzień wolności podatkowej 10 czerwca zostaje 10 czerwca ale rok zaczyna się nie 1 stycznia a np. 1 grudnia roku poprzedniego.

E Erecer
+1 / 1

@koszmarek66 całe życie trzeba się uczyć. Myślę, że przy tych uproszczeniach dużego błędu nie robię.