Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
294 328
-

Zobacz także:


PIStozwis
+3 / 13

A niby dlaczego z bogatego domu? Camaro w Stanach kosztuje nieco ponad $24k i to z podatkiem. Średnia pensja w USA to nieco ponad $5k brutto. Po odliczeniu podatku zostaje ok. $3,7k. Jeśli pracują dwie osoby to spokojnie Camaro mogą sobie kupić 2 razy w roku.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2020 2020 18:22

Odpowiedz
S SARs9504
+14 / 18

Bo ludziom ciężko zrozumieć że USA to kraj zrobiony pod ludzi pracujących. Nie to co u nas w Europie.

ZONTAR
+2 / 2

@PIStozwis Bez przesady. Bazowy model Camaro to 25k MSRP i to w manualu. Chyba będziemy zgodni z tym, że panienka dostała automat. Nawet z rzędową czwórką 2.0 w automacie i prawie gołej opcji to już ponad 26k, do tego ma spoiler, naklejki, nietypowe felgi i pewnie trochę dodatkowych opcji. Lakier też jest z palety premium. Poza zwykłą czerwienią paleta bazowa ma tylko wszelakie szarości i ciemny niebieski. Jak widzisz jaskrawe Camaro, to klient dopłacił. Obstawmy nawet MSRP na poziomie 28k i przyjmijmy, że udało im się zbić cenę do 25k. Sticker to raczej cena wyjściowa do negocjacji i jedynie przy trudno dostepnych samochodach tyle się faktycznie płaci. No to co dalej? Wszelkie opłaty za obsługę, dostawę, rejestrację, i sales tax 4% (Południowa Dakota). Raczej nie zapłacili mniej niż 26-28 tysięcy. Już tak nie upiększajmy tego.
Zarobki przy średniej to pewnie mają ze 120. Takie prezenty dzieciakom nie dają typowe przeciętniaki, więc przynajmniej łącznie zarabiają dwie średnie. Zapewne i więcej. Koszta życia takiej rodziny w tym miejscu to pewnie gdzieś 2-3 tysiące miesięcznie. Przy 90k na rękę i 36k kosztów życia mają do dyspozycji 54k rocznie. Część może pójdzie na jakieś studia itp, ale też nauka (wbrew powszechnej opinii) nie jest aż tak droga. Ogólnie to taka typowa hamerykańska rodzinka bez problemu na taką zabawkę może sobie pozwolić.

W moim przypadku różnica między ceną z naklejki i realną ceną wynosiła około 8 klocków.

M mieteknapletek
0 / 2

@PIStozwis
5k$ to sredni dochod rodziny nie jednej osoby, mediana zarobkow w usa to okolo 3.3k$

dlaczego z bogatego domu? czy ty swojemu dziecu na 16 urodziny sprawilbys prezent o wartosci polowy rocznego budzetu? nie sadze, zwlaszcza jakby to byl sportowy samochod dla swierzo upieczonego kierowcy

PIStozwis
+1 / 1

@mieteknapletek Brutto napisałem na jedną osobę. W zależności od stanu podatek stanowy od 1% do 10%. Podatek federalny dla nieprzekraczających progu pierwszego progu.10% Najwyższy 37%. i podatek lokalny od 1% do2%. W 2018 netto średnio na osobę wynosiło ok $3,7k. Pozdrawiam.

PIStozwis
+1 / 1

@ZONTAR To i tak nie są to jakieś wielkie pieniądze jak na Ich warunki. Ja podałem cenę dealera za podstawowy model z silnikiem 2000ccm i 273 KM.

M mieteknapletek
0 / 0

@PIStozwis
patrzylem sie na dane statystyczne, z nich wynosi ze mediana dochodow na rodzine brutto to okolo 5k brutto na osobe to okolo 3.3k, jezeli twierdzisz ze brutto na osobe jest 5k to masz inne zrodlo danych niz ja
moim zrodlem jest www.census.gov a twoim?

idac dalej, spieramy sie sie teraz o drobnem, faktem jest to ze osoba ktora zarabia w tych okolicach raczej nie kupi dziecku samochodu o wartosci polowy swoich rocznych dochodow, bedzie wolala odlozyc te pieniadze na cos innego, jak np na zapewnienie dziecku edukacji


PIStozwis
0 / 0

@mieteknapletek Ja napisałem tylko, że średnio zarabiająca rodzina może sobie spokojnie na taki wydatek pozwolić. Nie znaczy to, że rodzice tej dziewczyny tyle zarabiają. Pewnie Ich dochody mają z wyższej półki.

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Zapewne patrzyłeś na household, a więc gospodarstwo domowe. Jak łatwo się domyślić, z poszczególnych grup najwyższe dochody będą w pełnych, dużych rodzinach, gdzie wszystkie osoby pracują. Uwzględnianie w tym dochodu singli, studentów mieszkających razem czy niepełnych rodzin nie ma sensu.

https://i.imgur.com/ShaRO4M.png
Jeśli mówimy o medianie dochodu rodzin, to jest to 88k brutto (7,3k miesięcznie). Jeśli do tego zawężymy grupę do pełnych rodzin (małżeństwo mieszkające razem), to mediana dochodu wynosi 102k brutto (8,5k miesięcznie).

Natomiast mediana zarobków wśród osób pracujących wygląda tak.
https://i.imgur.com/3rW3p4Y.png
Znowu możemy uwzględniać osoby pracujące na mniej niż pełny etat, ale jaki jest w tym sens?
https://i.imgur.com/ZFa5so5.png

Aktualna mediana wynosi 39k z groszami dla wszystkich wliczając w to pracujących na część etatu lub pracujących tylko chwilę w ciągu roku. Sam wydedukuj więc, ile może wynosić średni dochód osób pracujących na pełny etat przez cały rok.

@PIStozwis To mamy innego dealera ;)

PIStozwis
0 / 0

@ZONTAR Możliwe. W Maryland będzie drożej a w Maine taniej.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 October 2020 2020 8:03

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
tak patrzylem sie na gospodarstwo domowe,

pracownik pracujacy na pelny etat dostaje srednio tygodniowo 865USD co dla dwoch osob faktycznie brutto daje 90000usd rocznie, ale wciaz smiem twierdzic ze niewielu wydalo by 1/3 tej kwoty na pierwszy samochod dla dziecka

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Sądzę, że jednak wiele osób by było do tego skłonnych. Jakbyś zarabiał 90k PLN, to byś nie wydał 30k na nowoczesny samochód dla dziecka?
Weź pod uwagę, że mówimy tu o USA. Takie Camaro rozmiarowo to bardziej odpowiednik Fiata Tipo w Polsce jeśli nie mniejsze. Porównałbym to bardziej do Miaty. Nie najmniejsze, ale raczej na drogach poniżej przeciętnej. 275 kuca to też nie jest nic powalającego, większość miejskich samochodów ma moc na pułapie 200KM. Kupując Chevy Malibu (odpowiednik Insigni) masz do wyboru dwie wersje. Bieda opcja 1.4 z tylko 154KM (jeździłem tym kilka miesięcy, zbiera się jako tako), średnia 1.6 163KM i wyższa (najpowszechniejsza) 2.0 250KM. Dodajmy sobie do tego fakt, że nowe samochody są nafaszerowane elektroniką i są dużo bezpieczniejsze oraz prostsze w prowadzeniu niż chociażby W124.
No i na koniec dorzućmy, że posiadanie samochodu w USA to podstawa, szczególnie na obszarach podmiejskich czy poza dużymi metropoliami. Jak młodziak idzie na studia w innym hrabstwie czy też stanie, to fajnie by było jakby mógł wpaść co jakiś czas odwiedzić staruszków, a nie tłuc się nieistniejącym transportem publicznym. Posiadanie samochodu jest w pewnym sensie symbolem wolności i zazwyczaj przyjmuje się go jako podstawę. Nawet do legitymacji służy prawo jazdy, a nie dowód osobisty. Trudno znaleźć kogoś bez prawka.

Przy wszelkich różnicach kulturowych i dochodowych kupno takiej fury dla dziecka w ciut bogatszej rodzinie to nie jest nic szczególnego. Podejrzewam też, że przyczyną wypadku nie był samochód trudny do opanowania, a zwyczajnie wygłupy. Gdyby miała Wranglera, to też by pewnie przywaliła.

Swoją drogą, Mustang i Camaro to takie zabawki dla ludu, prowadzą się bardzo łatwo i przyjemnie, są naszpikowane elektroniką i mają po prostu dawać frajdę z jazdy nawet w najuboższej wersji z rzędową czwórką. Dopiero wyższe wersje mają możliwość ingerowania w systemy kontroli i wystrojenia bardziej jak sportowa fura wymagająca więcej umiejętności. Jednocześnie jest zupełna przepaść między Camaro i chociażby Corvette, które jest na drugim końcu spektrum. Wymaga dużo więcej umiejętności, nie prowadzi się już samo i ma dawać frajdę tym, którzy potrafią to prowadzić. W Polsce takich sportowych zabawet dla przeciętnego człowieka jest jak na lekarstwo, więc patrzymy na nie tak, jak na faktycznie sportowe i trudne do opanowania fury. Tak było lata temu, gdy ABS był luksustem, ale obecnie nawet przy sporej mocy elektronika potrafi panować nad tym za niedoświadczonego kierowcę. Sam mam około 400KM i muszę się postarać aby przy napędzie na tył stracić jakkolwiek sterowność. Jak się nie staram, to samochód sam robi wszystko aby mieć przyczepność. Nawet zimą na śniegu bardzo łatwo utrzymać kontrolę.

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
"Jakbyś zarabiał 90k PLN, to byś nie wydał 30k na nowoczesny samochód dla dziecka?"
nawet nie majac na glowie kredytu na mieszkanie i swiadomosci ze trzeba bedzie niedlugo dziecku zafundowac studia co kosztuje okolo 30-40k$ rocznie to nie wydalbym 1/3 swoich dochodow na kupno sportowego samochodu dla nastolatka ktory dopiero co zdal prawo jazdy.

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Kolejny mit, mało kto płaci tyle za jakiekolwiek studia.

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
jak podliczysz koszty studiow utrzymania sie i podrecznikow to spokojnie ci tyle wyjdzie na przecietnej uczelni
na dobrej uczelni wyjdzie nawet wiecej

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Super, ale już ulg i grantów nie wliczasz, bo po co? Wszystko, byle czymś podeprzeć swoją rację, a jak coś jest niewygodne, to szybko zamieść pod dywan. USA ma całkiem inny system finansowania edukacji i porównywanie w ten sposób nie ma żadnego sensu. Obejrzyj sobie chociażby przeciętne koszta edukacji na Harvardzie.
https://www.collegecalc.org/colleges/massachusetts/harvard-university/

Czesne 46k, zakwaterowanie i wyżywienie 17k, trochę innych wydatków, łączne koszta roku niecałe 72k. Jakie są rzeczywiste koszta? Ponad połowa dostała granty, średnio udzielano 50k w grantach.
https://i.imgur.com/WwILNRj.png
Ostatecznie przeciętnie z tych 72 tysięcy płacisz jakieś 22 tysiące, wszystko zależy od dochodów rodziny, liczby dzieci w wieku szkolnym itp. Dostaniesz więcej w grantach jeśli masz kilkoro dzieciaków w zbliżonym wieku. Dostaniesz więcej jak masz niskie dochody czy po prostu dużą rodzinę. Te granty robią dużą różnicę pomiędzy realnym kosztem nauki, a teoretycznym rachunkiem. Dzięki temu idzie to na wsparcie głównie tych, którzy potrzebują takiego wsparcia, a jak ktoś nie ma pomysłu na życie i chce zrobić kolejny kierunek, to już musi płacić pełne stawki (granty zazwyczaj przysługują tym, którzy nie mają jeszcze tytułu).

No to weźmy najlepszy uniwerek w południowej dakocie, skoro o tym miejscu akurat mowa.
https://www.collegecalc.org/colleges/south-dakota/augustana-college/
https://i.imgur.com/RvwjIhq.png
Znowu zależnie od sytuacji przeciętny koszt to 16-22 tysiące rocznie.

To może L.A?
https://www.collegecalc.org/colleges/california/university-of-california-los-angeles/
Niby 8 uniwerek w USA, a koszta nadal niskie. Znowu uwzględniając czesne, zakwaterowanie, żarcie i wszelkie potrzebne wydatki trzeba liczyć 35k dla mieszkańców stanu i 64k dla przyjezdnych.
https://i.imgur.com/PTR7UVO.png
Znowu przeciętne koszta po uwzględnieniu grantów to średnio 20k dla rodziny zarabiającej koło 90k rocznie, a biedniejsze rodziny (np utrzymujące się ze średniej krajowej) płacą przeciętnie 10k.

Pójdźmy po bandzie, Uniwerek Chicago.
https://www.collegecalc.org/colleges/illinois/university-of-chicago/
Jeden z najdroższych w USA (tak, droższy niż MIT czy Harvard), ale i jeden z najlepszych.
Już w skrócie mówiąc 55k czesne, 79k łączny koszt roku wliczając wszystkie wydatki, przeciętny koszt 8-30k rocznie.
https://i.imgur.com/TI4k3WX.png

Przeciętny koszt dla rodzin o dochodach przekraczających 110k rocznie to prawie 40k (z kieszeni bądź kredytów studenckich). A więc mamy to, podajesz stawki dla najdroższych uniwersytetów w USA i to dla osob w najwyższym progu dochodowym.

Antykaczka
-2 / 12

Jak te dzieciaki mają mieć szacunek dla cudzego życia, skoro ich rodzice najwyraźniej go nie mają? Nie można było na początek kupić gówniarze czegoś słabszego? No przecież trzeba zaszpanować, ile się ma pieniędzy. Najwyżej rozjedzie jakiegoś biedaka, co go nie stać na własny samochód.

Odpowiedz
ZONTAR
0 / 4

@Antykaczka Jeśli to bazowa wersja, to ma tylko 275 kucyków. Może nie jest to malutko, ale też dużo mniej niż po takim samochodzie można się spodziewać.

W Wolterianin
+21 / 33

Mógłby mi ktoś wytłumaczyć czemu ludzie tak emocjonują się tym na co inni wydają swoje pieniądze? Bo mam wrażenie, że wszystkim byłoby lepiej jakby każdy energię kierowaną na wściubianie nosa w cudze sprawy skierował na zajęcie się swoimi.

Odpowiedz
W Wolterianin
+6 / 12

@cyaegha Wiem, że emocje kłócą się z racjonalnym myśleniem. Po prostu nie potrafię zrozumieć dlaczego coś co nie zasługuje na wzruszenie ramion w tylu ludziach budzi tak silne emocje.
Muszę też zapytać co jest złego akurat w camaro, że nie nadaje się dla 16. latka? Za drogie? Zbyt czerwone?

W Wolterianin
+3 / 7

@cyaegha Mam trochę więcej niż 16 lat. Prowadzę auto odkąd skończyłem 10. Mam też trochę znajomych ze wsi. Większość z nich zaczęła jeździć traktorem w podobnym wieku więc nie rozumiem czemu 16. latek ma się nie nadawać do auta.
Nie widzę też komiczności w sytuacji jaką opisujesz. Każde miejsce ma swoje zasady. Jeżeli w szkole wymaga się od uczniów by pytali się czy mogą wyjść do toalety to powinni pytać bez względu na to czy mają 6, 16 czy 60 lat. Jakbyś miał zajęcia z jednym z moich profesorów to szybko byś się przekonał co to znaczy wyjść (będąc osobą dorosłą) bez pozwolenia z zajęć.
To co ludzie robią po szkole to osobny temat bez związku z tym co robią w szkole. Jeden po szkole wróci z buta, inny autobusem, a jeszcze inny własnym autem. To indywidualna decyzja każdej osoby i nic nikomu do tego i nie rozumiem co w tym śmiesznego, że ktoś ze szkoły wraca własnym autem. Nigdy tak zdarzyło Ci się wracać własnym autem po szkole?

W Wolterianin
+2 / 2

@cyaegha Mówiąc o indywidualnej decyzji miałem na myśli wybór sposobu powrotu do domu więc powiem to inaczej. Nie widzę nic komicznego w tym, że ktoś po szkole wraca własnym autem do domu. Podobnie jak nie widzę nic komicznego w tym, że dziecko czy dorosły w szkole pyta czy może iść do WC.
Odnośnie traktorów powiem tak. Skoro 10. latek może pracować na polu jako traktorzysta to tym bardziej 16. latek może jeździć samochodem.

Zgadzam się z Tobą, że w naszym świecie, a zwłaszcza w USA jest pełno absurdów. Dla mnie jednak nie jest absurdem to, że 16. latek może prowadzić auto. Absurdem dla mnie jest to, że nie może napić się piwa. A już największym absurdem jest wiara, że człowiek, któremu przez pierwsze 18 lat życia nic nie wolno, nagle w dniu urodzin jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki stanie się odpowiedzialną jednostką. Niby jakim cudem jak nie pozwala mu się tego nauczyć?

W Wolterianin
+1 / 1

@cyaegha To, że coś nie jest legalne nie znaczy, że nie występuje. Dla przypomnienia zaznaczę, że zabójstwa i kradzież też jest nielegalna.
Jeżeli uznamy, że pomaganie na polu to jeżdżenie bez, wynagrodzenia traktorem z przyczepą po polu przez 8-10h dziennie podczas żniw to faktycznie można uznać, że osoby o których mówię pomagały na polu.
Wracając do auta to rzecz o której mówisz nie ma związku z wiekiem i szczerze mówiąc nie rozumiem czemu się tak na nim skupiasz w tym przypadku. Jak posadzisz za kierownicą jak to ładnie określasz 600 konnej rakiety osobę bez doświadczenia to będzie miała takie same problemy bez względu na wiek, bo nie wiek jest problemem, a brak doświadczenia. Osoba w wieku lat 16 może paradoksalnie mieć mniejsze problemy niż osoba w wieku lat 30 gdyż z reguły będzie miała krótszy czas reakcji.
Jako przykład sięgnę znów do życia. Moja babcia ma trochę ponad 60 lat. Prawo jazdy ma od około 40 lat. Od około 30 lat nie prowadziła samochodu bo wszędzie była wożona. Myślisz, że poradziłaby sobie lepiej?
Wracając jeszcze do nauki prowadzenia z osobą dorosłą gdzieś na uboczu to wiek 16 lat to o przynajmniej 5 lat za późno na taką naukę. 16 latek powinien to już od dawna umieć.

R konto usunięte
+2 / 2

@Wolterianin "czemu ludzie tak emocjonują się tym na co inni wydają swoje pieniądze?" tzw socjaliści mają z tym problem. Nie obchodzi ich los biednych, jedynie problem, bo istnieją bogaci. Jak taki bogaty wyrzuci pieniądze w błoto to socjaliście żyłka pęka :)

W Wolterianin
0 / 0

@cyaegha W zasadzie mogę w pełni zgodzić się z tą częścią Twojej wypowiedzi, która kończy się na poziomie dziecka. Mógłbym też zgodzić się z stwierdzeniem, że "Żadna normalna osoba, nie wprowadziłaby w życie możliwości kierowania pojazdem przez dzieci." gdyby dotyczyłoby to 5. czy 10. latków, ale z całym szacunkiem 16. latek to już nie jest dziecko. Ktoś to ma 16 lat to człowiek na progu dorosłości. To ktoś, kto za 2 lata będzie miał prawo współdecydować o losach państwa i wszystkich jego mieszkańców więc umiejętność prowadzenia samochodu w wieku lat 16 powinna być standardem. Zwłaszcza, że w współczesnym świecie można doskonale poradzić sobie bez umiejętności pływania, podczas gdy brak znajomości przepisów ruchu drogowego powoduje, że jest się zagrożeniem dla siebie i innych. Jeżeli o mnie chodzi to uważam, że zdanie teoretycznej części egzaminu na kategorię B powinno być warunkiem uzyskania matury.
Odnośnie priorytetów w edukacji, to zawsze gdy widzę narzekanie na nią zastanawiam się jak głosowała osoba narzekająca. Jako, że nie wiem jak to jest w Twoim przypadku powiem tak. W kraju w którym mniej niż 5% obywateli uważa, że sami najlepiej zadecydują o swojej przyszłości edukacja nigdy nie będzie stała na wysokim poziomie. Nie zmienia to jednak tego, że nie powinniśmy nastolatków traktować jak debili. Nigdy bowiem nie nauczą się odpowiedzialności, jeżeli im się na to nie pozwoli

W Wolterianin
0 / 0

@cyaegha Skąd ten protekcjonalizm? I gdzie ja wg Ciebie napisałem, że wg mnie jakiś urzędnik lub instytucja zadecyduje lepiej? Napisałem tylko, że ponad 95% Polaków tak uważa.
Zastanawiam się też na jakiej podstawie uważasz, że mylę narzekanie ze stwierdzeniem faktów. Zwłaszcza, że zgodziłem się z Tobą w kwestii fatalnej kondycji polskiego systemu edukacji wraz z uzasadnieniem dlaczego tak myślę. Muszę też przyznać, że w interesujący sposób odwracasz uwagę od istotnych kwestii w kierunku pozbawionych znaczenia domysłów.

W tym momencie nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzenie, że skoro nie jesteś w stanie przeczytać ze zrozumieniem kilku prostych zdań to najlepiej zrobisz jak zastosujesz się do własnej rady i nie będziesz głosować. Przyznam też, że bardzo ciekawi mnie na kogo głosują takie osoby jak Ty, ale nie pytam. Wiem, że i tak nie dostanę na takie pytanie prawdziwej odpowiedzi.

W Wolterianin
0 / 0

@cyaegha Stwierdziłaś, że osoba 16. letnia jest zbyt młoda by prowadzić samochód. Podałem kontrprzykład z życia osoby znacznie starszej, która od jakichś 30-40 lat posiada prawo jazdy. Twoja odpowiedź na ten przykład to stwierdzenie, że najwyraźniej jestem młody i nic nie wiem. Czyli wygląda to tak, że ignorujesz coś co nie pasuje do Twoich założeń i dla odwrócenia uwagi skupiasz się na rzekomych cechach rozmówcy (wiek), które mogą uzasadnić stwierdzenie, że nie ma racji.
Przyznaję, że nie bardzo rozumiem co masz na myśli mówiąc o weryfikacji głosów oraz dalszej części. Nie wiem czy to było skierowane do mnie czy mówisz ogólnie o swoim postrzeganiu sytuacji. Jeżeli do mnie to nie głosuję na mniejsze zło odkąd zauważyłem, że to się nie sprawdza. Nie należę też do ultrasów demokracji, ale obecnie ją mamy więc biorę w niej udział.
Zgodzę się z Tobą, że nowy system powinien być budowany od podstaw i dlatego zawsze namawiam wszystkich do interesowania się i angażowania w sprawy związane z okolicą

W Wolterianin
0 / 0

@teszwonsz Jeżeli chcesz aby dana rzecz się nie powtarzała musisz znać jej przyczynę. Tym bardziej jeżeli chcesz ją piętnować. Ten demot tego nie robi gdyż skupia się na niewłaściwej kwestii. Problemem nie jest bowiem ani wiek kierowcy, ani cena samochodu, ani to czy ktoś szanuje pieniądze czy nie. Problemem jest to, że uprawnienia do prowadzenia samochodu otrzymują osoby, które nie mają wystarczających umiejętności, a to oznacza, że system ich przyznawania jest wadliwy i od tego trzeba zacząć dyskusję zamiast skupiać się na pozorach.
Jeżeli natomiast chodzi o Twoje pytania do mnie to nie obchodzi mnie co kto zrobi z prezentem ode mnie. To już jego własność i jego sprawa. Ja albo się ucieszę gdy okaże się, że trafiłem z prezentem, albo się zmartwię gdy okaże się, że nie trafiłem.
Jeżeli mój dzieciak rozwali moje auto to najpierw sprawdzę czy nikomu nic się nie stało. Jak to ogarnę to sprawdzę co się stało. Jeżeli okaże się, że to z jego winy, albo nie daj Boże głupoty to ruski miesiąc popamieta. W innym przypadku nie będzie sprawy, a może i nawet pochwała, ale na to mam jeszcze trochę czasu.
Póki co wiem, że mój dzieciak w wieku lat 15 ma między innymi potrafić dobrze prowadzić auto i umieć posługiwać się bronią krótką, a moją rolą jako rodzica jest umożliwienie mu zdobycie tych umiejętności jak i wielu innych, które później będą mu potrzebne w życiu

W Wolterianin
0 / 0

@cyaegha Wiem, że w gimnazjach jest fatalnie, ale moim zdaniem to skutek traktowania młodych ludzi z jednej strony jak bandy debili, a z drugiej pozwalanie im na wszystko. Uważam też, że młodzi wcale nie są tak głupi za jakich mają ich dorośli, a po prostu nigdy nie musieli ponosić konsekwencji swoich decyzji. Po prostu mają za dobrze i w głowach im się przewraca.
Jeżeli natomiast chodzi o wybory to robię to co mogę czyli staram się obserwować polityków i to co robią. Staram się też ocenić jakie konsekwencje będą mieć ich decyzję, a przede wszystkim staram się pamiętać o tym co deklarowali i co robili by móc potem zestawić sobie ich osiągnięcia z deklaracjami. Narzędzie może kiepskie, ale wydaje mi się, że jedyne możliwe do stosowania w tej iluzji demokracji jaką mamy.
System nadawania uprawnień do prowadzenia pojazdów w mojej ocenie to kpina i jak wiele rzeczy prościej byłoby go zlikwidować i stworzyć od nowa niż naprawiać. Zaryzykowałbym też tezę, że przyczyną tego jest skupianie się większości na pozorach zamiast na faktycznych problemach

W Wolterianin
0 / 0

@cyaegha Nie wierzę w odpowiedzialność zbiorową. Wierzę za to w domniemanie niewinności.
Mógłbym podpisać się pod Twoją diagnozą sytuacji. Nie podoba mi się jednak reakcja. Odbieram ją bowiem jako stwierdzenie, że jest źle, nic się nie da zrobić więc nic nie róbmy i zostawmy wszystko tak jak jest.
Zdaję sobie sprawę z tego, że politycy z ludźmi się nie liczą. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że jest to skutek. Przyczyną jest to, że wiedzą, że są mniejszym złem dla tylu ludzi, że ich władza nie jest niczym zagrożona i że z tego powodu nie będą musieli nigdy się z niczego rozliczać. Dlatego w wyborach staram się kierować wiedzą i rozumem, a nie emocjami i rozliczać ich we własnym zakresie do czego namawiam innych. Jasne, że polityków nie obchodzę. Wiara, że jest inaczej to byłaby naiwność i głupota. Mam jednak nadzieję, że doczekam czasów, gdy takich ludzi jak ja będzie na tyle dużo by politycy musieli zacząć ich uwzględniać w swoim postępowaniu i chociaż udawać, że się z nimi liczą. Jakkolwiek mały jest mój wpływ na zmianę sytuacji to jest nieskończenie większy od wpływu osoby, która się poddała bo uznała, że nic się nie da zrobić w efekcie umacnia obecny system.

W Wolterianin
0 / 0

@teszwonsz Mógłbyś rozwinąć skrót PJ?
Jeżeli mówimy o kursach na prawo jazdy to nie uczą one jazdy. Uczą tylko jak zdać egzamin, a i to kiepsko. Dlatego moim zdaniem dzieciaka trzeba tego uczyć dużo wcześniej. Wiek 10 lat moim zdaniem jest odpowiedni na pierwsze lekcje.
Walka wręcz to jest coś czego powinno zacząć się uczyć dzieciaki w wieku 5-10 lat, chociaż na taką naukę nigdy nie jest za późno. Tak szczerze to umiejętność walki wręcz jest moim zdaniem silnie związana z umiejętnością użycia broni, gdyż broń najlepiej służy tym, którzy jej nie potrzebują.
Umiejętność posługiwania się bronią to dla mnie tak w skrócie umiejętność rozłożenia i złożenia jej oraz wyczyszczenia wraz z umiejętnością jej użycia czyli załadowanie, rozładowanie, zabezpieczenie, a także prawidłowa postawa strzelecka i umiejętność oddania celnego strzału na dystansie 25 metrów.
Prawo nie zabrania nabywania takich umiejętności więc nie rozumiem czemu miałoby to komuś prawnie zaszkodzić.

T tomkosz
-2 / 6

tak na logike, to ktos dal nastolatkce prowadzic auto, dosc trudne do prowadzenia i wymagajace doswiadczenia. nic dziwnego ze je rozbila. wine ponosi dorosly, pewnie rodzic, ktory przez glupote spowodowal zagrozenie zycia dziecka. powinien za to beknac

Odpowiedz
W Wolterianin
0 / 2

@tomkosz Jeżeli mogę. Z czego wynika trudność w prowadzeniu akurat tego auta?

Antykaczka
-1 / 5

@Wolterianin Z tego samego, co w przypadku sportowych motocykli.
Tylny napęd i potężny silnik? To przecież idealne, pierwsze auto dla nastolatki.

W Wolterianin
+2 / 4

@Antykaczka Dzięki za wyjaśnienie. Teraz rozumiem czemu to auto może nie być dobrym wyborem na pierwszy samochód

matek1998
+4 / 4

Nie wiem o co ta gównoburza, dziewczyna rozbiła sportowe auto, nie ona pierwsza i nie ostatnia. Fakt, że ma 16 lat niczego nie zmienia a nawet udało się jej pojeździć aż 10 dni. Piszę " aż " bo byli tacy co mieli o wiele więcej lat i doświadczenia a rozwalali auta chwilę po ruszeniu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2020 2020 22:52

Odpowiedz
sebastos
+4 / 4

Rozumiem, że w Polsce ludzie podniecają się Camaro czy Mustangiem, ale w USA te auta uchodzą za pojazdy skierowane do osób przeciętnie zarabiających :D

Odpowiedz
L lord_necron
+3 / 3

@sebastos nawet Polak zarabiający między minimalną a przeciętną można nawet tanio ogarnąć sobie mustanga. a jak jeszcze umiesz w mechanikę to może nawet zbudować każdego. części łatwo i tanio dostępne (nawet w Polsce) i to nie mówię tylko jakimś elementach silnika lub klockach. można zamówić każdy elemnt blacharski, elektroniki, całe silniki nowe jak i skrzynie biegów. oczywiście to robota na pare miesięcy ale jak najbardziej wykonalna jak ktoś ogarnięty.

D Deffrau
+2 / 2

To trochę tak jak z jedzeniem którego nie dojesz i wyrzucisz. Ktoś z Afryki mógłby powiedzieć "wnerwiają mnie Ci biali, tyle jedzenia marnują". Mógłbyś odpowiedzieć "a co Ciebie to interesuje co robię z własnym jedzeniem?!" . Taka sama zasada dotyczy ciebie drogi autorze demota. Co Ciebie to interesuje na co ludzie przepierdzielają swoje pieniądze lub pieniądze rodziców ?! No tak łowca plusów robiący z demotywatorów śmietnik.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2020 2020 11:30

Odpowiedz
Wandejczyk
0 / 2

Niby jak ona i jej rodzina zaszkodziła Twoim interesom? W Stanach samochód na szesnastkę jest świecką tradycją. Oczywiście, tylko w rodzinach udaczników. Ewentualnie nieudaczników, którzy mieli spadkodawców udaczników. Podkreśleniem kim się jest.

Odpowiedz
Z zambimaru31
-1 / 3

Bardziej wkurzające jest do że ten kto dał jej Camaro nie wpadł na pomysł że auto z taką mocą i napędem na tył to niezbyt pasuje na pierwsze auto.

Odpowiedz
E eGhuthek
+1 / 1

Za to w Polsce dzieciaki które nie mają za grosz szacunku do życia i zdrowia swojego jak i innych oraz przepisów ruchu drogowego kupują sobie gruz w postacie BMW E36 i myślą że teraz to są kozakami. N

Odpowiedz
S seybr
+3 / 3

Nikt tobie ani twoim rodzicom nie zabrania kupić takiej bryki. Masz ból dupy bo ciebie nie stać. Nie zaglądaj do czyjegoś portfela. Typowy Janusz cebula z ciebie. USA to nie Polska. Tam przelicznik zarobków do zakupu auta jest inny niż w Polsce. Co ciebie obchodzi, że ktoś ma lepiej. Jak ty nie masz to inni też nie mają. Wk... mnie taka mentalność. Dziewczyna dostała auto, ale nie ma umiejętności w prowadzeniu. Tak jest z tylnonapędowcami. Ja sam zaczynałem od tylnego napędu. W Polsce też dzieciaki dostają auta, gorsze lepsze. Nie jeden młody zaliczył dzwona. Wystarczy, że popatrzę po mojej okolicy. Nie jeden za młodego rozwalił auto, lub je uszkodził. W temacie demota. Byłem w salonie i kupuję nowego suva z napędem na cztery koła. W sumie full opcja. Rozmawiam z kolegami i jeden miał ból dupy. Gadka, że kupuje używane, bo lepiej itp. Bo do 30 tyś. zł można fajną brykę kupić. Tak, tak mówi bo go nie stać na nówkę sztukę. Mój kolega kupił auto za 450 tyś. zł i nie bam bólu dupy. Pochwalił się, popatrzyłem przejechałem się z nim. Cieszyłem się, że kolegą ma takie wypasione auto. Mnie nie stać na takie i kupuje i cieszę się to co mam i będę miał.

Odpowiedz
W Wolterianin
+1 / 1

@seybr To co piszesz przypomina mi jak kupiłem swojego fiacika. Nowe auto z salonu. Znajomy mi wtedy gadał jak tak można tyle kasy marnować zamiast kupić tanio używane auto i jako przykład podał swoje, które kosztowało ponad 10x mniej niż moje. Po tygodniu jego auto wylądowało w serwisie. W ciągu pierwszych trzech miesięcy wydał na naprawy co najmniej 3/4 różnicy w cenie, a i tak przez pierwsze pół roku jeździł tylko autobusami. Po roku miał sprawne stare auto w cenie niewiele mniejszej niż moje nowe. Z tym, że ja swoje będę mógł używać jeszcze przez wiele lat bez problemu

solarize
+3 / 3

Zaraz, a jakby biedny dzieciak kupił sobie samochód-grat i rozbił go po 10-ciu dniach bez szacunku do przepisów i bezpieczeństwa, to nie byłoby wkurzające? Czy po prostu wkurzają Cię czyjeś pieniądze?

Odpowiedz
d4rek
-1 / 1

Niebawem to Camaro będzie do kupienia w Polsce.

Odpowiedz
S Samiszczu
+1 / 1

Jeden facet w Poznaniu wyjechał z nowym autem z salonu Jeep'a a po 200m był wbity tym autem w drzewo. Można? Można.

Odpowiedz