Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
96 107
-

Zobacz także:


rafik54321
+7 / 7

Mój ojciec był alkoholikiem, kiedyś, po którejś akcji, błagał mnie abym mu wybaczył. Odpowiedziałem że najpierw ma przestać chlać, ogarnąć się i dopiero przyjść i przeprosić. I słusznie uczyniłem. Bo na drugi dzień był narąbany jak szpadel...

Wybacz dopiero wtedy, kiedy osoba która popełniła błąd, najpierw ten błąd naprawi, zastanowi się nad nim, zmieni i DOPIERO wróci aby przeprosić. Bo dopiero wtedy będą to szczere przeprosiny.

Odpowiedz
G glup
0 / 0

@rafik54321 są rzeczy, których się nie da naprawić i takie błędy, których się nie wybacza.

rafik54321
+3 / 3

@glup do pewnego stopnia da się naprawić wszystko, może nie do końca tak jakbyśmy chcieli, ale coś da się zrobić.
Błędy? Które się da a których nie da wybaczyć - to już twoja prywatna decyzja. Jak się uprzesz to i drobiazgu nie odpuścisz.
Raczej po prostu jedne błędy łatwiej wybaczyć niż inne.
Poza tym, wybaczenie komuś, nie musi oznaczać że zaraz będziemy się lubić jak gdyby nic się nie stało... Wybaczenie to po prostu odpuszczenie żalu za daną sytuację.

G glup
0 / 0

@rafik54321 odebranie bliskiej osoby to rzecz,której się nie da wybaczyć, a naprawić tego nie zdoła nikt, chyba, że wynajdą wehikuł czasu, a zasada paradoksu i multiswiata okaże się jedynie bajką, wtedy tak.

rafik54321
0 / 0

@glup to zależy przede wszystkim od stopnia twojego altruizmu. Im wyższy tym łatwiej tobie by było wybaczyć taką rzecz.
Naturalnie do takiego stopnia, dosięgną pojedyncze jednostki. Słusznie czy niesłusznie - to już odrębna kwestia.
Mówisz że taka osoba nie może zadośćuczynić? To zabawmy się sytuacją. Ok, ktoś zabił bliską ci osobę, ale co w sytuacji kiedy ten morderca uratuje twoje życie? To byłoby (jak mniemam) niczym wsadzenie kija w zębatki. Bo miałbyś przeciwstawne odczucia. Z jednej strony złość za stratę, z drugiej strony mimo wszystko miałbyś to poczucie że powinieneś być wdzięczny.
Dużo tutaj też by znaczyło to w jakich okolicznościach morderca zabił.

G glup
0 / 0

@rafik54321 nadal bym go zabił,ale na grobie bym kwiatki mu postawił i może tabliczkę z ładnym napisem co zrobił zasponsorował.

rafik54321
0 / 0

@glup to powiedz mi, czym byś się różnił od niego? On zabił, ale przynajmniej uratował tobie życie. Ty go zabiłeś i co dalej? Wtedy musiałbyś uratować życie komuś jemu bliskiego, aby się chociaż z nim zrównać.

Nienawiść jest jak trucizna, ale pali przede wszystkim osobę która ją w sobie nosi.

G glup
0 / 0

@rafik54321 czym, ja zabił bym mordercę, on niewinną osobę. Gość o którym piszę wie, że ratowanie mnie było by jego największym błędem, większym niż to co zrobił.