Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
374 398
-

Zobacz także:


S Skar2k19
+7 / 21

domaganie sie imienia sprzataczki od ucznikow to tak jak by sie domagac 100% frekfencji na wykladach czy spamietania imion wszystkich profesorow, student pamieta takie rezczy tylko jak musi czyli idac na egzamin a po egzaminie juz nie pamieta a po studiach nie pamieta jak mial na imie kolega z lawki ...

Odpowiedz
P PaulinaNina
+2 / 2

@pawel24pl nie do końca kijowa. Raczej ukazująca jak niewiele osób zdaje sobie sprawę, że dobrze funkcjonujące społeczeństwo składa się z osób wykonujących różne funkcje. Może na studiach to rzeczywiście było skazane na porażkę - albowiem studenci prawidłowo traktują uczelnię jako kontynuację nauki, a nie pracę i silnie koncentrują się tylko na sobie.
Chyba najlepszym przykładem jest Ochrona Zdrowia gdzie podczas hospitalizacji oraz często rekonwalescencji za sukces prawidłowego leczenie nie odpowiada tylko lekarz, ale i pielęgniarka, sekretarka medyczna, sanitariuszka, salowa, laborant, fizjoterapeuta, magister farmacji w aptece, wózkowi etc. Sam lekarz to se może robić tele wizyty w przychodni ;).
Wyjątkiem są korporacje, które z reguły skonstruowane są w sposób, aby usunięcie jednostki ze stanowisko nie odbiło się na firmie.

X xxxDxxx
+1 / 1

@pawel24pl A poza tym sprzątaczki zaczynają pracę jak już przecież nikogo nie ma w klasach ;V
I jak mówiąc dzień dobry takiej osobie mamy dowiedzieć się jej imienia?
Zazwyczaj będzie to w takiej sytuacji osoba starsza od ucznia więc kurtuazyjne "dzień dobry Pani" wystarczy.
Przecież nie porozmawiamy o języku programowania z taką panią czy innym temacie związanymi ze studiami..(Zazwyczaj, wiadomo)
Nie chodziłem do szkoły, żeby nawiązywać jakieś relacje.... tylko, żeby zdobywać wiedze..

I Iiyrryyr3iit
+6 / 18

Po co mi informacja jak nazywa się jakiś pracownik?
Ona nie robi tego z dobrego serca tylko za pieniądze.
Jeśli to prywatna uczelnia to płacą jej pośrednio studenci, może ich rodzice. Jeśli państwowa to płacą jej podatnicy. Czy sprzątaczka jest im za to wdzięczna? Przecież dzięki nim ma za co żyć. Pewnie należy się jej szacunek za to, ze pracuje a nie czeka na zasiłek.

Odpowiedz
W wwer
+26 / 28

Bezsensowne pytanie.
Gdybym zapytał panią sprzątaczkę jak ma na imię to pewnie popatrzyła by ba mnie jak na idiotę.
Żeby być dla kogoś uprzejmym, powiedzieć dzień dobry, uśmiechnąć się nie potrzeba znać imienia.

Odpowiedz
R Rydzykant
+23 / 25

Profesor zapomniał, że można szanować człowieka oraz jego pracę, witać się z im przy każdym spotkaniu, a jednocześnie nie znać jego imienia.

Odpowiedz
Cagenicolas
+6 / 8

Jak nazywa sie osoba czyszcząca salę? Sprzątaczka? Klinerka? Konserwatorka powierzchni płaskich?

Odpowiedz
Rhanai
+7 / 9

Na studiach personel znałam całkiem nieźle. Zdarzyło mi się nawet parę razy kawę z szatniarkami wypić w szatni, jak miałam okienko, opowiadały o dzieciach, wnukach, studentach... Nie znałam żadnej z nich po imieniu, nie sądzę, żeby któraś z nich znała moje. Po prostu widując się bardzo często i bardzo przelotnie jakoś człowiek przegapił tą chwilę, kiedy się zwyczajowo należało przedstawić, a potem tak zostało z rozpędu.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 February 2021 2021 20:06

Odpowiedz
E eofen
+4 / 4

@jaroslaw1999 Oczywiście że może, kto mu zabroni albo kto poleci się poskarżyć ? ;) Jak ktoś doniesie to następny egzamin owszem, będzie tematyczny ale pytania na nim będą z kosmosu.

D daclaw
0 / 2

Wydrukuj tę srakę na ozylanej drukarce 9-igłowej na LPT i żżżżryj!

Kuna, wstaje kobita wcześnie rano do pracy. Chce w miarę bezboleśnie zrobić co do niej należy, wypić kawę z koleżanką i iść do drugiej pracy albo do domu. A tu nagle 1000 osób mówi jej dzień dobry, rzuca się całować dłonie, ssać knykcie i lizać rowa.

NIE, nie każdy pragnie być w ten sposób dostrzeżony i ważny. Większość pragnie się tak poczuć ewentualnie w dniu wypłaty. Sprzątaczka, śmieciarz, itp. - to praca jak każda inna. Nie żadna służba, poświęcenie, dar dla ludzkości. Dobrze, jeśli jest spokojna, możliwie nieuciążliwa i znośnie wynagradzana. Po prostu.

Odpowiedz
R Ruda_Maruda
+1 / 1

To ja się dla odmiany podzielę autentyczną historią.
Kartkówka na wykładzie (za dodatkowe punkty przy zaliczeniu), składająca się z trzech pytań od wykładowcy:
1) Wasze imię i nazwisko.
2) Moje imię i nazwisko.
3) Pełna nazwa przedmiotu.
Zadziwiająco duża część osób nie odpowiedziała poprawnie na więcej niż jedno pytanie. Nazwisko wykładowcy jako-tako kojarzyli, ale imienia - nie.

Odpowiedz
P pawel1481
+1 / 1

@Ruda_Maruda
Imie i nazwisko to tam luzik, ale jeszcze podać tytuł naukowy :D

izka8520
0 / 0

ja jestem miła, mówię dzień dobry, mogę nawet jakąś krótką rozmowę zacząć, ale nie wiem jak mają na imię te osoby, nawet moi sąsiedzi

Odpowiedz
B bromba_2k
0 / 0

A kierowca autobusu klaskał najgłośniej. Cały na biało.

Odpowiedz
S sosen9
0 / 0

Ale pyerdolenie. W normalnym świecie wyglądałoby to tak: Dzień dobry, jak ma pani na imię? A ch** cie to obchodzi!

Odpowiedz