W Polsce tez tak się robi, ale mamy młodszy rynek z takimi rzeczami. Np pierwsze wydanie komiksu Superman to chyba 50 lat, w Polsce 90, (w dodatku kopia z USA)
To tak nie działa. Nie da się z góry przewidzieć, że coś będzie kolekcjonerskie (w rozumieniu innym, niż dziecinne) i wartościowe, gdy to jest dopiero nowe i w powszechnej sprzedaży. Niektóre rzeczy, konkretne modele, konkretne serie stają się wartościowe gdy już wyjdą z obiegu, jednak nie rządzi tym żadna namacalna reguła. I dopiero wtedy sztuki w oryginalnych opakowaniach, cudem zachowane gdzieś w zakamarkach magazynów, stają się prawdziwie cenne.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 May 2021 2021 8:17
nieco przeraża ten demot. On jest tak totalnie wydumany i bezsensowny. Ta metafora jest nietrafiona, bo dzieci nie trzyma się w brzuchu kobiety przez 10 lat z nadzieją, że będą wtedy więcej warte. Nikt też nie planuje go odsprzedać wraz z opakowaniem. Rząd też wcale nie zyskuje na tym, że dziecko jest w kobiecie więc wtf.
W Polsce tez tak się robi, ale mamy młodszy rynek z takimi rzeczami. Np pierwsze wydanie komiksu Superman to chyba 50 lat, w Polsce 90, (w dodatku kopia z USA)
OdpowiedzStwierdzenie z demota jest nielogiczne.
OdpowiedzUrodzonych ludzi też nie wolno zabijać, a kara za taki czyn jest dużo większa, niż w przypadku płodu.
To tak nie działa. Nie da się z góry przewidzieć, że coś będzie kolekcjonerskie (w rozumieniu innym, niż dziecinne) i wartościowe, gdy to jest dopiero nowe i w powszechnej sprzedaży. Niektóre rzeczy, konkretne modele, konkretne serie stają się wartościowe gdy już wyjdą z obiegu, jednak nie rządzi tym żadna namacalna reguła. I dopiero wtedy sztuki w oryginalnych opakowaniach, cudem zachowane gdzieś w zakamarkach magazynów, stają się prawdziwie cenne.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2021 2021 8:17
Odpowiedzsłabe. na poziomie 7 latka
Odpowiedznieco przeraża ten demot. On jest tak totalnie wydumany i bezsensowny. Ta metafora jest nietrafiona, bo dzieci nie trzyma się w brzuchu kobiety przez 10 lat z nadzieją, że będą wtedy więcej warte. Nikt też nie planuje go odsprzedać wraz z opakowaniem. Rząd też wcale nie zyskuje na tym, że dziecko jest w kobiecie więc wtf.
Odpowiedz