@rafik54321 Sądzę, że tutaj raczej chodziło, że nie wmawia im "na starość musisz mi podać szklankę wody i wziąć pod swój dach, mimo zaawansowanej demencji, bo inaczej jesteś gnoem i egoistą". W przeciwieństwie do powszechnego spojrzenia w Polsce "wychowałam Cię, to teraz dawaj alimenty. Ja Ciebie mogę uderzyć, a ty mnie nie, bo jestem Twoją matką." itp itd.
Bo Elon ma hajs. Kiedyś się robiło 10 dzieci, żeby miał kto się na starość zaopiekować. Nie było czegoś takiego jak emerytury, więc dziecko było zabezpieczeniem. Teraz robi się dzieci, żeby nie siedzieć samemu i mieć do kogo otworzyć buzię. Dlatego ma się jedno lub 2
Jak się ma jego zasoby finansowe, można zatrudnić całą brygadę nianiek, nauczycieli, animatorów i widywać dzieciaki ładnie ubrane, nakarmione, gdy akurat ma się ochotę na zabawę albo zdjęcie - to luz, można sobie sypać złotymi myślami.
Z perspektywy M2, średniej krajowej i zmagań z systemem wszelakim to nieco inaczej wygląda.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 June 2021 2021 16:14
rafik54321 tu nie chodzi o "nie wymaganie" od dziecka niczego ale o brak oczekiwań typu "podać na starość szklankę wody" i "zabezpieczenie przyszłości". Niestety, to nadal jest często spotykane. W posiadaniu dzieci moim zdaniem nie chodzi o jakiegokolwiek zabezpieczenie siebie, dla mnie takie podejście jest chamskie i egoistyczne (co urodziłam sobie niewolnika czy co?). Moje córki to nie moje kopie, nie zabezpieczenie, nie opieka na starość tylko dwie osobne osoby, które miałam szczęście wydać na ten świat. Jeśli będą chciały mi pomóc na starość to super ale to już moja w tym rola, żeby być taką matką, której się CHCĘ pomóc a nie czuje się chorego obowiązku, który często rodzice wymuszają przez poczucie winy "ja dla ciebie całe życie poświęciłam" itd.
"To ja muszę dla nich wszystko" - pfff, to może zacznij się nimi zajmować? Elon to podobno człowiek kompletnie nie wywiązujący się z bycia ojcem, który nie przywiązuje uwagi do swoich dzieci i zwyczajnie nie ma dla nich czasu.
Już słyszałem historię o gościu co pozwał rodzicòw do sądu bo go spłodzili wbrew jego woli. Aż mnie zaciekawiło jsk ta historia się skończyła.
Odpowiedz@MG02 Mnie za to ciekawi jak udowodni(ł), że nie zmienił zdania.
@Jezuita Nie do końca, teraz płodzą, żeby miał kto przejąć gospodarkę, piekarnię, czy co tam prowadzą
@pejter Czyli co? Etatowcy nie mają po co ich płodzić?
@agronomista Taka logika Jezuity, a ja powiem tak, rolnicy płodzą bo muszą, a etatowcy bo chcą.
@pejter dlatego mamy niski przyrost w Polsce i ogólnie w świecie zachodu. Dzieci mają tylko Ci co je chcą mieć.
To mógł zacząć od wybrania normalnego imienia dla dziecka.
OdpowiedzA później każesz całemu społeczeństwu płacić za jego utrzymanie
OdpowiedzPatyski minusują bo jak to ktoś nie ma dawać na mojego bombelka
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 June 2021 2021 9:51
Nie wymagając absolutnie nic od dziecka, hodujesz życiową kalekę.
Odpowiedz@rafik54321 Sądzę, że tutaj raczej chodziło, że nie wmawia im "na starość musisz mi podać szklankę wody i wziąć pod swój dach, mimo zaawansowanej demencji, bo inaczej jesteś gnoem i egoistą". W przeciwieństwie do powszechnego spojrzenia w Polsce "wychowałam Cię, to teraz dawaj alimenty. Ja Ciebie mogę uderzyć, a ty mnie nie, bo jestem Twoją matką." itp itd.
Bo Elon ma hajs. Kiedyś się robiło 10 dzieci, żeby miał kto się na starość zaopiekować. Nie było czegoś takiego jak emerytury, więc dziecko było zabezpieczeniem. Teraz robi się dzieci, żeby nie siedzieć samemu i mieć do kogo otworzyć buzię. Dlatego ma się jedno lub 2
OdpowiedzJak się ma jego zasoby finansowe, można zatrudnić całą brygadę nianiek, nauczycieli, animatorów i widywać dzieciaki ładnie ubrane, nakarmione, gdy akurat ma się ochotę na zabawę albo zdjęcie - to luz, można sobie sypać złotymi myślami.
Z perspektywy M2, średniej krajowej i zmagań z systemem wszelakim to nieco inaczej wygląda.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 June 2021 2021 16:14
Odpowiedzrafik54321 tu nie chodzi o "nie wymaganie" od dziecka niczego ale o brak oczekiwań typu "podać na starość szklankę wody" i "zabezpieczenie przyszłości". Niestety, to nadal jest często spotykane. W posiadaniu dzieci moim zdaniem nie chodzi o jakiegokolwiek zabezpieczenie siebie, dla mnie takie podejście jest chamskie i egoistyczne (co urodziłam sobie niewolnika czy co?). Moje córki to nie moje kopie, nie zabezpieczenie, nie opieka na starość tylko dwie osobne osoby, które miałam szczęście wydać na ten świat. Jeśli będą chciały mi pomóc na starość to super ale to już moja w tym rola, żeby być taką matką, której się CHCĘ pomóc a nie czuje się chorego obowiązku, który często rodzice wymuszają przez poczucie winy "ja dla ciebie całe życie poświęciłam" itd.
Odpowiedz@farfadea dobre myslenie masz, ale tez nie mozna zbytnio rozpieszczac dziecka ciagle mu cos dając nawet jak sie nieodpowiednio zachowuje.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 June 2021 2021 17:15
mądrze prawi
Odpowiedz"To ja muszę dla nich wszystko" - pfff, to może zacznij się nimi zajmować? Elon to podobno człowiek kompletnie nie wywiązujący się z bycia ojcem, który nie przywiązuje uwagi do swoich dzieci i zwyczajnie nie ma dla nich czasu.
Odpowiedz