@Ortomen A co wybitne dziecko może zdziałać we współczesnej fizyce? To nie czasy Archimedesa czy nawet Newtona. Współczesna fizyka to praca w zespołach, zdobywanie grantów, kierowanie projektami, branie na klatę brutalnych i totalnie niesprawiedliwych recenzji, praca z dwulicowymi, fałszywymi chooyami albo ze sprośnymi dziadersami, z którymi nieraz trzeba opowiadać świńskie żarty albo się napić... Niejeden stary wyjadacz tego nie dźwiga.
Kompetencje merytoryczne to tylko część niezbędnych kompetencji. Mamy w zwyczaju o tym zapominać, także w przypadku polityków.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 July 2021 2021 11:21
Tylko po co. Skoro w takim tempie przejdzie na emeryturę w wieku 25 lat. Każdy sobie wyobraża nieśmiertelność w kwiecie wieku a raczej to kwestia długości starości.
Polecam puentę z filmu "Ze śmiercią jej do twarzy" co tak właściwie znaczy nieśmiertelność.
Zasadziłem drzewo (no może kilkaset), w pewnym sensie zbudowałem kilka domków, wychowałem syna na samodzielnego człowieka. Zrobiłem w życiu chyba więcej dobrego niż złego. Czuję się spełniony choć póki będę miał energię jeszcze pewno coś ciekawego zrobię. Nie boję się śmierci. Jest mi raczej smutno, że wtedy chyba nie będę mógł pomóc bliskim. Ale oni mają swoje życia, równie wartościowe i samodzielne jak moje.
A autorowi tego demotywatora ile zajmie nauka języka polskiego na poziomie podstawówki ?? Zajmie mu "roku"?
Zawsze mnie zastanawia po co pchać tak młode dzieci w system edukacji przeznaczony dla starszych. Nie do końca słyszałem o przypadkach, w których zrodziłoby to jakiegoś szczególnego geniusza. Widzę w tym raczej niespełnione ambicje rodziców. I chciałbym się w tej kwestii mylić.
@pawel1481 masz rację. Z tym "genialne" też bym uważał. Chłopiec może i jest szybko uczącym się dzieckiem, ale wysyp geniuszy osiągnął apogeum. Ze swojego doświadczenia wiem, że to "geniuszowanie" często jest wspomagane przez innych ludzi. W podstawówce (klasy 1-6) byłem drugi. Dziewczyna na pierwszym miejscu nie była kujonem. Jej matka była woźną i popijała z nauczycielami kawkę w pokoju nauczycielskim, a ona sama miała starszego brata, który odrabiał za nią prace domowe. Na sprawdzianach była obładowana ściągami naokoło. Kiedy ja zgubiłem pod stołem ściągę nieudolnie ściągając to zakończyłem pisać sprawdzian i dostałem jedynkę. Kiedy ona została złapana na ściąganiu, to nauczycielka zaczęła się śmiać, a ona mówi jej "nie ściągałam, tylko chciałam się czuć pewniej". Oczywiście pisała sprawdzian do końca. Trudno mi było być pierwszym. W związku z tym miałem wywalone na naukę i nie uczyłem się wcale. Mimo to byłem drugi. Sorry za ten wywód, ale przypomniało mi się...
Co raz informacja o wybitnym dziecku, a świat zamiast lepszy dzięki takim ludziom, staje się jednak coraz gorszy.
Odpowiedz@Ortomen A co wybitne dziecko może zdziałać we współczesnej fizyce? To nie czasy Archimedesa czy nawet Newtona. Współczesna fizyka to praca w zespołach, zdobywanie grantów, kierowanie projektami, branie na klatę brutalnych i totalnie niesprawiedliwych recenzji, praca z dwulicowymi, fałszywymi chooyami albo ze sprośnymi dziadersami, z którymi nieraz trzeba opowiadać świńskie żarty albo się napić... Niejeden stary wyjadacz tego nie dźwiga.
Kompetencje merytoryczne to tylko część niezbędnych kompetencji. Mamy w zwyczaju o tym zapominać, także w przypadku polityków.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 July 2021 2021 11:21
Tylko po co. Skoro w takim tempie przejdzie na emeryturę w wieku 25 lat. Każdy sobie wyobraża nieśmiertelność w kwiecie wieku a raczej to kwestia długości starości.
OdpowiedzPolecam puentę z filmu "Ze śmiercią jej do twarzy" co tak właściwie znaczy nieśmiertelność.
Zasadziłem drzewo (no może kilkaset), w pewnym sensie zbudowałem kilka domków, wychowałem syna na samodzielnego człowieka. Zrobiłem w życiu chyba więcej dobrego niż złego. Czuję się spełniony choć póki będę miał energię jeszcze pewno coś ciekawego zrobię. Nie boję się śmierci. Jest mi raczej smutno, że wtedy chyba nie będę mógł pomóc bliskim. Ale oni mają swoje życia, równie wartościowe i samodzielne jak moje.
To w końcu kto zrobił ten dyplom? https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-07-07/belgia-11-latek-zdobyl-uniwersytecki-dyplom-z-fizyki-niesmiertelnosc-to-moj-cel/?ref=aside_najnowsze
Odpowiedz@xargs
on. W artykule pod demotem można wyłapać m.in. "...he said...".
A autorowi tego demotywatora ile zajmie nauka języka polskiego na poziomie podstawówki ?? Zajmie mu "roku"?
OdpowiedzZawsze mnie zastanawia po co pchać tak młode dzieci w system edukacji przeznaczony dla starszych. Nie do końca słyszałem o przypadkach, w których zrodziłoby to jakiegoś szczególnego geniusza. Widzę w tym raczej niespełnione ambicje rodziców. I chciałbym się w tej kwestii mylić.
@pawel1481 masz rację. Z tym "genialne" też bym uważał. Chłopiec może i jest szybko uczącym się dzieckiem, ale wysyp geniuszy osiągnął apogeum. Ze swojego doświadczenia wiem, że to "geniuszowanie" często jest wspomagane przez innych ludzi. W podstawówce (klasy 1-6) byłem drugi. Dziewczyna na pierwszym miejscu nie była kujonem. Jej matka była woźną i popijała z nauczycielami kawkę w pokoju nauczycielskim, a ona sama miała starszego brata, który odrabiał za nią prace domowe. Na sprawdzianach była obładowana ściągami naokoło. Kiedy ja zgubiłem pod stołem ściągę nieudolnie ściągając to zakończyłem pisać sprawdzian i dostałem jedynkę. Kiedy ona została złapana na ściąganiu, to nauczycielka zaczęła się śmiać, a ona mówi jej "nie ściągałam, tylko chciałam się czuć pewniej". Oczywiście pisała sprawdzian do końca. Trudno mi było być pierwszym. W związku z tym miałem wywalone na naukę i nie uczyłem się wcale. Mimo to byłem drugi. Sorry za ten wywód, ale przypomniało mi się...
David Sinclair już prowadzi takie badania i pigułki odmładzające testuje na wojskowych. :)
OdpowiedzLaurent Simons to 11-letni chłopiec.
OdpowiedzA ile tobie zajmie opanowanie gramatyki? Roku, czy więcej?
OdpowiedzNieśmiertelność to nic fajnego.
OdpowiedzBtw "Zajęło jemu roku"? Po jakiemu to?