wszystko zależy od tego, gdzie to było.
Generalnie tak (jak rowerzysta) zachowują się ludzie, którym się powie, że mają prawa, alw zapomni wspomnieć o obowiązkach i kulturze osobistej.
Nie ma to jak zniszczyć komuś [tu: rowerzyście] mienie i prawie go zabić, bo próbuje zjechać z pasa i przepuścić autobus, którego kierowca to w najlepszym przypadku furiat-idiota.
@Yoanne - debil na rowerze blokuje autobus. Następnie próbuje zniszczyć ten autobus (wybić szybę w drzwiach). Kierowca w trosce o dobro pasażerów (nie wiadomo, czy taki debil na rowerze nie zacznie bardziej świrować) jak i o pozostające pod jego opieką mienie (autobus) podjął jedyną słuszną decyzję. Nagroda dla kierowcy. A rowerzyście wytoczyć należy sprawę.
Rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu, jak autobusiarz. A że jedzie wolniej, to trudno. Wyraźnie widać, że chciał zjechać z pasa. A jak się nie udało, to chciał zjechać na chodnik.
Czego nie widzicie?
Zabawne! Ale patologia jest po obu stronach. Smogarze jeżdżący kawałek od domu do sklepu obrośnięci łojem, bo przeniść siatki 300 metrów to zbyt duży wysiłek fizyczny! Albo syfiarze wyrzucający za okno samochodu śmieci z Maca. Te patusy rozumiem już są spoko? Bo na czterech kółkach? :P
Poczytałem komentarze i każdy widzi co chce. Szacunek za kreatywność.
Ja widzę tu jednak za krótki urywek aby mieć 100% pewności.
Doświadczenie pozwala mi sądzić, że jazda za rowerem była wyzwaniem od dłuższego czasu. Ja widzę pojazd poruszający się w sposób tamujący ruch. Dodatkowo zatrzymany na pasie ruchu. Dam głowę że w takim miejscu jest zakaz zatrzymywania. Co chciał w ten sposób osiągnąć rowerzysta, pojęcia nie mam. Ile spóźniony był już autobus, mam wrażenie że już trochę.
Kierowcy autobusów mają żelazne nerwy, żeby użerać się z pasażerami, a tu jeszcze ktoś ma fantazję zastawić mu pas ruchu. Szacunek dla pracy i czasu innych by się tu przydał.
Rower jest takim samym użytkownikiem ruchu, i powinien poruszać się płynnie,nie tamując i nie zagrażając innym użytkownikom drogi. Oprócz przywilejów są też obowiązki!!! Tam nie ma 30 cm krawężnika, i jeśli chciał zjechać, to czemu tego nie zrobił?
Sam jeżdżę rowerem i wiem że to nie problem przepuścić inny pojazd.
Raczej kierowca straci pracę
OdpowiedzI prawo jazdy.
I troszkę pieniędzy.
wszystko zależy od tego, gdzie to było.
Generalnie tak (jak rowerzysta) zachowują się ludzie, którym się powie, że mają prawa, alw zapomni wspomnieć o obowiązkach i kulturze osobistej.
szacun dla Pana kierowcy
Odpowiedz@pisowskagangrena Ciekawe czy jakby komuś tak osobówkę rozjechał to czy napisałbyś to samo
Brawo dla kierowcy. Kolejny "Łódzki Rejestrator" wyeliminowany.
OdpowiedzNie ma to jak zniszczyć komuś [tu: rowerzyście] mienie i prawie go zabić, bo próbuje zjechać z pasa i przepuścić autobus, którego kierowca to w najlepszym przypadku furiat-idiota.
Odpowiedz@Yoanne - debil na rowerze blokuje autobus. Następnie próbuje zniszczyć ten autobus (wybić szybę w drzwiach). Kierowca w trosce o dobro pasażerów (nie wiadomo, czy taki debil na rowerze nie zacznie bardziej świrować) jak i o pozostające pod jego opieką mienie (autobus) podjął jedyną słuszną decyzję. Nagroda dla kierowcy. A rowerzyście wytoczyć należy sprawę.
Rowerzysta jest takim samym uczestnikiem ruchu, jak autobusiarz. A że jedzie wolniej, to trudno. Wyraźnie widać, że chciał zjechać z pasa. A jak się nie udało, to chciał zjechać na chodnik.
OdpowiedzCzego nie widzicie?
@zelalem - nie widzimy specjalnego blokowania pasa, wygrażania kierowcy, próby rozbicia szyby. Ale oprócz tego masz rację.
@zelalem Wina rowerzysty, wina Tuska, wina pedałów, wina Unii, wina Rosji, wina Żydów, wina lekarzy, wina górników, wina TVN, wina ateistów, wina księdza, wina bogatych, generalnie frustracja maksymalna Polaków, gotowi się wzajemnie zajechać.
Zabawne! Ale patologia jest po obu stronach. Smogarze jeżdżący kawałek od domu do sklepu obrośnięci łojem, bo przeniść siatki 300 metrów to zbyt duży wysiłek fizyczny! Albo syfiarze wyrzucający za okno samochodu śmieci z Maca. Te patusy rozumiem już są spoko? Bo na czterech kółkach? :P
OdpowiedzCiekawe, czy go to cos nauczy.
OdpowiedzPedalarza nie da się niczego nauczyć bo jak kręcą to im się pamięć zeruje.
Robactwo szerzy się na ulicach...
OdpowiedzPiękne
OdpowiedzPoczytałem komentarze i każdy widzi co chce. Szacunek za kreatywność.
OdpowiedzJa widzę tu jednak za krótki urywek aby mieć 100% pewności.
Doświadczenie pozwala mi sądzić, że jazda za rowerem była wyzwaniem od dłuższego czasu. Ja widzę pojazd poruszający się w sposób tamujący ruch. Dodatkowo zatrzymany na pasie ruchu. Dam głowę że w takim miejscu jest zakaz zatrzymywania. Co chciał w ten sposób osiągnąć rowerzysta, pojęcia nie mam. Ile spóźniony był już autobus, mam wrażenie że już trochę.
Kierowcy autobusów mają żelazne nerwy, żeby użerać się z pasażerami, a tu jeszcze ktoś ma fantazję zastawić mu pas ruchu. Szacunek dla pracy i czasu innych by się tu przydał.
Rower jest takim samym użytkownikiem ruchu, i powinien poruszać się płynnie,nie tamując i nie zagrażając innym użytkownikom drogi. Oprócz przywilejów są też obowiązki!!! Tam nie ma 30 cm krawężnika, i jeśli chciał zjechać, to czemu tego nie zrobił?
Sam jeżdżę rowerem i wiem że to nie problem przepuścić inny pojazd.