Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
607 616
-

Zobacz także:


Z Zeneken
+9 / 11

ciekaw jestem czy przegląd na tej samej zasadzie

Odpowiedz
Darksmakosz
-4 / 22

Co roku ta historia przed zimą, już któryś raz to czytam... wykażcie się trochę kreatywnością i zmieńcie chodź troszkę tekst a nie non stop to samo, oczywiście plusują (dają mocne) idioci którzy mają pamieć komora albo nawet sie nie zagłębiają w tekście, albo to jakieś boty...

Odpowiedz
egoiste
+9 / 11

@Darksmakosz Albo ludzie których życie nie ogranicza się do śledzenia historyjek z neta

S stefanswiech44
+1 / 3

Bo widzisz, ten "Miszcz"co to wybiera co na główną, to ma chyba Alzheimera i co rusz wałkuje tematy znane wszystkim. Na demotach jestem już od 12 jak nie lepiej lat i niektóre to co roku.

P Prally
+1 / 1

@Darksmakosz Ale fakt faktem że dużo samochodów na polskich drogach ma zużyte opony. I nie muszą być wcale zjechane do zera żeby być zużyte. Zwłaszcza opona zimowa, dość szybko twardnieje i nawet przy zapasie bieżnika, po kilku latach może już nie trzymać.

Kolejny problem to stan samochodów jako taki. Polskie prawo nie widzi problemu w tym że stacje kontroli konkurują ze sobą, a nawet funkcjonują w konflicie interesów. Ta sama firma może mieć firmę transportową i stację kontroli.
Kontrole są kosztowne, a zresztą nikt ich nie przeprowadza. Nikt się nie interesuje tym, że w tym samym regionie jedna stacja ma 30% wyników negatywnych, a druga 100% pozytywnych.

Samochody powinny być przypisane na stałe do jednej stacji, bez możliwości zmiany o ile właściciel nie udowodni że przeprowadził się o więcej niż np. 15 kilometrów. Wówczas skończyłaby się konkurencja między stacjami polegająca na przepuszczaniu każdego trupa, byle tylko 'nie odstraszyć klientów'.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 November 2021 2021 17:55

PogromcaCiapatychPrawiczkow
+4 / 10

W takiej sytuacji, a miałem podobną, ale dotyczącą przeładowania auta, ratuje się życie pracowników, wzywając patrol, przedstawiając całą sytuację. Ma.się ten plus, że satysfakcja jest ogromna. Taki "szef" najczęściej kończy nie na mandacie, ale najmniej z grzywną. W sytuacji, gdzie zgłosiłem sprawę ja, wszystko zakończyło się wyrokiem. Jak nie zacznie się reagować na takie sytuacje w zarodku, to taki nieswiadomoyu pracownik, może zabić twoje dziecko.

Odpowiedz
G Geoffrey
+2 / 4

@PogromcaCiapatychPrawiczkow Z oponami trochę gorzej: pracownik warsztatu nie założy - nie ma wykroczenia. Założy - czemu Pan takie opony założył? jedyny sposób to założyć opony, skasować pieniądze i zapisać numer rejestracyjny. Podać policji PO wyjeździe klienta z warsztatu.

PogromcaCiapatychPrawiczkow
+3 / 3

Kiedyś mi jeden pracownik opowiadał, że nie założyli, i zgłosili. Podali numer rejestracyjny, i tak został namierzony owy kierowca. Miał grzywnę.

K Ktostamskadstam
+3 / 3

Kiedyś pracowałem u jednego takiego Janusza biznesu. Te opony z demota to są idealne w porównaniu z tymi slickami które ja miałem.

Odpowiedz
B Bieroo
+1 / 1

u mnie prezes po 3 msc próbnego od razu daje stalkę bo mu się nie chce co jakiś czas zajeżdżać podpisy zbierać..a opony wymieniamy gdzie chcemy i jak się nie nadają to już wiem sezon wcześniej i od razu zamawiam nowe..aby na fakturę..i uj..

Odpowiedz
A adamis62
+1 / 3

Pewien "biznesmen" z Tychów podpisywał umowy z Inpostem i Pocztexem na dostawy kurierskie. Zatrudniał młodych i zdesperowanych za grosze, wiecie, takich, co dla nich 1600zł/m-c + 300 z napiwków, to były spore pieniądze. Bo spanko, pranko i żarełko u mamy. Dawał im totalne szroty bez hamulców, przeglądu i na łysych oponach. Chłopaki jeździli a ten typ nawet za mandaty im nie zwracał. Takich typków jest w PL setki jak nie tysiące.

Odpowiedz
M mambolinski
0 / 0

kiedyś byłem na przegladowni. po ciemności już. przyjechał gość jakimś bawarczykiem( modelu nie znam) i chciał podbić przegląd "BO W NOCY JEDZIE NA HOLANDIE" to musiała być jesień bo wczesno cieni. a gość od przeglądów: idź pan tam na składowisko opon, weź pierwsze 4 z brzegu. będą lepsze, wtedy może podbiję"

Odpowiedz
S Sylweriusz83
0 / 0

Nie tylko w Polsce. Przez ponad 3 lata pracy u niemieckiego pracodawcy w trzech samochodach odkryłem, że jeżdżę na slickach i to całkowitym przypadkiem - bo skupiałem się na płynach eksploatacyjnych, na myśl do głowy mi nie przyszło by sprawdzić stan ogumienia. Tak było przy pierwszej sytuacji. Od tego czasu gdy przejmowałem inny samochód firmowy- sprawdzałem już skrupulatnie wszystko, bo zdrowie i życie moje oraz osób postronnych jest mi milsze niż zdanie szefa.

Odpowiedz
D Dinus84
0 / 0

a ja miałem odwrotną sytuacje: w serwisie próbowali mi wmówić, że mam stare opony i trzeba je wymienić, a jak pokazałem im rocznik(miały za sobą 1 sezon i jeszcze na gwarancji) to nagle zwątpili. Nie polecam Zabrze ul. Kochanowskiego

Odpowiedz
L konto usunięte
-1 / 1

proste zadzwonić na policje i przedstawić sytuacje, zmienić opony, radiowóz przyjedzie i odbiorą dowód rejestracyjny

Odpowiedz