Demotywatory.pl

@killerxcartoon Odwiedź najbliższą polibudę i porozmawiaj z kadrą o projektach, jakie są tam realizowane. Domyślam się, że ogarnie Cię jednak lekkie zdziwienie.
To, że polska edukacja jest niedofinansowana jest faktem, ale łączenie tego z KK, to już jakieś odklejenie od rzeczywistości.

@killerxcartoon Jaki Kościół, to PiS ręka w rękę z KK.

@aniechcemisie
Tak jeśli chodzi o podróżowanie między krajami, legalizacji pojazdów i wzajemnych dopuszczeń do ruchu czy wzajemnego akceptowania uprawnień do prowadzenia pojazdów, bo to reguluje konwencja Wiedeńska.

Przypomnę że w Paryżu jeżdżą autonomiczne autobusy ...

@killerxcartoon Nie do końca. Poczytaj preambułę i do czego zobowiązują się kraje będące stronami. Zobowiązują się do dostosowania wewnętrznego prawa do KW (a np. w Polsce ratyfikowane umowy międzynarodowe można stosować bezpośrednio). Konwencje Wiedeńskie (obie) regulują podstawowy zakres zasad w ruchu drogowym. Owszem, również parę kwestii formalnych, ale również dużo innych rzeczy.

@aniechcemisie
Ta konwencja reguluje sprawy o jakich piszę pojazdów kierowanych przez ludzi i przepisów ruchu drogowego to konwencja międzynarodowa.

Nie reguluje ona w żadnym stopniu pojazdów autonomicznych. I dlatego na jej podstawie tak dopuszczony pojazd autonomiczny z kraju X nie może jeździć w Polsce.i musi mieć dodatkowe polskie lub UE dopuszczenie.

Od czasu wejścia do UE to UE definiuje wiele standardów w tym odnośnie pojazdów dopuszczanych na wspólny rynek.

@killerxcartoon No więc doczytaj, proszę.
"Artykuł 3
Obowiązki Umawiających się Stron
1.
a) Umawiające się Strony podejmą właściwe środki w celu zapewnienia zgodności zasad ruchu drogowego, obowiązujących na ich terytoriach, z istotną treścią postanowień rozdziału II niniejszej konwencji. "
A rozdział II mówi m.in:
"Artykuł 8

Kierujący
1.
Każdy pojazd w ruchu lub zespół pojazdów w ruchu powinien mieć kierującego."

To nie jest "konwencja o pojazdach nieautonomicznych w ruchu międzynarodowym". To jest konwencja o ruchu drogowym mająca na celu zharmonizowanie zasad dotyczących ruchu drogowego w różnych krajach.

@aniechcemisie

Tak zgadza się harmonizacje by te przepisy były na tyle podobne by można było wzajemnie akceptować uprawnienia do prowadzenia pojazdów jak i dopuszczać ruch wzajemny takich pojazdów by ułatwić transport międzynarodowy. Oraz by ułatwić wzajemny handel pojazdami. To był podstawowy cel konwencji wiedeńskich. Uprawnienia na pojazdy , ubezpieczenia pojazdów ..Inaczej po co harmonizować?

Zobacz na normy z nich wynikające
Obowiązek posiadania migaczy w danym kolorze, świateł stopu w danym kolorze, świateł do jazdy nocnej , obowiązek posiadania lusterek , kształty i wygląd znaków drogowych by były mniej więcej takie same i rozpoznawalne, kolory świateł w sygnalizatorach .. itd
Traktaty w UE poszły jeszcze dalej bo o dopuszczeniu do ruchu decyduje teraz UE a nie każde państwo z osobna

I z tych przepisów wynika ze zgodność dotyczy pojazdów prowadzonych przez ludzi a nie autonomicznych.

Nie zauważasz ze samochody autonomiczne potrzebują innej specyfiki i ich wzajemne akceptowanie między państwami wymagać będą kolejnej umowy , Ile ma mieć czujników, kamer , musi uwzględniać autonomiczne rozpoznawanie znaków jakie delikatnie się różnią miedzy państwami
Przykładowo krzyże przy przejeździe kolejowym i sygnalizatory przy przejazdach kolejowych choć nieznacznie . np Czeskie i słowackie maja trzy światła a w Polsce są dwa .. komputer autonomicznego pojazdu musi to uwzględniać. Czy to kto będzie odpowiadał przy kolizji ... Bo to jest obecnie jeszcze nie jest rozstrzygnięte producent czy właściciel i co z ubezpieczeniem

@killerxcartoon No właśnie o to chodzi, że "Umawiające się Strony,
pragnąc ułatwić międzynarodowy ruch drogowy i zwiększyć bezpieczeństwo na drogach przez przyjęcie jednolitych zasad ruchu, zgodziły się na następujące postanowienia:"

O to chodzi, że kierowca umiejący jeździć w dowolnym z krajów będących stronami konwencji powinien być w stanie w miarę bezpiecznie jeździć w dowolnym innym takim kraju - nie być zaskakiwany nagłymi dziwnymi regulacjami, czy dziwnymi znakami - w przypadku konwencji o znakach.
Dlatego właśnie konwencja narzuca zasady, które powinny być spełnione w poszczególnych krajach. M.in. właśnie nakaz żeby samochód miał kierowcę.

A co do samochodów autonomicznych... no cóż, ja jednak jestem sceptykiem. Na razie mamy problemy z autonomicznymi pociągami i samolotami. Mechanizmy ułatwiające prowadzenie - te wszystkie asystenty pasa ruchu, wykrywanie przeszkód itd. - owszem fajne, przydatne, choć często zawodne. Ale autonomczna jazda? Zwłaszcza w takim kraju z gówna, jak nasz, gdzie przepisy sobie, organizacja ruchu sobie, a 3/4 "niezautomatyzowanych" uczestników ruchu jeździ w sposób kompletnie nieprzewidywalny i zasadniczo ignorujący przepisy?

W kwestie odpowiedzialności cywilnej nawet się nie zapuszczam, bo to zupełnie osobny temat.

@kondon
To jest dość smutne. Z jednej strony histeryczne wrzaski o braku dzieci i katastrofie demograficznej a z drugiej - gdzie niby te dzieci będą pracować, gdy dorosną? Tak, jak pisałeś, socjal nie jest rozwiązaniem, bo nie będzie miał kto na niego pracować - że niby te roboty?

@KatzenKratzen Praca dla dzieci inteligentnych rodziców raczej jeszcze będzie. Problemem są ludzie mniej inteligentni, a u nas jeszcze się finansuje ich rozmnażanie, co (jak to zwykle w socjalizmie) jest przeciwskuteczne i tylko pogorszy naszą sytuację.

Jeśli za bardzo będzie się chciało obciążyć właściciela robota, to on wyniesie się do kraju, gdzie tego nikt nie będzie robił. O ile teraz przedsiębiorcy potrzebują siły roboczej (a tą ciężko przenieść), tak same maszyny polecą bez marudzenia gdzie tylko trzeba.

@KatzenKratzen Kiedys 90% ludzi pracowalo na roli ale od wejscia ciezkich maszyn zostalo z tego bardzo niewielu. No i gdzie Ci ludzie maja teraz pracowac? Jak wyzywia rodziny?

@kondon
I dlatego wykształcenie jest tak bardzo ważne. Im mniej inteligentni ludzie tym bardziej trzeba ich edukować i dawać możliwość znalezienia różnych prac. W naszym szkolnictwie niestety to nie działa ponieważ podstawy programowe kształcą miernych idiotow, a zmiany idą w kierunku ideologicznym zamiast zdobywania rzetelnej i użytecznej wiedzy.
Z punktu widzenia władzy lepiej mieć idiotów, którzy będą nieporadni życiowo, ale z punktu widzenia państwa, to katastrofa bo jakiekolwiek opóźnienie względem innych jest praktycznie nie do odrobienia :(

@kondon Tyle ludzi pracuje w stajniach. Jak wyżywią rodziny jak ludzie będą używać samochodów? Tyle ludzi pracuje w polu. Jak wyżywią rodziny, kiedy wszyscy będą używać pługów? Tylu ludzi pracuje w przędzalniach. Jak wyżywią rodziny, kiedy właściciele fabryk będą używać maszyn stalowych? ...

@marcinm1 Masz rację, że jakaś praca się znajdzie. Tylko jeśli myślące maszyny wejdą do rywalizacji, to tych zadań dla ludzi niezbyt inteligentnych kiedyś może zabraknąć. Aby zostać mechanikiem trzeba jednak trochę więcej rozumu, niż do pracy w stajni. W związku z maszynami w rolnictwie spadło w nim zatrudnienie i też trzeba do ich obsługi trochę rozumu.

To nie jest problem na już, ale w przyszłości może taki się pojawić.

@glupiobywatel Nie każdego da się do czegoś wyszkolić...
1 odgórny, państwowy system zawsze będzie zły, bo brak mu elastyczności i różnorodności, przez co lepsze rozwiązania nie wypierają gorszych.
Zgadzam się, to władzy na rękę...

@kondon Chyba trochę niedoceniasz ludzi, inteligentnych i mądrych ludzi jest więcej niż Ci się wydaje.

@marcinm1 Patrząc po wynikach wyborów, to niekoniecznie...
Tak na poważnie, to nie o to chodzi. Problemem będą ludzie niezbyt inteligentni, których jest jednak spora liczba. Wykonują oni obecnie proste prace i przestawienie ich na bardziej skomplikowane, których roboty nie będą w stanie (jeszcze) obsłużyć, będzie trudne i kosztowne.
Oglądałeś powyższy materiał?

@severino, genialna riposta!!!

@severino

Poważnie?
- Rozpoczęliśmy produkcję procesorów 8080 niecałe dwa lata od ich premiery Hong-Kong zaczął je produkować w tym samym czasie
- trzy lata po wprowadzeniu standardu TTL mieliśmy własne linie produkcyjne podzespołów elektronicznych w tej technologii
- Nasze obrabiarki były cenione na zachodzie za precyzję wykonania i ogromną odporność
- Opracowaliśmy technologię produkcji światłowodów. - niestety nie znalazła zastosowania w Polsce i została sprzedana (wymieniona na inne technologie z GB) i a prawa i zyski poszły do zachodnich koncernów jakie ją wdrożyły w kali produkcyjnej
- w 76 opracowaliśmy tkalnie bezwrzecionowe zaprezentowane na targach w Poznaniu . Niestety nie wdrożyliśmy masowej produkcji powstały jedynie prototypy i kilka na potrzeby własne w 79 Japonia pokazała własną wersję a rok później inne zachodnie firmy (Niemcy Francja USA)
- instytut fizyki wysokich ciśnień opracował urządzenia produkujące plazmę i to 5 lat po tym jak odkryto ją na zachodzie
- ten sam instytut dwa lata po pierwszej detonacji termojądrowej ZSRR Jako pierwszy na świecie uzyskał plazmę na drodze detonacji konwencjonalnych materiałów wybuchowych co pozwoliło by opracować broń termojądrową nie wymagająca detonacji jądrowej . Niestety pułkownik jaki prowadził projekt wraz z asystentem zginął w wypadku samochodowym. Nie było kontynuatorów tajnego projektu
- nasz kontr wywiad wykradł plany usa radaru fazowo-kontowego i to w momencie wprowadzania go do armii usa.
- mieliśmy własne biura konstrukcyjne i projekty samolotów i helikopterów jakie poza szkolną Iskra nie weszły do produkcji

Nie byliśmy w ogonie technologicznym. Nasz rząd nie wdrażał niestety tchnoliogii na masową skalę dla konsumentów lub robił to na zbyt mala skalę . priorytet miało wojsko i zastosowania militarne a niewydolna gospodarka nie nadążała z produkcją
Zgodnie z traktatami międzynarodowymi byliśmy w strefie wpływów ZSRR i niestety często uniemożliwiano nam wprowadzanie własnego uzbrojenia . Np mundurów plamiaków , własnych samolotów czy helikopterów i musieliśmy kupować i wdrażać rosyjskie konstrukcje na licencjach tak jak teraz robimy to z amerykańskimi czy zachodnimi. Zresztą cześć dysydentów w czasach komuny jaka awansowała nie dzięki wiedzy i umiejętności ale dzięki układom bała podejmować się ryzyka wybierając kupmy coś co już jest i wiadomo co działa i tak zaczęło się kupowanie licencji. Nota bene obecne rządy po 90 robią dokładnie to samo a na dodatek wyprzedały istniejące zakłady jakie mogły by dać niezależność .
Zakup technologii czy licencji nie jest zły Japonia i Chiny dokładnie tak samo robiły by się uczyć i na ich bazie rozwijać własne Jak by nie patrzeć Poldek i Tarpan a potem honker były rozwojowymi wersjami fiata 125 P. Problem w tym ze za wolno się rozwijaliśmy.
Gdy w latach 70tych kupiliśmy licencje od zachodu i się zadłużyliśmy. Po wywołanych przez solidarność sponsorowanych przez USA i Kościół protestach i reakcją wojskowej części komunistów na to w postaci stanu wojennego nałożono na Polskę embarga. Co ekonomicznie zaowocował natychmiastowym spadkiem kursu i problemem ze splata zobowiązań. Komuna w odwecie za sankcje zwiesiła spłacanie długu w klubie Londyńskim Paryskim i Nowojorskim . Co pogorszyło jeszcze bardziej kurs złotego , spowodowało gigantyczne odsetki, Co w powiązaniu kosztowną wojną ZSRR w Afganistanie i potem jej klęską wywołało załamanie gospodarcze bloku wschodniego i poniekąd wywołało hiperinflację. Skutkiem było bankructwo państwa kosztowne reformy Balcerowicza, Jakich nie przetrwało wiele przedsiębiorstw nie umiejących się do stosować do wolnego rynku . Jakie jeszcze dobiła ostatecznie powódź z 1997 , jaka zdewastowała wiele zakładów i zniszczyła już i tak leciwą i ledwie funkcjonującą infrastrukturę państwa Co doprowadziło do likwidacji przemysłu i wyprzedaży przemysłu.