Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1151 1200
-

Zobacz także:


Xar
+29 / 37

@truskawka90 tylko ze dzieci pracujacych ani pracujacy tez nie prosza sie o to zeby im zabierac coraz wiecej w podatkach, zmuszac do placenia coraz wiecej za to samo(inflacja) i to przekazywac na patolow...
A nie, czekaj, wybrali sobie socjalistow do wladzy to wiedzieli czym sie to skonczy, albo byli zbyt glupi aby miec prawa wyborcze

T truskawka90
+2 / 32

@Xar Pomijam już fakt, że zdjęcie do demota z dupy i ktoś kto je zamieszczał nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. Niech się ktoś łaskawie zorientuje jakie to te prezenty daje MOPS.
MOPS czy tam GOPS działa nie od wczoraj. Jeśli robią jakieś paczki i akcje tego typu to nie na podstawie jakichś nowych przepisów które wymyśliło sobie PiS. Prezenty, kolonie itp. były organizowane przez te instytucje już od ponad 25 lat. Szkoły żadnych prezentów nie mogą robić z subwencji organu prowadzącego, tym bardziej jeśli organem prowadzącym jest jednostka samorządu terytorialnego.
Fundacje i wspomniana szlachetna paczka w dużej mierze działają w oparciu o darczyńców.
W ogólnym rozliczeniu dziecko niepochodzące z rodziny patologicznej i tak lepiej poradzi sobie w życiu mimo. iż w subiektywnej opinii dostało mniej dóbr materialnych.
Dziecko wychowujące się patologii, tą patologię odziedziczy i powieli. Jednostkom udaje się z tego uciec. Niech mają choć namiastkę normalności.

Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 12 December 2021 2021 17:35

W wawrzynkor
+22 / 36

@Truskawka

Od młodych lat dzieci patusów mają utrwalane, że wszystko im się należy i tak koło patusów się zamyka.

T truskawka90
-4 / 22

@wawrzynkor A jak ty dziecku dajesz prezent to zaznaczasz, że został przez ciebie zakupiony, ile pracy cię to kosztowało i nic nie ma za darmo??

A konto usunięte
+11 / 13

@Xar Truskawie chodzi o to żeby nie szkalować dzieci z tyskich domów bo to absolutnie nie ich wina.
Sam adoptowałem dziecko z takiej rodziny i wiem jak wyglądało w poprzedniej. To jest dramat. Należałoby się za takich ludzi zabrać, odciąć ich od socjali a dzieci odebrać. Ktoś zawsze je przygarnie.

Cascabel
+11 / 21

Patologia rodzi patologię i tego typu "prezenty" utrwalają schemat. Co jest w listach do szlachetnej paczki? Drogie telewizory, perfumy, agd...
Bieda potrzebuje pomocy, ale z reguły o nią nie prosi. Bo nie chce być patologią...
@truskawka90 Z dzieciństwa pamiętam, że na prezenty trzeba było być grzecznym przez cały rok i pracowały na nie Święty Mikołaj oraz elfy. Później byłam uczona, że sama też robię prezenty - z reguły własnoręczne. Więc tak. Byłam uczona, że nie ma nic za darmo i trzeba włożyć w to wysiłek.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 8:26

T truskawka90
-4 / 16

@Cascabel No i oczywiście dziecko które nie było grzeczne prezentu nie dostało. Rodzić skrupulatnie notował każdy dzień roku, robił bilans i potem mówił - ty dostajesz a ty nie bo z w tych dniach byłeś/aś niegrzeczna. Komu ty chcesz takie farmazony sprzedać?

T truskawka90
+2 / 10

@Albert_Einstein Nie, nie zawsze. Jeśli dziecko przejawia dosyć poważne dysfunkcje to nikt za bardzo takiego dziecka nie chce. A co do patologii to już się kiedyś wypowiedziałam i było wielkie oburzenie. Sterylizacja. Tacy ludzie nie powinni mieć więcej niż jedno dziecko. Jedno to już dla nich za dużo.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 13:44

A konto usunięte
+1 / 3

@truskawka90 Z silnym FAS, FAE, albo upośledzeniem rzeczywistoście nikt. Ja bym się w tym kraju bez wsparcia nie podjął takiej adopcji.

ZrytyRyj
0 / 2

@Xar ale to tylko dzieci...jedyna różnica to, że jedne mają 364 dni na rok przejeb... a drugie 365 na rok jakie takie. Czujesz różnicę?

ZrytyRyj
-4 / 4

@Cascabel Patologia rodzi patologię...kim są twoi rodzice w takim razie? Co dziecko winne, że rodzice są dysfunkcyjni? Współczuje ci...

T truskawka90
0 / 0

@Albert_Einstein Wystarczą poważne zaburzenia w zachowaniu. Takich dzieci też nikt nie chce i w zasadzie się nie dziwię. Proces socjalizacji w bardzo wielu przypadkach jest jednokierunkowy i jednorazowy.

Cascabel
+2 / 2

@ZrytyRyj Mieszkam na wiosce, gdzie sporo rodzin to "rodziny zastępcze" i to dla nich sposób zarobku.
Biologiczne dzieci tych rodzin zamiast marzyć o byciu przysłowiowym strażakiem, czy aktorem planują "jak dorosną" zrobić sobie czwórkę dzieci (bo 500+), wziąć kilkoro jako rodzina zastępcza (bo więcej pieniędzy za nimi idzie i nie trzeba potem pracować przy gospodarstwie) i tak sobie żyć...
Myślisz, że sami to wykombinowali, czy gotową receptę na biznes dostali od rodziców?

A Adam2610
0 / 4

@Cascabel

Do Szlachetnej Paczki nikt żadnych listów nie pisze więc na razie to ty wypisujesz bzdury.

Cascabel
+1 / 3

@Adam2610 Listów nie, ale listy tak. Listy tego, co jest potrzebne.

M Myslaca_istota
+2 / 2

@truskawka90 Namiastką normalności byłoby pokazanie, że trzeba zapracować na to, co się dostaje. Kilka lat temu do mojego syna przyszło dwóch kolegów. Rozmawiali o kieszonkowym. Mój syn dostawał 50zł, a za to musiał w sobotę poodkurzać mieszkanie, wynieść śmieci, itp. Kolega, którego rodzina żyła z zasiłków - dostawał 80 zł i nic za to nie musiał robić. Dziś mój syn jest technikum, a tamtego wyrzucono z branżówki, o nie chodził na praktyki. Matka zapłaciła 1500 zł za wpis do prywatnego liceum dla dorosłych, bo przyszło pismo z urzędu o zaświadczenie ze szkoły (obowiązek nauki do 18 roku życia). Jakoś mi się nie wydaje, żeby on to liceum skończył. I wychodzi na to, że to mój syn będzie pracował na niego, tak jak ja pracuję na zasiłki dla jego matki....

A Adam2610
-2 / 2

@Cascabel

"Listy tego co jest potrzebne"? No fakt, to zmienia postać rzeczy. Lepiej otrzymywać coś co nie jest potrzebne :)

Cascabel
0 / 2

@Adam2610 I uważasz za rzeczy pierwszej potrzeby luksusowe perfumy? Sporo rzeczy, na które normalnych ludzi po prostu nie stać?
Szczerze? Po zobaczeniu tego typu list "normalnym" osobom odechciewa się pomagać i nastawiają one bardzo negatywnie do inicjatywy. Nie jest to tylko moje zdanie. Wolę pomóc komuś z otoczenia, albo przypadkowej osobie. Czym innym jest finansowanie komuś leczenia, nowoczesnego wózka inwalidzkiego, czy oddawanie jedzenia, a czym innym - dużego telewizora, thermomixa, kosmetyków do makijażu, czy nowej konsoli.

ZrytyRyj
-1 / 1

@Cascabel Sam przyznajesz, że dzieciaki receptę na życie dostają od pato-rodziców ale karać chcesz tylko dzieci, żałując im tej paczki. Jakie pojęcie o życiu mają dzieci i jaki wybór? Naprawdę wydaje ci się, że mają na co dzień takie dolce vita z patolami? Jeden milszy dzień dzięki paczce z MOPS0u, a ty i to masz im za złe.

Cascabel
+1 / 3

@ZrytyRyj Uważam tego typu paczki za totalnie nietrafiony pomysł i źle wydane pieniądze, a jeżeli - nie powinny one trafiać do domu tych dzieci w takiej formie.
W ten sposób utrwalasz właśnie tego typu receptę na życie.
Stwórz zajęcia dla tego typu dzieci w grudniu, gdzie udział w nich kończy się tego typu paczkami, festyn, czy świetlicę - a już będziesz miał lepiej wydane pieniądze. Daj im autorytet i dobry przykład - jeszcze lepiej. Poświęć czas.
Daj im jeden miły dzień, gdy zjedzą czekoladę zamiast samej czekolady.
Widzisz różnicę?
MOPS nie powinien umilać tym dzieciom i rodzinom życia, tylko im pomóc, a to dwie różne rzeczy. Pomoc to przysłowiowe danie wędki, a nie ryby.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 December 2021 2021 8:10

A Adam2610
-3 / 3

@Cascabel

Kiedy czytam pisane przez Ciebie bzdury wyssane z palca zastanawiam się czy w dzieciństwie wypadłaś rodzicom z łóżeczka i uderzyłaś się w makówkę co ją masz za główkę czy może przedawkowałaś Amantadynę albo inne leki.

Drogie perfumy, duży telewizor, termomiox - nie trafią do przygotowanej przez darczyńców pomocy bo nikt nie umieści tego w opisie rodziny na podstawie, którego Darczyńca wybiera rodzinę.

Na szczęście widziałem wielu ludzi, którzy rozumieją czym jest Szlachetna Paczka. Sam jestem darczyńcą i jedyne co mnie zraża to takie ciemne i szemrane typy jak ty.

A może źródło twojej zajadłości tkwi w czym innym? Może MOPS czy szkoła lub parafia zgłosiła ciebie lub Twoją rodzinę do Szlachetnej Paczki i to właśnie ty wyskoczyłaś w potrzebach z konsolą, perfumami i TV i wszyło, że masz postawę roszczeniową? Nie piszę, że tak jest. To moje przypuszczenia.

Cascabel
0 / 2

@Adam2610 Osobiście widziałam takie rzeczy jak perfumy na trzech listach, tv - na dwóch. W poprzedniej pracy, w obecnej. O thermomixie - słyszałam, przyznaję.
Może u ciebie w okolicy lepiej przebiega weryfikacja KTO jest potrzebujący, niż u mnie w okolicy?

T trolik1
+36 / 52

Organizowałem pomoc dla potrzebujących, brałem fizyczny udział w Szlachetnej paczce. I dałem sobie spokój. Jeśli sam ciężko pracując nie mam luksusów i muszę na wszystko sam ciężko harować, to dlaczego mam za (najlepiej) darmo pomagać ludziom, którzy w centrum niedużego miasta będącego sypialnią dużego miasta dostają ponad 100-metrowe mieszkanie za free, mopsy i dodatki w kwocie ok 10tys ( tak mówili), z czego żalili się na wydatki na leki 150 zł( ja akurat wtedy wydawałem miesięcznie na to ponad 250)? Socjalizm k..a jego nać. Za robotę by się uczciwą wzięli, a nie wciąż łapy po moje m.in. wyciągąc.
PS - widziałem też prawdziwą biedę ( to na początku było warunkiem mojego udziału w organizowanych samodzielnie akcjach) i serce się krajało.

Odpowiedz
T trebi
+2 / 16

@trolik1
Nie chcesz, nie pomagaj.
Ja też pomagałem przy różnych akcjach charytatywnych i zbiórkach. I widzę wyraźnie że są zdarzenia losowe, które gwałtownie pogarszają czyjąś sytuację życiową - głównie śmierć najbliższej osoby, choroba, wypadek. I są to sytuacje, w których Ty też (czego oczywiście Ci nie życzę, możesz się znaleźć). Istnieją też sytuacje, w których bieda w rodzinie jest "od zawsze", spada na dzieci i przechodzi z pokolenia na pokolenie.Zdaję sobie też sprawę z tego, że są ludzie, którzy mogliby własną pracą poprawić swój los, ale wolą liczyć na innych. Jeśli ktoś dostaje darmowe mieszkanie i faktycznie 10K od MOPS, to jest to patologia systemu.
Ja wiem że z perspektywy pracującego 20 czy 30 latka, to wszystko wygląda zawsze jak straszny socjalizm, ale nie wrzucajmy do jednego wora patologii, która ślizga się po innych i solidarności społecznej z osobami, które mają dużo trudniej od nas. Ja zarabiam na siebie i moją rodzinę, wk..ia mnie to na co idą moje podatki - Mejzy, Łajzy, KK, Obajtkowe pałace, mopsowa patologia, Rydzyk, ale jednocześnie jestem w stanie dać coś od siebie na celową pomoc osobom w dużo gorszej sytuacji ode mnie. Tak jak praktycznie wszyscy w tym kraju do czasu samodzielności finansowej mogłem zdobywać bezpłatnie wiedzę w szkole i na studiach i wolę żeby każdy z naszego społeczeństwa miał możliwość najpierw się wyedukować a potem starać o jak najlepszą pracę, żeby samemu się utrzymywać. Może dziecko, które w ramach szlachetnej paczki dostanie książki a jego samotny rodzic np. narzędzia do zarabiania (maszynę do szycia, rower żeby dojeżdżać do pracy) - będą mieli trochę większe szanse na wydostanie się z biedy.

A adraxer12
+3 / 9

@trolik1 Bo albo państwo kradnie nam ~80% i samo pomaga albo robią to ludzie. Nie widzę powodu, by przy tak wysokich podatków oddawać z tych resztek co mi zostaje cokolwiek. A jeśli ktoś myśli, że trzeba jeszcze dokładać do socjalizmu z własnej kieszeni, to może lepiej wymienić socjalizm na jakiś ludzki ustrój

ZONTAR
+1 / 1

@trebi Problem jest tu raczej systemowy. Nie liczy się jakość, ale ilość. Łatwiej komuś zafundować wakacje czy wygody i poklepać się po plecach, niż faktycznie zbadać jego potrzeby, potencjał i pomóc w wyjściu z dołka. Szczególnie, że wielu ludzi korzystających z pomocy społecznej nie potrafi z niego wyjść, jest im tam wygodnie, a państwo jeszcze im dokłada aby w ogóle nie chcieli nic zmieniać.
Znam osoby z biednych rodzin, które własnymi siłami wychodziły z biedy. Zawsze nie mieli zdolności kredytowej ani kapitału aby rozwinąć jakiś biznes, latami ciułali i kombinowali aby w końcu do czegoś dojść. Im nikt nie pomoże, bo przecież sobie radzą, a ich potrzeby to nie nowy rower. To jest spory problem tego systemu. W najgorszej sytuacji są głównie ci, którym nie chciało się jej zmieniać. Pozostali znajdą się w dołku i będą próbowali wyjść, więc dla systemu zwykle radzą sobie lepiej i nie warto im pomagać. Powinno być na odwrót. Musisz zrobić pierwszy krok, a socjal ma jedynie wesprzeć.

A Adam2610
-1 / 5

@trolik1

Jeśli dałeś sobie spokój ze Szlachetną Paczką tym lepiej dla Szlachetnej Paczki. Czytając bzdury jakie wypisujesz można odnieść wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia jak działa ten projekt. Zrezygnowałeś sam czy może LR dał ci kopniaka? A może ktoś z SO albo Audytu? Przecież w SzP też są progi dochodowe a po za tym nke każdy zgłoszony otrzymuje pomoc. Tylko się w głowę nie pukaj bo się jeszcze dziura zrobi.

T trolik1
0 / 0

Z tą głową to prędzej sam w lustro popatrz. A co do bzdur piszę tylko co sam przeżyłem. I sam zrezygnowałem. Szkoda, że są niektórzy ograniczeni myślący że są mądrzejsi . Więc.. uważaj z tym pukaniem się w głowę, bo możliwe że rzeczywiście dziura będzie. ;)

Wolfi1485
+2 / 20

Beneficjenci "Szlachetnej paczki" biedę znają tylko z opowieści.

Odpowiedz
A Adam2610
0 / 8

@Wolfi1485

Nie życzę ci tego abyś był "beneficjentem" Szlachetnej Paczki..

Wolfi1485
-1 / 3

@Adam2610 Nie będę bo mam wstyd, wolę pracować niż kraść, nie jestem socjalną szmatą, i nie głosuję na koalicję pis-konfederacja, a przeciwko tym partiom oddaję głos ważny.

Kiedyś wszedłem na "szlachetną paczkę" i zobaczyłem pierwsze z brzegu ogłoszenie... Hahaha, Jakiś tam schorowany Pan Miecio czy ktoś taki leczy się z alkoholizmu, prosi o żywność, czajnik elektryczny, sztućce i naczynia - kubki i talerze. Serio? Serio k***a? Pomyśleliście o tym co ja??? Alkoholik, potrzebuje czajnika, talerzy, kubków, sztućców... czyżby po pijaku wyszły przez okno po flaszkę? :-D A może po dobrej imprezie je rozp***lił?

Domyślam się, że ten pan Miecio chodzi na wybory, i oddaje głos ważny. Ja też. Ale na inną opcję.

A Adam2610
-1 / 1

@Wolfi1485

W Szlachetnej Paczce nie ma żadnych ogłoszeń. Nadużywanie alkoholu eliminuje z udziału w projekcie więc to co piszesz to jakieś bzdury.

Cascabel
+7 / 9

Widziałam zadania domowe z informatyki rozpisywane na kartce papieru i wysyłane przez opiekuna w domu dziecka wiadomościami MMS na początku pracy zdalnej, bo dziecko nie miało komputera.
Widziałam też kilkoro dzieci, które nie mogło odrobić zadania domowego, bo nie mieli komputerów, bo ktoś inny z nich korzystał, bo wspólne z rodzeństwem... i wzięcie komputera ze szkoły jakoś w tym nie pomogło.

Odpowiedz
K konto usunięte
+6 / 6

@Cascabel Komputer wystarczający do nauki można kupić za 1000zł albo nawet i taniej, nie jest kwestia tego że brakuje komuś, to jest kwestia tego że wydaje na inne rzeczy niż powinien.
Takim osobom można dawać w nieskończoność a im i tak będzie mało oraz brakować będzie tego co potrzeba.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 21:13

E eref88
+1 / 7

A ogarniasz ze można nie mieć tego 1000 parę lat temu jak moja żona straciła pracę żyliśmy tylko z mojej wypłaty 3000 zł z czego 1200 rata kredytu 1000 opłaty I zostaje ci 800 zł na miesiąc, wiem jak to jest i nikomu tego nie życzę więc przestań gadać głupoty o złym wydawaniu pieniędzy są sytuację w których możesz naprawdę nie mieć takiej kasy choć byś bardzo chciał, żeby dało się w miarę normalnie żyć dorabiałem na zleceniu ale kosztem pracy 7 dni w tygodniu przez cały miesiąc z jedną niedzielą wolną bez czasu dla córki i żony...

K konto usunięte
+5 / 5

@eref88 Jest tu mowa o dzieciach i braku komputera do nauki w czasach jak masz chociażby 500+, nie mówiąc o kilku innych bonusach za posiadanie dzieci.

E eref88
0 / 2

Tyle że wtedy na 500 na pierwsze dziecko się nie łapałem. I jestem ciekaw jakie to bonusy masz na myśli bo ja żadnych nie miałem z wyjątkiem odliczenia 1200 zł na koniec roku przy rozliczaniu się z US...

ZONTAR
+3 / 3

@Cascabel Pamiętam, jak kilka lat temu rodzice chcieli oddać dwa komputery. Zgłosili się do domu samotnej matki, domu dziecka i kilku innych miejsc, ale nigdzie nie chcieli, bo to za stare. W rzeczywistości komputery w pełni sprawne, jeden na Windowsie 7, drugi jeszcze na XP, ale do nauki bez problemu oba się nadawały, telekonferencję da się przeprowadzić, programować się da. Skoro ja z takim sprzętem spędziłem połowę młodości i jeszcze uczyłem się na nim programować, to jakim cudem teraz nie nadaje się do pomocy? Łajzy by wszystko nowe i modne chciały. Za dobrze im przez te socjale niestety.

Cascabel
+2 / 2

@KatzenKratzen Bo problemem nie był brak sprzętu, tylko brak chęci.

M Myslaca_istota
+3 / 3

@eref88 Wychowałam się w rodzinie z trójką dzieci, gdzie ojciec pił. Mama pracowała za dwoje i wykształciła całą trójkę - wszyscy teraz jesteśmy w tzw. klasie średniej. Na początku lat 2000-nych doświadczyłam biedy, bo mieszkaliśmy z mężem w hotelu pracowniczym z małym dzieckiem, a mąż stracił pracę. Dwa razy oglądałam każdą złotówkę, zanim ją wydałam. Nie dostawałam żadnych zasiłków na dziecko. Teraz dowala mi się podatki, żeby dawać zasiłki osobom, które mogą iść do pracy, ale im się nie chce. Jak córka była mała, to mi się serce krajało, jak nieraz musiałam jej odmówić zabawki, bo nie było mnie stać. Teraz córka studiuje. Chciałam jej kupić kurtkę, na zimę, bo poprzednia miała z 6-7 lat. Spodobała jej się jedna, ale najpierw zapytała, czy nie za droga. Nauczyła się szacunku do pieniędzy i pracy. Jeśli ktoś dostaje wiele za nic - nigdy się takiego szacunku nie nauczy.
P.S. A propos Szlachetnej paczki. Kolega stracił wiarę w ten rodzaj pomocy, kiedy na osiedle gdzie mieszka zajechał Tir z paczkami. A po godzinie na improwizowanym jarmarku rodzice sprzedawali buciki zimowe, kupione w konkretnym rozmiarze dla ich dzieci, za pieniądze, flaszkę lub kilka paczek fajek.

P konto usunięte
0 / 0

@ZONTAR Do 7 się nie czepiam, ale XP na pewno chodził? Z nowszymi programami jak teams? Mogę się mylić, bo dawno go używałam, ale nauczyciele w szkole mają jeszcze na niektórych kompach XP i pani miała problem by otworzyć głupi załącznik w dzienniku... Może to kwestia była że sprzęt jako taki też był stary i się z 20 minut włączał, ale wciąż.

Trucker_87
+20 / 32

"Szlachetna Paczka" kur wa ich mać, raczej "Szlachecka" bo przecież szlachta nie pracuje. Dej...dej...no deeej! Wieczny kur wa głód i niedostatek, wieczne niedobory. A co mnie to w ogóle obchodzi? Wiecznie niosę cały ten zasmarkany świat na swoich barkach, JA który nigdy, przenigdy nie "dostałem" nawet 10 kur wa groszy benefitu na cokolwiek! Za wszystko płacę najwięcej i nigdy nic mi nie przysługuje! Mam tego dość, jestem już zmęczony...tym głupim gadaniem, że powinienem to i tamto. Nic nie powinienem, mam was i wasze potrzeby w dupie, czy kiedykolwiek ktoś zapytał mnie czy u mnie wszystko w porządku? Czy może jest mi z czymś ciężko? Nie, ponieważ tacy jak ja bezdzietni single mają iebać po 14h dziennie i sypać kasą wszystkim dookoła bo oni mają ciężko. Oni kur wa mają ciężko...a ja mam lekko.

Odpowiedz
K korn82
+3 / 5

@Trucker_87 to co tam u Ciebie?

DexterHollandRulez
+8 / 12

@truskawka90 Myślę że raczej wszystkich finansujących rządowe rozdawnictwo wkurza sam fakt tego, że nam się zabiera coraz więcej, a większość tego idzie w łapy chciwe, a nie potrzebujące. I obojętne czy sobie pod te chciwe łapy podstawisz Ojca Rydza, TVPiS czy rodzinę ochlapuskich leni. Ja po prostu bym chciał nie być dociskany inflacją i 'nowymi małymi podatkami'

T truskawka90
-5 / 5

@DexterHollandRulez A pitolenie. Mopsy takie paczki robią od bardzo, bardzo dawna. Ból dupy bo dziecko dostanie słodycze jest żenujący. Przy czym żenujący do delikatne określenie. Nie wiem jakie wy macie wyobrażenie o takich prezentach. Nie są to flagowe modele telefonów, laptopów i nie wiadomo czego. O czym wy ludzie pi...olicie???? Miarą człowieczeństwa jest stosunek do bezbronnych i najsłabszych. Jakie to sobie wystawiacie świadectwo człowieczeństwa o wielki narodzie polski, pełnego cnót, który wymaga aby cała Europa padła mu do stóp go wielbiła i.... żałującego prezentu dla dziecka bo rodziców ma patusów? Żal patrzeć na taką degrengoladę narodu.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 22:30

K korn82
-2 / 4

@ZrytyRyj ja widziałem jak ksiadz rozdawał batony po kryjomu, ale tylko tym ministrantom co zostawali dłużej po mszy żeby w zakrystii pozamiatać. I co panie maruda?

DexterHollandRulez
0 / 0

@ZrytyRyj O, znalazł się szlachetny co nazywa bliźnich bydlętami. Do gazu nas najlepiej zaprowadź, w końcu jesteśmy dla ciebie podludźmi, nie?

M Myslaca_istota
+1 / 1

@truskawka90 Powyżej opisałam, jak sama doświadczyłam biedy, najpierw jako dziecko, potem, jako młoda matka. I nikt mi nie pomagał. Wiesz, jak teraz pomagam biednym? Uczę za darmo dziecko angielskiego. Semestr w szkole języka kosztuje 2000 zł.

ZrytyRyj
0 / 2

@korn82 I co, smakowały ci batoniki panie brak empatii?

K korn82
-1 / 3

@ZrytyRyj nie załapalem się bo twoj stary wszystkie dostał w podziękowaniu "za wieloletnią posługę"

T truskawka90
-2 / 2

@Myslaca_istota Czyli uczysz ich że mają coś za darmo. No popatrz, a pyszczyłaś żeby tego nie robić.

M Myslaca_istota
0 / 2

@truskawka90 Daję wędkę, a nie rybę. I tak trzeba pomagać. Jak coś za kogoś zrobisz - nie będzie umiał tego zrobić, jak mu pokażesz, jak to robić - drugi raz zrobi sam.

K konto usunięte
+5 / 9

@ZrytyRyj To nie tak że dzieciom żałują, bo często z tego co niby jest dawane na dzieci korzystają głównie rodzice.

T truskawka90
+1 / 3

@kibishi Z czego mają korzystać?? Ze słodyczy??? Masz pojęcie w ogóle o takich prezentach z MOPS-u??

K konto usunięte
0 / 2

@truskawka90 Nigdy nie spotkałaś nikogo kto by sprzedawał jedzenie które dostał z mopsu? Ja znam więcej niż kilka osób które tak robiły.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 22:51

T truskawka90
0 / 0

@kibishi Masz w ogóle pojęcie jak te paczki wglądają??

K konto usunięte
0 / 2

@truskawka90 Mam pojęcie, uwierz mi że nie zależnie jak by wyglądały to nic to nie zmienia. Nie po to zapierdzielam po 10-12 godzin aby patologia która nic nie robi dostawała paczki. Dzieci mi nie szkoda bo one i tak niewiele z tego mają, już więcej dobrego zrobisz dla nich kupując im bezpośrednio czekoladę czy zabawki, tylko tym co znasz i wiesz że warto.

T truskawka90
0 / 0

@kibishi Nie, nie masz pojąca. Powtarzasz jedynie wyświechtane teksy. Gdzieś tam dzwoni ale nie za bardzo wiesz gdzie. Trzeba było pyszczyć 20 lat temu, bo MOPS wtedy też takie paczki robił, a nie czekaj wtedy dostawałeś za darmo prezenty od rodziców. Nie każdy ma jakieś ugruntowane zasady moralne to nie dziwota, że ci nie szkoda dzieci. Rodzicom patsusom też dzieci nie szkoda.

K konto usunięte
0 / 0

@truskawka90 Mam pojęcie bo znam sporo osób które dostawały takie paczki a niektórzy dostają do tej pory, 20 lat temu byłem gówniarz i nie miałem pojęcia o takich rzeczach. Tak dostawałem prezenty od rodziców, sam teraz też kupuję rodzicom prezenty na święta. Nie masz jednak o mnie pojęcia a się wypowiadasz, w domu mimo że rodzice pracowali to się nie przelewało ze względu na budowę większego domu gdzie moglibyśmy mieć więcej niż jeden pokój na całą rodzinę więc faktycznie prezenty dostawało się na święta oraz na urodziny i na tym się kończyło, jedyną rzeczą którą miałem zapewnioną było jedzenie a cała reszta (ubrania, książki, rower itp.) były po starszym bracie. Pierwszą pracę podjąłem mając 11 lub 12 lat nie pamiętam dokładnie ale pamiętam co robiłem i w jakim celu. U starszego gościa mieszkającego kilka ulic ode mnie przekopałem ogródek, coś koło 3 godzin mi to zajęło bo do przekopania był spory kawałek ale dostałem za to 20zł aby móc z kolegami pojechać do kina. W wieku lat 14 pracowałem już w każdy weekend, sprzątając hale produkcyjną, aby mieć na swoje potrzeby,
Wyjaśnij mi czemu w takim razie teraz jak jestem dorosły mam dawać pieniądze na dzieci skoro jak byłem mały miałem tyle ile zapracowałem?
Chociaż w sumie dostałem coś z mopsu a konkretnie dofinansowanie na kolonie, chociaż mops się tylko dokładał trochę a resztę dawali sponsorzy do których chodziliśmy, robiliśmy kartki, aniołki z makaronu na święta aby na choinkę założyć itp.

W każdym razie nie powinno się uczyć ludzi że należy im się coś za darmo bo potem rosną kolejne pokolenia patologii której się nie chce pracować. ( Aktualnie pracuje tylko 1/3 społeczeństwa +7% urzędników mimo że wiek produkcyjny 25-65 to ponad połowa życia)
Praca uczy człowieka całkiem sporo i uważam że nawet dzieci 10+ mogą znaleźć sobie dodatkowe zajęcie od czasu do czasu, koszenie trawników, wyprowadzanie psa, zbieranie owoców itp.

B Buchaj
-2 / 6

@multirosl A tu kiedyś była moralność? XD Nie wiem ile masz lat ale piszesz jak jakaś "grażyna" lat 60 lub więcej którą wnuczek trochę nauczył jak się fejsbukiem posługiwać a ta się oburza jak ktoś w komentarzu powie do niej per TY XD

Albiorix
+3 / 3

Jestem trochę zaangażowany w pomoc biednym w Anglii i raczej nie widzę takiej dychtomii. Jak ktoś pracuje, choćby był to jeden rodzic na minimalnej krajowej, to raczej stać na przyzwoite zabawki kilka razy do roku. A dzieci z bardzo biednych rodzin dostają głównie używane zabawki z darów. I bywa ich nawet dużo ale w bardzo różnym stanie i widać że używane. Nie ma tu też takiej nienawiści i pogardy dla najbiedniejszych, przynajmniej nie ma jej w mojej okolicy. Chociaż w 2014 jak wyszło Benefits Street to nastroje anty-biedne były.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 December 2021 2021 21:07

Odpowiedz
J Joker85
+3 / 7

Byłem pracownikiem socjalnym przez 8 lat. Budżety mopsow są tak biedne że uwierz mi że nie chciałbyś takiej paczki. wszystko najtańsze mnóstwo pierwiastków i z krótką data spożycia z przetargu od firm które zaproponowały najtańsze oferty

Odpowiedz
voot1
+2 / 2

@Joker85 a to ja znam inną patologię z mopsu w moim mieście. Brat mojej ciotki (konkretnie stryjenki) pracował w mopsie i przyjechała kiedyś do nas z pytaniem czy nie chcemy kupić żywności bo ma sporo na sprzedaż, otwiera bagażnik, a tam pod sam sufit różne mąki, konserwy, oleje etc. wszystko z etykietami z pomocy dla ubogich i znaczkiem "nieprzeznaczony do sprzedaży".
Gdy się zbulwersowaliśmy, powiedziała, że wszyscy to biorą i jeśli jej brat by nie wziął, to wziąłby ktoś inny. Handlowali tym przez około rok co miesiąc, a musieli mieć tego masę, skoro pracownicy brali tej żywności tyle, że aż rodzina musiała im pomagać to sprzedawać.

T tomczykminut
+1 / 3

Mnie w pomaganiu komu kolwiek wkurza to ze czasami skladamy sie na jakas rodzine potrzebujaca pomocy nawet w przypadku gdy chodzi o chore dziecko spalony dom itp a ta rodzina w tym czasie jezdzi sobie na wakacje na ktore zaloze duza czesc wpłacajacych nie pojedzie ze wzgledow finansowych albo ktos w tej w rodzinie spozywa alkohol (nie chodzi mi o nalogowe pijanstwo ) nawet symbolicznie lub pali papierosy. Wiem ze odstawienie paczki fajek albo nie pojechanie na wakacje za 2 tys zł nie rozwiaze problemu gdy koszt leczenie wynosi setki tysiecy zł ale liczą sie zasady prosze o pieniadze sam swoje wydatki ograniczam do minimum. Ale coz

Odpowiedz
000gd000
+2 / 2

Powiem szczerze, że ta cała szopka z darami i paczkami dla biednych rodzin już na mnie nie działa, odkąd na własne oczy widziałem jak najwięksi cwaniacy, uchodzący za "biednych" dostawali wszystkie możliwe socjale, dodatkowo zasiłki i jeszcze na święta ktoś zbierał dla nich z pewnej fundacji - niejaką "... paczkę", to odechciało mi się w to wszystko bawić. Odnoszę wrażenie że ledwie połowa beneficjentów tej "... paczki" to rzeczywiście ludzie potrzebujący.
Rozdawać to można starym i schorowanym, ale nie dzieciorobom, leniwcom i ukrytym alkoholikom, co to nie chleją od 4 dni żeby "w miarę wyglądać".

Odpowiedz
M Masz_racje
-4 / 6

Czyli co, że nagle jest jednak w Polsce pomoc dla dzieci z biednych rodzin? Fundacje, mopsy, szkoły i szlachetne paczki???? No niemożliwe... przeciez w kazdym demotywatorze o aborcji koronnym argumentem jest to, że nikt o narodzone dzieci sie nie stara, nie ma pomocy, ze zostawione same sobie....

Odpowiedz