Z ośmiu, z roku, czy z dziesięciu - jak się nie obudzimy i reszta,, Polski,, nie zacznie myśleć, to te postkomunistyczne mongoly urządza nam komunę 21wieku PiSokomuna starych śmierdzących komuną dziadów - obudźcie się wreszcie
Weźmy ostatni tydzień i policzmy metodą Kuźmiuka:
pon. - 7%
wt. - 7%
śr, - 7%
czw. - 7%
pt. - 7%
sob. - 7%
niedz. - 7%
Pis w tydzień zrobił 49%, i co Tusk cienias...
@nixelad Jeżeli kapitalizacja była codziennie i przede wszystkim te 7% to inflacja dzienna a nie roczna.
Kuźmiuk policzył dobrze łączną inflację (o ile pomnożył jak należy procent składany a nie po prostu pododawał) biorąc inflację ROCZNĄ w kolejnych LATACH. Komentator, który uważa się za mądrzejszego od Kuźmiuka, pomnożył inflację ROCZNĄ przez liczbę DNI. A dlaczego nie sekund?
I to jest "najlepszy komentarz" - jednak orientacja matematyczna obywateli jest tragiczna.
@zelalem Jeśli p. Kuźmiuk miał na myśli całkowity spadek wartości pieniądza to obliczył to poprawnie zakładając bazę z poprzedniego roku i średnioroczną inflację 2,6%
Policzyłem - 6 ostatnich lat PO 2010-2015 -> całkowita inflacja 10,96%
Inflacja za PiS 2016-2020 -> (5 lat) 8,96% ale jak na koniec tego roku będzie 8% to summarycznie wyjdzie 17,68 %
Jeżeli tylko dodał - to zaniżył. To się nazywa 'procent składany'. Ale swoją drogą efekt osiągnął i dzieciarnia podnieca się, jaką to głupotę palnął Kuźmiuk, nie widząc jaki przekaz przenosi dalej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 December 2021 2021 20:03
Jeśli ktoś przez ostatnie 8 lat nie dostał podwyżki (a przecież są tacy ludzie) to obecnie zarabia o ponad 20% mniej niż kiedyś. W takiej sytuacji owe rządowe "zaledwie 7%" z ostatniego roku oznacza dla takich osób dziurawe buty i pusty garnek.
Przede wszystkim, na zdrowy rozum, dzisiejszy wskaźnik inflacji jest zaniżony. Za PO mąż płacił całymi latami za fryzjera 20 zł. Dwa-trzy lata temu było to już 30, teraz 35, od stycznia na bank 40 zł. Kiedyś w sobotę rano brałam psa i 10 zł do kieszeni, za które w sklepiku kupowałam chleb na weekend i gazetę, i jeszcze resztę dostałam, teraz płacę za to samo ponad 20 zł.
Przede wszystkim, na zdrowy rozum, @Czubbajka, aby udowodnić inflację bierze się określony koszyk towarów a nie koszt fryzjera w jednym zakładzie czy wydatki na nieokreślony chleb i gazetę.
@RomekC @Czubbajka Komentująca raczej nie dąży do udowodnienia, że inflacja jest w rzeczywistości dużo wyższa niż nam się mówi. Z tego, co pisze powyżej, ja osobiście wnioskuję, że takie jest po prostu jej odczucie. Tak to odebrałem. Nie ma co się od razu rzucać, choć w zasadzie masz rację.
@RomekC A to przepraszam, nie zauważyłam, że ze swoimi luźnymi refleksjami trafiłam na forum ekonomistów. Ale nawet nauki ekonomiczne biorą pod uwagę czynniki takie jak nastroje konsumentów. Moim zdaniem najlepiej o skali inflacji świadczy fakt, że parlamentarzyści czy Rada Polityki Pieniężnej dali sobie podwyżki rzędu 40%.
@Czubbajka "A to przepraszam, nie zauważyłam, że ze swoimi luźnymi refleksjami trafiłam na forum ekonomistów."
Może i nie forum ale wprost sugerujesz wzrost kosztów o 100% na podstawie "chleba na weekend i gazety" ;-)
Ja z kolei niedawno kupowałem chleb za 5,70 zł a teraz za 6,50 zł. Czy to znaczy, że nastąpiła inflacja 14%?
@RomekC Niczego nie sugerowałam, ani liczyć wskaźnika inflacji nie usiłowałam. Chodziło mi tylko o to, żebyśmy ślepo nie ufali wskaźnikom. Za PO podwyżki były, ale niezauważalne, a od 2-3 lat tylko szczękę z gleby zbieram w sklepach i przed straganami, bo w zasadzie wszystko, co kupuję, podrożało, i to na pewno o więcej niż w skali 7% rocznie - ten wskaźnik nijak się nie ma do mojego "koszyka" (sam gaz mi podnieśli ostatnio o 120%). A sugestie i wyliczenia pana Kuźmiuka są z ... wzięte. Że też marnujemy czas na te jego brednie... Pozdrawiam i oby 2022 nie był o wiele gorszy - o więcej nie proszę...
Jeżeli cytat jest dokładny to wyraźnie powiedział, że chodzi mu o łączną inflację a nie 21% co roku. Nie jest powiedziane, że inflację można podawać wyłącznie w ujęciu rocznym.
A że podał łączną aby robiła większe wrażenie - oczywiście. I cel osiągnął. Jedni nie zwrócą uwagi że chodzi o różne okresy i pomyślą tylko, że 21% to więcej niż 7%. Drudzy pomyślą, że źle policzył i będzie się im wydawało że są bardzo bystrzy.
Jeśli jasno podajesz jakiego okresu dotyczą dane, to nie żadna manipulacja. Że ludzie języka polskiego nie rozumieją, nie mówiąc już o matematyce, to trudno.
Co ma do rzeczy, @Lehhu, "jasno podawanie jakiego okresu dotyczą dane"?
Po pierwsze, jak już pisałem tak się nie robi - inflację podaje się w ujęciu rocznym. Tak jest zasada. Nie ja ją ustaliłem.
Po drugie, jasno napisałem, że to manipulacja a nie kłamstwo.
Po trzecie, nazwałem to manipulacją ponieważ p. Kuźmiuk wprowadza odbiorców w błąd wykorzystując, jak piszesz, to że wielu nierozumie języka polskiego i matematyki.
O ile jakieś sądy czy wolne media elektoratu PiS zbytnio nie obchodzą, bo oglądają jedyną słuszną stację propagandową a z sądem praktycznie nie mają do czynienia, tak inflacja to poważny problem dla rządzących. Nawet najbardziej zatwardziały wyborca PiSu i fan TVPis gdy wchodzi do sklepu to widzi, że coś jest nie tak. Nagle płaci za zakupy 50% więcej niż kilka lat temu. Nagle 500 plus przestało być warte 500 zł, tylko realnie 300. Nagle 13 i 14 emerytura nie rekompensuje wzrostu cen. Stąd to zaklinanie rzeczywistości i próba udowodnienia, że przecież wcześniej było jeszcze gorzej, tylko ludzie o tym zapomnieli, bo taki dobrobyt ich spotkał za rządów jedynej, słusznej partii. Znowu, jak zwykle, ucierpią najbiedniejsi. Dobry i dobrze wynagradzany pracownik z pensją rządu kilku średnich krajowych dostanie podwyżkę i tak bardzo realna inflacja go nie uderzy bo dostanie więcej niż te 7-8 %. Natomiast pracujący na minimalnej bądź w okolicach 4000 zł brutto odczują to najbardziej. Dla nich nawet 10% podwyżki pensji nie zrekompensuje wzrostu cen praktycznie wszystkiego. Realnie będą ubożsi niż przed podwyżką. PiS sam wykończy swój elektorat. No ale czym innym mogą się skończyć rządy socjalistów?
Trudno się nie zgodzić. Zdajesz sobie sprawę jednak, że w zasadzie cały świat zmaga się z inflacją? Wszyscy zaczęli drukować pieniądze żeby jakoś sobie radzić z gospodarczymi skutkami COVIDa i teraz są efekty.
Jeżeli bazą był poprzedni rok i średnioroczna inflacja wyniosła 2,6% to obawiam się, że p. Kuźmiuk ma rację w przeciwieństwie do autora demota. W całym okresie 8 lat inflacja wynosi 20,8%. Innymi słowy 100 PLN po 8 latach są warte 79,20 PLN.
@RomekC Dzięki za zwrócenie uwagi. Oczywiście masz rację, nieprawidłowo policzyłem wartość realną, powinna wynieść : 81,43 PLN. Natomiast inflacja o której mówił Kuźmiuk wyniesie nawet więcej bo nieco ponad 22%.
Odpowiadając na Twoje pytanie: Jeżeli w danym okresie inflacja wyniesie 100% wówczas wartość realna wyniesie 50 PLN dla nominalnych 100 PLN. Innymi słowy jeśli jabłko kosztowało 1 PLN to początkowo mogłem kupić 100 jabłek a po roku 50. I tu chyba dochodzi do pomyłki bo wielu osobom wydaje się, że skoro tak to inflacja wynosi 50% przy ... inflacji 100% :)
Stąd przy założeniu, że inflacja roczna wynosiła stale 2,6% i rokiem bazowym był rok poprzedni wygląda to tak, że po 8 latach wartość realna wynosi: 81,43 PLN, w cenach oznacza to skok z 100 w roku 0 do 122,79 po ósmym roku.
Podsumowując: Kuźmiuk miał rację.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2021 2021 10:54
@RomekC Nie słyszałem wypowiedzi Kuźmiuka więc nie wiem jak to przedstawił. Ja się tylko odnoszę do tego, że miał rację co do skumulowanej inflacji. Oczywiście należałoby to zestawić na tle ośmiu lat rządów PIS i również policzyć skumulowaną inflację.
PS. Pozwolisz, że zawołam przy stole - sprawdzam: skoro potrafisz policzyć kwotę realną i inflację to jaka będzie kwota realna 100 PLN po 8 latach jeżeli przyjmiemy inflację roczną 7% gdzie poprzedni rok stanowi bazę. I ile wyniesie inflacja skumulowana? :)
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 23 December 2021 2021 15:34
@dr_E_Konom "...odnoszę do tego, że miał rację co do skumulowanej inflacji."
Ależ ja nie twierdzę, że Kuźmiuk nie miał racji. Nazywam jedynie ten sposób przedstawiania inflacji manipulacją.
"Pozwolisz, że zawołam przy stole - sprawdzam..."
Pozwalam.
Inflacja skumulowana to 71,82%.
Realna wartość kwoty 100 PLN po tych 8 latach to 58,20 PLN.
Dr Kuźmiuk czytał widać demoty i post jednego typa, który inflację na rynku nieruchomości (o ile dobrze pamiętam) zliczył na bodaj 30%. Bo zliczył wszystkie lata rządów PIS, dodał wskaźnik inflacji rok po roku. Nawet z tym typkiem dyskutowałem odnośnie tych mądrości, jak ktoś chce może przejrzeć moje komentarze i go znaleźć:)
Sami widzicie jak użytkownicy Demotów uczą matematyki.
Raczej z ośmiu lat
OdpowiedzZ ośmiu, z roku, czy z dziesięciu - jak się nie obudzimy i reszta,, Polski,, nie zacznie myśleć, to te postkomunistyczne mongoly urządza nam komunę 21wieku PiSokomuna starych śmierdzących komuną dziadów - obudźcie się wreszcie
Weźmy ostatni tydzień i policzmy metodą Kuźmiuka:
Odpowiedzpon. - 7%
wt. - 7%
śr, - 7%
czw. - 7%
pt. - 7%
sob. - 7%
niedz. - 7%
Pis w tydzień zrobił 49%, i co Tusk cienias...
@zelalem Jeżeli kapitalizacja była codziennie, to pis zrobił ponad 60..
@nixelad Jeżeli kapitalizacja była codziennie i przede wszystkim te 7% to inflacja dzienna a nie roczna.
Kuźmiuk policzył dobrze łączną inflację (o ile pomnożył jak należy procent składany a nie po prostu pododawał) biorąc inflację ROCZNĄ w kolejnych LATACH. Komentator, który uważa się za mądrzejszego od Kuźmiuka, pomnożył inflację ROCZNĄ przez liczbę DNI. A dlaczego nie sekund?
I to jest "najlepszy komentarz" - jednak orientacja matematyczna obywateli jest tragiczna.
@zelalem Jeśli p. Kuźmiuk miał na myśli całkowity spadek wartości pieniądza to obliczył to poprawnie zakładając bazę z poprzedniego roku i średnioroczną inflację 2,6%
@zelalem Nie kracz bo się spełni...
Policzyłem - 6 ostatnich lat PO 2010-2015 -> całkowita inflacja 10,96%
OdpowiedzInflacja za PiS 2016-2020 -> (5 lat) 8,96% ale jak na koniec tego roku będzie 8% to summarycznie wyjdzie 17,68 %
Jeżeli tylko dodał - to zaniżył. To się nazywa 'procent składany'. Ale swoją drogą efekt osiągnął i dzieciarnia podnieca się, jaką to głupotę palnął Kuźmiuk, nie widząc jaki przekaz przenosi dalej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 December 2021 2021 20:03
Odpowiedz@nixelad
wzór procentu składanego: kwota końcowa = kwota początkowa * (1+wysokość oprocentowania) ^ ilość okresów.
100 * (1+2,6%)^8 = 100 * (1+0,026)^8 = 100 * 1,227944918 = 122,7944918
czyli nie tylko ponad 21, ale wręcz ponad 22%, jeżeli faktycznie rok w rok byłaby 2,6%.
Inflacja jest celowym zabiegiem, który ma wyciągać ludziom z kieszeni oszczędności.
@Koszowy
dokładnie jak piszesz ale stado "ntelygentnych inaczej" zaraz cie zagryzie.... nie ma sie potem co dziwić, że pisory wybory wygrywają...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 December 2021 2021 20:40
Jeśli ktoś przez ostatnie 8 lat nie dostał podwyżki (a przecież są tacy ludzie) to obecnie zarabia o ponad 20% mniej niż kiedyś. W takiej sytuacji owe rządowe "zaledwie 7%" z ostatniego roku oznacza dla takich osób dziurawe buty i pusty garnek.
OdpowiedzPIS przebił Tuska w 3 miesiące, to jest partia co idzie jak przecinak.
OdpowiedzOsiem i osiem - osiemnaście.
OdpowiedzPrzede wszystkim, na zdrowy rozum, dzisiejszy wskaźnik inflacji jest zaniżony. Za PO mąż płacił całymi latami za fryzjera 20 zł. Dwa-trzy lata temu było to już 30, teraz 35, od stycznia na bank 40 zł. Kiedyś w sobotę rano brałam psa i 10 zł do kieszeni, za które w sklepiku kupowałam chleb na weekend i gazetę, i jeszcze resztę dostałam, teraz płacę za to samo ponad 20 zł.
OdpowiedzPrzede wszystkim, na zdrowy rozum, @Czubbajka, aby udowodnić inflację bierze się określony koszyk towarów a nie koszt fryzjera w jednym zakładzie czy wydatki na nieokreślony chleb i gazetę.
@RomekC @Czubbajka Komentująca raczej nie dąży do udowodnienia, że inflacja jest w rzeczywistości dużo wyższa niż nam się mówi. Z tego, co pisze powyżej, ja osobiście wnioskuję, że takie jest po prostu jej odczucie. Tak to odebrałem. Nie ma co się od razu rzucać, choć w zasadzie masz rację.
Wybacz @Adamowitch94, po prostu nie lubię dowodów anegdotycznych ;-)
@RomekC A to przepraszam, nie zauważyłam, że ze swoimi luźnymi refleksjami trafiłam na forum ekonomistów. Ale nawet nauki ekonomiczne biorą pod uwagę czynniki takie jak nastroje konsumentów. Moim zdaniem najlepiej o skali inflacji świadczy fakt, że parlamentarzyści czy Rada Polityki Pieniężnej dali sobie podwyżki rzędu 40%.
@Czubbajka "A to przepraszam, nie zauważyłam, że ze swoimi luźnymi refleksjami trafiłam na forum ekonomistów."
Może i nie forum ale wprost sugerujesz wzrost kosztów o 100% na podstawie "chleba na weekend i gazety" ;-)
Ja z kolei niedawno kupowałem chleb za 5,70 zł a teraz za 6,50 zł. Czy to znaczy, że nastąpiła inflacja 14%?
@RomekC Niczego nie sugerowałam, ani liczyć wskaźnika inflacji nie usiłowałam. Chodziło mi tylko o to, żebyśmy ślepo nie ufali wskaźnikom. Za PO podwyżki były, ale niezauważalne, a od 2-3 lat tylko szczękę z gleby zbieram w sklepach i przed straganami, bo w zasadzie wszystko, co kupuję, podrożało, i to na pewno o więcej niż w skali 7% rocznie - ten wskaźnik nijak się nie ma do mojego "koszyka" (sam gaz mi podnieśli ostatnio o 120%). A sugestie i wyliczenia pana Kuźmiuka są z ... wzięte. Że też marnujemy czas na te jego brednie... Pozdrawiam i oby 2022 nie był o wiele gorszy - o więcej nie proszę...
Jeżeli cytat jest dokładny to wyraźnie powiedział, że chodzi mu o łączną inflację a nie 21% co roku. Nie jest powiedziane, że inflację można podawać wyłącznie w ujęciu rocznym.
OdpowiedzA że podał łączną aby robiła większe wrażenie - oczywiście. I cel osiągnął. Jedni nie zwrócą uwagi że chodzi o różne okresy i pomyślą tylko, że 21% to więcej niż 7%. Drudzy pomyślą, że źle policzył i będzie się im wydawało że są bardzo bystrzy.
@sw3 "Nie jest powiedziane, że inflację można podawać wyłącznie w ujęciu rocznym."
Nie jest ale tak się robi. Inaczej jest to manipulacja.
Jeśli jasno podajesz jakiego okresu dotyczą dane, to nie żadna manipulacja. Że ludzie języka polskiego nie rozumieją, nie mówiąc już o matematyce, to trudno.
Co ma do rzeczy, @Lehhu, "jasno podawanie jakiego okresu dotyczą dane"?
Po pierwsze, jak już pisałem tak się nie robi - inflację podaje się w ujęciu rocznym. Tak jest zasada. Nie ja ją ustaliłem.
Po drugie, jasno napisałem, że to manipulacja a nie kłamstwo.
Po trzecie, nazwałem to manipulacją ponieważ p. Kuźmiuk wprowadza odbiorców w błąd wykorzystując, jak piszesz, to że wielu nierozumie języka polskiego i matematyki.
O ile jakieś sądy czy wolne media elektoratu PiS zbytnio nie obchodzą, bo oglądają jedyną słuszną stację propagandową a z sądem praktycznie nie mają do czynienia, tak inflacja to poważny problem dla rządzących. Nawet najbardziej zatwardziały wyborca PiSu i fan TVPis gdy wchodzi do sklepu to widzi, że coś jest nie tak. Nagle płaci za zakupy 50% więcej niż kilka lat temu. Nagle 500 plus przestało być warte 500 zł, tylko realnie 300. Nagle 13 i 14 emerytura nie rekompensuje wzrostu cen. Stąd to zaklinanie rzeczywistości i próba udowodnienia, że przecież wcześniej było jeszcze gorzej, tylko ludzie o tym zapomnieli, bo taki dobrobyt ich spotkał za rządów jedynej, słusznej partii. Znowu, jak zwykle, ucierpią najbiedniejsi. Dobry i dobrze wynagradzany pracownik z pensją rządu kilku średnich krajowych dostanie podwyżkę i tak bardzo realna inflacja go nie uderzy bo dostanie więcej niż te 7-8 %. Natomiast pracujący na minimalnej bądź w okolicach 4000 zł brutto odczują to najbardziej. Dla nich nawet 10% podwyżki pensji nie zrekompensuje wzrostu cen praktycznie wszystkiego. Realnie będą ubożsi niż przed podwyżką. PiS sam wykończy swój elektorat. No ale czym innym mogą się skończyć rządy socjalistów?
OdpowiedzTrudno się nie zgodzić. Zdajesz sobie sprawę jednak, że w zasadzie cały świat zmaga się z inflacją? Wszyscy zaczęli drukować pieniądze żeby jakoś sobie radzić z gospodarczymi skutkami COVIDa i teraz są efekty.
Jeżeli bazą był poprzedni rok i średnioroczna inflacja wyniosła 2,6% to obawiam się, że p. Kuźmiuk ma rację w przeciwieństwie do autora demota. W całym okresie 8 lat inflacja wynosi 20,8%. Innymi słowy 100 PLN po 8 latach są warte 79,20 PLN.
OdpowiedzNa pewno wiesz jak liczyć inflację, @dr_E_Konom? Gdyby inflacja w jakimś okresie wyniosła 100% to czy innymi słowy 100 PLN byłoby warte 0,00 PLN?
@RomekC Dzięki za zwrócenie uwagi. Oczywiście masz rację, nieprawidłowo policzyłem wartość realną, powinna wynieść : 81,43 PLN. Natomiast inflacja o której mówił Kuźmiuk wyniesie nawet więcej bo nieco ponad 22%.
Odpowiadając na Twoje pytanie: Jeżeli w danym okresie inflacja wyniesie 100% wówczas wartość realna wyniesie 50 PLN dla nominalnych 100 PLN. Innymi słowy jeśli jabłko kosztowało 1 PLN to początkowo mogłem kupić 100 jabłek a po roku 50. I tu chyba dochodzi do pomyłki bo wielu osobom wydaje się, że skoro tak to inflacja wynosi 50% przy ... inflacji 100% :)
Stąd przy założeniu, że inflacja roczna wynosiła stale 2,6% i rokiem bazowym był rok poprzedni wygląda to tak, że po 8 latach wartość realna wynosi: 81,43 PLN, w cenach oznacza to skok z 100 w roku 0 do 122,79 po ósmym roku.
Podsumowując: Kuźmiuk miał rację.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 December 2021 2021 10:54
@dr_E_Konom "Odpowiadając na Twoje pytanie:..."
Dziękuję. Pytanie było retoryczne. Potrafię policzyć inflację i kwotę realną :-)
"Kuźmiuk miał rację."
Podsumowując: była to jednak manipulacja.
@RomekC Nie słyszałem wypowiedzi Kuźmiuka więc nie wiem jak to przedstawił. Ja się tylko odnoszę do tego, że miał rację co do skumulowanej inflacji. Oczywiście należałoby to zestawić na tle ośmiu lat rządów PIS i również policzyć skumulowaną inflację.
PS. Pozwolisz, że zawołam przy stole - sprawdzam: skoro potrafisz policzyć kwotę realną i inflację to jaka będzie kwota realna 100 PLN po 8 latach jeżeli przyjmiemy inflację roczną 7% gdzie poprzedni rok stanowi bazę. I ile wyniesie inflacja skumulowana? :)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 23 December 2021 2021 15:34
@dr_E_Konom "...odnoszę do tego, że miał rację co do skumulowanej inflacji."
Ależ ja nie twierdzę, że Kuźmiuk nie miał racji. Nazywam jedynie ten sposób przedstawiania inflacji manipulacją.
"Pozwolisz, że zawołam przy stole - sprawdzam..."
Pozwalam.
Inflacja skumulowana to 71,82%.
Realna wartość kwoty 100 PLN po tych 8 latach to 58,20 PLN.
@dr_E_Konom Panie doktorze, zaliczyłem kolokwium czy nie? Już mijają 2 dni i jak czekam na ocenę ;-)
@RomekC Pan da indeks... Bardzo dobry! :)
@dr_E_Konom Dziękuję. Cieszę się, że Pana nie zawiodłem :-)
@RomekC :)
Dr Kuźmiuk czytał widać demoty i post jednego typa, który inflację na rynku nieruchomości (o ile dobrze pamiętam) zliczył na bodaj 30%. Bo zliczył wszystkie lata rządów PIS, dodał wskaźnik inflacji rok po roku. Nawet z tym typkiem dyskutowałem odnośnie tych mądrości, jak ktoś chce może przejrzeć moje komentarze i go znaleźć:)
OdpowiedzSami widzicie jak użytkownicy Demotów uczą matematyki.
Wychodząc z PSLu ten pan zawyżył im potężnie średnie IQ członków.
OdpowiedzTo za pislamistów ile wyjdzie? trzysta?
Odpowiedz