Miał bardzo poważny przypadek demencji. Prawdopodobnie właśnie ze względu na jego tryb życia, ciągle pozytywne myślenie, inteligencję emocjonalną i ciągle ćwiczenie umysłu, był w stanie z tym dosyć długo żyć. Kiedy innych ludzi już dawno by pokonała i zamieniła w warzywo, on sam widział jak jego umysł degraduje, co poważnie odbiło się na psychice.
Wyobraźmy sobie osobę, która całe życie akcentowała znaczenie zdrowia fizycznego, dbała o kondycję, dietę i swoje ciało, była świetnym przykładem jak utrzymać się w formie. Z czasem zachorowała na ciężka chorobę, która stopniowo niszczy organizm. Większość ludzi by szybko odeszła, gdy organizm się podda, a ta jedna osoba z uporem maniaka dalej dbała o siebie i długo obserwowała, jak jej działania powoli przestają mieć znaczenie. To tylko wydłużało agonię i stopniowo odbierało wszystko.
On nie był już w stanie normalnie żyć, po prostu zakończył to zanim by zniszczyło wszystko, na co pracował całe życie.
Można mówić o sentymentach, ale opieka nad osobą w takim stanie jest dużym obciążeniem. W najlepszym wypadku wydajesz górę pieniędzy aby możliwie jak najwięcej przykrości odebrał ktoś inny i tylko co jakiś czas widujesz chorego, który stopniowo przestaje być człowiekiem. Traci kontrolę nad sobą, traci kontakt z rzeczywistością, nic nie pamięta, myli wydarzenia z przeszłości, nie rozpoznaje ludzi, stopniowo przestaje sobie radzić z prostymi czynnościami. Jedynie co jakiś czas ma przebłyski świadomości jak pacjent przykuty do łóżka, który nagle obudził się w bólu widząc, jak całe jego ciało gnije, a on umiera. Tym bardziej bolesne dla kogoś, kto stracił to, co najbardziej w życiu ceni.
A co z Kochaj Życie, Wałcz do Końca, Nigdy się nie poddawaj. Wziąl i sobie odszedł. Tyłu ludzi walczy z chorobami, którzy chcą żyć, a ten wziął i sobie poszedł ...
Lestar trafiłeś z komentażem w samo sedno, to naturalna myśl i dodego nikogo nie dyskredytująca więc zastanawia mnie ta trójka skończonych imbecyli.. czyżby ktoś im płacił za naciskanie czerwonego kółeczka?
Lubiłem go oglądać i szanuję za kunszt aktorski ale dziwnie czyta mi się jego pozytywne przemyślenia skoro targnął się na własne życie.
OdpowiedzMiał bardzo poważny przypadek demencji. Prawdopodobnie właśnie ze względu na jego tryb życia, ciągle pozytywne myślenie, inteligencję emocjonalną i ciągle ćwiczenie umysłu, był w stanie z tym dosyć długo żyć. Kiedy innych ludzi już dawno by pokonała i zamieniła w warzywo, on sam widział jak jego umysł degraduje, co poważnie odbiło się na psychice.
Wyobraźmy sobie osobę, która całe życie akcentowała znaczenie zdrowia fizycznego, dbała o kondycję, dietę i swoje ciało, była świetnym przykładem jak utrzymać się w formie. Z czasem zachorowała na ciężka chorobę, która stopniowo niszczy organizm. Większość ludzi by szybko odeszła, gdy organizm się podda, a ta jedna osoba z uporem maniaka dalej dbała o siebie i długo obserwowała, jak jej działania powoli przestają mieć znaczenie. To tylko wydłużało agonię i stopniowo odbierało wszystko.
On nie był już w stanie normalnie żyć, po prostu zakończył to zanim by zniszczyło wszystko, na co pracował całe życie.
Można mówić o sentymentach, ale opieka nad osobą w takim stanie jest dużym obciążeniem. W najlepszym wypadku wydajesz górę pieniędzy aby możliwie jak najwięcej przykrości odebrał ktoś inny i tylko co jakiś czas widujesz chorego, który stopniowo przestaje być człowiekiem. Traci kontrolę nad sobą, traci kontakt z rzeczywistością, nic nie pamięta, myli wydarzenia z przeszłości, nie rozpoznaje ludzi, stopniowo przestaje sobie radzić z prostymi czynnościami. Jedynie co jakiś czas ma przebłyski świadomości jak pacjent przykuty do łóżka, który nagle obudził się w bólu widząc, jak całe jego ciało gnije, a on umiera. Tym bardziej bolesne dla kogoś, kto stracił to, co najbardziej w życiu ceni.
Dzięki za wyjaśnienie
A co z Kochaj Życie, Wałcz do Końca, Nigdy się nie poddawaj. Wziąl i sobie odszedł. Tyłu ludzi walczy z chorobami, którzy chcą żyć, a ten wziął i sobie poszedł ...
OdpowiedzLestar trafiłeś z komentażem w samo sedno, to naturalna myśl i dodego nikogo nie dyskredytująca więc zastanawia mnie ta trójka skończonych imbecyli.. czyżby ktoś im płacił za naciskanie czerwonego kółeczka?
Odpowiedzbo w pewnym momencie już jest ci wszystko obojętne i walczy się tak długo, dopóki ma się na to chęć.
Odpowiedz