"Łapałem kurczaki dla miejscowych farmerów wraz z grupą chłopaków z lokalnego liceum. Spotykaliśmy się po zmroku obok domów farmerów i wkraczaliśmy do akcji. Ładowaliśmy je na ciężarówki, którymi odbywały swoją ostatnią podróż w życiu.
Dziennie średnio przerabialiśmy około 10 000 ptaków. Praca była ciężka, ale całkiem... zabawna"
@MaksParadys "łapałem kurczaki dla miejscowych farmerów" więc zapewne łapali kurczaki na zlecenie farmera.... jakby je kradli.... to zapewne (bo domyślam się że to USA) to w liceum byłoby mniej uczniów....
@Pasqdnik82
Łapali kurczaki dla miejscowych farmerów ale nigdzie nie jest napisane, że to były kurczaki tych właśnie farmerów, a nie ich sąsiadów :-), tym bardziej, że po zmroku to robili
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wynajmują partnera, żeby pokazać rodzinie. Jak takie osoby radzą sobie w życiu, skoro własnej rodzinie nie potrafią powiedzieć: nie, nie mam partnera, dajcie już spokój?
"Łapałem kurczaki dla miejscowych farmerów wraz z grupą chłopaków z lokalnego liceum. Spotykaliśmy się po zmroku obok domów farmerów i wkraczaliśmy do akcji. Ładowaliśmy je na ciężarówki, którymi odbywały swoją ostatnią podróż w życiu.
OdpowiedzDziennie średnio przerabialiśmy około 10 000 ptaków. Praca była ciężka, ale całkiem... zabawna"
- a co na to właściciele tych kurczaków?
@MaksParadys
Można załozyć, że zwijali się ze śmiechu
@MaksParadys "łapałem kurczaki dla miejscowych farmerów" więc zapewne łapali kurczaki na zlecenie farmera.... jakby je kradli.... to zapewne (bo domyślam się że to USA) to w liceum byłoby mniej uczniów....
@Pasqdnik82
Łapali kurczaki dla miejscowych farmerów ale nigdzie nie jest napisane, że to były kurczaki tych właśnie farmerów, a nie ich sąsiadów :-), tym bardziej, że po zmroku to robili
Poskładałem świnie kolegom. Ależ to było zabawne.
OdpowiedzNigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wynajmują partnera, żeby pokazać rodzinie. Jak takie osoby radzą sobie w życiu, skoro własnej rodzinie nie potrafią powiedzieć: nie, nie mam partnera, dajcie już spokój?
Odpowiedz@C1VenomMX321 myślę, że te które mówiły to już milion razy a i tak zawsze je ktoś męczył tym pytaniem...
I gdzie te dziwne zawody?
Odpowiedz