pokażcie mi kobietę pracująca na etacie w okolicy najniższej krajowej która czuje się niezależna i nie potrzebuje a nawet nie chce mężczyzny ( no może się trafi jedna na 10 tys) - zazwyczaj takie zdanie mają kobiety na stanowiskach lub dobrze zarabiające. Od zarania dziejów mężczyzna miał ochraniać przed drapieżnikami i polować by wyżywić kobietę i potomstwo - drapieżników już się nie obawiamy a jak kobieta potrafi sama się wyżywić ( żyć na poziomie) to jej mężczyzna zbędny. Zauważcie ile jest rozwodów po awansie kobiet, wtedy jest niezgodność charakterów ( po 20 latach) bo mąż jest mało ambitny...
@Zbych6666 zapominasz tylko, że taka która albo nie pracuje, albo zarabia w okolicach najniższej krajowej i która jak to ująłeś "szuka kogoś kto wyżywi ją i potomstwo" nie potrzebuje mężczyzny który zarabia MAŁO. End of the story.
A to przypadkiem nie jest też tak, że to faceci nie chcą tych lepiej zarabiających kobiet, bo czują się mniej męscy? Przy okazji kobieta przestaje być zależna od faceta, więc nie robi z siebie służącej, a oczekuje partnerskiego związku... tu też bym szukała przyczyn. Oczywiście są też kobiety takie jak pisze autor ale raczej niewielki procent
To chyba trochę zależy od tego na czym jest zbudowany związek. Jeżeli facet uważa, że głównym jego wkładem są pieniądze i "utrzymywanie rodziny", to chyba nie powinien się dziwić, jeżeli gdy kobieta się pod tym kątem usamodzielni, to przestaje być potrzebny.
Czyli rola mężczyzny w życiu kobiety to bankomat?
Odpowiedz@kibishi tylko dla gluptaskow
@kibishi Nie każda taka jest, ale sporo tak... Trochę droższe prostytutki.
@kibishi taki dziwny bankomat, zamiast wkładać do niego kartę to on wkłada w ciebie
incelskie madrosci xd d
OdpowiedzTo nie jest prawda o życiu, tylko mizoginistyczna teoria chaosu, jakich w internecie coraz więcej.
OdpowiedzAutor tych słów musiał mieć okropne doświadczenia w związkach.
Odpowiedzpierdoły
Odpowiedzpokażcie mi kobietę pracująca na etacie w okolicy najniższej krajowej która czuje się niezależna i nie potrzebuje a nawet nie chce mężczyzny ( no może się trafi jedna na 10 tys) - zazwyczaj takie zdanie mają kobiety na stanowiskach lub dobrze zarabiające. Od zarania dziejów mężczyzna miał ochraniać przed drapieżnikami i polować by wyżywić kobietę i potomstwo - drapieżników już się nie obawiamy a jak kobieta potrafi sama się wyżywić ( żyć na poziomie) to jej mężczyzna zbędny. Zauważcie ile jest rozwodów po awansie kobiet, wtedy jest niezgodność charakterów ( po 20 latach) bo mąż jest mało ambitny...
Odpowiedz@Zbych6666 zapominasz tylko, że taka która albo nie pracuje, albo zarabia w okolicach najniższej krajowej i która jak to ująłeś "szuka kogoś kto wyżywi ją i potomstwo" nie potrzebuje mężczyzny który zarabia MAŁO. End of the story.
Co to za bzdura? To facet potrzebny jest tylko do zarabiania po to, aby utrzymywać kobietę?
Odpowiedznastępny etap: stara, zmarszczona kociara.
OdpowiedzA to przypadkiem nie jest też tak, że to faceci nie chcą tych lepiej zarabiających kobiet, bo czują się mniej męscy? Przy okazji kobieta przestaje być zależna od faceta, więc nie robi z siebie służącej, a oczekuje partnerskiego związku... tu też bym szukała przyczyn. Oczywiście są też kobiety takie jak pisze autor ale raczej niewielki procent
OdpowiedzTo chyba trochę zależy od tego na czym jest zbudowany związek. Jeżeli facet uważa, że głównym jego wkładem są pieniądze i "utrzymywanie rodziny", to chyba nie powinien się dziwić, jeżeli gdy kobieta się pod tym kątem usamodzielni, to przestaje być potrzebny.
Odpowiedz