Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
217 220
-

Zobacz także:


M konto usunięte
-3 / 5

Według lekarz piąta fala zbliża się do końca ale nie ma mowy o końcu pandemii, ona dalej trwa. A politycy jak zawsze pier.... to co ich wyborcy chcą usłyszeć, a nie to co jest prawdą.

Odpowiedz
W wiecejwolnosci
0 / 0

Moim zdaniem faktycznie jest już koniec pandemii w takim sensie, że zejdzie ona z głównego nurtu medialnego, odpuszczą z segregacją, przymuszaniem i mocnym propagowaniem szczepień, odpuszczą szczucie ludzi na siebie, pandemiczne obostrzenia i lockdowny. Zrobią to dlatego, bo coraz trudniej prowadzić pandemiczną narrację, a poza tym pojawił się nowy temat - Ukraina.

Argumenty widzę takie:
1. Pandemia faktycznie słabnie - kolejne mutacje są coraz mniej groźne.
2. Ludzie się przyzwyczaili i przestają się bać.
3. Szczepionki i szczepienia, które były reklamowane jako wybawienie, okazały się nie tak bardzo skuteczne. Ponadto ich skuteczność jest coraz gorsza wobec nowych wariantów wirusa. Pewne wątpliwości budzą też skutki uboczne krótkoterminowe, a długoterminowe są nieznane.
4. Niebezpiecznie rośnie opór społeczny wobec tego, co się wokół szczepień dzieje.

To wszystko powoduje, że narracja pandemiczna zaczyna się mocno kompromitować. Dla coraz większej liczby ludzi to wszystko się nie klei - w telewizji apokalipsa, a za oknem życie się toczy po staremu. W tej sytuacji WHO odwołało pandemię (że niby oni mieli tu inicjatywę, a nie zbieg wydarzeń). Poszczególne państwa ewidentnie i synchronicznie wycofują się z obostrzeń. Da się zauważyć spadek nerwowości w społeczeństwie, co potwierdza, że w mediach przestają kręcić aferę. Ponadto w mediach zagościł zły Putin, Ukraina i trochę kryzys gospodarczy. Nie ma już miejsca na pandemię. WHO chce przeforsować prawo, by mieć nadrzędną nad państwami rolę w zarządzaniu pandemiami w przyszłości. Taka akcja wymaga, by dać ludziom teraz wytchnienie, żeby zapomnieli co złe, by móc po cichu za parę miesięcy coś przepchąć w przepisach.

Odpowiedz