@Xar Ty kupował kiedy ryba mrożona ? Yyy ? 4 fileciki to 400g dorsza. Cała rodzina się naje. Wie, co mówi, bo sam gotuje dla taka rodzina. 400g to 3.50 we funtach brytyjskich, to jest 20 złotych. DWADZIEŚCIA. Różnica w gramaturze to podwójna panierka i tona tłuszczu, nie rozmiar ryba.
Rozumie zysk, rozumie nawet pojęcie sezonu. Ale nie rozumie (za h*j) przebitki dwukrotnej ponad zwyczajną przebitkę, którą stosują w innych krajach, też nad morzem, też w sezonie. Wie, o co w kuluarach chodzi i z tym radomskim chytrobabowaniem się nie zgadza !
Fleksja zamierzona.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 July 2022 2022 0:40
Najdroższa z tego była ryba. Ale nikt jej nie zabronił wypłynąć na morze i złowić. Wcześniej zainwestować w kuter, paliwo itd. Frytki i surówka za 60 zł na 4 osoby to nie jest majątek. Trzeba było słoiki targać na wakacje jak za drogo :-)
ps. polska to piękny kraina jak mówił zulu gula...
tu każdy chce być milionerem ale płacić nie chce nikt...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 16:13
@rentier Na Malcie w podobnej cenie zjadłem niedawno spagetti z 3 rodzajami małż. Małże były świeże. Danie przepyszne. Zapłaciłem z dużym napiwkiem. Tu dorsz mrożony. Pogoda pod psem, a tłumy walą nad Bałtyk, czy do Zakopanego. Jaki z tego wniosek - Polacy nie wiedzą co dobre.
@darkwitcher Wiesz jaki jest problem z ceną dorsza? Przynajmniej do końca 2024 będzie całkowity zakaz połowu dorsza utrzymywany na całym Bałtyku. Nawet "przy okazji" jak złapią, nie mogą ich sprzedawać do hurtowni.
Dorsz obecnie jest wyprzedawany z zapasów hurtowni i to się nie zmieni. Będzie tylko coraz droższy.
Są bez problemu dostępne ryby po 40-60 zł za kg. Ale jak ktoś chce dorsza (jedna z gorszych ryb) którego średnia cena to 150 zł za kg, to już jego problem :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 21:18
@Obiektywny1: Skoro za tę samą cenę ktoś zamiast na Malcie w normalnej restauracji, z widokiem na morze, woli stołować się w nadbałtyckiej obskurnej smażalni - pooglądałem sobie zdjęcia z tego obiektu - to jest idiotą. Jeśli jeszcze do tego nie sprawdził cen, zanim zamówił posiłek, to jest idiotą do kwadratu. Jeśli po wszystkim, zamiast zdrowego zawstydzenia i autorefleksji, że następnym razem sprawdzi najpierw cenę, wrzuca paragon do sieci jest idiotą do sześcianu.
@yankers: Nad Bałtykiem świeża jest w sezonie chyba tylko flądra.
@sokolasty: Dorsz jest pyszny - tylko jak sobie dobrze sam go przygotujesz albo w Portugalii. Ten z polskich smażalni jest okropny.
Co, nie czytało się cennika hmm? Nie ma to jak narzekać na cenę, której się nie spodziewała, bo nie przeczytała cennika...
Nie podoba się to nie kupuj w tych restauracjach tylko idż do innych restauracji, proste i tyle i aż tyle.
250 zł to w sumie bardzo dużo, no ale czego spodziewać się po restauracjach? Ludzie to idioci, turyści masowo odwiedzają daną restaurację i tam ceny są pod takich kretynów, którzy przepłacą ciężki pieniądz czy to nieświadomie czy to po prostu na bogato, bo stać go na to.
Aczkolwiek taka zagrywka jest właśnie jakby nieuczciwa gdyż żeruje na idiotach, którzy nie czytają cennika i potem płacą słoną kasę.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 16:20
@jakisgoscanonim Taka ciekawostka zagranicy, a dokładnie z Grecji. Panuje tam taki zwyczaj, że przed wejściem do restauracji stoi naganiacz , który ma zachęcić do zjedzenia w jego restauracji, a ponadto co najważniejsze przed restauracją wystawione jest pełne menu wraz z cenami. Dzięki takiemu zabiegowi wszystko jest jasne i czytelne.
Jeżeli ktoś zamawia z menu dane danie nie zważając na cenę to jest idiotą i koniec kropka. Po to jest podawana cena, żeby nie było zaskoczenia przy płaceniu rachunku, a jeżeli ktoś zamawia nie zważając na ceny to oznacza przynajmniej dla mnie, że go na taki posiłek stać. Obecnie ryby są drogie przez wojnę na Ukrainie i ograniczenie połowów co jest jednym z wielu czynników cen posiłków w restauracjach. Surówka za 15 zł na osobę? Dla osób, które robią zakupy nie będzie zaskoczeniem, że podstawowe produkty jak warzywa i owoce są drogie (sic!), a restaurator musi zarobić.
Reasumując, albo kogoś na wakacje stać, albo nie. Nikt nie zmusza nikogo do zamawiania tak drogich posiłków. Mamy wolną wolę i moc decydowania co gdzie i jak zrobimy.
@Senites 15zl za surówkę w restauracji płaciłam już 2, 3 lata temu u mnie w mieście, zależy gdzie. A ryba? Chcesz to jedz, a jak cię nie stać to nie jedz.
Sądząc po stoliku, to bardziej jadłodajnia pod parasolem niż restauracja. :)
Ale zjedzenie na Krupówkach dorsza, który jeszcze rano pływał w pobliskim potoku - bezcenne, jak fałszowany oscypek w Spocie. Panga też sama do kuchni nie przypłynie, albo fryty z marokańskich ziemniorów, utopione w sezonowanym oleju. Mmmmm
Idźcie z tymi paragonami tyłki sobie podcierać, jak nie potraficie czytać karty i przeliczyć ile może kosztować obiad dla całej rodziny to powinniście zbierać jagody.
Wkurza mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze zatrważające ilu jest ignorantów w tym kraju którzy nie potrafią odczytać menu w restauracji i wyestymować ceny. Po drugie ile jeszcze będzie ludzi którzy kupią swoje jedzenie za taką cenę sugerując restauratorowi że ustawił swoje ceny w tzw równowadze popytu i podaży
Napiszę to jeszcze raz. Musiałbym się z własnym chu jem na łby pozamieniać, aby jechać nad polskie morze. Woda brudna, zimna i nieciekawa, pogoda niepewna i zmienna jak baba w klimakterium. Noclegi nie tyle, że nawet drogie same w sobie, ale drogie w stosunku do standardu który otrzymujemy. Stężenie żenady tudzież Janusza, Grażyny oraz ich latorośli oraz wnucząt jest tak kur wa wielkie, że po prostu zęby i dziąsła chce roziebać z bólu. Nie kur wa...nigdy i przenigdy. Jest tyle wspaniałych miejsc na świecie, po CH UJ jechać na wakacje na północ jak można na południe, gdzie pogoda jest pewna a ceny niższe? Idziesz sobie ziomeczku do tawerny na greckiej wyspie i jak był masz napisane, że pełna kolacja dla dwóch osób kosztuje ok.40 euro. Bez żadnej ściemy. A i to czasami jest niepotrzebne bo zazwyczaj na zagranicznych wczasach masz pełne wyżywienie w hotelu w ilości której nie jest w stanie przejść nikt! Mała grecka, urokliwa wysepka gdzieś na morzu śródziemnym bez tej całej tandety. Tylko Ty i niesamowite widoki, spokój i totalny odpoczynek pod palącym greckim słońcem. Już nawet nie wspominam o jakimś tam Mauritiusie, Seszelach czy Karaibach które można notabene kupić za jakieś śmieszne pieniądze jeśli wie jak się do tego zabrać. Jakaś w ogóle masakra i fenomen z wami i z tym marnym polskim wybrzeżem którego nie jestem w stanie pojąć od lat...
Nie stać mnie to nie zamawiam lub biorę dwie porcje ryby i dzielę na 4 porcje. Może średnio elegancko ale o 1/3 taniej. Albo biorę 4 porcje i płaczę w poduszkę nad wlasną głupotą a nie żalę się w internecie.
Kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi. Mentalność zastaw się a postaw się wiecznie żywa w głowach milionów Polaków.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 17:35
Pytanie, czy lokal serwuje jakieś "małe" porcje? Biznes to biznes, jakby ktoś chciał sprzedawać małe porcje, to by catering do przedszkoli woził. O ile jeszcze frytki faktycznie można by zrobić małe, o tyle nikt nie będzie dla bombelków psuł fileta/tuszy ryby. Jeśli Pani nie miała pieniędzy, z pewnością można było zjeść obiad zdecydowanie taniej w jakiejś pobliskiej stołówce. Pomijam już fakt kolejnej "pińćsetplusowej" mamusi, która nie potrafi czytać i nie dała rady rozszyfrować tych tajemniczych cyferek i oznaczeń umieszczanych w cenniku (co to może znaczyć: 10PLN/100 g.? Może to jakiś wzór chemiczny czegoś, co dorzucają do jedzenia?). żal.pl
@rademenes_82 Tylko jednak podawanie ceny za 100g bez podawania, jakie są porcje to jednak nie do końca uczciwe jest. Oczywiście, należy pytać jakie one są - ja sam zawsze pytam, jak się różnią porcje itd.
co za tępy naród, nie zobaczy
cennika żre a potem q....wa zdjęcia wrzuca i jęczy, też jeżdżę nad morze, w każdej jeb.... ej nadmorskiej miejscowości można zjeść tanie obiady, tylko trzeba mieć łeb na karku i koniec języka za przewodnika, a te je....ne mameły wyjdą do pierwszego lepszej knajpy a potem beczą
Kobieta zamówiła jedzenie za 265zł. A później dostała rachunek za 265zł i jest zdziwiona. Jak do tego doszło? Czemu musi zapłacić 265zł skoro złożyła takie zamówienie? Czy jest ktoś kto potrafi wytłumaczyć ten skandal?
Tak trudno sprawdzić menu przed zamówieniem? Nikt nie przystawia ci do głowy pistoletu, jak Ci się nie podobają ceny, to idź gdzie indziej. Paragon nie zgadza się z rzekomym zamówieniem, więc coś nie bardzo.
Tak trudno zapytać, jakie to porcje? Ja zawsze pytam, jaka jest różnica między porcjami?
Filet z dorsza 1,43 kg * 145 zł/kg = 207,35 zł
Frytki 5 * 10 zł = 50 zł
Surówka 1 * 8 zł = 8 zł
Razem 265,35 zł w tym VAT 19,65 zł
4 osoby zeżarły 1,43 kg filetów z dorsza, 5 porcji frytek i 1 surówkę.
O co tu chodzi?
Że zamiast małych porcji były ogromne?
Ale nie przeszkadzało to do momentu otrzymania rachunku?
Jeszcze chyba ktoś na końcu domówił piątą porcję frytek :)
Mnie to się wydaje że oni to specjalnie wchodzą do takich knajp i tam zamawiają żeby później móc wrzucić ten paragon grozy w internet.
No przecież k.... w karcie dań są podane ceny. Jak widzę że nie nie stać to wychodzę i idę do innej.
To jest k... wszystko naprawdę takie trudne ????
Półtora kilo ryby na 4 osoby? Dorośli zeżarli po pół kilo na łba, dzieci ok. 200 gram z hakiem.
Cena ryby 145 zł za kilo - na pewno była w menu. Cena wysoka, ale jeżeli to restauracja, to ceny potrafią być wyższe.
Frytki i surówka - ceny normalne.
To co dziwi, to brak wyobraźni u zamawiających.
Chcesz tanio - idź do baru mlecznego. Zjesz klopsiki z ziemniakami za 30 zł.
@Madrian_PL "Cena ryby 145 zł za kilo - na pewno była w menu. Cena wysoka, ale jeżeli to restauracja, to ceny potrafią być wyższe"
Cena wysoka bo to dorsz, którego połów jest zakazany od 1 maja 2020, do przynajmniej 31 grudnia 2024 roku. Obecnie wyprzedawane są zapasy. Zakaz jest utrzymywany na całym Bałtyku i każdy kraj UE również wprowadził taki zakaz. Bo groziło wyłowienie tej ryby całkowicie do 2030 roku. Dorsz dostał 4 lata spokoju na odbudowę populacji.
Utrzymywany jest też całkowity zakaz połowu łososi na Bałtyku i obecnie da się kupić prawie wyłącznie hodowlaną odmianę z Norwegii.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 21:25
Guzik prawda. Byłem w ubiegłym tygodniu w Stegnie. Jak chce sie ruszyc tyłek i przejść po mieście to można zjeść zestaw obiadowy z zupa i rybką za 30-40 zł.
@bzyq100 Da się wszędzie zjeść zestaw za około 50 zł. Tyle że jak ta rybka to dorsz, to wszędzie zapłacisz dość sporo. Bo średnia cena dorsza w barach/restauracjach wynosi 150 zł za kg.
Cena wynika tylko z tego że dorsz jest cholernie drogą i mało dostępną rybą. Od 2 lat jest całkowity zakaz jego połowu, który utrzyma się minimum do 31 grudnia 2024 roku.
Ale jakie kur wa małe porcje? Mam zamawiać 150g ryby? To już w ogóle lepiej nie zawracać sobie głowy. Co to w ogóle ma być? Byłem w tym roku na pierwszych małych tygodniowych wakacjach w Grecji (bo czekają mnie jeszcze kolejne porządne dwutygodniowe wczasy w październiku) na wyspie Zakynthos, w hotelowym barze codziennie było ryb do oporu w różnych wersjach, to ja już nie wiem skąd ci Grecy tą tanią rybę biorą, no chyba kur wa produkują ja w piwnicy. Jest to po prostu zadziwiające, że jednak ryba za granicą potrafi być smaczna, świeża i tania.
@Trucker_87 Na pewno nie biorą ryb z Bałtyku. Mają nieco lepsze morza. To i rybek mają więcej. To co będzie jak się dowiesz, że są kraje, gdzie krewetki i małże są tańsze od ziemniaków...
60zl za obiad nad morzem to dużo. masz pieniądze to jeszcze. nie masz, siedź w domy i wcinaj kanapki. wiadomo że nad morzem i innych miejscach turystycznych ceny będą odpowiednio wyższe, żadne odkrycie
No kur.... Ja się chce strzelać selfika z jedzeniem rybki na tle plaży, a potem chwalić tym na insta - to trzeba płacić!!! A kilkaset metrów dalej, w głębi miejscowości nadmorskiej, jadają NORMALNI ludzie za połowę ceny przy plaży... Albo i mniej niż połowę ceny... Tą samą rybę, z tymi samymi frytkami, i tą samą surówką.
Mam propozycję - od tej pory każdy, kto będzie się żalił na "paragony grozy" powinien obowiązkowo dostawać z liścia w ryj. Co wy na to? :-)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 10 July 2022 2022 10:31
Ale wy jesteście zajadli! Kobieta poprosiła o MAŁE kawałki ryby dla dzieci, a oni jej podali 1,5 kg, za które musiała zapłacić, bo ryba była już usmażona! Tak trudno czytać ze zrozumieniem?!
Chcieliście socjalizmu, 500+, 300+ 13tek, 14tek, to macie. jak mówił duduś zaciskać zęby i płacić. Dała wam komuna kartki, tfu, bony to całować po rękach pana. Są tacy co tego nie dostali i muszą utrzymywać ten Pisowski reżim zasuwając w pocie czoła.
@kikurenty 13. się nie czepiaj, mają sprawność prace, to nie ona siedzi w domu bo na dzieci dostaje 12 tyś plus dwa razy pięćset, siedzi 5 h u fryzjera.
A emeryt i rencista dalej po 700, jak ma minimalną to 1200, ale z jakiś powodów wyliczają i niższe.
Smażalnie ryb nad morzem to banda złodziei, i zawsze tak było, jak tam idziesz to wiesz na co się piszesz... Poza ceną drugim elementem są fatalne warunki sanitarne i jakość produktów.
@BrickOfTheWall
No pewnie jest, ale zapewne jedziesz też na wakacje, by potem chodzić po lokalnych biedronkach i gotować dla siebie urodziny na kuchence w pokoju przez pół dnia. Jeżeli znajdziesz nad polskim morzem miejsce gdzie są normalne ceny i dobrej jakości jedzenie daj znać.
@popsy2
A na czym polega OSZUSTWO???
-- cena jest nieznana przed zakupem?
-- dostajesz coś innego niż za to zapłaciłeś?
-- Dostajesz mniej niż na paragonie?
-- nie wydali reszty?
-- coś innego?
Jeżeli jakiś sprzedawca będzie miał fantazję to zaoferuje potrawę "DORSZ SZEJKA" za 1854,15 zł/kg, i nic nikomu do tego - nie ma przymusu kupowania - bo nie z głodu ludzie tam kupują (w najmniejszej mieścinie jest Lildl, Źiapka lub Bierdonka) ale dla przyjemności.
@BrickOfTheWall jest coś takiego jak morża od tych mrożonych ryb, i frytek na fryturze... i w/g rozsądku wynosi koszty plus 20% zysku, tak około. Reszta, to już sprawa dla UOKiK.
aaaa, PS w Grecji 45 PLN za gyros (?) i po piwie dla dwojga.
Ale wiesz co? Polacy to złodzieje, i każdy to wie.
@popsy2
uokik??? a na jakiej podstawie? Gdzie zostało złamane prawo?
Zdradzę ci taką tajemnicę - dla budek z rybami NIE MAD OKREŚLONEJ PRAWEM MAKSYMALNEJ MARŻY - jest to ryzyko i biznes właściciela - jak zechce to może sobie ustalić i 1400%
Państwo reguluje wysokość marży tylko dla kilku wybranych sektorów rynku: paliw płynnych, gazu czy leków. Nie robi tego względem ryby smażonej
@popsy2
Piętnujesz czyjeś postępowanie i żądasz interwencji urzędów.
Nie mam pojęcia na jakiej podstawie więc staram się dociec twych motywacji bo być może umknął mi jakiś aspekt sprawy.
@BrickOfTheWall umknęły ci całe kodeksy. nieuczciwość sprzedawców mrozonych ryb i kupnych frytek,wynika z braku tarczy antycovidowej, czyli błędów rządu. ja sie zmagamz wielką chorobą. wydaje pieniądze, mialam zamiast wakacji zagrożenie życia, a ty tu pier...sz
Male porcje? prawie poltora kilograma!
Odpowiedz@Xar Ty kupował kiedy ryba mrożona ? Yyy ? 4 fileciki to 400g dorsza. Cała rodzina się naje. Wie, co mówi, bo sam gotuje dla taka rodzina. 400g to 3.50 we funtach brytyjskich, to jest 20 złotych. DWADZIEŚCIA. Różnica w gramaturze to podwójna panierka i tona tłuszczu, nie rozmiar ryba.
Rozumie zysk, rozumie nawet pojęcie sezonu. Ale nie rozumie (za h*j) przebitki dwukrotnej ponad zwyczajną przebitkę, którą stosują w innych krajach, też nad morzem, też w sezonie. Wie, o co w kuluarach chodzi i z tym radomskim chytrobabowaniem się nie zgadza !
Fleksja zamierzona.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 July 2022 2022 0:40
Co z tego. Masz ograniczony budżet, to się pytasz przed złożeniem zamówienia jaki będzie jego koszt. Zwłaszcza w regionach turystycznych.
OdpowiedzSkoro Was nie stać, to po co tam jeździcie?
OdpowiedzPotrafisz @Skylander udowodnić, że ten paragon pochodzi z zamówienia o którym piszesz?
Odpowiedz@RomekC Potrafisz udowodnić, że nie?
@Kortyzozol Ciężar dowodu spoczywa na osobie, która z faktu wywodzi skutki prawne :)
Dalej to samo badziewie jest wrzucane. Jak chcesz zjeść drogo to możesz zjeść drogo jak chcesz tanio to też możesz tylko musisz poszukać.
OdpowiedzNajdroższa z tego była ryba. Ale nikt jej nie zabronił wypłynąć na morze i złowić. Wcześniej zainwestować w kuter, paliwo itd. Frytki i surówka za 60 zł na 4 osoby to nie jest majątek. Trzeba było słoiki targać na wakacje jak za drogo :-)
ps. polska to piękny kraina jak mówił zulu gula...
tu każdy chce być milionerem ale płacić nie chce nikt...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 16:13
Odpowiedz@rentier Na Malcie w podobnej cenie zjadłem niedawno spagetti z 3 rodzajami małż. Małże były świeże. Danie przepyszne. Zapłaciłem z dużym napiwkiem. Tu dorsz mrożony. Pogoda pod psem, a tłumy walą nad Bałtyk, czy do Zakopanego. Jaki z tego wniosek - Polacy nie wiedzą co dobre.
@darkwitcher Zawsze możesz jeździć stołować się na Malcie. Nie każdy jeździ tam na obiad.
@darkwitcher Wiesz jaki jest problem z ceną dorsza? Przynajmniej do końca 2024 będzie całkowity zakaz połowu dorsza utrzymywany na całym Bałtyku. Nawet "przy okazji" jak złapią, nie mogą ich sprzedawać do hurtowni.
Dorsz obecnie jest wyprzedawany z zapasów hurtowni i to się nie zmieni. Będzie tylko coraz droższy.
Są bez problemu dostępne ryby po 40-60 zł za kg. Ale jak ktoś chce dorsza (jedna z gorszych ryb) którego średnia cena to 150 zł za kg, to już jego problem :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 21:18
@yankers
Dorsz jest pycha, nie znasz się :)
@Obiektywny1 z wielu miejsc w Polsce szybciej dostaniesz się na Maltę niż nad Bałtyk...
@Obiektywny1: Skoro za tę samą cenę ktoś zamiast na Malcie w normalnej restauracji, z widokiem na morze, woli stołować się w nadbałtyckiej obskurnej smażalni - pooglądałem sobie zdjęcia z tego obiektu - to jest idiotą. Jeśli jeszcze do tego nie sprawdził cen, zanim zamówił posiłek, to jest idiotą do kwadratu. Jeśli po wszystkim, zamiast zdrowego zawstydzenia i autorefleksji, że następnym razem sprawdzi najpierw cenę, wrzuca paragon do sieci jest idiotą do sześcianu.
@yankers: Nad Bałtykiem świeża jest w sezonie chyba tylko flądra.
@sokolasty: Dorsz jest pyszny - tylko jak sobie dobrze sam go przygotujesz albo w Portugalii. Ten z polskich smażalni jest okropny.
Bo czytanie menu lub cennika jest zbyt mainstreamowe ...
OdpowiedzCo, nie czytało się cennika hmm? Nie ma to jak narzekać na cenę, której się nie spodziewała, bo nie przeczytała cennika...
Nie podoba się to nie kupuj w tych restauracjach tylko idż do innych restauracji, proste i tyle i aż tyle.
250 zł to w sumie bardzo dużo, no ale czego spodziewać się po restauracjach? Ludzie to idioci, turyści masowo odwiedzają daną restaurację i tam ceny są pod takich kretynów, którzy przepłacą ciężki pieniądz czy to nieświadomie czy to po prostu na bogato, bo stać go na to.
Aczkolwiek taka zagrywka jest właśnie jakby nieuczciwa gdyż żeruje na idiotach, którzy nie czytają cennika i potem płacą słoną kasę.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 16:20
Odpowiedz@jakisgoscanonim Taka ciekawostka zagranicy, a dokładnie z Grecji. Panuje tam taki zwyczaj, że przed wejściem do restauracji stoi naganiacz , który ma zachęcić do zjedzenia w jego restauracji, a ponadto co najważniejsze przed restauracją wystawione jest pełne menu wraz z cenami. Dzięki takiemu zabiegowi wszystko jest jasne i czytelne.
Jeżeli ktoś zamawia z menu dane danie nie zważając na cenę to jest idiotą i koniec kropka. Po to jest podawana cena, żeby nie było zaskoczenia przy płaceniu rachunku, a jeżeli ktoś zamawia nie zważając na ceny to oznacza przynajmniej dla mnie, że go na taki posiłek stać. Obecnie ryby są drogie przez wojnę na Ukrainie i ograniczenie połowów co jest jednym z wielu czynników cen posiłków w restauracjach. Surówka za 15 zł na osobę? Dla osób, które robią zakupy nie będzie zaskoczeniem, że podstawowe produkty jak warzywa i owoce są drogie (sic!), a restaurator musi zarobić.
Reasumując, albo kogoś na wakacje stać, albo nie. Nikt nie zmusza nikogo do zamawiania tak drogich posiłków. Mamy wolną wolę i moc decydowania co gdzie i jak zrobimy.
@Senites 15zl za surówkę w restauracji płaciłam już 2, 3 lata temu u mnie w mieście, zależy gdzie. A ryba? Chcesz to jedz, a jak cię nie stać to nie jedz.
@jakisgoscanonim Baran jest po to, aby go strzyc ;)
@rademenes_82 Co racja to racja ;p.
Skoro tyle kosztował, to trzeba zapłacić. Dziękuję, do widzenia.
OdpowiedzMożecie do jasnej cholery skończyć z tym paragonszoł???
Sądząc po stoliku, to bardziej jadłodajnia pod parasolem niż restauracja. :)
OdpowiedzAle zjedzenie na Krupówkach dorsza, który jeszcze rano pływał w pobliskim potoku - bezcenne, jak fałszowany oscypek w Spocie. Panga też sama do kuchni nie przypłynie, albo fryty z marokańskich ziemniorów, utopione w sezonowanym oleju. Mmmmm
Ja tam widzę 5x frytki, 1x sałatka i 1,5kg ryby. A jakby zrezygnować z frytek, wziąć 5x sałatkę i 150 gram ryby na osobę to już by było fajnie.
Odpowiedz@UFO_ludek gramów!
@aniechcemisie Za słownikiem: jedyna dopuszczalna forma w dopełniaczu lm. słowa gram to gramów.
Kogo/czego gramów.
@UFO_ludek No właśnie. A napisałeś "150 gram". Powinno być "150 gramów". Jednostki w języku polskim odmieniamy 30 gramów, metrów, woltów, czy paskali.
@aniechcemisie Co zamawiasz a nie czego zamawiasz. Zabrakło (kogo/czego) 150 gramów. Zamówiłem (co?) 150 gram.
@UFO_ludek Nie. 150 czego? 150 gramów. Mowisz, że przejechałeś 150 kilometr? Jednostki się odmienia. Jeden gram, dwa gramy, pięć gramów.
1,5 kilograma ryby na cztery osoby, w tym dwoje dzieci? To już nie jest jedzenie, to jest wp***dalanie.
OdpowiedzJak inaczej mają wyjść na swoje? Była pandemia i lockdown, teraz cena paliwa, energii i ogólna inflacja. Jak żyć, żeby przetrwać?
Odpowiedz@genash Może to wyborca pisu wrzuca takie memy, bo w tvp też mówią, że to wina "prywaciarzy", a nie rozdawnictwa rządu. Nasłucha się i powtarza.
Nie stać kogoś, niech siedzi w domu i nie przeżywa ile musi płacić.
OdpowiedzIdźcie z tymi paragonami tyłki sobie podcierać, jak nie potraficie czytać karty i przeliczyć ile może kosztować obiad dla całej rodziny to powinniście zbierać jagody.
Odpowiedz60 złoty na osobę + plus cola, mamy 265 złoty za obiad. Nie uważam żeby to było wyjątkowo duzo.
Odpowiedz... nad morzem w którym ledwie się idzie wykąpać bo takie jest zimne :)
OdpowiedzWkurza mnie to z dwóch powodów. Po pierwsze zatrważające ilu jest ignorantów w tym kraju którzy nie potrafią odczytać menu w restauracji i wyestymować ceny. Po drugie ile jeszcze będzie ludzi którzy kupią swoje jedzenie za taką cenę sugerując restauratorowi że ustawił swoje ceny w tzw równowadze popytu i podaży
OdpowiedzNapiszę to jeszcze raz. Musiałbym się z własnym chu jem na łby pozamieniać, aby jechać nad polskie morze. Woda brudna, zimna i nieciekawa, pogoda niepewna i zmienna jak baba w klimakterium. Noclegi nie tyle, że nawet drogie same w sobie, ale drogie w stosunku do standardu który otrzymujemy. Stężenie żenady tudzież Janusza, Grażyny oraz ich latorośli oraz wnucząt jest tak kur wa wielkie, że po prostu zęby i dziąsła chce roziebać z bólu. Nie kur wa...nigdy i przenigdy. Jest tyle wspaniałych miejsc na świecie, po CH UJ jechać na wakacje na północ jak można na południe, gdzie pogoda jest pewna a ceny niższe? Idziesz sobie ziomeczku do tawerny na greckiej wyspie i jak był masz napisane, że pełna kolacja dla dwóch osób kosztuje ok.40 euro. Bez żadnej ściemy. A i to czasami jest niepotrzebne bo zazwyczaj na zagranicznych wczasach masz pełne wyżywienie w hotelu w ilości której nie jest w stanie przejść nikt! Mała grecka, urokliwa wysepka gdzieś na morzu śródziemnym bez tej całej tandety. Tylko Ty i niesamowite widoki, spokój i totalny odpoczynek pod palącym greckim słońcem. Już nawet nie wspominam o jakimś tam Mauritiusie, Seszelach czy Karaibach które można notabene kupić za jakieś śmieszne pieniądze jeśli wie jak się do tego zabrać. Jakaś w ogóle masakra i fenomen z wami i z tym marnym polskim wybrzeżem którego nie jestem w stanie pojąć od lat...
OdpowiedzTo trzeba było podjechać tam kamperem. Wtedy rybkę możesz sobie usmażyć samodzielnie :D
OdpowiedzA jak nie to do Maca iść i nie lamentować.
Nie stać mnie to nie zamawiam lub biorę dwie porcje ryby i dzielę na 4 porcje. Może średnio elegancko ale o 1/3 taniej. Albo biorę 4 porcje i płaczę w poduszkę nad wlasną głupotą a nie żalę się w internecie.
jeszcze nie dopisane że do było dla horej curki.
OdpowiedzKolejny raz sprawdza się powiedzenie, że jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi. Mentalność zastaw się a postaw się wiecznie żywa w głowach milionów Polaków.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 17:35
OdpowiedzPytanie, czy lokal serwuje jakieś "małe" porcje? Biznes to biznes, jakby ktoś chciał sprzedawać małe porcje, to by catering do przedszkoli woził. O ile jeszcze frytki faktycznie można by zrobić małe, o tyle nikt nie będzie dla bombelków psuł fileta/tuszy ryby. Jeśli Pani nie miała pieniędzy, z pewnością można było zjeść obiad zdecydowanie taniej w jakiejś pobliskiej stołówce. Pomijam już fakt kolejnej "pińćsetplusowej" mamusi, która nie potrafi czytać i nie dała rady rozszyfrować tych tajemniczych cyferek i oznaczeń umieszczanych w cenniku (co to może znaczyć: 10PLN/100 g.? Może to jakiś wzór chemiczny czegoś, co dorzucają do jedzenia?). żal.pl
Odpowiedz@rademenes_82 Tylko jednak podawanie ceny za 100g bez podawania, jakie są porcje to jednak nie do końca uczciwe jest. Oczywiście, należy pytać jakie one są - ja sam zawsze pytam, jak się różnią porcje itd.
@skromny Czyli można? Można, trzeba tylko chcieć ;)
co za tępy naród, nie zobaczy
Odpowiedzcennika żre a potem q....wa zdjęcia wrzuca i jęczy, też jeżdżę nad morze, w każdej jeb.... ej nadmorskiej miejscowości można zjeść tanie obiady, tylko trzeba mieć łeb na karku i koniec języka za przewodnika, a te je....ne mameły wyjdą do pierwszego lepszej knajpy a potem beczą
ciekawe, że zrobi, zdjęcie przed spałaszowaniem... co za ściema
OdpowiedzKobieta zamówiła jedzenie za 265zł. A później dostała rachunek za 265zł i jest zdziwiona. Jak do tego doszło? Czemu musi zapłacić 265zł skoro złożyła takie zamówienie? Czy jest ktoś kto potrafi wytłumaczyć ten skandal?
OdpowiedzChwali się, że jest tak bogata, czy że jest tak głupia nie sprawdzając ceny przed zamówieniem?
OdpowiedzTak trudno sprawdzić menu przed zamówieniem? Nikt nie przystawia ci do głowy pistoletu, jak Ci się nie podobają ceny, to idź gdzie indziej. Paragon nie zgadza się z rzekomym zamówieniem, więc coś nie bardzo.
OdpowiedzTak trudno zapytać, jakie to porcje? Ja zawsze pytam, jaka jest różnica między porcjami?
Filet z dorsza 1,43 kg * 145 zł/kg = 207,35 zł
OdpowiedzFrytki 5 * 10 zł = 50 zł
Surówka 1 * 8 zł = 8 zł
Razem 265,35 zł w tym VAT 19,65 zł
4 osoby zeżarły 1,43 kg filetów z dorsza, 5 porcji frytek i 1 surówkę.
O co tu chodzi?
Że zamiast małych porcji były ogromne?
Ale nie przeszkadzało to do momentu otrzymania rachunku?
Jeszcze chyba ktoś na końcu domówił piątą porcję frytek :)
Mnie to się wydaje że oni to specjalnie wchodzą do takich knajp i tam zamawiają żeby później móc wrzucić ten paragon grozy w internet.
OdpowiedzNo przecież k.... w karcie dań są podane ceny. Jak widzę że nie nie stać to wychodzę i idę do innej.
To jest k... wszystko naprawdę takie trudne ????
Półtora kilo ryby na 4 osoby? Dorośli zeżarli po pół kilo na łba, dzieci ok. 200 gram z hakiem.
OdpowiedzCena ryby 145 zł za kilo - na pewno była w menu. Cena wysoka, ale jeżeli to restauracja, to ceny potrafią być wyższe.
Frytki i surówka - ceny normalne.
To co dziwi, to brak wyobraźni u zamawiających.
Chcesz tanio - idź do baru mlecznego. Zjesz klopsiki z ziemniakami za 30 zł.
@Madrian_PL "Cena ryby 145 zł za kilo - na pewno była w menu. Cena wysoka, ale jeżeli to restauracja, to ceny potrafią być wyższe"
Cena wysoka bo to dorsz, którego połów jest zakazany od 1 maja 2020, do przynajmniej 31 grudnia 2024 roku. Obecnie wyprzedawane są zapasy. Zakaz jest utrzymywany na całym Bałtyku i każdy kraj UE również wprowadził taki zakaz. Bo groziło wyłowienie tej ryby całkowicie do 2030 roku. Dorsz dostał 4 lata spokoju na odbudowę populacji.
Utrzymywany jest też całkowity zakaz połowu łososi na Bałtyku i obecnie da się kupić prawie wyłącznie hodowlaną odmianę z Norwegii.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 9 July 2022 2022 21:25
@yankers
Teraz już wiem, czemu dorsz w moim markecie z owadem kosztuje ponad pięć dych za kg, a łosoś jakieś dych siedem
Kurde gdyby tylko dało się jakoś sprawdzać ceny zanim się coś kupi hmm... No ciężka sprawa w tym kraju
OdpowiedzGuzik prawda. Byłem w ubiegłym tygodniu w Stegnie. Jak chce sie ruszyc tyłek i przejść po mieście to można zjeść zestaw obiadowy z zupa i rybką za 30-40 zł.
Odpowiedz@bzyq100 Da się wszędzie zjeść zestaw za około 50 zł. Tyle że jak ta rybka to dorsz, to wszędzie zapłacisz dość sporo. Bo średnia cena dorsza w barach/restauracjach wynosi 150 zł za kg.
Cena wynika tylko z tego że dorsz jest cholernie drogą i mało dostępną rybą. Od 2 lat jest całkowity zakaz jego połowu, który utrzyma się minimum do 31 grudnia 2024 roku.
pora zderzyć się z rzeczywistością jak wyglądają skutki rozdawania pieniędzy nierobom i źle zarządzającym państwem
OdpowiedzDenerwować to możemy się my - nieposiadający bachorów. Skądś trzeba wziąć na te wasze pińcet plus, nie?
OdpowiedzObiad na 4 osoby za taką cenę?
OdpowiedzCałkiem przyzwoity rachunek.
Czytać nie potrafi czy coś ? Nie stać mnie na Bentleya to nie kupuję. Proste
OdpowiedzAle jakie kur wa małe porcje? Mam zamawiać 150g ryby? To już w ogóle lepiej nie zawracać sobie głowy. Co to w ogóle ma być? Byłem w tym roku na pierwszych małych tygodniowych wakacjach w Grecji (bo czekają mnie jeszcze kolejne porządne dwutygodniowe wczasy w październiku) na wyspie Zakynthos, w hotelowym barze codziennie było ryb do oporu w różnych wersjach, to ja już nie wiem skąd ci Grecy tą tanią rybę biorą, no chyba kur wa produkują ja w piwnicy. Jest to po prostu zadziwiające, że jednak ryba za granicą potrafi być smaczna, świeża i tania.
Odpowiedz@Trucker_87 Na pewno nie biorą ryb z Bałtyku. Mają nieco lepsze morza. To i rybek mają więcej. To co będzie jak się dowiesz, że są kraje, gdzie krewetki i małże są tańsze od ziemniaków...
60zl za obiad nad morzem to dużo. masz pieniądze to jeszcze. nie masz, siedź w domy i wcinaj kanapki. wiadomo że nad morzem i innych miejscach turystycznych ceny będą odpowiednio wyższe, żadne odkrycie
Odpowiedz@splitfire86
Fun fact: w Sopocie, Zakopanem i wszędzie w Polsce i nie tylko są sklepy, w których można kupić produkty podstawowe i z nich robić obiady
Ja ostatnio odkryłem lokal w moim mieście, kuchnia azjatycka. Pyszne i za 20 zł można najeść się.
OdpowiedzKu r v a..... 1,5 kg ryby. Ile ma to kosztować? 50 pln? Za 1,5 kg ryby zapłaciła 200 pln i tyle powinna zapłacić!
OdpowiedzO ile dobrze widze to 5 porcji frytek po 10zł każda, 8zł jakaś surówka, i prawie 1,5kg filetu z dorsza gdzie za kg jest chyba 145zł
OdpowiedzA to ciekawostka! Mam polskim morzem drogo?
OdpowiedzNo kur.... Ja się chce strzelać selfika z jedzeniem rybki na tle plaży, a potem chwalić tym na insta - to trzeba płacić!!! A kilkaset metrów dalej, w głębi miejscowości nadmorskiej, jadają NORMALNI ludzie za połowę ceny przy plaży... Albo i mniej niż połowę ceny... Tą samą rybę, z tymi samymi frytkami, i tą samą surówką.
Mam propozycję - od tej pory każdy, kto będzie się żalił na "paragony grozy" powinien obowiązkowo dostawać z liścia w ryj. Co wy na to? :-)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 10 July 2022 2022 10:31
OdpowiedzAle wy jesteście zajadli! Kobieta poprosiła o MAŁE kawałki ryby dla dzieci, a oni jej podali 1,5 kg, za które musiała zapłacić, bo ryba była już usmażona! Tak trudno czytać ze zrozumieniem?!
OdpowiedzChcieliście socjalizmu, 500+, 300+ 13tek, 14tek, to macie. jak mówił duduś zaciskać zęby i płacić. Dała wam komuna kartki, tfu, bony to całować po rękach pana. Są tacy co tego nie dostali i muszą utrzymywać ten Pisowski reżim zasuwając w pocie czoła.
Odpowiedz@kikurenty 13. się nie czepiaj, mają sprawność prace, to nie ona siedzi w domu bo na dzieci dostaje 12 tyś plus dwa razy pięćset, siedzi 5 h u fryzjera.
A emeryt i rencista dalej po 700, jak ma minimalną to 1200, ale z jakiś powodów wyliczają i niższe.
I wszystko się zgadza, gdyby poprosiła o normalne porcje, rachunek byłby wyższy (no chyba, że trafiła by na jakąś promocję).
OdpowiedzSmażalnie ryb nad morzem to banda złodziei, i zawsze tak było, jak tam idziesz to wiesz na co się piszesz... Poza ceną drugim elementem są fatalne warunki sanitarne i jakość produktów.
Odpowiedz@Pug_79
Gdyby tylko był jakiś sposób aby tam nie iść i nie pozwolić odebrać sobie dorobku życia...
@BrickOfTheWall
No pewnie jest, ale zapewne jedziesz też na wakacje, by potem chodzić po lokalnych biedronkach i gotować dla siebie urodziny na kuchence w pokoju przez pół dnia. Jeżeli znajdziesz nad polskim morzem miejsce gdzie są normalne ceny i dobrej jakości jedzenie daj znać.
21 zl zestaw z dorszem i surówkami, i frytkami. 2018. z waszych komentarzy wynika, że alno się zgadzasz na oszustwo, albo zęby w ścianę.
Odpowiedz@popsy2
A na czym polega OSZUSTWO???
-- cena jest nieznana przed zakupem?
-- dostajesz coś innego niż za to zapłaciłeś?
-- Dostajesz mniej niż na paragonie?
-- nie wydali reszty?
-- coś innego?
Jeżeli jakiś sprzedawca będzie miał fantazję to zaoferuje potrawę "DORSZ SZEJKA" za 1854,15 zł/kg, i nic nikomu do tego - nie ma przymusu kupowania - bo nie z głodu ludzie tam kupują (w najmniejszej mieścinie jest Lildl, Źiapka lub Bierdonka) ale dla przyjemności.
@BrickOfTheWall Źiabka....
UOKIK
To po cholerę to kupujecie gdy za 4 ryby, 5 porcji frytek i zestaw surówek 250 zł to dla was drogo???
Trzeba było zabrać ze sobą zapas makreli w sosie własnym z promocji w Lildu i cieszyć się rybą nad Morzem
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 11 July 2022 2022 18:01
Odpowiedz@BrickOfTheWall jest coś takiego jak morża od tych mrożonych ryb, i frytek na fryturze... i w/g rozsądku wynosi koszty plus 20% zysku, tak około. Reszta, to już sprawa dla UOKiK.
aaaa, PS w Grecji 45 PLN za gyros (?) i po piwie dla dwojga.
Ale wiesz co? Polacy to złodzieje, i każdy to wie.
@popsy2
uokik??? a na jakiej podstawie? Gdzie zostało złamane prawo?
Zdradzę ci taką tajemnicę - dla budek z rybami NIE MAD OKREŚLONEJ PRAWEM MAKSYMALNEJ MARŻY - jest to ryzyko i biznes właściciela - jak zechce to może sobie ustalić i 1400%
Państwo reguluje wysokość marży tylko dla kilku wybranych sektorów rynku: paliw płynnych, gazu czy leków. Nie robi tego względem ryby smażonej
@BrickOfTheWall no tak. mama mi mówiła, żeby nie kłócić się z idio...
ustawa o ochronie konsumenta, oraz o uczciwej konkurencji
@popsy2
... a złamano jaki przepis?
@BrickOfTheWall a jesteś prawnikiem? i brikIn the wall
@popsy2
Piętnujesz czyjeś postępowanie i żądasz interwencji urzędów.
Nie mam pojęcia na jakiej podstawie więc staram się dociec twych motywacji bo być może umknął mi jakiś aspekt sprawy.
@BrickOfTheWall umknęły ci całe kodeksy. nieuczciwość sprzedawców mrozonych ryb i kupnych frytek,wynika z braku tarczy antycovidowej, czyli błędów rządu. ja sie zmagamz wielką chorobą. wydaje pieniądze, mialam zamiast wakacji zagrożenie życia, a ty tu pier...sz
@BrickOfTheWall złe postępowanie się piętnuje. taka etyka , nauka taka moralność. czego nie znasz. chytry i tak dwa razy traci.