Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1461 1488
-

Zobacz także:


Wolfi1485
+1 / 19

To będzie trudne do zrealizowania. Nie ma poważnej, liczącej się partii opozycyjnej, która by NAPRAWDĘ chciała zadbać o polepszenie bytu tych wszystkich grup społecznych. O interesy przedsiębiorców, może nauczycieli i górników zadbałaby PO. O interesy młodzieży i kobiet, wiadomo, Lewica. Dla rolników pozostaje PSL.

A dzieje się tak, bo wszystkie obecne partie w Sejmie dzielą ludzi.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 September 2022 2022 19:23

Odpowiedz
A konto usunięte
+3 / 5

@Wolfi1485 nie da się, bo każdy walczy o swoje o coś innego

ZONTAR
+7 / 7

Są partie, które by zadowoliły sporo grup, ale nie mają siły przebicia, bo zadowolą mniejszości. Partie libertariańskie łączą wolność ekonomiczną i społeczną, ale nie zdobędą uwagi ani emerytów, ani ludzi opierających się o minimalne dochody czy świadczenia socjalne, ani oczekujące od państwa silnych regulacji chroniących ich przed nimi samymi. Nie będą na nich głosować ludzie religijni, mniej zaradni czy socjaliści, a z całej reszty zostaje tylko niewielka grupa tych, którzy jednocześnie są samodzielni i nie chcą narzucać regulacji społecznych. Właśnie dlatego mamy tak spolaryzowane społeczeństwo. Większość osób chcących wolności ekonomicznej chce decydować co innym wolno, a większość osób oczekujących wolności kulturowej oczekuje socjalu i wsparcia państwa. No i jest grupa konserwatywnych socjalistów, którzy głosują na komuchów. Wystarczy w jednej z tych walczących grup zapytać o postulaty innej aby zobaczyć, że z tego nic nie będzie. Masa kobiet walczących o prawo do aborcji czy dobry dostęp do ginegologa nie zgodzi się na wzięcie odpowiedzialności za pozamałżeński seks bez alimentów. Większość młodych walczących z kościołem i walczących o prawa mniejszości nie zgodzi się na cięcie wydatków socjalnych. Większość kuców wojujących o wolność ekonomiczną jednocześnie oczekuje konserwatywnych rządów i nie zgodzą się na aborcję czy jakieś tam LGBT. Tak można sobie wymieniać, wszyscy z nich głosują przeciwko innym.

D dbgoku
+7 / 9

@Wolfi1485 o interesy młodzieży zawalaczy WIADOMO lewica? W jaki sposób? W taki, że idąc do byle jakiej pracy po szkole średniej dostanę najniższą pensję, bo po opłaceniu wszystkich podatków i danin zakład ledwie zipie?

A Apolinary_Baj
+1 / 1

@ZONTAR

Nie rozumiem tylko dlaczego ludzie mądrze i nowocześnie mówiący o gospodarce są jednocześnie tak skrajnie konserwatywni światopoglądowo.
Lubię słuchać Menzena gdy wyjaśnia zawiłości prawa handlowego ale nie jestem w stanie znieść jego braku tolerancji dla ludzi i katolickie sympatie. Podobnie z Wilkiem, Gwiazdowskim czy ś.p. Wojcikowskim ( który nita bene w przepięknym stylu zaorał w sejmie program 500+)

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
"Partie libertariańskie łączą wolność ekonomiczną i społeczną,"
tylko ze wiekszosc jest przeciwko wolnosci (w tym rowniez niektore osoby uwazajace sie za libertarian)
jak dla mnie libertarianie nie dostrzegaja istotnej roli panstwa w rozwoju cywilizacyjnym, takie rzeczy jak internet loty w kosmos, itp zostaly opracowane za pieniadze podatnikow, w libertarianizmie wydatki na nauke beda uzasadnione wtedy kiedy przyniosa zysk w krotkim okresie, wiesz malo kto zainwestuje w cos co moze za 50-100 lat przyniesie jakis zysk. pierwszy czlowiek polecial w kosmos 60 lat temu, i nawet gdyby podliczyc zyski prywatnych agencji kosmicznych zyski jakie maja nie pokrtyly by kosztow badan

druga sprawa, wolnosc jest fajna, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego ze wiekszosc nakazow i zakazow ktore panstwo narzuca, to odpowiedz na pewne negatywne sytuacje

"Masa kobiet walczących o prawo do aborcji czy dobry dostęp do ginegologa nie zgodzi się na wzięcie odpowiedzialności za pozamałżeński seks bez alimentów."
a dlaczego mialy by sie zgodzic? dziecko ma dwoje rodzicow ktorzy powinni byc za nie odpowiedzialni,

"Większość młodych walczących z kościołem i walczących o prawa mniejszości nie zgodzi się na cięcie wydatków socjalnych."
glownie dlatego ze w polsce jedynym srodowiskiem ktore ma odwage krytykowac kosciol jest lewica, a ta ma wpisane w swoje cele pomoc osobom wykluczonym rowniez pod wzgledem finansowym

"Większość kuców wojujących o wolność ekonomiczną jednocześnie oczekuje konserwatywnych rządów i nie zgodzą się na aborcję czy jakieś tam LGBT."
znow, dlatego bo najglosniej o wolnosci ekonomicznej mowia osoby o pogladach konserwatywnych

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Widzisz, sam robisz zupełnie to samo. Nie pamiętam, czy to z Tobą o tym kiedyś gadałem, ale mówiąc w dużym skrócie. Facet nie powinien decydować o tym, czy kobieta ma rodzić, czy przerwać ciążę. Powinna mieć do tego pełne i wyłączne prawo, skoro dotyczy to bezpośrednio jej organizmu. To znaczy, że dając jej pełnię praw tworzymy brak balansu. Kobieta może ze spokojną głową uprawiać seks wiedząc, że jak zabezpieczenia zawiodą, to ma jeszcze tabletkę. Mężczyzna natomiast nie ma żadnego prawa i nie ma żadnego mechanizmu, który by dał mu ekwiwalent. Skoro istnieje aborcja i jest legalna dla wszystkich, to mężczyzna powinien mieć równe prawo do seksu wiedząc, że konsekwencją nie będzie 20 lat łożenia na dziecko. A to oznacza, że alimenty nie powinny być domyślne i przysługiwać każdemu, powinny być umową między kobietą i mężczyzną. Można śmiało powiedzieć, że ludzie nie chcą mieć dzieci z przypadkowych relacji, takich jest ich cel, a złożenie na papierze oświadczenia wobec stałej partnerki nie jest problemem. Większość ludzi robi to raz w życiu biorąc ślub. Dzięki temu kobieta idąca do łóżka wie, czy facet gwarantuje jej wsparcie w wychowaniu dziecka, czy nie. Decyzja należy do niej. Facet może odmówić zobowiązania się do alimentów i nie iść do łóżka, kobieta może odmówić seksu bez takiego papieru. Tak to działa w wielu krajach i nikt z tym nie ma problemu. To jest logiczne podejście, które wyrównuje prawa, pozwala obu płciom na seks bez zobowiązań kiedy tego chcą i pozwala im związać się umową, jeśli chcą zabezpieczyć się na wypadek ciąży, której kobieta chce. To też jest zgodne z myślą libertariańską, państwo nie ingeruje w umowę między kobietą i mężczyzną, nie ma domyślnych zobowiązań dopóki sam się na nie nie zdecydujesz. Jeśli kobieta da bezmyślnie dupy cyganowi, to jej problem. Alimenty i fundusz alimentacyjny sprawiają, że taka kobieta może nie czuć odpowiedzialności, bzyknie się z Carlosem, a później najwyżej państwo jej będzie wypłacać chajs. Tym bardziej, kiedy ludzie robią to specjalnie wiedząc, że mężczyzna pracuje na czarno i nic nie musi płacić, a fundusz alimentacyjny to pokryje.
Dla kontrastu, w USA w większości stanów alimenty przysługują tylko w przypadku rozpadu związku formalnego i ich celem jest utrzymanie poziomu życia partnera adekwatne do czasu związku. Czyli jak miliarder weźmie ślub i rozwiedzie się po pół roku jak babie wyszły rogi, to nie ma dużych zobowiązań, bo to była zbyt krótka relacja aby była od niego zależna. Jeśli związek był długi, to musi zadbać o to, aby po rozstaniu jej poziom życia znacznie się nie pogorszył, ale tylko w miarę jego możliwości. To dotyczy nie tylko dzieci, ale chociażby opieki nad chorym partnerem. Alimenty płacisz także na rzecz partnera, który wymaga opieki i wcześniej mu ją zapewniałeś.
Libertarianie podobnie do socjalistów są całą pulą o dużym spektrum. Jedni socjaliści by chcieli żyć w komunie, mieć 100% podatków, przychód państwowy i każdemu wedle potrzeb, a inni by chcieli tylko podstawowy socjal dla wyrównania niesprawiedliwości życia. Libertarianie też są między skrajnymi anarchistami, a bardzo stonowanymi poglądami wolnorynkowymi.
Co jak co, ale za lotami w kosmos nie stali socjaliści. To był typowy wyścig zbrojeń, w którym zarówno kapitaliści jak i komuniści chcieli wygrać. Tutaj cel był jasny i ludzie świadomie to finansowali. Nikt nie wynajdywał internetu biorąc od ludzi pieniądze aby stworzyć coś dla nich. To też był projekt militarny tak samo, jak GPS. Miał zapewniać bezpieczeństwo i przewagę technologiczną nad konkurencją. Zastosowanie komercyjne było natomiast czysto kapitalistycznym ruchem.

ZONTAR
0 / 0

@mieteknapletek Nie wiesz jakie by były przychody prywatnych agencji kosmicznych w tamtych czasach. Nie było takich, a cały ogrom projektów miał podłoże militarne. Wiele innych projektów powstaje z funduszy państwa, ale ich cel jest zazwyczaj usprawiedliwiony, jeśli służy całemu społeczeństwu. I tu pojawia się pierwsza kwestia. O ile sprawy bezpieczeństwa i polityka zagraniczna są na skalę kraju i mają stosunkowo równe znaczenie dla każdego (będzie wojna czy nie, będzie tania ropa czy nie), o tyle wiele inwestycji już jest zlokalizowane i użyteczne dla konkretnych rejonów. USA jest ładnym kontrastem dla Polski, budowa sieci dróg międzystanowych była skomplikowana. Dlaczego z podatków mieszkańców Florydy ktoś ma budować autostradę z Portland do Sacramento? Co to im da? Nic, więc grosza nie chcą dokładać i mają rację. Takie inwestycje powinny powstawać przy współpracy zainteresowanych grup, a nie z kieszeni każdego. Trudno to czasem oszacować, czy port w Elblągu poprawi koszta transportu i wpłynie na ceny w całym kraju? Może w jakimś drobnym stopniu jeśli zostanie to zrobione dobrze, więc powinien być w drobnym stopniu finansowany przez budżet państwa aby korzyści wydawały się warte inwestycji. Większy wpływ będzie miało to na regiony portu czy na sektor prywatny, chociażby okoliczną rafineria może skorzystać na nowym szlaku transportowym. Niech się dorzucą. Port na tym dużo zyska, niech się dorzuci. Liczymy ile kto jest w stanie dać i jeśli się opłaca, to to robimy. Takie decyzje muszą podejmować eksperci, a nie historycy i celebryci, a efekty ich pracy można rozliczyć.
Przede wszystkim jednak państwo powinno się ograniczać do kwestii państwowych. Nie powinno angażować się w sprawy lokalne, ławeczki patriotyczne, lotniska w Pcimiu Dolnym. Powinno zajmować się tylko tym, co wykracza poza kompetencje władz lokalnych i tak powinniśmy podzielić wszystko na kilka szczebli, od gospodarstwa domowego i wspólnoty mieszkaniowej, przez dzielnice, wsie i miasta po gminy, powiaty i województwa. Podział adekwatny do wielkości państwa. Małe grupy są najlepsze w podejmowaniu lokalnych decyzji. Głos mieszkańca 10 tysięcznego miasta to aż 0,01%. Wystarczy zebrać 500 osób aby już mieć całkiem znaczący głos. Budżet jest mniejszy, ale na lokalne inwestycje wystarczy. Większe inwestycje to większy obszar, głos ma mniejsze znaczenie, ale waga jest większa i powinny dotyczyć tylko tego, czego nie można zrobić lokalnie. Ot, system federacyjny. Jak mieszkańcy danego regionu chcą 2137+, niech mają. Jak to będzie zły pomysł, to szybko się okaże, że ludzie emigrują do sąsiednich województw czy gmin i się to skończy. Jak ktoś wpadnie na 10% podatku na rzecz górnictwa, to część ludzi wyjedzie, bo nie chcą do tego dopłacać. Taka swoboda sprawia, że eksperci mają duże znaczenie. Złe decyzje prowadzą do szybkiej reakcji mieszkańców, a duże rozdrobnienie sprawia, że mieszkańcy mogą łatwo pójść tam, gdzie im lepiej. Prawo na skalę kraju jest złe, bo ludzie nie mogą głosować portfelem, nie mogą ot tak wybrać lepszej alternatywy i jednocześnie nie możemy testować równolegle wielu różnych regulacji. Przynajmniej możemy wyjechać do innego kraju, ale dla wielu ludzi jest to zbyt duża bariera i godzą się na traktowanie jak śmiecia we własnym kraju.
Popatrz na ogrom inwestycji międzynarodowych, projektów wielu prywatnych instytucji. Jeśli coś wygląda interesująco, to ktoś się tym zainteresuje, nie potrzebujemy króla, który nam zabierze i sam wyda na to, co wydaje mu się słuszne. To my mamy decydować czego chcemy i jeśli zadecydujemy, że palimy w piecu oponami i wycinanie filtry z samochodów, niech tak będzie. Jak nie pasuje, masz jeszcze wiele regionów o innych zasadach, podzielmy się i niech każdy robi co chce.
Nie bez powodu wspominam o kwestiach klimatu. Tu wygląda to tak samo. Biednemu Kowalskiemu nie w głowie bycie eko, ma być ciepło w zadek i żarcie na stole. Temat ekologii wypływa dopiero wtedy, gdy niższe potrzeby są zaspokojone. We władzy większości to jest pro

ZONTAR
0 / 0

@miwteknapletek W gruncie rzeczy głównym problemem Libertarian jest właśnie to, że są zbyt umiarkowani. Lewica nie tylko chce zmniejszyć rolę kościoła w państwie, ale bierze to na sztandary i otwarcie z nim walczy. Libertarianie po prostu nie chcą jakiejkolwiek grupy dyktującej swoje zasady, kościelnej czy ideologicznej. Też są przeciwni zbytniej obecności kościoła w państwie, ale jednocześnie nie stawiają kościoła jako źródła wszelkiego zła. Niech ludzie mają swoje religie i grupy, po prostu niech to będzie rozdzielone od państwa i niech działa jak każda inna, niezależna instytucja. I kościół też może aktywnie współdziałać z państwem jeśli jest to im po drodze. Nie ma różnicy między korporacją i kościołem, obie mogą działać charytatywnie, obie mogą coś przydatnego zaoferować, obie mogą świadczyć jakieś usługi, ale żadna instytucja nie powinna być traktowana lepiej. To tylko biznes. Dlatego otwartej walki tu nie ma i winą nie obarcza się kościoła, a władze. Libertarianie nie chcą nikomu zabraniać praktykowania swojej wiary i nie będą walczyć na billboardy. Po prostu wykopią kościelnych z funkcji, których pełnić nie powinni w państwie i sprowadzą wspólnoty wyznaniowe do kategorii zwykłej organizacji. To jest całkiem logiczne i prawo dotyczące wyznań było wielokrotnie nadużywane. Czym się różni kościół od siłowni czy salonu gier? Ktoś sprawuje nad tym władzę, goście przychodzą skorzystać z usług i zostawiają zwykle zapłatę. Dlaczego zasady opodatkowania mają być inne? Prawo ma być równe dla wszystkich, czy prowadzi klub dobrego piwa, czy modli się do figurki z gipsu, czy płaci co łaska, czy ma cennik.
Libertarianie też nie są aż tak rygorystyczni w kwestiach ekonomicznych. Przynajmniej nie większość, która ma jakieś znaczenie. Skrajności zawsze istnieją, ale przeważnie libertarianie rozumieją znaczenie niektórych wydatków socjalnych i rozumieją współistnienie społeczeństwa i gospodarki. Anarchiści to ewenement, a konserwatywne podejście bardzo często przybiera formę korpokapitalizmu, który wręcz utrudnia ludziom wydostanie się poza swoją warstwę społeczną. To nie jest kierunek dobry tylko dla przedsiębiorców i zaradnych, to nie jest prawo dla najsilniejszych. Funkcjonujemy jako społeczeństwo, a wpływ na nas ma także to, ile ludzi żyje w skrajnej biedzie, czy chorzy umierają na ulicach, czy ludzie z biednych rodzin są w stanie osiągnąć maksimum swojego potencjału dając społeczeństwu od siebie to, co robią najlepiej. Czysty kapitalizm nie działa, bo właśnie opera się głównie na kapitale. Natomiast już dawno odeszliśmy od czystego kapitalizmu i powinniśmy bardziej kierować się w stronę czegoś, co na nim bazuje, ale się do niego nie ogranicza.
Pod tym i wieloma względami uważam prawo USA za jedno z lepszych. Edukacja jest przeważnie prywatna. Podstawowa edukacja jest bardziej finansowana społecznie, bo jednak liczebność grup bez podstawowej edukacji wpływa na ogólną sytuację. Im więcej ma przynajmniej szkołę podstawową, tym więcej sobie jakoś radzi w społeczeństwie, nie będą potrzebować wsparcia i nie będą z nami walczyć. Edukacja wyższa jest już finansowana prywatnie. To człowiek powinien zadecydować, czy koszt tej edukacji jest adekwatny do tego, co ona im da. I tu pojawia się spora różnica od systemu czysto kapitalistycznego. Społeczeństwo lokalnie może zdecydować, ze swoim mieszkańcom trochę dopłaci na swoim uniwersytecie aby kształcić u siebie i mieć więcej wykształconych, zamiast pozwolić im uciekać. Osobom o gorszych finansach często się pomaga, ale przede wszystkim oferuje się kredyty studenckie o niskim ryzyku. Takie kredyty nie są źródłem dochodu władzy, nie spłacasz ich do końca edukacji i czasem jeszcze trochę po niej, a później kredyt ma niskie oprocentowanie. To pozwala zdobyć edukację i zacząć ja spłacać wtedy, gdy już skończyłeś i znalazłeś stabilną pracę. Im lepiej wybrałeś, tym szybciej spłacisz kredyt i resztę sobie zachowasz. Wybierając takie gender studies sam odpowiadasz za swój wybór i będziesz płacić nawet wt

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
ale sie rozpisales, powinnismy ta dyskusje kontynuowac nie na demotywatorach, ale w miejscu ktore umozliwia dluzsza dyskusje:)

"Nie było takich, a cały ogrom projektów miał podłoże militarne. Wiele innych projektów powstaje z funduszy państwa, ale ich cel jest zazwyczaj usprawiedliwiony, jeśli służy całemu społeczeństwu."
kwestia perspektywy, loty w kosmos raczej nie przysluzyly sie spoleczenstwu, sluzylo bardziej podrasowaniu ego przywodcow kraju bo mogli powiedziec ze "moj kraj jest lepszy niz twoj"
co nie zmienia faktu ze jak sam zauwazyles trudno jednoznacznie ocenic co jest dobre dla kraju a co zle, wymaga to sporej perspektywy

teraz pytanie do ciebie, jak sobie wyobrazasz tworzenie takich projektow w panstwie libertarianskim? kickstarter? najdrozszy projekt zebral 20mln usd czyli grosze w porownaniu z kosztem misji na marsa

"Przede wszystkim jednak państwo powinno się ograniczać do kwestii państwowych. Nie powinno angażować się w sprawy lokalne, ławeczki patriotyczne, lotniska w Pcimiu Dolnym."
jezeli z tym lotniskiem pijesz do cpk, to jednak jest to projekt "panstwowy", natomiast z reszta czesciowo sie zgadzam, pytanie tylko gdzie gdzie beda odprowadzane podatki, do regionu w ktorym pracuje, do regionu w ktorym jest zarejestrowana moja firma, czy do regionu w ktorym mieszkam czy do regionu w ktorym mam dom? tak samo tez z glosowaniem, w ktorym regionie moge glosowac? pytam sie z ciekawosci, bo moze uda mi sie glosowac w dwoch regionach, i w tym w ktorym place podatki bede domagal sie niskich podatkow i zerowego socjalu, ale w tym w ktorym mieszkam i nie place podatkow, bede sie domagal wysokiego socjalu. dzieki czemy bede mogl miec ciastko i zjesc ciastko:)

"Popatrz na ogrom inwestycji międzynarodowych, projektów wielu prywatnych instytucji. Jeśli coś wygląda interesująco, to ktoś się tym zainteresuje, nie potrzebujemy króla, który nam zabierze i sam wyda na to, co wydaje mu się słuszne."
tutaj masz drobna roznice, panstwowe inwestycje zazwyczaj maja na celu swiadczenie uslugi, podczas kiedy prywatne zarabianie pieniedzy. co to oznacza? np tyle ze jak swiadczenie uslug medycznych w twoim regionie sie przestanie oplacac, to prywatna sluzba zdrowia zniknie z tamtego miejsca w mgnieniu oka.

"Nie bez powodu wspominam o kwestiach klimatu. Tu wygląda to tak samo. Biednemu Kowalskiemu nie w głowie bycie eko, ma być ciepło w zadek i żarcie na stole. "
masz calkowita racje, niestety jest to spowodowane tym ze kowalski jest biedny przez co nie interesuje go to co bedzie jutro, dla niego liczy sie to co bedzie dzisiaj.
dlatego potrzebny jest sprawny rzad ktory zadba o przyszlosc kraju w taki sposon zeby biedny kowalski nie musial sie nad tym zastanawiac

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
"W gruncie rzeczy głównym problemem Libertarian jest właśnie to, że są zbyt umiarkowani. Lewica nie tylko chce zmniejszyć rolę kościoła w państwie, ale bierze to na sztandary i otwarcie z nim walczy"
uzywasz retoryki prawicy, kazda proba zmniejszenia roli kosciola w panstwie, jest przez kosciol i osoby z nim powiazane okreslane jako atak na kosciol.

"Libertarianie po prostu nie chcą jakiejkolwiek grupy dyktującej swoje zasady, kościelnej czy ideologicznej."
a z ciekawosci, czyje zasady powinny obowiazywac w kraju rzadzonym przez libertarian?

"Skrajności zawsze istnieją, ale przeważnie libertarianie rozumieją znaczenie niektórych wydatków socjalnych i rozumieją współistnienie społeczeństwa i gospodarki."
szczerze mowiac, to brzmisz bardziej jak socjaliberal niz liberalowie od korwina

"Pod tym i wieloma względami uważam prawo USA za jedno z lepszych. Edukacja jest przeważnie prywatna."
ja akurat sie z tym nie zgadzam, uwazam ze edukacja powinna byc za darmo dla kazdego, dzieki temu kazdy niezaleznie od dochodow swoich rodzicow moze sie ksztalcic w tym kierunku w ktorym chce
w usa niestety masz sporo uczelni ktore nic nie daja, z drugiej strony konczac ten sam kierunek na prestizowej uczelni ma sie otwarte drzwi do kariery,
problem w tym ze nie kazdego stac na studia na prestizowej uczelni, na ktore pierwszenstwo maja zazwyczaj dzieci z bogatych domow ktorych rodzicow stac na wykupienie dziecku miejsca na uczelni

"Społeczeństwo lokalnie może zdecydować, ze swoim mieszkańcom trochę dopłaci na swoim uniwersytecie aby kształcić u siebie i mieć więcej wykształconych, zamiast pozwolić im uciekać."
tylko jak zagwarantuje ze nie uciekna po studiach:)

M mieteknapletek
0 / 0

@ZONTAR
" Facet nie powinien decydować o tym, czy kobieta ma rodzić, czy przerwać ciążę. Powinna mieć do tego pełne i wyłączne prawo, skoro dotyczy to bezpośrednio jej organizmu. To znaczy, że dając jej pełnię praw tworzymy brak balansu. Kobieta może ze spokojną głową uprawiać seks wiedząc, że jak zabezpieczenia zawiodą, to ma jeszcze tabletkę. Mężczyzna natomiast nie ma żadnego prawa i nie ma żadnego mechanizmu, który by dał mu ekwiwalent."
wiesz co, po glebszym zastanowieniu sie, ma to jakis sens, pod warunkiem ze zrzecze sie tego dziecka przed uplywem okresu w ktorym aborcja jest legalna, tak zeby kobieta miala mozliwosc usuniecia dziecka

"Co jak co, ale za lotami w kosmos nie stali socjaliści. To był typowy wyścig zbrojeń, w którym zarówno kapitaliści jak i komuniści chcieli wygrać."
nie twierdzilem ze stali za nim socjalisci, twierdzilem ze stalo za nim panstwo a nie prywatne inicjatywy, bo panstwo stac na wyrzucanie pieniedzy na tego typu inwestycje, podczas kiedy prywatny biznes zazwyczaj chce zarabiac na inwestycjach

L konto usunięte
-1 / 1

@Wolfi1485 Z tym PSL dla rolników to sobie sprawdź czy aby za żadów sztucznego człowieka na P wieś nie dostała największego wycisku...
Partią alternatywną była samoobrona ale popełnili straszny błąd wdając się w koalicję z pisem i wiadomo...

Ordynacja wyborcza mówi,że jeśli będzie ponad 50% głosów nieważnych to na śmietnik idą wszyscy z obecnych list i należy wybory powtórzyć z innymi osobami.
Natomiast kolejne ponad 50% głosów nieważnych oznacza, że na śmietnik idzie ordynacja wyborcza i możesz Ty i każdy inny obywatel RP założyć własną partię i startować w wyborach...
I tylko takiego twardego resetu boją się posełeły zawodowe...

T Tibr
+17 / 19

Tak by było super tyko, że na samym końcu ich interesy wzajemne się wykluczają, bo łączy ich chęć odsunięcia rządzących, a nie chęć zmiany systemowych, niemalże każda z tych grup na końcu nie oczekuje np. zakończenia drenażu budżetu, a jedynie skierowanie strumienie bliżej ich interesom.

Odpowiedz
D Dragoo
+2 / 2

@bartoszewiczkrzysztof Podzieleni, ale łączy ich jedno, nie chcą zmiany systemu, który jest cały dziurawy, tylko załatania dziury akurat tam gdzie zabolało daną grupę.

K konto usunięte
+1 / 3

@bartoszewiczkrzysztof
Właśnie tylko dzięki temu jeszcze rządzą. Kaczor doskonale o tym wie. Pierwsze, co zrobił po objęciu rządów, to zabrał się za dzielenie społeczeństwa i nastawianie go przeciwko poszczególnym grupom społecznym (nauczyciele, medycy, kobiety, rolnicy etc)

Duergh
+13 / 13

Bo każda z tych grup strajkuje o coś innego ? Mówisz połączyć je i strajkować razem, ale o co? czy może ot tak po prostu strajkować razem dla samego faktu strajkowania ? We wszystkich z tych grup znalazły by się osoby sprzeciwiające się słuszności strajku jakiś innych z ich podgrup.

Odpowiedz
YszamanY
-1 / 11

nie- rolnicy i górnicy nie poprą kobiet bo im wiara przeszkadza
przedsiębiorcy muszą od nich wszystkich ściągnąć by było na pisowskie rozdawnictwo
nauczycieli nikt nie poprze bo wszyscy wiedzą że pracują niepełne godziny i jeszcze mają wakacje i ferie wolne
młodzież nie rozumie wszystkich
teoretycznie wszyscy są przeciwnikami tego nierządu

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 September 2022 2022 22:08

Odpowiedz
agronomista
+2 / 8

@YszamanY akurat ci z agrounii(co ich ogólnie nie za bardzo lubię, ale to swoją drogą) popierali strajki kobiet. Nauczyciele też go popierali, oraz młodzież. Cała ta akcja z aborcją, to była największa szansa aby coś zmienić głosem ulicy, ale spierd..lilismy. Za mało ludzi ruszyło swe cztery litery.

T Tibr
+6 / 10

@agronomista nie tyle mało ludzi ruszyło 4litery co ludzi wqr... to, że na ich plecach ktoś próbuje się wspiąć, a to się ludziom też nie podobało. Dokładnie to samo jak się działo z liderem kodu.
Stety to już nie te czasy gdzie pojawia się Tymiński i zbiera poparcie, pojawia się Lepper i wchodzi do sejmu.
Ludzie być może zmądrzeli patrząc się stąd ... patrz agrounia chciałby powtórzyć sukces samoobrony ale używanie tych samych narzędzi już tak nie działa. Za porażkę protest, który był wynikiem wyroku TK odpowiadając ci co mieniły się jego liderkami.

Innym aspektem jest to, że żyliśmy tak długo pod butem, że przywykliśmy do tego, że władza nas uciska (zabory, okupacja, PRL) mamy zrywu ale nie wygląda to tak jak np. we Francji kiedy rząd podnosi np wiek emerytalny to jest marsz i palenie opon, a u nas "coś się wykombinuje". PiS rządzi bo gro ludzi wydaje się, że sobie jakoś będą radzić.

I immo
+7 / 7

@agronomista problemem nie było to ze za mało ludzi ruszyło swe cztery litery, tylko to, że na słusznym strajku kobiet wybić próbowały się skrajnie lewicowe/feministyczne indywidua, jednoosobowo ustanawiając się przywódcami strajku - jak np. Lempart. I co? I z tym się już większość nie zgodziła. Tak wygląda niestety radykalizacja poglądów i takie są jej efekty. Bo o ile zgadzaliśmy się co do meritum, to już te hasła które po drodze powstały i zostały dodane na siłę nie miały poparcia większości. Więc ludzie zaczęli lekceważyć ten ruch i się nie angażowali.

W warszawiaczanka
+2 / 2

@immo Fiasko wszelkich protestów jest spowodowane tym, że wyjdziemy na ulice poszczekać i tyle. Za protestem nie idzie żadne konkretne działanie przeciwko rządowi i jego decyzjom. Politycy po prostu przeczekali protesty i zgodnie z przewidywaniami wszystko ucichło więc robią swoje dalej.

M MIKKOP
+5 / 7

Podzielili społeczeństwo, mogą rządzić w spokoju.

Odpowiedz
P profix3
+6 / 10

W tym momencie politycznym, żeby jakikolwiek strajk miał sens, trzeba by było mieć za sobą wojsko i policję. Rząd dotarł do takiego punktu, w którym jest łukaszenka. Nic nie zmieni ich działań, oni mają ostatni rok na napchanie kieszenie. Na wszystkie strajki będą mieli wywalone i wyślą mundurowych żeby je zdławić. A najgorsze jest to, że to głupota Polaków doprowadziła nas do tego miejsca.

Odpowiedz
yarpen86
+1 / 1

@profix3 Nie szarżowałbym tak z tym "ostatnim rokiem", doświadczenie z poprzednich lat wskazuje na to, że ludzie nie uczą się na błędach.

P profix3
+2 / 2

@yarpen86 Zaklinam rzeczywistość. Nie odbieraj mi marzeń.

K KateWlodarska
+6 / 6

Po to rząd dzieli i skłóca ludzi, aby do tego nie doszło.
Pamiętam jak dziś, jak był strajk kobiet w W-wie, a kilka ulic dalej strajkowali rolnicy. Dziennikarz zapytał jedną z kobiet, dlaczego nie połączą sił z rolnikami?
Odpowiedziała, że jej to nie interesuje, oni mają "swoje sprawy", a poza tym, oni mają "dopłaty" i nie ma tematu.
Tak,tak... dalej plujmy jeden na drugiego i nadal się dzielmy, daleko dojdziemy skłóceni....

Dodam Wam tylko, że po cenach prądu, gazu, oprocentowaniu kredytów, opłat, podatków, teraz jeszcze dowalą nam cenami wody, a następnie wejdzie podatek katastralny i większość z nas zostanie na bruku. Wtedy jednak będzie za późno.....

Odpowiedz
Dzi4d3k
+1 / 3

Pod wspólnym szyldem "Strajk wk*wionych"

Odpowiedz
K Krisiek44
+3 / 7

Nie poszedłem z przedsiębiorcami, bo już nim nie jestem. Nie poszedłem z młodzieżą, bo trochę za dużo lat. Nie poszedłem z kobietami, bo nie mam cycków. Z nauczycielami też nie, bowiem za nimi nie przepadam. Rolnicy, ziemi nie mam. Za górnikami nie poszedłem, oni i tak jakoś sobie wywalczą, są zgrani. Jak przyszli po mnie, nikt za mną nie poszedł.

Odpowiedz
R Ricochet69
+2 / 2

@Krisiek44 Oryginał Martina Niemöllera brzmi nieco inaczej ale Twoja interpretacja jest bardzo trafna i dostosowana do obecnych realiów w naszym kraju.

T TomekOKM
0 / 2

Przede wszystkim trzeba odsunąć komunistów od władzy. Czy nie można ustalić konkretnego terminu, kiedy WSZYSCY wk*****i zaprotestują? Nie widzę innego sposobu na przepędzenie tej bandy hochsztaplerów. Co jeszcze muszą zrobić, żeby ludzie wyszli na ulice? Żelaznego elektoratu i tak nic nie przekona, choćby i zamarzli w zimie. To i tak będzie wina Tuska, Brukseli czy Putina. Należy ignorować takie jednostki i robić wszystko co się da, żeby zgodnie z prawem przegnać tych ludzi i postawić przed niezależnym sądem za działania na szkodę kraju i niszczenie życia kolejnych Polaków.

Odpowiedz
W warszawiaczanka
+4 / 4

@TomekOKM Nawet jak wszyscy wyjdą na ulice to co? Pieski poszczekają, a karawana polityków dalej będzie robić swoje. Tak, dokładnie. Politycy maja nas za bandę kundli, którym od czasu do czasu rzucą jakiś ochłap, żeby zamknęli pyski. Albo biorą nas na przeczekanie jak ze Strajkiem Kobiet.

T TomekOKM
0 / 0

@warszawiaczanka
Czyli nic nie możemy zrobić? Z tego wynika, że mamy siedzieć cicho i dawać się okradać i zabierać sobie prawa tak jak do tej pory? Kolejne pokolenia ma być przegrane i nie można temu zaradzić? Sytuacja jest ciężka, do jakiegokolwiek strajku/protestu te sk*******y przyczepią łatkę ruskich agentów, zdrajców i tej gorszej opcji. Ale to nie znaczy, że musimy się na to godzić. Zawsze znajdzie się jakiś sposób.

W warszawiaczanka
+1 / 1

@TomekOKM Jedynie co możemy zrobić to zastosować obywatelskie nieposłuszeństwo na skalę kraju. Może to być niepłacenie rachunku za prąd i gaz, może tankowanie na stacjach paliw i niepłacenie za paliwo na skalę masową. Wszystkich wsadzą do więzień? Zamkną elektrownie i wyłączą prąd w całej Polsce? Niestety to idylla i takiego protestu nie będzie. Beneficjenci socjal+ kochają ten rząd, emerytom dali trochę dodatkowej emeryturki i całują Kaczke w kuper, a szalejące ceny to wina Tuska. Poza tym to społeczeństwo głosowało na te wszystkie socjale. Więc w zasadzie chcieli tego co jest teraz. Mają teraz wyskakiwać z protestem? Może powinni wziąć patelnie i porządnie się palnąć nią w ten głupi łeb. Wysoki socjal=wysokie podatki więc głosując na socjalistów głosujesz za podniesieniem podatków na finansowanie tego. Od samego początku jak PiS obiecywał 500+ było wiadomo, że tak to się skończy, ale głosy rozsądku były za ciche, a euforia, że "PiS daje" była ogromna. Nikt tylko nie przewidział pandemii COVID, która wszystko przyspieszyła. Mleko się wylało i jest wielki płacz i problem jak to teraz posprzątać.

T TomekOKM
+1 / 1

@warszawiaczanka
Jest też opcja, żeby się „dogadać” na wybory. Mam na myśli skrzyknięcie się ludzie w internecie, wybranie jednego kandydata z poza tego całego układu, na którego większość będzie w stanie oddać głos i tak tłumnie zagłosować. Nie wierzę, że się nie da. Ilu jest ludzi na takich portalach jak ten czy na facebooku, do których można dotrzeć z przekazem? Ilu jest ludzi wk*******ch, którzy nie chodzą na wybory? Skoro na protesty w jednej sprawie potrafi wyjść 100 tys. ludzi to nie wierzę, że nie da się zmobilizować 4-3 mln ludzi, którzy chcą zmiany, którzy nie popierają obecnego rządu i systemu. Musi być jakaś opcja ponad podziałami, która jest w stanie coś zmienić.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 September 2022 2022 10:36

W warszawiaczanka
0 / 0

@TomekOKM To co proponujesz to też jest opcja. Niestety tak samo mało prawdopodobna jak moje pomysły na obywatelskie nieposłuszeństwo. Poza tym jest problem, że każdy jak wchodzi do polityki to ma gębę pełną górnolotnych hasełek, a wychodzi jak zwykle. Taki nowy tylko poczuje rządowe korytko zapomina co obiecywał. Wystarczy popatrzeć na Kukiza, który najpierw obrażał patologię rzadu, a jak się skumał z PiS to obraża ludzi. Zakładając, że się mylę i taka uczciwa partia się znajdzie to trzeba zmobilizować do głosowania tylu ludzi, żeby zapewnić jej znaczną większość w sejmie. Czy znajdzie się tyle osób co będzie chciało, żeby im odebrać 500+, becikowe, wyprawkowe do szkoły, rodzinne?

D DominikZi
+2 / 2

Jestem za, byle się żadne darmozjady (czytaj: politycy) nie podłączyły.

Odpowiedz
I immo
+2 / 2

Bo każdy z nich ma inne postulaty, nie do końca zbieżne z pozostałymi. Jak więc popierać kogoś którego hasła nie są zgodne z własnymi?

Odpowiedz
C cincinmj57
+1 / 3

Ale właśnie fenomen tego rządu polega na tym, że pierwsze co to skłócili naród ze sobą napuszczając jednych na drugich. Nawet Hitler tego lepiej nie wymyślił. I gdy ktoś mi mówi, jaki głupi ludzie są w rządzie to mi się przykro robi, bo to my jesteśmy głupcami, a oni naprawdę mają ogromną inteligencję, bo biorą co najlepsze rządzą całym krajem dając im tylko kości niezgody.

Odpowiedz
yarpen86
0 / 0

@cincinmj57 Pamięć złotej rybki? Klapki na oczach? Sentyment za starymi dobrymi czasami gdy wszyscy byli szczęśliwi i zgodni? Tylko, że tej legendarnej zgody nigdy nie było i raczej nie będzie. Fenomen obecnie rządzących polega tylko na tym, że zdołali kupić glosy wystarczająco dużej grupy ludzi, za pieniądze złupione na pozostałych...

M mikeyxx
+2 / 2

przecie po to partie nas dziela jak sie da zebysmy przypadkiem nie dzialali w jednosci

Odpowiedz
yarpen86
+1 / 1

@mikeyxx Partie to tylko emanacja właśnie tego, że żadnej jedności nie ma. Ludzie dzielą się na mnóstwo grup, ich interesy w wielu wypadkach są wzajemnie sprzeczne, nie ma takiej możliwości aby zadowolić wszystkich.

solarize
+2 / 6

Rząd wypuścił 2 lata temu policję i wojsko na ulicę aby aresztowali tych, co wychodzą z domu. Wydrukował niedorzecznie ogromne ilości pieniędzy bez pokrycia, wygenerował ogromny dług publiczny okradając wszystkich na niewyobrażalną skalę. Dodatkowo zabronił funkcjonować przedsiębiorstwom i szczuł ich policją. Zabrał młodym ludziom możliwość interakcji i normalnego rozwoju społecznego zamykając im placówki żłobkowe/przedszkolne/oświatowe. Pozamykał szpitale i wysłał lekarzy na symboliczne porady telefoniczne, co poskutkowało dramatycznym wzrostem śmiertelności Polaków oraz poważnymi długofalowymi zaburzeniami zdrowotnymi (także w zakresie zdrowia psychicznego). Jednocześnie rząd na skalę masową karczował unikatową w skali świata puszczę i sprzedawał drewno, a tereny po niej rozdawał swoim, podobnie jak kapitał miejski rozdawał kościołowi za promocję partyjną. Bankom nakazał skup obligacji, przez co straciły one motywację do konkurowania w dziedzinie tanich kredytów dla zwykłych ludzi, więc i przez dekady nie będą podnosić oprocentowania lokat, albo obniżać marż kredytów. Za wydrukowane, bezwartościowe pieniądze skupował też akcje polskich firm na GPW na niespotykaną do tej pory skalę, aby położyć łapę na prywatnym kapitale. Sprzedał też państwowe zezwolenia na CO2 za granicę, aby potem firmy obsługujące Polaków w dostawy energii musiały je drożej skupować. Podał do trybunału Gazprom, aby płacić ceny spot za gaz, czyli płacić więcej niż było na umowie z kacapami. Maile z prywatnych skrzynek polityków wyciekły i każdy mógł przeczytać, jak mają nas w tyłku i ustawiają sobie koryto w każdym możliwym aspekcie ich działania. Zorganizowano wybory kopertowe za gruby hajs, które się nie odbyły, nie wspominając o Turowie i zakupach respiratorów, czy maseczek od handlarzy broni i innych swoich cudaków.

Kto strajkował w tym czasie? Która z wymienionych grup? Jeśli to było za mało do strajku, to co musi się stać? Nie wyobrażam sobie już silniejszego bodźca, niż taki komplet jednoczesnych wydarzeń.

Odpowiedz
A Agitana
+4 / 6

Kazda grupa jest zainteresowana wylacznie swoim interesem, czesto kosztem pozostalych.
Np. nauczyciel chcialby zarabiac tyle, co gornik. Ten z kolei 2x tyle co nauczyciel.

Odpowiedz
P pawel1481
+4 / 6

Strajki w przypadku tego rządu nie zadziałają. Po pierwsze osoby które mogłyby strajkować, są zajęte swoją pracą. A większość takich, którzy mieliby na to czas jest zadowolonych z tego, że ta druga część zap...... na ich utrzymanie.
Po drugie, każdy świadomy obywatel wie, że taki strajk skończy się tym, że ten rząd zacznie znów rozrzucać pieniądze których nie ma, a które weźmie na kredyt. Ten rząd nie jest w stanie robić uzasadnionych zmian...
Najskuteczniejszy jest strajk w wyborach. Niestety Polacy to w większości debile, więc teraz zmienią na lepszy rząd. A za 4 lata, jak się okaże, że nowy rząd spłaca zobowiązanie obecnego i nie rozrzuca pieniędzy, to będą głosować na PIS... No chyba, że w PISie nie zostanie nikt do rządzenia, bo większość będzie siedzieć za przekręty... Ale w to nie wierze...

Odpowiedz
S splitfire86
+2 / 4

nie zapominaj o taksówkarzach. jednak, to fakt,jeśli wszyscy strajkowali razem to miałoby sens. strajkować razem do skutku a nie przez tydzień i do domu bo sie znudzilo.

Odpowiedz
yarpen86
+1 / 3

@splitfire86 Strajkować z jakim hasłem? Z jakim celem? Pod jakim sztandarem mieliby wszyscy stanąć?

A adraxer12
0 / 0

Pozwól, że coś Ci opowiem. W 2020 był taki dzień, że w Pruszkowie dzicz śmieciła teren Kościoła i w obawie przed trwałym uszkodzeniem elewacji farbą pomagałem pilnować teren. Ja i grupka młodzieży zgadzaliśmy jednak z jednym hasłem mianowicie ***** ***. I szkoda, że zamiast skupić polaków wokół jakiejś idei łączących nas wszystkich, to kupujecie postulaty nieakceptowalne dla dużej części społeczeństwa np. wezwanie do odczłowieczenia i mordu nienarodzonych dzieci. A są rzeczy które nas łączą np. każdemu z nas żyje się coraz gorzej.

Odpowiedz
J jjac
0 / 0

a to nie tak, że przedsiębiorcy strajkują przeciw dopłatom do górników, a górnicy, żeby nadal okradać przedsiębiorców?

Odpowiedz
S swosek
-1 / 1

1. Pracodawcy strajkują, bo muszą więcej płacić pracownikom, i mniej im zostaje
2. Młodzież strajkuje, ponieważ myśli, że zaraz po skończeniu jakiejś nauki powinni zarabiać min. 10k/m-c
3. Kobiety strajkują, ponieważ te strajkujące mają dużo czasu i mózg podatny na indoktrynację biologiczną
4. Nauczyciele strajkują, ponieważ myślą , że za takie nauczanie powinni zarabiać 10k/m-c i powinni mieć w klasach tylko inteligentne dzieci
5. Rolnicy strajkują, ponieważ im nigdy nic się nie opłaca, włącznie ze strajkowaniem
6. Górnicy strajkują, gdyż odspawano ich od dawnych przywilejów
7. Przeciwnicy rządu, i to nie tylko opozycja, strajkują , jeśli strajkują, bo zmienili zdanie, lub ktoś zabrał im ulubioną zabawkę
Ja nie strajkuję, ponieważ bardziej opłaca mi się pracować.

Odpowiedz