Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
325 337
-

Zobacz także:


S slagen
+10 / 10

Są takie co idą na ciążowe L4 na drugi dzień po zapłodnieniu, a to już nie jest śmieszne.

Odpowiedz
M MrFizjoterapeuta
-1 / 1

@slagen niby naciągane, ale z drugiej strony. Stres wpływa negatywnie na formowanie się układu nerwowego dziecka i zwiększa ryzyko poronień i wad rozwojowych
Mnóstwo prac ciągle jeszcze ma miejsca gdzie wszyscy palą i niepalący przez to muszą przechodzić - jak przy mojej starej uczelni, gdzie była zawsze chmura dymu po wyjściu z wykładów.
Rozsądna matka nie chce tego przechodzić będąc w ciąży

Oczywiście część to oszustki, ale ciąża to choroba. Nie każda może pracować do 8 miesiąca jakby nigdy nic

RomekC
+1 / 1

To taki żart, @slagen?

S slagen
+1 / 1

@RomekC Trochę tak.
W sensie bardzo często się zdarza pójście na chorobowe od drugiego-trzeciego miesiąca.

RomekC
-1 / 1

"na drugi dzień po zapłodnieniu" i "od drugiego-trzeciego miesiąca" - Wybierz jedno, @slagen.

RomekC
0 / 0

"Zaraz po potwierdzeniu zajścia w ciążę" to nie jest "od drugiego-trzeciego miesiąca". Czego nie rozumiesz @slagen?

S slagen
0 / 0

@RomekC Trollujesz czy serio piszesz?

Wypowiedź "L4 na drugi dzień po zapłodnieniu" to tekst szefa firmy gdzie kiedyś pracowałem. Nie był to wyraz zrozumienia dla takiego zachowania.

2-3 miesiąc, zgadywałem, bo raczej nie robi się po każdym stosunku testu ciążowego. No ale tu lepiej jak wypowiedzą się panie.

RomekC
-1 / 1

I wszyscy się mam domyślać, @slagen, co powiedział szef firmy gdzie kiedyś pracowałeś. Trzeba było przynajmniej wziąć tę wypowiedź w cudzysłowie, wtedy wiadomo by było, że nie jest Twoja.

S slagen
0 / 0

@RomekC powiedzonko jak powiedzonko. Potem je jeszcze słyszałem od kogoś innego. Spodobało mi się. Większość tu zrozumiała, niektórzy nie ogarnęli.
Co się tak spinasz? To moja wina że przesłania nie zrozumiałeś?

RomekC
-1 / 1

"Co się tak spinasz?"
Nie lubię niedopowiedzeń i przesady, @slagen ;-)

K KateWlodarska
+13 / 13

Znam przypadki, gdzie walnęła sobie jeszcze jedno, wszystko jak w kalendarzyku, co do dnia, koniec wychowawczego i kolejne L4 ciążowe, a są takie co jeszcze potrafią pomiędzy iść do psychologa i wziąć na kilka m-cy depresyjne L4.
To jest patologia. Znam firmy, które przez to upadły!

https://demotywatory.pl/5057150/Kobieta-zalozyla-firme-gabinet-kosmetyczny-Zatrudnila-dwie

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 September 2022 2022 8:51

Odpowiedz
I Iasafaer
+19 / 19

Umówmy się, że to jest jeden z powodów, dla których kobiety tak długo nie były dopuszczalne w ogóle do pracy zawodowej.
Jest to sytuacja po prostu nierozwiązywalna. Współcześnie po prostu zamiast na mężczyznę, ciężar utrzymania kobiety jako takiej spada na system.
Jest raczej naturalnym stanem rzeczy, że przytłaczająca większość kobiet zostanie kiedyś matkami, nieliczne tylko zdecydują się na brak potomstwa. Zatem jest to ogromne obciążenie dla systemu i rynku pracy. Tym bardziej, że przychodzi to "znienacka" niejako. Zatrudniasz kobietę i w sumie tykająca bomba. Inwestujesz w pracownika, powierzasz kolejne zadania, a tu nagle koniec, brak pracownika. Bez ostrzeżenia.
Przecież to jest kuriozum. I mówię to jako mąż kobiety, która jest w drugiej ciąży i zaraz drugi rok na urlopie.
Na miejsce żony przyjęli nową, która po roku też zaszła w ciążę. Przecież to jest jakiś absurd ludzie.

Demot nie opisuje wbrew pozorom jakiegoś wybitnego krętactwa, czy oszustwa. Macierzyństwo to naprawdę wymagający okres dla kobiety (z resztą dla ojca również) toteż wcale nie dziwi mnie fakt, że kobiety robią co mogą, żeby ten system wycisnąć jak cytrynę. Patrzę na żonę i doskonale rozumiem, że ona tego czasu zwyczajnie potrzebuje. Ale nie jestem ignorantem i zdaję sobie też sprawę, że dla firmy to jest jakiś totalny absurd.

Zdaję sobie sprawę, że do dawnych czasów nie ma powrotu. Nie chcę z resztą zabraniać kobietom pracować. Tylko kobiety same zauważają chyba, że praca zawodowa i zajmowanie się domem to są tak naprawdę dwa etaty. Dwa etaty, za które ostatecznie płaci całe społeczeństwo.
Do tego zajmując się pracą na dwa etaty na ogół nie osiąga się znaczących sukcesów ani w jednym, ani w drugim...

Odpowiedz
S konto usunięte
+2 / 4

@Iasafaer

Myślę, że trafiłeś w sedno. Kiedyś jedna pensja wystarczala na opłacenie rachunków i utrzymania rodziny. Dzisiaj już nie. Więc albo tolerujemy taką sytuacje, albo trzeba zwolnić połowe ludzi i podnieść minimalny dochód. Tyle, że czy przypadkiem wtedy nie wyjdzie na to samo z punktu widzenia firmy?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 September 2022 2022 13:13

A adesk
+1 / 3

@Iasafaer rozwiazaniem jest podzielenie urlopu wychowawczego na macierzynski i tacierzynski, i przejscie nad tym do porzadku dziennego. Oboje rodzice mieliby po roku wolnego i ojciec bylby znacznie blizej dzieci, niz jest to powszechne. Normlane kraja takie opcje maja bezproblemowo, u nas... coz, jeszcze ze dwa pokolenia, z tego co widze.
Oczywiscie, koszt tego nie powinien ponosic pracodawca. A ja nie mam nic przeciw temu, aby moje podatki zostaly wykorzystane po to, aby dzieci mialy normalny start w zycie, gdzie oboje z rodzicow poczuwaja sie do odpowiedzialnosci za nie. Na dluzsza mete jest to zysk dla panstwa - mniej problemow z zaniedbanymi maluchami, i bardziej odpowiedzialne rodziny.
Chetnie pozbylbym sie 500+ na rzecz wspomagania mlodych rodzin w najwazniejszych latach rozwoju dziecka, ktore nie jest rzucone po kilku miesiacach do zlobka nie wiedzac, co sie tam tak naprawde dzieje i czemu rodzice juz ich nie chca.

RomekC
-1 / 1

"...podzielenie urlopu wychowawczego na macierzynski i tacierzynski [...] koszt tego nie powinien ponosic pracodawca..."
Od kiedy kosztu urlopu wychowawczego ponosi pracodawca, @adesk?

A adesk
0 / 0

@RomekC Od zawsze. Pracodawca zobowiazany jest do oplaty ubezpieczenia emerytalnego i rentowego, oraz ubezpieczenia zdrowotnego dla osoby na urlopie wychowawczym.

A adesk
+1 / 1

@RomekC hmm, racja, wydawalo mi sie, ze wciaz sa ponoszone jakies koszta.

maggdalena18
0 / 0

@Iasafaer Można podzielić dom na dwoje ludzi i wtedy mamy po 1,5 etatu dla ojca i matki.

I Iasafaer
0 / 0

@RomekC Super. A ten hajs to bierze się znikąd. Jak to łatwo powiedzieć, że coś obciąża budżet państwa.
Czyli obciąża pośrednio również pracodawcę, który jednak musi ten ułamek procenta podatku więcej zapłacić, żeby ten system mógł funkcjonować. I tak ułamek tu, ułamek tam...

G Gekon86
+1 / 3

Wszystko ok tylko L4 już nie istnieje tak samo jak CPN;) wiem, wiem przyzwyczajenie.

Odpowiedz
P Peppone
+3 / 5

A one się dziwią, że zarabiają mniej, niż faceci.
Jeżeli pracodawca zamiast zapłacić kobiecie X woli zatrudnić faceta i zapłacić mu 1,2X, to przecież nie z dobroci serca czy solidarności plemników.

Odpowiedz