Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
269 276
-

Zobacz także:


B konto usunięte
+4 / 10

Ktoś.mi wyjaśni dlaczego ciężko jest kogos poznać mieszkając u rodziców? (No chyba że masz zaborczych i nadopiekuńczych rodziców, którzy nie pozwalają ci wyjść z domu ale w takim wypadku to lepiej dla ciebie żebyś się jednak wyprowadził).
Jeśli natomiast masz na myśli to, że mieszkając z rodzicami nie jesteś odpowiednią partią do związku, to doradzam zmienić obszar poszukiwań i nie celować w sponsoring pustaków, tylko partnerstwo z kimś ambitnym. W tym celu jednak wykaż.sie ambicją i zacznij prowadzić dom sam (nawet w tym samym budynku co rodzice możesz być głową rodziny)

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+2 / 8

@ByleBadyle

To zapytaj jakiejś kobiety czy informacja, że dorosły facet mieszka w mieszkaniu razem z rodzicami daje mu w jej oczach "plusy dodatnie" czy "ujemne"?

S Shruikan465
+7 / 7

@ByleBadyle Jak obstawiam, to jest drugie konto @zero_jedynkowy . Dalej wylewa swoje frustracje, ale tym razem pod innym nickiem. Aczkolwiek troche słuszności w tym przypadku ma. Samodzielny wynajme w tych czasach jest nierealny (jeżeli zarabiassz > minimalna krajowa < średnia krajowa)

Y yankers
+1 / 1

@Shruikan465 Myślisz że to ten frustrat mający żal do całego świata za to że sobie nie radzi?

H hermeusz
-1 / 3

@ByleBadyle bo wstyd i deprecha

B konto usunięte
+3 / 3

@BrickOfTheWall wiesz, nie muszę pytać, bo sama jestem kobietą. I mój mąż, z którym jestem już prawie 15 lat, mieszkał z rodzicami gdy go poznałam. I to w malutkim pokoiku. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że to jest jakiś problem. Bardzo szybko zamieszkaliśmy razem na wynajmie, potem wyremontowaliśmy piętro u rodziców, następnie zaczęliśmy odkładać na dom, w którym aktualnie mieszkamy. Co z tego, że mieszkał u rodziców? A jaki był sens mieszkania gdzie indziej? (zwłaszcza że pracowali z ojcem w jednej firmie i razem jeździli do pracy.) Myślę, że ta kwestia jest problemem wyłącznie dla kobiet, które nie szukają relacji partnerskiej, tylko sponsorskiej, i chcą po prostu przyjść na gotowe. Wiadomo, że są takie kobiety, ale przecież nie ma obowiązku szukać miłości u takich, prawda? Nie wiem na co autor tak jojczy? Jeśli nie spotykane życiu ambitnych i pracowitych kobiet, chętnych na budowanie przyszłości w parze to znaczy chyba, że nie obraca się w takim środowisku, czyli najpewniej sam taki nie jest.

B konto usunięte
+5 / 5

@Shruikan465 samodzielny wynajem w tych czasach jest nie tylko nierealny, ale w sytuacji, gdy masz miejsce w domu rodzinnym, jest wręcz zwyczajnie głupi. Odróżnijmy pojęcia: "mieszkać z rodzicami" od "mieszkać na garnuszku rodziców". Jeżeli dorosłemu człowiekowi mamusia sprząta pokój, kupuje środki higieny osobistej i przyrządza posiłki, podczas gdy on albo nie pracuje, albo osiadł na jakimś gówno-stanowisku w magazynie, nie zamierzając się rozwijać, a całe swoje zarobki wydaje na swoje hobby i imprezy, nie dokładając się nawet do mediów, to to jest sytuacja, w której sama bym wszystkim kobietom odradzała związek z kimś takim.

S Shruikan465
+1 / 1

@ByleBadyle Oczywiście masz racje, to są 2 różne pojęcia. Pozwól, że skupie się na "mieszkać z rodzicami", bo "mieszkać na garnuszku rodziców" wyjaśniłaś bardzo dobrze. Tutaj dużo zależy jak się mieszka. Jeżeli dom jest na tyle duży, że spokojnie pomieści 2 rodziny, to spoko. Ale np u mnie jest tak, że u mnie w domu jest 5 osób. Babcia, rodzice, mój brat i ja. Gdzie babcia ma 2 pokoje (sypialnio/salon i kuchnie), brat ma swój pokój z dala od rodziców (przeciwna strona domu), a ja mam pokój zaraz obok sypialni rodziców. Gdzie mój pokój jest dosyć mały i żeby kogoś zaprosić, to musze od brata pokój wydębiać. Więc o ile mój brat może sobie tak mieszkać (bo ma święty spokój u siebie w pokoju), o tyle ja chce się jak najszybciej wynieść na swoje (z tym, że nie moge, bo mnie nie stać.) I tutaj wchodzi to zaklęte koło z demota.

B konto usunięte
0 / 0

@Shruikan465 rozumiem co masz na myśli, ale to nadal nie jest wg mnie problem. Zaprosić kogoś możesz gdziekolwiek, nie koniecznie do domu, a nawet nie koniecznie na noc :) u moich teściów w domu było jeszcze ciekawiej niż u ciebie, bo mojemu mężowi (wówczas chłopakowi) w ogóle nie wolno było zapraszać mnie na noc, teściowa robiła za przyzwoitke ;) co ciekawe jego brata dotyczyły inne zasady, i wszystkiemjego dziewczyny nocowały z nim w pokoju bez przeszkód, a jego pokój był na przeciwko pokoju rodziców więc wiesz.... Tu dużo zależy od rodziców jednak. Niemniej zobacz, nam z mężem mimo tych przeszkód związek się nie rozpadł:) brat finalnie też się w końcu ożenił, ale dopiero naście lat po nas.

K karolina1128
+4 / 6

Nie musisz wiązać się ze swoim współlokatorem. Wystarczy, że się dogadacie.

Odpowiedz
BrickOfTheWall
+2 / 4

Na godzinie 4:00 powinno być: "INTENSYWNY DOKSZTAŁT"
a na 5:00 "SZUKANIE LEPSZEJ LUB DODATKOWEJ PRACY"

Odpowiedz
K karolina1128
+4 / 8

@BrickOfTheWall tak mnie zastanowiło, jak można zdecydować się na poszukiwania drugiej połówki, bo kogoś nie stać na samodzielny wynajem. To jeden z najgorszych powodów wiązania się z kimś jaki widziałam. Twoje rozwiązanie jest o niebo lepsze.

A antyfrajer
+6 / 6

Wcale nie tylko na wsi, tak myślą młodzi ludzie w Polsce też w miastach małych i dużych.

Odpowiedz
H hermeusz
0 / 0

@antyfrajer wiem wiem, jestem ze średniego miasta, napisałam tak z sensie, że to takie utarte powiedzonko jest (mogłam w sumie napisać w kraju:/)

Xar
+1 / 7

Uwaga, uwaga, ludzie na studiach mieszkaja w kilka osob - dlaczego Ty musisz koniecznie mieszkac sam, najlepiej w lokalu o powierchni co najmniej 65mkw?

Odpowiedz
H hermeusz
0 / 0

@Xar nie mówię o studentach: "Jak wynika z najnowszego opracowania Głównego Urzędu Statystycznego, w 2018 r. 36 proc. Polaków w wieku od 25 do 34 lat było tzw. gniazdownikami"

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 February 2023 2023 15:18