Albo, gdyby ludzie myśleli za kierownicą i mieli świadomość, że nawet jak masz pierwszeństwo, to ktoś może Ci niespodziewanie jego nie udzielić. Trzeba myśleć, nic więcej. Wiadomo, 100% wypadków czy kolizji nie unikniesz, ale znaczną część napewno.
Albo gdyby drogi i znaki byly dostosowane do warunków na drodze.
Jeśli znacie opowiadanie o chłopcu który krzyczał "wilki" to wiecie dlaczego skoro wszędzie są ograniczenia o 20-30km/h mniejsze niż powinny być, to jak ktoś jedzie niebezpieczną drogą i widzi znak 40, to uznaje go za 70
Ale o co chodzi ? Nikt Ci nie powiedział, że "dobrzy" kierowcy dobrze nie jeżdżą ? I nawet nie ma szans, aby się nauczyli dobrze jeździć. :D
Odpowiedzw punkt
OdpowiedzA jeszcze mniej, gdyby całkiem nikt nie jeździł.
OdpowiedzAlbo, gdyby ludzie myśleli za kierownicą i mieli świadomość, że nawet jak masz pierwszeństwo, to ktoś może Ci niespodziewanie jego nie udzielić. Trzeba myśleć, nic więcej. Wiadomo, 100% wypadków czy kolizji nie unikniesz, ale znaczną część napewno.
OdpowiedzAlbo gdyby drogi i znaki byly dostosowane do warunków na drodze.
OdpowiedzJeśli znacie opowiadanie o chłopcu który krzyczał "wilki" to wiecie dlaczego skoro wszędzie są ograniczenia o 20-30km/h mniejsze niż powinny być, to jak ktoś jedzie niebezpieczną drogą i widzi znak 40, to uznaje go za 70