Ten język polski potrafi być irytujący, za dużo nazw na jedną rzecz. Kiedyś jak zaczynełem prace w stoczni mój majster krzyczy do mnie: młody! Przynieś "amerykankę"...myślę sobie "skąd ja w polskiej stoczni mu amerykankę wynajdę" to on do mnie "no czejnbloka przynieś" znowu ja: co to kur*a czejnblok?
Majster "knare przynieś" ...zgłupiałem.
@voleck
Uzupełnienie: knara, czejnblok, amerykanka to to samo narzędzie:/ a oficjalna nazwa tego jest jeszcze inna, ale w tej chwili nie moge sobie przypomnieć.
@ZONTAR
Kurde zapomniałem o rukcugu:D no to już mamy piątą nazwę dla jednego urządzenia:D a dla porównania język angielski: nazwa czynności, którą wykonujesz, dodajesz "machine" i nazwa urządzenia gotowa:)
@voleck Z angielskim wcale nie jest tak dobrze. Przez brak jasnych nazw bardzo często hamerykanie będą patrzeć jak na idiotę jeśli nie jesteś bardzo precyzyjny. Znam masę imigrantów z różnych krajów i wszyscy w sumie to samo zauważyli. Poprosisz gdzieś o karton i nie wiedzą o co chodzi. Ah, kartonowe pudełko! Albo poprosisz o "bag" i bardzo często ludzie nie kumają aż nie doprecyzujesz, że chodzi o woreczek foliowy. Tak, jakby zupełnie z kontekstu nie łapali czego aktualnie chcesz. Poprosisz o worek na śmieci w hotelu i nie kumają dopóki nie powiesz, że chodzi o worek do kosza na śmieci. No bo przecież z tym nazewnictwem worek na śmieci może być zupełnie inną rzeczą!
Swoją drogą, dalej nie jestem pewien, czy te wszystkie pojęcia dotyczą chain block, czy może niektóre to faktycznie come along. I to drugie nie ma tak oczywistej nazwy jakby się wydawało. Jak ma wajchę, to jest to come along. Spotkałeś się z kamelongiem w Polsce? :)
mazaki
Odpowiedz@CoGitare Zdecydowanie. Tylko do mazania, się nadają.
Flamastry.
Odpowiedzpisaki
Odpowiedzpisaki
OdpowiedzPisaki
OdpowiedzFlamastry albo mazaki.
OdpowiedzDwunastoma kolorami.
OdpowiedzMazaki, Pisaki, Flamastry,
OdpowiedzFiloki
Odpowiedz@kcv filok to długopis lub pióro.
Ten język polski potrafi być irytujący, za dużo nazw na jedną rzecz. Kiedyś jak zaczynełem prace w stoczni mój majster krzyczy do mnie: młody! Przynieś "amerykankę"...myślę sobie "skąd ja w polskiej stoczni mu amerykankę wynajdę" to on do mnie "no czejnbloka przynieś" znowu ja: co to kur*a czejnblok?
OdpowiedzMajster "knare przynieś" ...zgłupiałem.
@voleck
Uzupełnienie: knara, czejnblok, amerykanka to to samo narzędzie:/ a oficjalna nazwa tego jest jeszcze inna, ale w tej chwili nie moge sobie przypomnieć.
@voleck Wciągarka łańcuchowa.
Masz na myśli rukcug?
@voleck Hahahaha! Aż mi się Cię szkoda zrobiło x3
I pracuj tu potem normalnie i sprawnie, człowieku...
@ZONTAR
Kurde zapomniałem o rukcugu:D no to już mamy piątą nazwę dla jednego urządzenia:D a dla porównania język angielski: nazwa czynności, którą wykonujesz, dodajesz "machine" i nazwa urządzenia gotowa:)
@voleck Z angielskim wcale nie jest tak dobrze. Przez brak jasnych nazw bardzo często hamerykanie będą patrzeć jak na idiotę jeśli nie jesteś bardzo precyzyjny. Znam masę imigrantów z różnych krajów i wszyscy w sumie to samo zauważyli. Poprosisz gdzieś o karton i nie wiedzą o co chodzi. Ah, kartonowe pudełko! Albo poprosisz o "bag" i bardzo często ludzie nie kumają aż nie doprecyzujesz, że chodzi o woreczek foliowy. Tak, jakby zupełnie z kontekstu nie łapali czego aktualnie chcesz. Poprosisz o worek na śmieci w hotelu i nie kumają dopóki nie powiesz, że chodzi o worek do kosza na śmieci. No bo przecież z tym nazewnictwem worek na śmieci może być zupełnie inną rzeczą!
Swoją drogą, dalej nie jestem pewien, czy te wszystkie pojęcia dotyczą chain block, czy może niektóre to faktycznie come along. I to drugie nie ma tak oczywistej nazwy jakby się wydawało. Jak ma wajchę, to jest to come along. Spotkałeś się z kamelongiem w Polsce? :)
janusze
OdpowiedzTylko nie pytajcie Kowalskiego.
OdpowiedzPisaki.
OdpowiedzKarbidery
OdpowiedzHorror Janusza
OdpowiedzPisaki albo mazaki.
OdpowiedzKoszmary Janusza Kowalskiego
OdpowiedzNie nazywam. I tak nie przychodzą na wołanie.
OdpowiedzMazaki.
Odpowiedz